Sokolnictwo Dla Początkujących

Sokolnictwo Dla Początkujących

Wybieramy ptaka…

Artykuł autorstwa Ali Gerber o kilku aspektach wyboru ptaka łowczego.

Mróz w uszy szczypie, śnieg pod butami skrzypi, palce marzną, temperatura coraz bliżej zera absolutnego, a w telewizji dawno już nie widziałam miśków polarnych smutnych z powodu globalnego ocieplenia. Ale czas nie stoi w miejscu, nie cofa się ( do tyłu jak mawiają niektórzy) tylko pędzi z górki ku wiośnie. Najwyższa pora zdecydować się na wybór odpowiedniego gatunku ptaka łowczego, od którego rozpoczniemy naszą wielką przygodę z sokolnictwem.
W połowie lutego większość renomowanych hodowców zamyka już listy zamówień na tegoroczny sezon lęgowy. Trzeba więc się spieszyć z decyzją.

Mamy pokończone kursy sokolnicze, zapoznaliśmy się z fachową literaturą, ale ciągle się wahamy czy naszym pierwszym ptakiem będzie harris, jastrząb lub może sokół? Na pewno w wyborze pomocna będzie stara sentencja : „ Odpowiedni człowiek z odpowiednim ptakiem w odpowiednim terenie.” Co to oznacza? A no to, że powinniśmy dopasować gatunek przyszłego pupila do naszego temperamentu, gdyż pobudliwy ptak w rękach np. choleryka nie będzie dobrym rozwiązaniem. Także sokół w mocno zadrzewionym terenie nie wykorzysta w pełni swoich atutów łowieckich.

Dla osób nie mających w najbliższym sąsiedztwie doświadczonego sokolnika i skazanych na zdobywanie umiejętności metodą prób i błędów proponuje się zazwyczaj harrisa, którego stosunkowo łatwo ułożyć. Może i słusznie, choć częściej to ptak układa początkującego sokolnika a nie odwrotnie. Harris jest pojętnym ptakiem z zadziornym charakterem ale znacznie mniej dynamicznym niż jastrząb.
Utarła się opinia, że idealnym sokołem dla adepta sztuki sokolniczej jest lanner. Ma on bowiem przyjemny charakter i jest stosunkowo łatwy w „obsłudze”. Trochę trudniej jest poprawnie ułożyć raroga ale wielu początkujących zupełnie dobrze sobie z tym radzi. Jastrząb i sokół wędrowny to idealne ptaki łowcze dla sokolników obdarzonych dużą pasją łowiecką. Te dwa szybkie, odważne i dynamiczne gatunki w trakcie układania wymagają więcej cierpliwości, systematyczności i stałych konsultacji z doświadczonym sokolnikiem. Trzeb dodać, że wszystkie gatunki sokołów w trakcie latania na wolnych pętach i polowania
muszą być zaopatrzone w telemetrię, co trochę zwiększa koszty uprawiania sokolnictwa.
Kolejny wybór przed którym staje przyszły sokolnik to płeć ptaka. Większe samice będą oczywiście polowały w przyszłości na większą zdobycz niż samce. Jeśli zamierzamy polować na dzikie króliki to w zupełności wystarczy samiec jastrzębia a do upolowania zająca będzie potrzebna samica jastrzębia lub harrisa. Przy tym należy pamiętać, że samica harissa, nawet ta bez doświadczenia łowieckiego, jeżeli jest „latana”w lesie na obrzeżach miasta, gdzie często można spotkać spacerowiczów, potrafi zaatakować małego yorka, shih tzu czy przybrudzonego maltańczyka. A wtedy poważne kłopoty gotowe. Więc do tzw sokolnictwa rekreacyjnego bezpieczniej jest wybrać samca. Harrisy generalnie nie nadają się do polowania na bażanty, dzikie kaczki i kuropatwy. Tylko przypadek może sprawić, że uda im się któryś z tych gatunków zwierzyny pochwycić. Tu sprawdzają się sokoły wędrowne, jastrzębie, rarogi i niektóre lannery.
Przestrzegałabym przed układaniem małych gatunków wykorzystywanych w sokolnictwie takich jak krogulce i pustułki. Bez ugruntowanego doświadczenia w regulowaniu kondycji ptaka łowczego bardzo łatwo jest przegapić bezpieczną granicę, powodując upadek ptaka.
Tak więc siadamy teraz w wygodnym fotelu przy ciepłym piecu, zakładamy nogę na nogę i marzymy o tym, z jakim ptakiem i na jaką zwierzynę będziemy polować w nadchodzącym sezonie.

Najnowsze komentarze

    Popularne wpisy

    MENU