przeciez napisalem ze w UKjarek pisze:Nie polecam. Artykuł 53 Ustawy Łowieckiej mówi:kaja napisał/a:
po 16 -stej to z niektórymi ptakami można przy sztycznym świetle latać ,Joh.nie czepiłem sie Ciebie tylko tak mie ciekawiło co napisze wszechmocny PZ.kol
faktycznie slyszalem ze w UK z halogenami i harrisami na kroliki poluja - troche hardcore jak dla mnie ale niektorzy pewnie nie wymysliliby nic lepszego na zimowy wieczor
" Art. 53. Kto:
1) poluje na przelotne ptactwo łowne na wybrzeżu morskim w pasie 3.000 m od brzegu w głąb morza lub 5000 m w głąb lądu,
2) poluje z chartami lub ich mieszańcami,
3) poluje w czasie ochronnym,
4) poluje nie posiadając uprawnień do polowania,
5) wchodzi w posiadanie zwierzyny za pomocą broni i amunicji innej niż myśliwska, środków i materiałów wybuchowych, trucizn, karmy o właściwościach odurzających, sztucznego światła, lepów, wnyków, żelaz, dołów, samostrzałów lub rozkopywania nor i innych niedozwolonych środków,
6) nie będąc uprawnionym do polowania wchodzi w posiadanie zwierzyny - podlega karze pozbawienia wolności do lat 5. "
Chce tylko polatać - "przestępstwo" czy nie
Moderator: JoHn DuMbaR
dodaj ze mowisz o UK zeby nie bylo oficjalnego przyznawania sie do klusownictwakaja pisze:Co ty wiesz wiesz jak fajnie ,a jak polata po boisku po dczsa meczu miejskich klubów ,w ostatecznosci po podwórku przy lampie nikt nawet niezauważa co sie dzieje,a jak zajezdzam z cichacza pod boisko a ochroniarza już znam to tylko hasło dopiero zaczeli ,to wiem że mam mnustwoooo czsu
- jarek
- młodszy sokolnik
- Posty: 230
- Rejestracja: pt lut 18, 2005 2:26 pm
- Lokalizacja: Podebłocie
- Kontakt:
Za strzelanie do ludzi do 5 lat więzienia, do zwierząt chyba do trzech, ale jakoś nie mogę znaleźć paragrafów... Też niestety kiedyś miałem taki problemkaja pisze:Jarek jak już ,to poszukaj co grozi osobie co strzela z wiatrówki w kierurku ludzi i do ptaków wykorzystywanych w sokolnictwie ,bo miałem taki przypadek,a nie o kłusownictwie
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
USTAWA
z dnia 13 października 1995 r.
Prawo łowieckie.
(Dz.U. z 2002r. Nr 42, poz. 372 i Nr 113, poz. 984 oraz z 2004r. Nr 92, poz. 880, Nr 172, poz. 1802 , Nr 173, poz. 1808)
(tekst jednolity)
stan prawny na dzień 9.10.2009 r.
Art. 53. Kto:
1) poluje na przelotne ptactwo łowne na wybrzeżu morskim w pasie 3.000 m od brzegu w głąb morza lub 5000 m w głąb lądu,
2) poluje z chartami lub ich mieszańcami,
3) poluje w czasie ochronnym,
4) poluje nie posiadając uprawnień do polowania,
5) wchodzi w posiadanie zwierzyny za pomocą broni i amunicji innej niż myśliwska, środków i materiałów wybuchowych, trucizn, karmy o właściwościach odurzających, sztucznego światła, lepów, wnyków, żelaz, dołów, samostrzałów lub rozkopywania nor i innych niedozwolonych środków,
6) nie będąc uprawnionym do polowania wchodzi w posiadanie zwierzyny - podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
z dnia 13 października 1995 r.
Prawo łowieckie.
(Dz.U. z 2002r. Nr 42, poz. 372 i Nr 113, poz. 984 oraz z 2004r. Nr 92, poz. 880, Nr 172, poz. 1802 , Nr 173, poz. 1808)
(tekst jednolity)
stan prawny na dzień 9.10.2009 r.
Art. 53. Kto:
1) poluje na przelotne ptactwo łowne na wybrzeżu morskim w pasie 3.000 m od brzegu w głąb morza lub 5000 m w głąb lądu,
2) poluje z chartami lub ich mieszańcami,
3) poluje w czasie ochronnym,
4) poluje nie posiadając uprawnień do polowania,
5) wchodzi w posiadanie zwierzyny za pomocą broni i amunicji innej niż myśliwska, środków i materiałów wybuchowych, trucizn, karmy o właściwościach odurzających, sztucznego światła, lepów, wnyków, żelaz, dołów, samostrzałów lub rozkopywania nor i innych niedozwolonych środków,
6) nie będąc uprawnionym do polowania wchodzi w posiadanie zwierzyny - podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
- jarek
- młodszy sokolnik
- Posty: 230
- Rejestracja: pt lut 18, 2005 2:26 pm
- Lokalizacja: Podebłocie
- Kontakt:
Dokładnie tak, ale strzelanie z wiatrówki do ptaka łowczego to nie kłusownictwo. Zakładając bowiem że nasz ptak ma CITES (!) przestaje być więc ptakiem dzikim, a jest raczej "zwierzęciem domowym", więc należałoby raczej szukać w prawie o ochronie zwierząt...
Poza tym czy ustawa Prawo Łowieckie nie odnosi się wyłącznie do zwierząt łownych?
Poza tym czy ustawa Prawo Łowieckie nie odnosi się wyłącznie do zwierząt łownych?
a mi sie wydaje że skoro ptak jest gatunkiem chronionym i żadkim (między innymi dlatego jest objęty konwencją waszyngtońską) a nasi prawodawcy strasznie sie wzbraniali przed rozgraniczeniem ptaków dzikich i tych hodowlanych to powinno sie nasze ptaki w takiej sytuacji traktowac jak przedstawiciela chronionego gatunku. Myślę że tu powinien wypowiedziec sie Marcin któremu zabito raroga. myślę że on sie lepiej orientuje w tej sprawie i zna prawne niuanse. jak dla mnie ktoś kto zrobił coś takiego powinien dostać wyrok za- znęcanie nad zwierzętami, zabicie ptaka chronionego a do tego z powództwa cywilnego wytoczyłbym sprawę o odszkodowanie za strary finansowe i moralne. oczywiście zakładając ze nie puściły by mi nerwy i najpierw nie zatłukłbym delikwenta na śmierć
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
Co do mojego postu wyżej to tylko potwierdziłem słowa Nisusa co zwiększenia kary za kłusownictwo.
Na temat zabijania ptaków łowczych też już było. Na ten temat może powiedzieć coś kolega z Płocka, któremu hodowca gołębi zabił lannera. Wyrok sądu był korzystny dla sokolnika-sąd zasądził odszkodowanie (chyba ok. 2500 zł)
Na temat zabijania ptaków łowczych też już było. Na ten temat może powiedzieć coś kolega z Płocka, któremu hodowca gołębi zabił lannera. Wyrok sądu był korzystny dla sokolnika-sąd zasądził odszkodowanie (chyba ok. 2500 zł)
nie do konca. teraz jest jasno napisane ze wszystkie ptaki sa pod ochrona ale te ktore maja cites sa zwolnione z pewnych zakazow przy czym np nie z zakazu zabijania wiec strzelanie z wiatrowki celem zabicia moze byc traktowane jako naruszenie art 54 ustawy o ochronie przyrodyjarek pisze: Ale koniec końców to rozgraniczenie nastąpiło, sami to wywalczyliśmy.
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
A tak przy okazji tematu:
co to znaczy polatać z ptakiem w łowisku?. Każdy może kupić wyżła czy pointera, ale szkolić go w łowisku na kuropatwach można jedynie, jeśli te szkolenie jest organizowane przez PZŁ.
Podobnie jest z treningiem ptaków łowczych-po prostu nie ma tego pojęcia. Sprawa byłaby prostsza, gdyby ptaki były w rękach myśliwych. Jako sokolnik z uprawnieniami można z ptakiem polować, w wolnym czasie być lataczem a niekiedy robić "jasełka". Odwrotna kolejność zawsze będzie budziła kontrowersje i pytania.
co to znaczy polatać z ptakiem w łowisku?. Każdy może kupić wyżła czy pointera, ale szkolić go w łowisku na kuropatwach można jedynie, jeśli te szkolenie jest organizowane przez PZŁ.
Podobnie jest z treningiem ptaków łowczych-po prostu nie ma tego pojęcia. Sprawa byłaby prostsza, gdyby ptaki były w rękach myśliwych. Jako sokolnik z uprawnieniami można z ptakiem polować, w wolnym czasie być lataczem a niekiedy robić "jasełka". Odwrotna kolejność zawsze będzie budziła kontrowersje i pytania.
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
Jak domyślasz się nie chodzi tu taj o tzw."piwo bezalkoholowe. W prawie istnieje pojęcie czynu zamierzonego. Można być paserem umyślnym i nieumyślnym. Ale wtedy należy udowodnić, że kupując "trefny" towar zrobiliśmy wszystko co do nas należy.
Co innego chodzenie z psem po polach a co innego wyszukiwanie kuropatw dla ćwiczenia stójki. Ale na pewno tą różnicę dostrzegasz.
Danie dzieciakowi jastrzębia czy sokoła do ręki i wpuszczenie do łowiska ze zwierzyną to zaproszenie do kłopotów. A dyskusja czy bażant mój wypuszczony na 120 sekund do łowiska nadal jest hodowlany czy już dziki jest bezprzedmiotowa, bo po prostu nie należy robić pewnych rzeczy (Chociaż bardzo ułatwiają układanie) O ustawowym zakazie uczestniczenia osób niepełnoletnich w zabijaniu kręgowców nie wspomnę.
Co innego chodzenie z psem po polach a co innego wyszukiwanie kuropatw dla ćwiczenia stójki. Ale na pewno tą różnicę dostrzegasz.
Danie dzieciakowi jastrzębia czy sokoła do ręki i wpuszczenie do łowiska ze zwierzyną to zaproszenie do kłopotów. A dyskusja czy bażant mój wypuszczony na 120 sekund do łowiska nadal jest hodowlany czy już dziki jest bezprzedmiotowa, bo po prostu nie należy robić pewnych rzeczy (Chociaż bardzo ułatwiają układanie) O ustawowym zakazie uczestniczenia osób niepełnoletnich w zabijaniu kręgowców nie wspomnę.