Tematem sokolnoctwa zająłem się dosłownie przed godziną, ale myślę, że akurat w kwestii tych pytań mogę pomóc.I jeszcze pytanie, które przyszło mi do głowy odnośnie studiów: czy nauka sokolnictwa i ewentualna planowana przyszłość z tym związana nie będzie zbytnio kolidować ze studiami? Najlepiej gdyby wypowiedział się ktoś kto jest właśnie w takiej sytuacji. (Zaznaczam, że nie jestem osobą, która ma problemy z nauką). Jeżeli ja znalazłbym się w takiej sytuacji na pewno absolutny priorytet miałyby sprawy związane z sokolnictwem.
Czy będzie kolidować? Zależy, jakie studia. W 90% przypadków nie - prędzej popadniesz w studenckie rozleniwienie - tak przynajmniej będziesz miał co z czasem robić. Jeżeli wybierzesz SGGW (polecam, sam jestem studentem choć wydziału który raczej nie ma z sokołami wiele wspólnego) to na pewno nie będzie - za to poznasz ludzi (wydział leśny - polecam, nie spotkałem nikogo kto by był niezadowolony z wyboru!) z którymi na pewno się dogadasz i będziesz miał wspólne pasje.
Nie wiem jak sytuacja tam wygląda, ale często na kampusie widać sokolników z ptakami, uśmiechniętych od ucha od ucha i dumnych z tego co trzymają na ręku, więc prawdopodobnie istnieje możliwość trzymania ptaków w miejscu do tego przeznaczonym (ale właśnie w tej chwili szukam o tym informacji, może jesteś bardziej zorientowany) nawet mieszkając w akademiku. Ale głowy nie dam.
Pasja to pasja - wykształcenie to przyszłość. Jeżeli "jarają cię" takie tematy to polecam wybór kierunku związany z leśnictwem.