Idzie zima, idzie … i jakoś tej prawdziwej nie widać. Ale w każdej chwili może nas zaskoczyć siarczystym mrozem, lodowatym wiatrem i opadami śniegu.
Dla naszych ptaków wszelkie zjawiska meteorologiczne są czymś zupełnie normalnym. Jednak to, że przebywają one w specyficznych warunkach, gdzie często mają ograniczoną możliwość swobodnego wyboru schronienia się przed mroźnym wiatrem, marznącym deszczem czy obfitym śniegiem powinno nas uczulić na zapewnienie naszym podopiecznym bezpiecznego przetrwania tej pory roku. My sokolnicy o tym wiemy, ale w natłoku obowiązków, przedświątecznego zabiegania i problemów, które narobiła nam maleńka drobinka białka z Chin, nie zawsze o tym pamiętamy.
Bardzo ważną sprawą jest zwrócenie uwagi na kopułki bereł, na których mają siedzieć zimą nasze ptaki, czy są wykonane z odpowiedniego rodzaju astroturfu. Żeby to sprawdzić włóżmy kawałek tego tworzywa do zamrażarki na parę godzin a potem zaraz po wyciągnięciu przeciągnijmy nim po wierzchu dłoni. Jeśli powstaną krwawe zadrapania to ten rodzaj materiału nadaje się jedynie na wycieraczkę pod drzwi. Absolutnie nie wierzę w teorię hartowania stóp sokoła twardym i ostrym podłożem na siedzisku. Totalna bzdura!
Warto też sprawdzić wytrzymałość siatki sznurkowej (jeżeli taką stosujemy) oraz jej mocowania do ścian woliery, bo mokry i ciężki śnieg może nam zarwać przykrycie. Jeżeli wolierka jest zadaszona na całej powierzchni to ten problem odpada.
W czasie zimowych odwilży z reguły wieje silny wiatr i pada mżawka. Gdy zaraz potem chwyci mróz, sprawdzajmy czy pęta zawilgocone wcześniej w czasie latania nie stwardniały na blachę. Dotyczy to zarówno pęt skórzanych jak i plecionek. Suszarka do włosów z pewnością załatwi sprawę.
W okresie listopad – marzec ptaki mniej piją i nie wykazują tak częstej ochoty na kąpiel jak latem . Większość sokołów wędrownych może mieć dwudniową przerwę w podawaniu napełnionej wodą kuwety ale niektóre nie są zainteresowane wodą nawet przez tydzień. Jastrzębie i harrisy z reguły kąpią się co cztery dni, ale trafiają się osobniki obywające się bez wody nawet dwa tygodnie. Doświadczony sokolnik doskonale potrafi poznać po zachowaniu ptaka, kiedy należy postawić miskę przy siedzisku. W czasie mrozów naszym podopiecznym wystarcza woda zawarta w karmie, jednak pierwszego dnia odwilży wszystkie ptaki na sokolarni będą ochoczo piły i zażywały kąpieli.
Przypomnę, że przenoszenie ptaków z zimnego w ciepłe i odwrotnie, nie służy ich zdrowiu. One się jakby rozhartowują i łapią wszelkiego rodzaju infekcje i zakażenia. Przekonali się o tym niektórzy studenci trzymający ptaki zimą w akademiku. Na czas przerwy semestralnej młodzi sokolnicy wracali do domów i umieszczali swoich podopiecznych w wolierach na dworze co skutkowało po niedługim czasie wizytą u lekarza weterynarii.
Zapytałam się kiedyś mojego znajomego sokolnika czy jest sens latać zimą z sokołem do latawca. Odpowiedział, że oczywiście tak, jeżeli wieje odpowiedni wiatr a temperatura utrzymuje się choć trochę powyżej zera. Przy okazji, ku przestrodze, opowiedział mi historię, jaka przytrafiła mu się którejś zimy, kiedy postawił latawiec by rozruszać swoją wędrowną. Po udanym, fajnym locie wrócił z ptakiem do sokolarni nie zwijając latawca, który postanowił jeszcze wykorzystać do lotu z jastrzębiem, zawieszając wabidełko na znacznie niższej wysokości. Jastrząb po wylądowaniu został „przeflancowany” na normalne, duże wabidło z odprawą do konsumpcji przynajmniej przez dziesięć minut. Pozostawił ptaka oddalając się od niego 200 metrów, by położyć latawiec, wrócić i zwinąć linkę. Nigdy wcześniej tak nie postępował ale, że mu się spieszyło bo zaczynało się już ściemniać, zrobił wyjątek. Zadziałało prawo Murphy’ego. Jastrząb i wabidło zniknęły bez śladu. Intensywne przywoływanie nie odniosło skutku. Na drugi dzień rano ptak pojawił się natychmiast, z tym, że … bez ogona.
A wracając do tegorocznej zimy, to na taką z lekkim mrozem i śniegiem do kostek czekam z utęsknieniem. Może mi się uda jeszcze coś ugonić zanim zaczną obowiązywać okresy ochronne. Wszyscy się chyba zgodzą , że latanie i polowanie zimą ma niesamowity urok.
Wesołych Świąt!
Ala Gerber
Najnowsze komentarze