Orzeł Hassta, Moa i Maorysi
Mglista wzmianka o ptaku narysowanym na ścianie jaskini w Nowej Zelandii może się wydawać niczym niezwykłym w porównaniu z rysunkami prehistorycznych zwierząt z innych części świata. Jednak ten ptak był prawdziwym skrzydlatym zagrożeniem, które sprawiło że Maorysi żyli w ciągłym strachu.
Przedstawiciel rodzaju Harpagornis czyli orzeł Haasta był odległym przodkiem dzisiejszego orzełka włochatego (łac. Hieraaetus pennatus). Był to największy i jeden z najbardziej zabójczych orłów jaki kiedykolwiek istniał. Samice ważyły do 20kg i miały rozpiętość skrzydeł sięgającą ponad 3m. Można sobie wyobrazić jak takie coś przelatuje nad głową tak jak w starych filmach o Sindbadzie żeglarzu. Maoryskie rysunki ukazujące ten terror można znaleźć w jednej z jaskiń (zwanej jaskinią orła) na południowej wyspie Nowej Zelandii. Lud ten nazywał je „Pouakai” i określenie to pojawia się również w folklorze maoryskim w wielu opowiadaniach, a nie tylko w naskalnych rysunkach. Z pokolenia na pokolenie przekazywane są opowieści o olbrzymim orle z wielkimi szponami, który terroryzował wioski spadając z nieba aby pochwycić człowieka lub małe dziecko, po czym wzbić się ponownie w niebo a następnie tak zdobytym łupem nakarmić swoje młode czekające w gnieździe w górach.
Dzięki szponom wielkości 9cm chwytał ofiarę jednym ciosem pomagając sobie drugą łapą przy jej rozdzieraniu i ćwiartowaniu. Ze względu na swoją wielkość, masę i prędkość uderzenie tego ptaka można byłoby przyrównać do uderzenia pustakiem zrzuconym z ósmego piętra. Niezależnie od trafności tych porównań z pewnością brzmi to boleśnie.
Był to drapieżnik alfa w każdym wymiarze. Latał nisko żerując głównie na nielotnych ptakach moa (podobnych do dzisiejszych strusi) pomimo faktu, że potrafiły one ważyć nawet 15 razy więcej niż on sam.
Orzeł haasta wyginął około 600 lat temu, a powód tej sytuacji wydaje się dość oczywisty. Ptaki moa były jego głównym pożywieniem i powodem dla którego orzeł stał się tak kuriozalnie duży. Moa były jednak dość łagodnymi olbrzymami, raczej bezbronnymi i swego czasu licznymi. Niestety zarówno dla orłów haasta jak i moa, Maorysi uwielbiali smak mięsa tych nielotów. Polowali więc na nie bez opamiętania doprowadzając do ich wyginięcia i pozbawiając tego drapieżnika podstawowego źródła pokarmu. Brak głównego gatunku, którym się żywiły, penetracja środowiska naturalnego (wycinka lasów pod uprawy przez Maorysów) i zabijanie tych ptaków przy każdej okazji doprowadziło finalnie do unicestwienia gatunku jedynego orła w historii, który żywił się również ludźmi.
Najnowsze komentarze