formalności

Tematy ogólne związane z sokolnictwem.
morganq
pisklę
Posty: 8
Rejestracja: wt gru 20, 2005 5:08 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

formalności

Post autor: morganq »

Jestem od roku czasu na stażu kandydackim w kole łowieckim PZŁ. Jak sami wiecie staż taki z reguły może trwać rok, a może i 2 lata. Chciałbym wiedzieć czy aby spełnić kryteria dopuszczające do zakupu ptaka wystarczy odbywanie stażu kandydackiego, czy tez konieczne jest jego zakończenie???
A tak przy okazji nasuneła mi się jedna refleksja po przeczytaniu wielu interesujących tematów na tym forum.Czy ci, którzy już uważają się już za mniej lub bardziej doświadczonych sokolników zawsze muszą podchodzić do mlodych adeptów sokolnictwa z tak surowo? Przecież sami kiedyś zaczynali.
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

Tak naprawde to wcale nie musisz być członkiem PZŁ aby posiadać ptaka, inaczej sprawa sie ma jeśli chodzi o polowanie z nim.
Co do drugiej częsci Twojego pytania to chyba nie jest tak jak myślisz, przynajmniej jeśli chodzi o moją skromną osobę ale ... zdarzają się ludzie i ludziska :lol:
morganq
pisklę
Posty: 8
Rejestracja: wt gru 20, 2005 5:08 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: morganq »

Dzięki za odpowiedź ale będę wdzięczny jeśli troszkę rozwiniesz swoją wypowiedź. Mam na myśli członkowstwo w PZŁ (piszesz,że do końca nie jest wymagane), co w takim razie proponujesz? Czy wystarczy zapisanie się do Polskiego Zakonu Sokolniczego (prawdopodobnie przekręciłem nazwę, sorry)?

A kolejne moje pytanie troszkę na inny temat , to czy może ktoś polecić jakieś dobre książki nt. reintrodukcji w Polsce ptaków drapieżnych, mam na myśli tutaj przede wszystkim sokoła, jastrzębia, orła.

Rafał
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

witaj,
kwestia sprecyzowania - aby posiadać ptaka (trzymac go w wolierze) nie musisz należeć do żadnego stowarzyszenia/klubu/organizacji - masz do tego prawo jako obywatel Polski i Europy. Aby posiadać ptaka legalnie musisz go jednak kupić z legalnej hodowli i posiadać na niego odpowiednie dokumenty jeśli ptak objęty jest konwencją waszyngtońską (tzw CITES). Jak już kupisz ptaka rejestrujesz go w starostwie powiatowym, które ma obowiązek sprawdzić czy posiadasz warunki do jego utrzymania. Natomiast jeśli chcesz latać z tym ptakiem to już właściwie można mówić o polowaniu bo (w większości wypadków i zależności od gatunku) puszczenie ptaka luzem = polowanie. A z kolei by robić to potrzebujesz być myśliwym i posiadać uprawnienia sokolnicze oraz zezwolenie od ministra na polowanie. Tych ostatnich dwóch bez przynależności do PZŁ nie dostaniesz, a więc tym samym puszczając ptaka zostaniesz oskarżony o kłusownictwo choć wcale możesz nie mieć zamiaru polować. Co więcej prawie wszyscy Polscy hodowcy nie sprzedadzą ptaka osobie bez podstawowej wiedzy popartej zdanym egzaminem na sokolnika (co wiąże się z ukończeniem kursu sokolniczego). Przynależność do Gniazda Sokolników lub Zakonu jest dobrowolna i nawet jeśli chcesz polować to nie masz obowiązku należeć do Gniazda - wystarczy być myśliwym i posiadać wspomniane uprawnienia sokolnicze oraz pozwolenie.
Co do książek o reintroducji to są właściwie tylko dwie na temat sokoła: dr Zbigniewa Bonczara z AR w Krakowie generalnie o reintroducji oraz druga gdzie autorem z tego co pamiętam jest G. Trommer o reintrodukcji w Warszawie. Jastrzębi się nie reintrodukuje, a programu reintrodukcji orła w Polsce były próby jednak więcej robią Czesi/Słowacy.
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

No nie przesadzajmy samo puszczanie ptaka(trening) w żadnym wypadku automatycznie nie równa się kłusowaniu, choć sytauacja prawna jest tu dość nie jasna. Według mnie spokojnie można zgodnie z prawem "latać" z ptakiem nie wykonując polowania. Jeśli ktoś nie jest członkiem PZŁ (ale jest to bardzo wskazane) a chce sobie latać z ptakiem dobrze jest to uzgodnic z kołem łowieckim na terenie którego to się odbywa, jeśli natomiast latamy z ptakiem poza obwodem łowieckim problem praktycznie nie istnieje.
Awatar użytkownika
Marcin
młodszy sokolnik
Posty: 256
Rejestracja: śr mar 09, 2005 10:58 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marcin »

ad Rafał
Jeżeli jesteś na srażu PZŁ radze Ci zapisać się w tym roku na kurs sokolniczy w Czępiniu który bedzie w lecie. Termin kursu na stronie www.pzlow.pl pozwoli Ci to zdać egzamin na uprawnienia sokolnicze razem z egzaminem pzł.
Bez uprawnień nikt Ci ptaka nie sprzeda ale Tobie bardzo niewiele brakuje.
ad Andrzejek
Czy myślisz że koło łowieckie wyda zgodę na trening ptaka osobie nie mającej uprawnień. Ja w to wątpie. A jeżeli nie uzgodni sie z kołem łowieckim to trudno bedzie strażnikowi łowieckiemu wytłumaczyć że się nie kłusuje. A jeżeli chodzi o tereny które nie należą do odwodów łowieckich to chyba takich terenów nie ma w ogóle.
pozdrawiam
morganq
pisklę
Posty: 8
Rejestracja: wt gru 20, 2005 5:08 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: morganq »

Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje.Jak widać są jednak życzliwe osoby na tym świecie. Informacja nt. kursu sokolniczego w Czępiniu to dla mnie też bomba.
A tak reasumując nasze polskie przepisy to jak widać są one przewrotne i jak zwykle mało precyzyjne. Żeby czegoś sie dowiedzieć należy troszkę się pogimnastykować.
Jeszcze raz dzięki.


Rafał

Ps. Rozumiem,że po odbyciu kursu sokolniczegi i pozytywnym zdaniu egzaminu mogę śmiało nawiązać już kontakt z hodowcą w celu zakupu szponiastego
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

Sprawa jest zawiła żeby nie powiedzieć problematyczna, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co to znaczy kłusować - najkrócej mówiąc wejść w posiadanie zwierzyny łownej ( i nie tylko) w sposób nielegalny a jeśli tak to w jaki sposób stajemy się kłusownikami trenując ptaka. Oczywiście nikt nie da gwarancji, ze nasz podopieczny nie zechce wykonać "skoku w bok" podczas treningu i tu zaczynają się schody. Z drugiej strony ptak łowczy to nie broń myśliwska i chyba możemy z nim przebywać na terenie nie swojego koła łowieckiego bez pakowania go do futerału.
Co do ternów nie będących obwodami łowieckimi to jest ich bardzo dużo, wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć
Zgadzam sie ze zdaniem, ze najlepiej być członkiem PZŁ choćby nawet niezrzeszonym i posiadać sokolnicze uprawnienia do wykonywania polowania, wtedy takie problemy znikną w sposób naturalny.
borki
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: czw mar 03, 2005 8:56 am
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: borki »

Andrzejek: Według Ciebie zakładanie wnyków w lesie, nie jest kłusownictwem puki w nie coś nie wpadnie?
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

Pytanie z którym trudno polemizować. Zakładając wnyki w lesie masz bezpośredni zamiar kłusować - łamać prawo, zresztą w obowiązującej sytuacji prawnej, o ile dobrze wiem, samo posiadanie wnyków jest przestępstwem. Trenując ptaka nie masz zamiaru kłusować a samo posiadanie legalnego ptaka nie jest przestępstwem ani wykroczeniem
borki
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: czw mar 03, 2005 8:56 am
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: borki »

Jasne. Może wybronisz sie w sądzie, ale sytuacja nie jest oczywista i zdecydownie mozesz zmoczyć.
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

Jasne . Zdecydowanie nie chciałbym tłumaczyć się w sądzie. Jestem myśliwym i sokolnikiem i brzydze się kłusownictwem :lol:
Awatar użytkownika
valdi99
młodszy sokolnik
Posty: 208
Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
Lokalizacja: Mazowsze
Kontakt:

Post autor: valdi99 »

garbus2 pisze:puszczenie ptaka luzem = polowanie. A z kolei by robić to potrzebujesz być myśliwym
A dochodzą mnie słuchy, że może niekoniecznie trzeba być w PZŁ, bo podobno na ostatnim zarządzie Gniazda zapadły jakieś nowe ustalenia. Niestety, nie znam szczegółów. Kto z Kolegów je zna i się podzieli?
Awatar użytkownika
valdi99
młodszy sokolnik
Posty: 208
Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
Lokalizacja: Mazowsze
Kontakt:

Post autor: valdi99 »

Gwoli wyjaśnienia dodam jeszcze, że w powyższym poście nie chodziło mi o polowania sensu stricte (z błogosławieństwem PZŁ), ale jestem żywo zainteresowany "puszczaniem ptaków luzem", z racji tego, że zajmuję się rehabilitacją szponiastych (całkowicie legalnie, z ministerialnymi zezwoleniami etc.)
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

powiem tak: jesli udowodnisz komus ze w momencie kiedy latasz z ptakiem ten nie poluje (a z tego co mi wiadomo to nawet myszolow jak bedzie przelatywal i zobaczy mysz to raczej sobie nie odpusci) to lataj smialo. Chodzi o to ze zawsze bedzie nawet ulamek procenta szans na to ze ptak akurat cos moze upolowac. co prawda mowiac o myszolowach czy pustulkach nie mozna mowic o polowaniu na zwierzyne:) wiec op raz kolejny prawo polskie jest tu dosc niejasne i pozostawia dosc swobodne pole do interpretacji ktora moze byc korzystna lub nie - w zaleznosci na kogo sie trafi:)
ODPOWIEDZ