Szczeniak w domu czyli jak wychować psa

Psy myśliwkie oraz ich wykorzystanie na cele sokolnicze
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Szczeniak w domu czyli jak wychować psa

Post autor: Pudlak Waldemar »

Przed przyniesieniem psiaka do domu należy zadbać by cała rodzina poznała pewne zasady które zapewnią nam dobre wychowanie pupila!
1. Buty, ubrania –muszą zniknąć z podłogi ,foteli i niskich mebli- wtedy psiak nie będzie mógł ich zniszczyć ani tym bardziej połknąć /łyknięcie skarpety ,pończochy czy klocka nie jest niczym wyjątkowym, a dla zdrowia obojętnym/
2. Należy zabezpieczyć wszelkie przewody elektryczne!
3. Usunięcie ,,perskiego’’ dywanu z podłogi i innych tego typu rzeczy zapobiegnie intensywnemu ,,nawadnianiu i nawożeniu’’ przez naszego ,,pśurka’’ ,a i obgryzaniu krawędzi czy zrobieniu dziury na środku zapobiegnie !
4. Jeżeli szczeniak będzie próbował dostać się na fotel ,wersalkę lub inne łóżko to zamiast mu pomagać –należy zejść do jego poziomu /czyli kto bliżej ten ląduje na podłodze obok psiaka/ to się nazywa ,,rodzina sprowadzona do parteru’’! Zapobiegnie to w przyszłości ,, walce’’ z psem o fotel ,a i zabłocony pies po spacerze pakujący się do łóżka nie uszczęśliwi Pani domu!
5. Pierwsze dni w nowym miejscu są dla takiego dzieciaczka ogromnym stresem –zabrany od matki i rodzeństwa po prostu będzie ,,płakać ‘’więc wydawało by się że ,,nici ‘’ze spania –otóż nie zupełnie -należy postawić przy łóżku kartonowe pudło z kocykiem na tyle duże by maluch nie mógł się wydostać i gdy zaczyna się wiercić sięgnąć do niego i głaskaniem uspokoić na pewno zaraz zaśnie –w żadnym wypadku nie brać go do łóżka !
6. Po spaniu /szczeniak właściwie przesypia większość dnia / jedzeniu ,piciu czy nawet krótkiej zabawie- należy wynieść go na zewnątrz –mniej kałuż i innych ,,niespodzianek ‘’ , a psiak szybko nauczy się higieny ! Późnym wieczorem można wyłożyć jedno miejsce najlepiej w pobliżu drzwi wejściowych kilkoma warstwami gazet i tam ,,w razie W’’ odstawiamy psiaka za potrzebą. Ma to dodatkową zaletę szczeniak z czasem będzie ,,drałować ‘’pod drzwi –dając nam tym samym znać że musi wyjść. Krzyczenie ,wsadzanie mordki w ……. czy bicie jest nie dopuszczalne! Leprze efekty daje dokładne umycie miejsca ,,wypadku ‘’by usunąć zapach moczu i maluch nie powinien popęłniać przestępstwa w tym miejscu!
7. Po jedzeniu należy delikatnie wymasować mu brzuszek co sprzyja lepszej pracy jelit jak i pobudza do wypróżniania /psiaka pod pachę i na podwórko/!
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Po tym przydługi wstępie przechodzimy do konkretów!
Na spacery wybieramy miejsca w miarę spokojne bez ludzi ,psów innych zwierząt by nie rozpraszały szczenięcia ,na początku żadnych smyczy ,kagańców ani innych nakazanych przez prawo wynalazków /straż miejska wiejska czy nijaka głowy nam nie urwie mandatem nie ukaże jeżeli psiak jest tak mały ,że gubi się w wysokiej trawie i potyka o własne nogi. Potrzebne to jest do nauki przybiegania do opiekuna /jak mówią sokolnicy ,,apel ‘’to podstawa/
1. Nie biegamy za psem on ma cztery łapy i powinien biegać za nami ! Mówiąc w prost jeżeli psiak się zagapi , odbiega od nas lub nie chce podejść na zawołanie –uciekamy od niego lub chowamy się mu .W tym wieku maluch widzi tylko ruch na poziomie swoich oczu więc stanięcie w bezruchu nawet za słupem powinno wywołać w nim panikę i chęć jak najszybszego odnalezienia nas!
2. Zabieramy ze sobą w woreczku foliowym gotowane i drobno posiekane mięso po przybiegnięciu do opiekuna lub odnalezieniu go –odprawa musi być!
3. I tu pewnie niektórych zaskoczę –już w tym wieku uczymy psiaka ,siadać ,warować i aportować / mówię oczywiście o wieku 3 ,4 miesięcy życia/ z resztą i dorosłego psa tak można tego nauczyć !Bierzemy kawałeczek mięsa w dłoń zaciskamy ją w pięść następnie przesuwamy około 50 cm nad psem stojącym naprzeciw nas .Psy mają ograniczoną możliwość patrzenia do góry i żeby dokładnie widzieć rękę ze smakołykiem muszą usiąść .Po jakimś czasie ruch w poziomie zaciśniętej ręki i komęda siad wywoła odruch siadania .Przydatne- na większą odległość lub w czasie cichego polowania –pies siada na sam gest dłoni . cdn :grin:
Ostatnio zmieniony ndz maja 13, 2012 10:26 pm przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

4. W ramach zabawy toczymy przed nim piłeczkę tenisową – nie ma takiego szczeniaka który trochę niezdarnie nie próbuje gonić i chwytać ruchomego przedmiotu-gdy ją pochwyci wołamy go do siebie i podsuwamy malutki kawałek mięsa a drugą rękę umieszczamy pod mordką .Psiak chcąc odebrać nagrodę musi wypuścić piłeczkę wprost do naszej ręki ,Z czasem mięso zastępujemy drugą piłką lub zabawką- chcąc odebrać nam przedmiot –musi wypuścić na naszą dłoń ten który ma w pyszczku!
5. Nigdy nie wydzieramy na siłę niczego co nosi !!!!!!!Zawsze stosujemy manewr –coś za coś !!!!
6. Nigdy nie tarmosimy szczeniaka ,ani nie przytrzymujemy na siłę przyciśniętego do podłogi wzbudzając w nim irytację bo będzie unikał naszych rąk i uciekał na przykład ze skarpetą nie pozwalając ją sobie odebrać! Zawsze rozśmiesza mnie sytuacja gdy widzę jak właściciel ugania się za psem który porwał mu jakiś przedmiot . Zwykle kończy się to wściekłością człowieka i krzyczeniem na psa! Uczymy w ten sposób psa niesubordynacji i tego, że należy jak najszybciej połknąć mały przedmiot bo go można stracić !
7. Ćwiczenia siadania i aportowania przeprowadzamy w krótkich 5 – 10 minutowych seriach na przemiennie gdyż maluch szybko się zniechęca i nudzi!!!!!!
8. Po tygodniu takich zabaw dodajemy następne ćwiczenie -warowanie-składamy wszystkie palce prawej dłoni / w geście hitlerowskiego powitania :lol: / przyciskając kciukiem smakołyk do otwartej dłoni ,wydajemy komendę siad ,a następnie gdy ma już tyłek ,,zakotwiczony ‘’ na podłodze podsuwamy pod jego nos dłoń zewnętrzną stroną tak by smakołyk znajdował się za dłonią w stosunku do szczeniaka i łagodnym półkolistym ruchem w duł i do siebie doprowadzamy do tego ,że pies ,,przyklejony’’ nosem do naszej ręki położy się .Wtedy odwracamy dłoń pozwalając odebrać nagrodę .Ten gest poparty komendą –waruj-przyda się później gdyż będzie można położyć psa z większej odległości samym gestem dłoni / przydatne na polowaniu /
Są to sposoby bez dotykowe wykorzystujące zabawę popartą nagrodą i w zasadzie przynoszące natychmiastowy efekt!!! :mrgreen: cdn
JoHn DuMbaR
sokolnik
Posty: 1867
Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
Lokalizacja: South Dakota

Post autor: JoHn DuMbaR »

czekalem az to skrobniesz
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Przyzwyczajanie psa do smyczy też nastręcza mini problemy-maluch siada i nie chce iść ,przewraca się na plecy lub,, odwala ‘’korridę !Na początku zakładamy mu samą obrożę i pozostawiamy ja by przyzwyczaił się do tego że ma coś na karku! Co jakiś czas zakładamy smycz i pozwalamy mu na pełen luz –nie wolno napinać smyczy. Gdyby chwytał ją zębami próbujemy odwrócić jego uwagę patyczkiem ,piłeczką czy innym przedmiotem. Chodzi o to by nasz pupil nie niszczył smyczy i nie wywiązała się ,,zabawa ‘’ w przeciąganie liny co może zaowocować brakiem chęci oddawania aportu! Gdy ten etap mamy za sobą i szczeniak bez oporu chodzi na smyczy. Uczymy psa chodzenia przy nodze!
1.Pirwsza zasada –jeżeli pies napnie smycz zatrzymujemy się i przywołujemy go do siebie /nagroda!!!!/
2. Jeżeli pies ciągnie –człowiek nie idzie!!!!! Gdy złamiemy tę zasadę i pozwolimy się ciągnąć w psim rozumowaniu to on wygrał !
3.Zawsze przywołujemy go do prawej nogi /to dla sokolników –nikt chyba nie chce mieć psa upstrzonego kałem ,a i ptak będzie się kręcił gdy coś się przemieszcza pod nim/ przy lewej nodze na zakupy i na polowanie z bronią-po jakimś czasie i przy dużej dozie konsekwencji pies sam będzie kojarzył pewne sytuacje! cdn
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

W wieku 5-7 miesięcy możemy przystąpić do nauki wysyłania psa w wybranym przez nas kierunku .By to osiągnąć przywołujemy go do nogi ,a następnie wraz z poleceniem –naprzód-podbiegamy parę kroków gdy nas mija rozpędzony my przechodzimy do spokojnego marszu! Później wystarczy machnąć ręką w wybranym kierunku z komendą –na przód !! Ćwiczenia typu siadanie, warowanie , aportowanie, czy wysyłanie na przód młody pies ,,załapuje ‘’ w 10 minut natomiast w naukę zostawania trzeba włożyć więcej czasu i energii .Polega to na tym –wydajemy mu polecenie –siad , waruj i kładziemy odpiętą smycz obok niego –zaznaczając miejsce w którym ma leżeć .Następnie pokazujemy mu otwartą dłoń podniesioną do góry mówimy zostań i cofamy się 3 kroki do tyłu następnie wracamy do niego i nagradzamy smakołykiem .Następnie zwiększamy odległość o 5-10-15-20-25-aż do 50 kroków za każdym razem cofamy się tyłem i spokojnym krokiem powracamy do psa. nagradzając go jeżeli wytrzyma na miejscu -jeżeli podniesie się i ruszy za nami wracamy do zaznaczonego smyczą miejsca i powtarzamy całe ćwiczenie! A i jeszcze jedno pod żadnym pozorem nie wolno przywoływać go gdy wcześniej kazaliśmy mu zostać -zawsze wracamy na miejsce gdzie czeka!!!! Do 25 kroku nie wolno się nam obrócić do niego plecami gdyż zaraz podbiegnie do nas i wszystko musimy konsekwentnie powtórzyć !!!! Im dłużej trwa ćwiczenie tym bardziej znudzony pies twardo będzie leżał na miejscu gdzie go zostawiliśmy!
Wychodząc na spacer ćwiczenia przeplatamy z całkowitym luzem i zabawą by szczeniaka nie zniechęcić !
Właściwie wszystkie te ćwiczenia można próbować od momentu gdy szczeniak jest już w miarę samodzielny ! cdn
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Dla sokolnika najważniejszą rzeczą jest bezwzględne posłuszeństwo psa .
Ja rozwiązałem ten problem w następujący sposób , przy każdym spacerze drogę jaką miałem do przejścia dzieliłem na około 50 metrowe odcinki i tak – 50 metrów pies musiał iść karnie przy nodze ,50 metrów luz ,bieganie ,aportowanie i znów marsz przy nodze !
Jest to podstawa do tego iż po- dla psa nudnym i karnym zachowaniu następuje nagroda -pełne odprężenie i chwila zabawy !W lesie nie pozwalałem psu oddalać się od siebie dalej niż 15 – 20 metrów- jeżeli przekroczył tę odległość odwoływałem go ,również każdy napotkany człowiek był sygnałem do powrotu! A na polowaniu zbiorowym psy idące w nagonce po dojściu do linii myśliwych same wracały do mnie nie goniąc godzinami zwierzyny po wszystkich oddziałach !!! Ale żeby pies nie gonił zwierzyny należy wcześniej wyrobić w nim bezwzględny odruch warowania-na spacerach odcinki karności wykorzystujemy do wyrobienia tego odruch .
Po przywołaniu każemy –psu, siad ,waruj-robimy 3 kroki zatrzymujemy się i wydajemy polecenie –noga klepiąc się w udo robimy 3 kroki z psem i dostawiamy nogę do nogi / baczność/ i znów –siad ,waruj i tak 50 metrów .Ręczę wam że po jakimś czasie jeżeli polecenia głosowe będą poparte gestami ręki będziecie dogadywać się ze swoim pupilem bez słów .Bardzo przydatne zachowanie w lesie czy na polowaniu ! Gdy na początku pies ruszy na przykład za zającem to po powrocie - ,,pruska szkoła musztry ‘’ siad ,waruj ,noga itd. Następnym razem polecenie waruj powinno złożyć psa ,,jak scyzoryk ‘’
Okładanie pola – pies standardowo wysyłany jest np. w prawo idąc środkiem robimy parę kroków za psem gdy odejdzie około 50 metrów odwołujemy go zarazem kierujemy się w lewo pokazując mu kierunek ręką tym sposobem człowiek idzie małym zygzakiem cały czas posuwając się do przodu natomiast pies ,, robi'' o wiele większy zygzak ,aż do natrafienia na zwierzynę którą zasygnalizuje stójką Gdy trzeba by pies jednak szedł szerzej wystarczy podążać za nim !
Jeżeli rygorystycznie będziecie przestrzegać tych reguł -będziecie mieli wspaniałego kompana w domu jak i w polu ! Każdy kto posiada psa nie umiejącego siadać ,warować czy biegać w wyznaczonym kierunku niech zastosuje się do moich porad a przekona się że to działa natychmiast –jak czary !!! :lol: Teraz czekam na uwagi i w razie problemów służę pomocą. :wink:
Składam również podziękowania za mobilizacje do napisania tego tematy Michałowi! :mrgreen:
Ostatnio zmieniony pt sty 21, 2011 1:08 am przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Spróbuje ruszyć ten temat bo coś polemiki nie widzę .Zawsze byłem zwolennikiem wyżłów niemieckich szorstkowłosych - może dlatego , że układałem ze 4 sztuki i miałem sukę tej rasy /o szczeniakach nie wspomnę / , a może dlatego ,że wydają mi się najbardziej odpowiednie na nasze polskie warunki ! Kartofliska /ulubione miejsce bytowania kuropatw/, zbite kszaczory poprzeplatane jeżyną , czy gęste trzciny i oczerety miejsc podmokłych wymagają psa pracującego dość wolno a zarazem odpornego na zranienia /po prostu czołgu w psiej skórze/Inne legawce biegające sprintem na duże odległości z bardzo twardą stójką może i są efektowne w pracy ,ale nie bardzo efektywne !Już tłumacze co mam na myśli- twarda stójka 200 metrów od człowieka –nim myśliwy podejdzie do psa i wręcz popchnie go kolanem to zwierzyna wycieknie 30 -40 metrów i zabawa powtarza się póki kartoflisko się nie skończy! Z jastrzębiem na ręku czy strzelbą po takiej przebieżce mamy ,,serce w gardle i duszę na ramieniu’’ Czyż nie lepiej podejść spokojnie 40-50 metrów i poleceniem ,,daj ’’ nakłonić psa do ruszenia zwierzyny ? Czasami zdarza się /zwłaszcza młodym psom na początku sezonu/ naprawdę twarda stójka –by polecenie ,,daj ‘’ było natychmiast realizowane najlepiej rzucić przed psa grudą ziemi- odpada popychanie i inne kombinacje ,,alpejskie’’ by pies ruszył do przodu wypłaszając np. kuropatwy .Po jakimś czasie wystarczy sama komenda ! Na podmokłym terenie w trzcinach- hałas i plusk wody jaki towarzyszy psu podczas buszowania w zupełności wystarczy do wypłoszenia kaczek . Natomiast w gęstych krzakach –próżno i darmo ,ale musimy być jak najbliżej psa –chyba że mamy elektroniczny sygnalizator stójki /eh ta dzisiejsza technika / Co Szanowni Koledzy na to – czy ktoś stanie w obronie innych legawców ? :razz:
Ostatnio zmieniony pt sty 21, 2011 1:12 am przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Znalazłem film który i mnie trochę zaskoczył –tego nie próbowałem ,ale jak widać stójkę można wyrabiać również u szczeniąt ! http://www.youtube.com/watch?v=4Nh6GAhr ... re=related :lol: A do tego moja ulubiona rasa ! :lol:
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Pamiętajcie nie wolno pozwalać na zabawę starymi miotłami ,butami ,ani kapeluszem –bo jak mu później wytłumaczyć ,że nowymi nie można !!
http://www.youtube.com/watch?v=nLUe5vxL ... re=related :lol:
JoHn DuMbaR
sokolnik
Posty: 1867
Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
Lokalizacja: South Dakota

Post autor: JoHn DuMbaR »

Ale to nie sa wyzly szorstkowlose, w kazdym razie nie niemieckie...
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Nie ważne !!!Ten ,, typ’’ to jest to co Waldusie lubią najbardziej !! :mrgreen: A najśmieszniejsze jest to ,że od 5 lat jestem szczęśliwym posiadaczem ,,blabladora’’ w kolorze biszkopt !! :shock: :lol:
Ostatnio zmieniony wt maja 04, 2010 8:16 am przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

A i jeszcze jedna ważna rzecz- czasami ludzie mają problem- bo pies nie chce wchodzić do wody ,albo pływać! Młodego psa nie wolno wrzucać ani wpychać do wody!!!! Jak jest w miarę ciepło to jak najszybciej trzeba zakasać nogawki spodni i pobawić się w ,,łapanego’’ po płyciznach /psiak zawsze jest tym goniącym/.Wrzucanie piłeczki czy kijka na płyciznę coraz dalej jest również dobre ,ale nie ma to jak przykład. Aportowanie kaczek z otwartej wody niekiedy również kończy się opłynięciem jej w koło i powrót bez aportu .Zaradzić temu można w ten sposób , że poświęcamy jedną kaczkę i używamy jej jako bałwanka wpierw na lądzie ,a później wrzucamy ją coraz dalej do wody ! Jeżeli sobie jeszcze cos przypomnę to nie omieszkam opisać problem-chyba że zadacie konkretne pytanie !! :grin:
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Podstawowym błędem właścicieli psów jest poświęcanie im bardzo mało czasu-pies zamknięty w kojcu całymi dniami i wyprowadzany tylko na chwilę wyładowuje nagromadzoną energię tak gwałtownie że nawet przywołanie go nastręcza pewne problemy!
Utrzymanie go przy nodze graniczy wręcz z cudem! Jest i na to sposób /niektórzy pewnie już się śmieją że na wszystko mam prostą receptę /-Recepty rzeczywiście są proste , ale jeżeli człowiek układający psa nie włoży w nie maksimum wysiłku i cierpliwości to nawet najlepsza rada na nic się nie zda !!!!!!!Wracając do meritum sprawy –Po pierwsze należy wychodzić z psem jak najczęściej minimum 2 -3 razy dziennie , przy każdej dłuższej swojej obecności na podwórku należy wypuszczać go z kojca mając pod kontrolą co robi /będzie można zapobiec ewentualnym szkodom/Na samym początku spaceru musimy psa zmęczyć –najlepiej nakłaniać go do aportowania kija czy piłki , będzie się wydawało że nie przynosi to pożądanego efektu /ale łatwiej jest coś zrobić dobrze niż naprawiać popełnione błędy /
Gdy pies się zmęczy będzie o wiele spokojniejszy i łatwiej będzie można nad nim zapanować!!!!!! Po za tym ,,pruska szkoła’’ /patrz post wyżej / i po niedługim czasie pies będzie bardziej karny ! Dedykuję to tym co mają psa po profesjonalnych szkoleniach , a mimo to mają z nim problemy !!!! :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:51 pm przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 1 raz.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

to powyzsze gryzie sie nieco z zaszlyszana od kogos innego rada ze wyjscie wpole dla psa powinno byc czyms w stylu nagrody? Z kolei praktyka wskazuje ze powyzsze ma sporo racji np dzis bylem z ceprem na polu i choc mocno nakrecony to szedl przy nodze dosc karnie z czym np po tygodniowej przerwie jest ciezko (dzis by 3ci dzien pod rzad w polu)
ODPOWIEDZ