ym razem coś z aspektów weterynaryjnych – artykuł jednego z najlepszych weterynarzy zajmujących się ptakami drapieżnymi w Europie. Proszę zwrócić uwagę, że jest on pisany na warunki brytyjskie niemniej wiele z jego aspektów można odnieść również i do Polski.
Karmienie drapieżników
Neil Forbes FRCVS
Cele główne: Karmić używając zdobyczy podobnej do konsumowanej naturalnie przez dany gatunek, którą normalnie złapałby na wolności, zapewniając tym samym właściwą jakość , ilość , zdrowotność i metody przechowywania.
Zgodnie z opinią większości hodowców, karmienie piskląt, wywołuje cały zestaw różnych problemów, więc aby nie utrudniać, rozpatrzymy karmienie tylko dorosłych ptaków.
Problemy związane z karmieniem dorosłych ptaków
Źródło pokarmu: Niezależnie od rodzaju mięsa, powinniśmy być jak najbardziej pewni co do jakości, źródła, sposobu zabicia, zamrożenia i składowania mięsa.
Jakiekolwiek mięso dzikiego pochodzenia (np. gołębie , dzika zwierzyna ) powinno być przebadane. Zawsze powinniśmy zadawać sobie pytanie, dlaczego zwierzę \ ptak zostało złapane? Czy był to po prostu pech, czy może było wtedy osłabione? Niezależnie od powodu, oblało egzamin z życia tego dnia i powinno być postrzegane jako potencjalnie chore. Takie ptaki mogą przenosić choroby bakteryjne takie jak Tuberculosis, Salmonella lub infekcje wirusowe jak Paramyxovirus, Adenovirus lub Rotavirus, lub być skażone trucizną. Jakiekolwiek dzikie zwierzęta mające być pokarmem, powinny być w dobrej kondycji, złapane i zabite z przyczyn fizycznych, a ofiara zewnętrznie powinna wyglądać na zdrową i całkowicie wolną od wszelakich chorób. Decydujące w takich przypadkach jest rozcięcie klatki piersiowej i zbadanie powierzchni wątroby. Jeżeli na powierzchni wątroby występują jakiekolwiek białe plamki, (często wskaźnik ptasiej tuberkulozy) cała zdobycz powinna być odrzucona.
Zastrzelony, upolowany z fretką lub złapany królik, gołąb lub inna zwierzyna nie powinna być postrzegana jako wolna od patogenów lub ołowiu ( śruciny ). Ostatnio Richard Jones, mój kolega sokolnik, zdobył kilka zastrzelonych „przednim strzałem” królików dla swojego harrisa. Z ciekawości prześwietliliśmy je promieniami roentgena, przed karmieniem. W każdym przypadku, kula spenetrowała podstawę czaszki, zostawiając niezliczone mnóstwo ołowianych odłamków, których było na tyle dużo, że mogły spowodować chorobę, a nawet śmierć ptaka. Nie upolowane z fretką lub złapane w pułapkę króliki są corocznie przyczyną wielu zatruć ołowiem. Często się także zdarza, że królik został postrzelony przez jakiegoś niedowidzącego myśliwego poprzednim razem i zbiegł z kilkoma kawałkami ołowiu w sobie. Nie sugerujemy wcale, aby nie karmić tego rodzaju mięsem, ale chcielibyśmy aby wszyscy byli świadomi wielkości i ilości ryzyka. Najważniejsze jest, że jeśli wystąpią objawy zatrucia ołowiem należy natychmiast skontaktować się z weterynarzem, aby uratować ptaka. Objawy zatrucia ołowiem – nerwowe odruchy – w szczególności słabość nóg lub skrzydeł.
Jakiekolwiek ofiary typu szczury, myszy ,wiewiórki lub lisy w mniejszym stopniu zagrażają zarażeniu ptaka chorobą. Dzieje się tak ponieważ większość chorób ssaków nie przenosi się na ptaki ( np. wirusy gryzoni prawie w ogóle nie przenoszą się na ptaki). Podsumowując, karmienie jakimkolwiek mięsem pochodzenia ptasiego jest potencjalnym ryzykiem.
W ubiegłych latach zanotowaliśmy kilka różnych epidemii, w szczególności chorób wirusowych, ( np. Adenovirus i Rotavirus ), w których idealnie zdrowe, pochodzące ze sprzedaży jednodniowe, pisklęta indyka, przepiórki itp., zostały skarmione zdrowym ptakom, które następnie zaczęły chorować, a w kilku przypadkach padły. Problem tkwi w tym, że wiele chorób łącznie z wirusami może być przenoszonych za pomocą żywicieli pośrednich ( np. jednodniowe kurczaki ), nie wyrządzając im żadnej krzywdy, dlatego pomimo, że kurczątko wygląda i jest zdrowe, tyle po skarmieniu drapieżnik zostaje zainfekowany. Niestety, pomimo tego, że wirus nie skrzywdził kurczątka może być zabójczy dla drapieżnika. Nie ma sposobu na wykrycie lub zapobieganie temu rzadkiemu problemowi poza unikaniem karmienia drapieżnika mięsem pochodzenia ptasiego.
Gołębie są wyjątkowym ryzykiem przy karmieniu ptaków, z powodu ich podatności na Trichomoniadozę. Wielu sokolników wierzy, że jeśli skarmią tylko pierś to unikną ryzyka. Niestety nie jest to prawdą. Zestresowane, stare, młode lub chore ptaki będą najbardziej podatne. Ptaki w doskonałej kondycji mogą uniknąć infekcji, w przeciwnym wypadku wiele dzikich drapieżników cierpiałoby na choroby. Ażeby uniknąć ryzyka, wszystkie gołębie, które mamy zamiar skarmiać powinny być kompletnie zamrożone i rozmrażane przed karmieniem. Czas trwania zamrażania jest nieważny.
Królik – Tylko okazyjnie ponieważ karmienie większymi kawałkami królika lub zająca może spowodować problemy. Jeśli ptak jest zachłanny może połknąć całą kość udową królika. W wielu przypadkach ptak poradzi sobie z tym, jednakże czasami kość ułoży się w poprzek w wolu lub przełyku. Może to spowodować pęknięcie ścianek wnętrzności lub krwawienie. Zaleca się przy takiej wielkości ptaka przecięcie kości udowej ofiary przed skarmieniem; jeśli kość zostanie zjedzona w dwóch kawałkach, to nie ma problemu.
Składowanie pokarmu – Trzeba przyjąć za pewnik, że każdy pokarm będzie posiadał pewną ilość zarazków na sobie. Każda zwłoka pomiędzy śmiercią pożywienia, a jego zamrożeniem ( skarmieniem ), spowoduje wzrost liczby bakterii. Długotrwałe przechowywanie ( zamrożenie na dłużej niż trzy miesiące ), poprowadzi do spadku jakości mięsa, a w szczególności części witaminowej. Każde opóźnienie pomiędzy rozmrożeniem pokarmu, a przyjęciem go przez ptaka, po raz kolejny spowoduje wzrost ilości bakterii. Oczywiście każdy ptak jest przystosowany i zdolny do spożycia pokarmu z pewną ilością bakterii, jednakże jeśli jest ich zbyt dużo, to ptak nie będzie w stanie ich pokonać i zachoruje.
Karmienie ptaka w niskiej kondycji – Wielu sokolników ma obsesję na punkcie codziennego zrzucania wypluwki. Wszyscy hodowcy powinni wiedzieć i być świadomi tego, że jest to ważne aby nie karmić ptaka ponownie dopóki nie zrzucił wypluwki z dnia poprzedniego. Jeśli masz ptaka w niskiej kondycji nie chcesz czekać całego dnia zanim podasz mu kolejny posiłek. W tej sytuacji jest to całkiem dopuszczalne, jeśli nawet niezbędne, aby podać ptaku taki pokarm, po którym nie będzie miał wypluwki. Zamiast tego należy podać małe kawałki pokrojonego mięsa, może nawet z odrobiną fizjologicznego roztworu soli. Tak szybko jak to możliwe i nie prędzej niż przed opróżnieniem wola przez tak osłabionego ptaka, podajemy następną małą porcję mięsa.
Kwaśne wole – Mam nadzieję, że wszyscy sokolnicy będą się wystrzegać prowokowania stanu kwaśnego wola. Jeśli pokarm przeszedł już z wola do żołądka, zareagują kwasy żołądkowe, wlewając się do żołądka i uniemożliwiając tym samym zakażenie bakteriami z pokarmu (zostaną zniszczone). Jeżeli dzieje się odwrotnie to jedzenie pozostaje w wolu i nie jest już w twojej zimnej lodówce. Zamiast tego znajduje się w temperaturze ciała ptaka ( 40 – 410 C), a na dodatek kwasy żołądkowe jeszcze nie zareagowały aby unieszkodliwić bakterie pokarmowe. W krótkim czasie pokarm łatwo się psuje, powodując produkcję toksyn, które natychmiastowo zabijają ptaka. Jeżeli wasz ptak powoli opróżnia wole, wówczas należy podać małą dawkę ( 0,5 % wagi ptaka, to jest 5 ml na kilogram wagi ptaka ), fizjologicznego roztworu soli doustnie. Zazwyczaj powoduje to szybkie opróżnienie wola. Jeśli jednak to nie poskutkuje i ptak sam nie opróżni wola, wówczas pokarm należy usunąć z wola za pomocą mleka. Jest to ryzykowna procedura ponieważ w czasie zwracania mięsa przez ptaka, płyny mogą dostać się do tchawicy powodując poważne zapalenie płuc. Niezależnie od choroby ptak potrzebuje opieki weterynarza i antybiotyków.
Kwaśne wole-zapobieganie- Są określone sytuacje, kiedy ptak jest szczególnie narażony na kwaśne wole. Każdy ptak, który jest zestresowany, ma blade kolory, mało waży, jest przeziębiony, zaziębiony lub ma napchane wole jest narażony na powolne opróżnianie wola. Dzieje się tak często gdy po raz pierwszy puszczamy ptaka na wolne pęta. Sokolnicy popełniający błąd mogą obniżyć wagę ptaka, czasami zbyt mocno, aby zachęcić go do powrotu. Gdy ptak po raz pierwszy coś upoluje, sokolnik jest tak dumny, że wynagradza ptaka pozwalając mu się napchać do pełna. Jednak ptak jeśli jest w niskiej kondycji, jest pełen emocji i zadowolony ze zdobyczy, również jak i sokolnik, więc pozwala ptakowi naprawdę przepełnić wole. Jedyny problem polega na zbyt częstym dawaniu ptakowi do pełna ( gdy ptak napcha się do takiego stopnia, że mięso jest nawet w przełyku). Konsekwencją takiego postępowania jest 'kwaśne wole’ . Więc nigdy nie pozwól przepełniać wola swojemu ptakowi. Jest to niezdrowe.
Karmienie wymiotującego ptaka – Wymiotowanie u drapieżników może być spowodowane szeregiem różnych przyczyn. Taka sytuacja nieuchronnie wymaga interwencji weterynarza, jednakże wymieniono tu kilka przykładów postępowania. Wymiotującemu ptakowi nie należy podawać pokarmu, nawet jeśli szybko traci wagę. Jeżeli podamy mu więcej pokarmu, to nadal będzie wymiotował. Zamiast tego należy pozostawić go na siedzisku przez godzinę, a następnie podać małą dawkę ( 0,5 % wagi ciała, tzn. 5 ml na kilogram masy ciała ), podgrzanego (temperatura rąk) roztworu soli fizjologicznych poprzez rurkę do wola. Ptaka należy pozostawić w cichym, ciemnym i ciepłym miejscu na siedzisku. Jeśli płyn został przyjęty , całą czynność należy powtórzyć jeszcze raz dwie godziny później. Jeśli i to zostanie przyjęte, to po kolejnych dwóch godzinach, nakarmić ptaka taką samą ilością nawilżonego ( płynnego ) jedzenia przez rurkę do wola. Większość weterynarzy zaleci stosowną płynną dietę, przykładowo leki Hills lub Liquivite. Płynne jedzenie jest podawane co 2 godziny 3 – 4 razy, zanim podamy drobno pokrojone lekko strawne mięso. Jeżeli ptak nie chce zjeść mięsa, to znaczy, że nie jest jeszcze na to gotowy. Jak już powiedziałem wcześniej ptak może wymiotować z wielu różnych powodów, najprostszym powodem jest choroba lokomocyjna, a dość poważnym z kolei aspergiloza. Więc pomimo, że sytuacja jest naprawdę jasna i ptak reaguje natychmiast, należy zawsze skonsultować się z weterynarzem.
Karmienie ptaka bez apetytu – Często spotykamy się z ptakiem w niskiej kondycji, który powinien jeść, jednakże ten nie chce pobierać pokarmu. Może to spowodować wiele przyczyn. Jakiekolwiek doustne ( np. Capillaria, Candida ), występujące w wolu ( np. infekcje bakteryjne, kwaśne wole, miejscowe podrażnienie ) lub powietrzu ( np. pleśnie ) lub posocznice (zatrucie krwi) i inne zarazki spowodują załamanie się apetytu ptaka. Czasami ptak po prostu będzie nie jadł, z kolei innym razem ptak pobierze pokarm lecz zacznie potrząsać głową rozrzucając mięso dookoła, a nawet zacznie zwracać pobrany pokarm. Taki ptak powinien zostać przebadany przez weterynarza aby można było postawić właściwą diagnozę.
Ptak o niskiej wadze lub nie przybierający wagi pomimo pobierania dużej ilości pokarmu – Taka sytuacja jest złożona. Albo ptak został wyjęty z sokolarni po pierzeniu i nie waży tyle ile powinien, lub spadek wagi może być zauważony podczas codziennego ważenia. Po raz kolejny może być za to odpowiedzialny szereg różnych powodów. Natychmiastowa reakcja większości sokolników to założenie, że ptak posiada pasożyty. Nawet jeśli tak jest, wówczas opiekun najprawdopodobniej odrobaczy ptaka standardowym preparatem. Problem jest taki, że niektóre preparaty działają tylko na jedną grupę pasożytów ( np. robaki obłe ), więc nawet jeśli problemem są pasożyty, sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Dużo bardziej rozważne jest zbadanie próbki kału, aby sprawdzić czy są tam pasożyty, a jeśli są to rozpoznać je w celu użycia właściwego lekarstwa. Z kolei jeśli nie wykryjemy pasożytów, wówczas możemy podjąć inne kroki celem ustalenia prawdziwej przyczyny.
Spadek wagi może być skutkiem wielu chorób. Jeśli jest to stopniowy spadek przez dłuższy czas, najbardziej prawdopodobną przyczyną będą pasożyty, bakteryjne zapalenie wnętrzności, aspergiloza ( nawet jeśli nie wystąpiły żadne objawy oddechowe ) lub tuberkuloza. Wymagana jest opieka weterynaryjna, by rozpoznać i odpowiednio chorobę wyleczyć.
Karmienie ptaków i podróżowanie – Ptaki nie powinny być karmione bezpośrednio przed podróżą, w szczególności jeżeli nie są przyzwyczajone do podróżowania. Jeśli ktoś posiada doświadczonego ptaka, który przywykł do podróżowania, nie cierpi na chorobę lokomocyjną, wówczas może go nakarmić po polowaniu i pozwolić sobie na podróż do domu. Jeśli chodzi o sokoła wędrownego to zaleca się podanie na 8 – 12 godzin przed podróżą posiłku, po którym ptak nie będzie musiał formować wypluwki. Niebezpieczeństwo polega na tym, że ptak z żołądkiem lub wolem pełnym mięsa lub wypluwką, może zwrócić pokarm podczas podróży. Jest to szczególnie niebezpieczne gdy ptak jest zakapturzony. Aczkolwiek, nawet jeśli ptak nie ma kaptura, może się udławić i zginąć w parę sekund. Nie należy także ptaka głodzić na długi czas przed podróżą. Im mniejszy ptak, tym mniej czasu może przetrwać bez pokarmu. Wiele składników odżywczych nie jest składowana w żadnym stopniu, lub niemożliwe jest ich nagłe przyswojenie przez ptaka. Przykładem jest glukoza i wapń. Nerwowe ptaki, które są w szczególności narażone na stres, są podatne na niedobór wapnia, a podawanie pokarmu zostało wstrzymane więc ptak jest zestresowany. W szczególności jeżeli jastrząb ma być transportowany na duże odległości ( lub narażony na jakiś inny większy stres ), zaleca się uzupełnienie niedoboru wapnia przed podróżą.
Zrzucanie wypluwki przez dorosłe ptaki – Jest to powszechny problem u piskląt, ale może stworzyć problemy nawet u ptaków dorosłych. Jeśli ptaki są spętane w wolierze, której podłoże to torf, kawałki drewna, pył, wówczas jeżeli ptak je pokarm i jeśli zrzuci go na ziemię, kawałki piachu, drewna również mogą zostać spożyte, co prowadzi do reakcji. Niektóre dorosłe ptaki mogą mieć problemy ze zrzuceniem wypluwki, gdy są karmione z przesadą. Pamiętaj, że w naturze ptak najpierw opióruje ofiarę zanim ją spożyje. W niewoli może wystąpić większe współzawodnictwo o pożywienie np. w sokolarni, ponieważ ptaki są zmuszone do pobierania pokarmu przez bliskie sąsiedztwo innych ptaków. Rezultat może być taki, że ptak, który brudzi pokarm spożywa resztki wypluwek innego ptaka razem ze swoim pokarmem. Ważne jest, aby wysiadująca samica nie miała nadmiaru wypluwek. Powód jest taki, że brzuch jest obecnie pełen składanych jaj, tak samo jak i rozszerzające się jajowody. W przeciwnej sytuacji ptak po spożyciu pokarmu może być niezdolny do zrzucenia wypluwki. Konsekwencją będzie dalsze spożywanie pokarmu, a wypluwka utkwi w żołądku ciągle rosnąc powodując powstanie blokady.
Woda – Jak już wiecie, normalnie ptaki nie piją, jednak jeżeli są chore, zestresowane lub jest gorąco będą często potrzebowały pić. Pamiętając o tym należy udostępnić ptaku wodę w ciągu dnia. Należy zwrócić uwagę na wybór właściwej kuwety ponieważ ptak może się utopić nawet w najpłytszym pojemniku.
Jastrzębie, higiena i pobieranie pokarmu – Jak przedtem zaznaczyłem higiena przyrządzania i sposób podawania pokarmu jest bardzo ważny. Jednakże wielu sokolników nie dba o higienę jeśli chodzi o ich ptaki. Musimy przyjąć, że infekcje takie jak salmonella są dosyć częste w przemyśle drobiarskim i ryzyko istnieje także przy kurczakach jednodniowych. Tak samo jak powszechna jest tuberkuloza u dzikich ptaków. Infekcja może być sporym problemem dla nas, więc należy na to zwrócić uwagę. Wszyscy jesteśmy skłonni do ściągania rękawicy zębami, całkowicie zapominając kto właśnie jadł z niej lub kto właśnie oddał na nią kał. Następnie noże używane do patroszenia, czy też zadrapanie przez ptaka może spowodować zakażenie tężcem, który jak dobrze wiemy jest potencjalnie niebezpieczną chorobą. Niepotrzebne jest chyba stwierdzenie, że wszyscy sokolnicy powinni być zaszczepieni przeciwko tężcowi. Skontaktuj się ze swoim lekarzem.
Niedobory wapnia u dorosłych ptaków – Jak już wspomniałem dieta powinna być zróżnicowana i urozmaicona, a także zawierać materiał na wytworzenie wypluwki. Jednakże ptaki, które na co dzień latają przed sporą publicznością i są później karmione, po udzieleniu odpowiedzi oglądającym, mogą mieć takie niedobory. Nie dziwi fakt, że publiczność dużo łatwiej akceptuje na rękawicy kawałek mięsa (np wołowiny) niż kurczaka jednodniowego. W tej sytuacji najlepszym wyjściem jest nakarmienie ptaka do połowy wola mięsem typu wołowina, a następnie resztę podać mu później w postaci czegoś z materiałem na wypluwkę. Jeżeli nie ma możliwości postąpić w ten sposób wówczas deficyt ten musi być uzupełniony preparatem.
Wnioski końcowe – Karmienie każdym rodzajem mięsa pociąga za sobą ryzyko. Najważniejsze jest, aby być świadomym tego ryzyka. Ponad wszystko należy różnicować dietę ptaka, nie polegać tylko na kurczakach jednodniowych, dieta powinna być jak najbardziej zbliżona do tego czym ptak żywiłby się na wolności. Żaden ptak na wolności nie żywi się tylko kurczakami. Należy karmić higienicznie, zdrowo i za pomocą zróżnicowanej diety, dzięki temu będziesz miał zdrowego ptaka.
Najnowsze komentarze