Jaki ptak dla początkującego?

Informacje dla początkujących sokolników i osób chcących nimi zostać
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

gałęźnik

Post autor: garbus2 »

zgodze się z Marcinem co do wyboru samca jastrzębia na kuropatwy ale czy oby na pewno gałęźnik jest łatwiejszy? Chyba warto sprecyzować wyrażenie gałęźnik - w moim rozumieniu pół-wypiór czyli wyrośnięte piskle nie zdolne jeszcze do lotu ale już skaczące po wolierze. Tu bym się nie zgodził w 100% że jest to ptak łatwiejszy - powiedziałbym że lepiej poczekać do momentu aż się zakończy pierzenie i ptak będzie "suchy" ale zapewne o to chodziło Marcinowi więc jest to post wyjaśniający drobną rozbieżność w nazewnictwie. Co do myszołowów to są to ptaki do latania (poza np rdzawosternym dobrym na króliki ale tych nie ma w Polsce a jak już wcześniej napisano pozwolenia na polowanie z gatunkiem obcym to inna kwestia). Jednak bym się nie ograniczał do powiedzenia że można o myszołowie zapomnieć gdyż kupować ptaka w Polsce nie trzeba - wystarczy pojechać kawałek za granicę, gdzie ma się ogromny wybór gatunków, które można jak najbardziej legalnie wwieźć do Polski gdyż obecne przepisy UE tego nie zabraniają.
Awatar użytkownika
Marcin
młodszy sokolnik
Posty: 256
Rejestracja: śr mar 09, 2005 10:58 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marcin »

Jeżeli chodzi o gałężnika to mam na myśli ptaka wypierzonego ale nie suchego takiego tuż przed wylotem.taki ptak stosunkowo łatwo przełamuje się zaczyna jeść z rękawicy i wszystko przebiega gładko.
Cały sekret skutecznego polowania z jastrzębiem tkwi w tym żeby ptak polował w jak najwyższej kondycji a z gałeżnikiem łatwiej to osiągnąć.
Jastrząb który ma apel tylko w niskiej kondycji nie będzie skuteczny ponieważ podczas pościgów brakuje mu pary. Ze słabym jastrzębiem też coś się złapie ale na dobre wyniki nie ma co liczyc zwłaszcza w dalszej części sezonu gdy zwierzyna jest wylatana.
Oczywiscie nie każdy musi się ze mną zgadzać. Sokolnictwo to nie nauka ścisła i jest wiele metod, teorii z których nie tylko jedna jest słuszna. Wazny jest efekt końcowy: dobrze ułożony ptak łowczy.
Co do myszołowa to może i można sprowadzić go z zagranicy ale po co?
do samego latania lepszy jest sokół bo daje wiecej możliwości niż lot na drzewo i z powrotem.
ramzes
sympatyk
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 01, 2005 5:16 pm
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: ramzes »

Zgadzam się jaknajbardziej z wami. Obaj macie trochę racji. Ale samiec jastrzębia? czy to trochę nie za wysoko jak na pierwszego ptaka???????? Nie jestem pewien czy dam rade bo z tego co słyszałem to jatrzębia doradzano mi jako następnego ptaka, a na początek myszaka??? Czy macie takie samo zdanie???? (dla waszej wiadomości: jeszcze nie układałem samodzielnie ptaka, przy karzdej prubie ktoś mi mówił co robić
ale to są mizerne, a praktycznie zerowe doświadczenia) I co wy na to?????

Ps.
Łowiska niedaleko mnie są dość obfite w kuropatwy i bażanty, nie brakuje również szaraków!
Awatar użytkownika
Marcin
młodszy sokolnik
Posty: 256
Rejestracja: śr mar 09, 2005 10:58 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Marcin »

Jak weżmiesz myszołowa to co potem z nim zrobisz jak już dojrzejesz do jastrzębia przeccież ptak drapieżny żyje kilkanaście lat. wypuszczony nie da sobie rady więc ma wylądować w zoo?.
Sżczerze mówiąc nie rozumiem tego strachu przed jastrzębiem fakt że są nerwowe z natury ale o to chodzi w układaniu ptaków żeby tą naturę podpożądkowywać naszym celom.
Nie jest tak że myszołów czy haris czy laner same się ułożą nie będą sie bały itp. Więc jeżeli i tak trzeba ptakowi poświęcić sporo czasu to niech przynajmniej bedzie to ptak który ma zdecydowanie wieksze szanse żeby coś złapać.
Nie ma co się bać jatsrzębi, jeżeli chodzi o osiągnięcie celu jakim jest upolowanie czegoś jastrząb jest najłatwiejszy.

Znowu sprawę skomplikowałeś. Jeżeli masz w łowisku bażanty i zające to ZDECYDOWANIE lepsza jest samica gołębiarza.
ramzes
sympatyk
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 01, 2005 5:16 pm
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: ramzes »

Samica! Hmm!!! I znowu odzywają się głosy sokolników z moich okolic! "Samica gołębiarza to już wyższa szkoła jazdy! Zacznij od myszaka!!!" Zaryzykował bym gołębiarza ale jeśli sprzeciwie się moim "mistrzą" to nie wiem czy będą tak chętnie mi pomagać?! I w 100% się z Tobą zgadzam jeżeli chodzi o okres za np. 8 lat!! Jak dostana uprawnienia to co ja z nim będe robił przez te 7 lat, bo myślę że w tym roku uda mi sie zrobić staż!!! Ale z drugiej strony mam sokolników któży mi chcą pomagać tylko jak zobaczą że nie robię tego co oni mi podpowiadają to stwierdzą " po co będziemy mu pomagać jak tak się rządzi to niech radzi sobie sam"- może trochę przesada ale istnieje taka możliwość, a ja bez nich nie dam rady ułożyć ptaka!!!

dobra zozpisałem się troche! Zastanów się i napisz co ty mi radzisz.

Ps. nie wiem jak to jest z okręgami łowieckimi dla sokolników, ale jeżeli byłoby to możliwe to zapraszam! Moge pokazać fajne łowiska, a przy okazji zobaczę co nieco:) Zapraszam
Awatar użytkownika
kessy
Sokola Pani
Posty: 20
Rejestracja: wt lut 01, 2005 7:47 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: kessy »

Do tego stopnia upraszczać chyba nie należy ;) Trzeba brać pod uwagę posiadane doświadczenie. Wiadomo, że nie będziemy polować z sokołem w lesie, ale to nie wszystko. Przede wszystkim trzeba myśleć o ptaku, za którego staniemy się odpowidzialni w momencie jego nabycia. Jeśli sobie nie poradzimy z jego układaniem (np. wspomnianego wędrownego) to chyba nie ma na co się porywać. Może dla kogoś z doświadczeniem układanie jastrzębia jest proste - no i od jakiegoś gatunku trzeba zacząć ;) - mimo to jednak rozpatrzyłabym dużo więcej aspektów... A do tego trzeba mieć solidne podstawy w postaci wiedzy :]

edit: no proszę, w międzyczasie pojawiła się odpowiedź ;) Nie uzależniaj się tak od innych sokolników. Oczywiście ich rady będą bezcenne, ale jeśli namawiają Cię do układania myszołowa, to trochę niepoważne podejście. Chyba, że wyraźnie zaznaczyli, że będziesz musiał nabyć go sobie z hodowli - wtedy się zgadzam ;) Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś o tym wspominał...
ramzes
sympatyk
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 01, 2005 5:16 pm
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: ramzes »

Ten myszak to ma być rechabilitant (coś jest u niego nie tak z piórami- ale dokładnie to niewiem). Mam go dostać od nich i uczyć się sokolnictwa na inwalidzie. Ale oni twierdzą że tak będzie lepiej dla mnie, a przede wszystkim dla ptaka, którego będe miał.

Ps.
Czy może sokolnik polować z ptakiem gdzie tylko chce?? Czy ma jakieś wyznaczone okręgi??
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

myszak

Post autor: garbus2 »

co do nauki na myszolowie to popieram - lepiej sie nauczyc na inwalidzie nawet jesli tylko z nim mialbys latac lub wrecz trzymac i karmic (co niestety nawet jesli jest to rehabilitant nie jest legalne - lacznie z sytuacja gdy ptak nie ma skrzydla, nogi, glowy etc.... - jesli pochodzi z natury nie wolno go trzymac chyba ze masz specjalne pozwolenie a te dostac to hohoho). w kazdym razie lepiej dla ciebie bys sie nauczyl na myszolowie niz zaczynal z jastrzebiem na ktorego potrzeba i mnostwa czasu i doswiadczenia! Co do polowania do polowac mozesz we wlasnym rewirze lub w rewirze znajomego ktory zaprosi cie na polowanie. Aby bylo smieszniej konieczny jest tzw odstrzal czyli dokument pozwalajacy ci polowac na dany gatunek np bazanty. Rewir zalezy od kola lowieckiego w ktorym jestes - reasumujac jesli chcesz polowac musisz nalezec do PZŁ. Jesli jestes w kole lowieckim (bo mozesz nalezeć do PZŁ a nie być w kole łowieckim) to polujesz w rewirze koła łowieckiego (wiaze sie z tym placenie skladek, uczestniczenie w polowaniach zbiorowych, dbanie o zwierzyne itp....). Jesli nie nalezysz do zadnego kola to muszisz albo wykupowac polowanie od kola w ktorym chcesz polowac albo liczyc na zaproszenie.
ramzes
sympatyk
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 01, 2005 5:16 pm
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: ramzes »

A teraz z innej beczki pytanko: w dwóch różnych książkach znznych i cenionych autorów wyczytałem sprzeczne informacje dotyczące podłaża w wolierach. Mianowicie: jeden znich ubóstwia piasek jako wyściółkę, a drugi żwir. A jakie są wasze doświadczenia? (w wolierze ma być myszak)

Ps.
Nie wiedziałem, że sokolnictwem interesują się nawet 12-latki???
:shock:
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

podloze do woliery

Post autor: garbus2 »

ja ogolnie powiem tak: piasek jest dobry jak ptak jest na krotko na berla gdy na podlozu typu zwir zniszczy sobie kompletnie piora podczas zrywania. z drugiej strony piasek nie moze byc zbyt drobny i pylisty gdyz zycie w tumanach kurzu nie jest dobre w wypadku gdy sie dwa razy oddycha tym samym powietrzem:) podumowujac: zwir gdy ptak jest w wolierze luzem, piasek gdy na krotko
ramzes
sympatyk
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 01, 2005 5:16 pm
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: ramzes »

Coś mało ludzi odzywa się na forum! Nie wiem czemu?? Ale ja znowu chcę poradzić się :D Jestem tuż przed budową woliery i właśnie tego dotyczy pytanko! Czytałem na ten temat w wielu książkach ale wszędzie przedstawiono tylko "idealny" wizerunek budowli(w sensie: jaka jest teoretycznie najlepsza), a ja chciałbym dowiedzieć się jak to jest w praktyce i jakie są Wasze "domki :) ???? Jeżeli macie zdjecia, albo przykładowe modele to bardzo proszę o nie :oops:

Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
Foinix
żółtodziób
Posty: 48
Rejestracja: ndz mar 15, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Akarp, Sverige
Kontakt:

Post autor: Foinix »

Marcin pisze:jeżeli chodzi o "nie sokoły" to o myszołowie można zapomnieć chyba żektoś w Polsce hoduje myszołowy bo dziczka mieć nie można.
A czy ktoś może się orientuje czy jest możliwość sprowadzenia Myszołowa z Czech lub ze Słowacji ? Bo generalnie jeśli kiedyś zrealizuje moje marzenie, i będę na kupnie drapola to będzie to ptak tylko do latania... Może kiedyś też zechcę polować, jeśli wstąpię do PZŁ :) Bo jak na razie tylko PZW :razz: Zobaczymy co czas pokaże...
ZaP
sokolnik
Posty: 832
Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Kontakt:

Post autor: ZaP »

od tego sezonu będą i w Polsce myszołowy dostepne...
ZaP
JoHn DuMbaR
sokolnik
Posty: 1867
Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
Lokalizacja: South Dakota

Post autor: JoHn DuMbaR »

Takis pewny ze doczekasz sie legu?;)
Awatar użytkownika
Foinix
żółtodziób
Posty: 48
Rejestracja: ndz mar 15, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Akarp, Sverige
Kontakt:

Post autor: Foinix »

Wielce koledzy mnie uradowali tą informacją... Teraz czas pokaże czy będzie mi dane mieć warunki na to... Ale jestem dobrej myśli :) Do tego ptaka mam jakiś sentyment...
ODPOWIEDZ