na poziomie polski. Co do rozroznienia A i załacznika to zwroc jeszcze uwage ze brak cites moze byc w ten sposob rozpatrywany jedynie u gatunkow nie objetych nasza ustawa a wiec egzotycznychvaldi99 pisze: Ale ustawa na poziomie UE czy Polski? Tak czy owak jak mamy cites to sprawa jest jasna, ale właśnie pytam o ptaki bez cites. Z dokumentów UE wynika, że ptaki A(II), tj. wymienione w zał. A i jednocześnie w II-gim, są traktowane jak B, a więc można je komercyjnie wykorzystywać.
Przepisy prawne
Moderator: JoHn DuMbaR
Re: CITES etc.
- valdi99
- młodszy sokolnik
- Posty: 208
- Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Re: CITES etc.
Adam, a dokładniej - która to ustawa, z jakiego dnia, bo coś nie mogę odnaleźć tego zapisu.
OK, egzotycznych - czyli nie będących rodzimymi dla Polski. Ale czy istnieje jakiś dokument stwierdzający które gat. są rodzime? Bo nawet co do np. raroga - zdania są podzielone.garbus2 pisze:Co do rozroznienia A i załacznika to zwroc jeszcze uwage ze brak cites moze byc w ten sposob rozpatrywany jedynie u gatunkow nie objetych nasza ustawa a wiec egzotycznych
Re: CITES etc.
ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwetnia 2004 znowelizowana w pazdzierniku 2008valdi99 pisze:Adam, a dokładniej - która to ustawa, z jakiego dnia, bo coś nie mogę odnaleźć tego zapisu.
- valdi99
- młodszy sokolnik
- Posty: 208
- Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Art. 61-64? Cała ta ustawa jest dość niechlujna a jej nowela odbyła się w pośpiechu, więc jest parę bubli prawnych...
PS
Polecam serwis www.cites.info.pl a szczególnie komentarze do 'nowej' ustawy o ochr. przyrody
PS
Polecam serwis www.cites.info.pl a szczególnie komentarze do 'nowej' ustawy o ochr. przyrody
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
bylem na jednym z posiedzen komisji sejmowej ktora robila ta nowelizacje. Pospiech dawalo sie odczuc ale gdyby autorzy zamiast krytykowac wybrali sie tam i to przedtsawili to zapewne conajmniej w czesci byliby wysluchani - tak sie stalo z nami i dzieki temu dzis ptaki posiadajce cites moga byc u nas trzymane na takich samych prawach jak w calej unii. Demokracja to wladza ludu a nie zwalanie wszystko na politykow ktorzy czesto niemaja pojecia nad czym glosuja.valdi99 pisze:Art. 61-64? Cała ta ustawa jest dość niechlujna a jej nowela odbyła się w pośpiechu, więc jest parę bubli prawnych...
PS
Polecam serwis www.cites.info.pl a szczególnie komentarze do 'nowej' ustawy o ochr. przyrody
ZObacz na to ze napisano tam na koncu w podsumowaniu ze nie ma przepisow co do wydawanie swiadectw pochodzenia co jest nieprawda bo to jest doprcyzowane i dziala wiec te koemtarze dla mnie miarodajne nie sa. Choc oczywiscie w kilku miejscach absolutnie sie zgadzam to niestety taki urok naszego panswta ze zakazow mamy od liku i z tym trzeba walczyc. w rzeczonej ustawie z tego co pamietam ani razu nie uzytko stwierdzenia "obwyatel ma prawo do" ale to juz inna historia. Niemniej warto czasami spojrzec na ta nowelizacje obiektywnie i przyznac ze kilka rzeczy udalo sie osiagnac...
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 1:00 am przez garbus2, łącznie zmieniany 1 raz.
- valdi99
- młodszy sokolnik
- Posty: 208
- Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Zapisów nie podam, bo nie jestem prawnikiem. Ale wiem co chciałbym, primo: ujednoznacznił/ujednoliciłbym przepisy, żeby nie liczyć na widzimisię interpretacyjne i humory urzędnika. Secudno: dał więcej swobody (rozsądnej) a mniej biurokracji i restrykcji. W serwisie cites.info np. słusznie zauważają w komentarzach do ustawy, że nigdzie nie mówi się tam o prawach, a tylko wydumanych i licznych obowiązkach, zakazach i restrykcjach wobec hodowców.garbus2 pisze:zaparoponuj co bys zmienil (w sensie zapis wdrazajacy zmiane)
A swoją drogą skąd wiesz że ludzie ze wspomnianego serwisu cites.info nie próbowali wpływać aktywnie na kształt ustawy? Może byli gdzie trzeba, tylko nic o tym nie wiesz.
nasi urzednicy sa mistrzami interpretacji i zawsze ktorys cos wymysli - niejednokotnie zdarza mi sie telefonicznie wrecz walczyc z wszelkiej masci nadgorliwcami (pozdrawiam Opole) ktorzy jednak po kontakcie z MŚ jakoś nabierają właściwych torów - to twoja rola by pokazac urzednikowi ze sie zapedzil bo on sam na to nie wpadnie.valdi99 pisze: Zapisów nie podam, bo nie jestem prawnikiem. Ale wiem co chciałbym, primo: ujednoznacznił/ujednoliciłbym przepisy, żeby nie liczyć na widzimisię interpretacyjne i humory urzędnika. Secudno: dał więcej swobody (rozsądnej) a mniej biurokracji i restrykcji. W serwisie cites.info np. słusznie zauważają w komentarzach do ustawy, że nigdzie nie mówi się tam o prawach, a tylko wydumanych i licznych obowiązkach, zakazach i restrykcjach wobec hodowców.
A swoją drogą skąd wiesz że ludzie ze wspomnianego serwisu cites.info nie próbowali wpływać aktywnie na kształt ustawy? Może byli gdzie trzeba, tylko nic o tym nie wiesz.
Ja tez nie jestem prawnikiem a zapisy ktore w pewnym stopniu wymyslilem, po skonsultowaniu i przerobieniu przez prawnikow trafily do ustawy wiec to tez nie jest tlumaczenie. Od czegos trzeba zaczac bo jak juz pisalem najprosciej jest krytykowac - nie musisz byc prawnikiem by tworzyc i krytykowac.
Co do primo to juz wiesz. Co do secundo to straszny ogolnik w stylu władz w rece ludu - podaj konkretne problemy z ktorymi to sie zderzasz i zasugeruj rozwiazania. Tylko tak mozna cos zmieniac bo marudzeniem to nawet przez najblizszych 10 lat nic nie zmienisz.
Co do ludzi z cites info masz racje ze mogli byc na posiedzeniach komisji co nie zmienia faktu ze nigdzie o tym nie napisali stad moj wniosek. Do tego krytykuja tylko czesc zapisow z nowelizacji i nie pisza ani slowa o dobrych rozwiazaniach jakie weszly w tej ustawie i o jest najbardziej irytujace w ich podejsciu bo przeciez wszystko jest do bani...
- valdi99
- młodszy sokolnik
- Posty: 208
- Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Jak przyjdą mi do głowy konkretne sformułowania to się na pewno odezwę, teraz nie mam czasu. Tak na marginesie to szlag jasny mnie trafia, bo chyba możemy wymagać od ustawodawcy (znakomicie opłacanego - z pieniędzy obywateli) żeby tworzył ustawy dobre i w interesie obywatela, nie li tylko swoim/administracji. Wymagać, to nie znaczy tworzyć za nich gotowe zapisy. A krytykowanie zawiera się w wymaganiu poprawy.
caly problem w tym ze nawet najlepszy specjalista nie jest w stanie przewidziec wszystkiego - stworzenie madrej ustawy ktora zadowala wszystkich nie jest mozliwe i to ze nie koliduje z innymi przepisami jest juz pewnym sukcesem.valdi99 pisze:Jak przyjdą mi do głowy konkretne sformułowania to się na pewno odezwę, teraz nie mam czasu. Tak na marginesie to szlag jasny mnie trafia, bo chyba możemy wymagać od ustawodawcy (znakomicie opłacanego - z pieniędzy obywateli) żeby tworzył ustawy dobre i w interesie obywatela, nie li tylko swoim/administracji. Wymagać, to nie znaczy tworzyć za nich gotowe zapisy. A krytykowanie zawiera się w wymaganiu poprawy.
Bylem podobnego zdania co ty do czasu az sam musialem w pracystworzyc proces dzialajacy w Polsce na okolo 300 obiektach - bylo juz kilkanascie modyfikacji i nadl nie wszystko dziala a to tylko prosciutki proces dla zaledwie kilkuset osob.
Mnie po prostu drazni podejscie typu jest źle bo jest i koniec.
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
valdi99 pisze:Jak przyjdą mi do głowy konkretne sformułowania to się na pewno odezwę, teraz nie mam czasu.
Chyba przyznasz, że to nie bardzo twórcze?
Tu chyba duża doza naiwności. Posłami w naszym sejmie są ludzie różnej profesji i różnego poziomu wykształcenia a fachowców tam jak na lekarstwo. Jak sobie sam nie napiszesz, to nie będziesz miał. Nie tylko trzeba im dać gotowca , ale jeszcze powstrzymać przed grzebaniem (chęć wykazania się, że są potrzebni).valdi99 pisze:Tak na marginesie to szlag jasny mnie trafia, bo chyba możemy wymagać od ustawodawcy (znakomicie opłacanego - z pieniędzy obywateli) żeby tworzył ustawy dobre i w interesie obywatela, nie li tylko swoim/administracji. Wymagać, to nie znaczy tworzyć za nich gotowe zapisy.
Jedną z ważniejszych z naszej branży ustaw napisało 3 facetów przy flaszce przez jedną noc w zamkniętym pokoju hotelowym i nadal ta ustawa obowiązuje.