NA ŁOWY Z PSEM CZY NIE ?

Psy myśliwkie oraz ich wykorzystanie na cele sokolnicze
pointer
początkujący
Posty: 64
Rejestracja: pt mar 02, 2007 3:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz-okolice

NA ŁOWY Z PSEM CZY NIE ?

Post autor: pointer »

Nurtuje mnie jedna sprawa dotycząca kynologii myśliwskiej a mianowicie:Spotkałem się z opinią wielce " szanownych"kolegów myśliwych(tych z bronią palną)podczas rozmów jakie z nimi prowadziłem,że pies w dziśejszym łowiectwie wogóle jest niepotrzebny a już pies z rodowodem i sprawdzenie go na próbach i konkursach to już bezsensowne.I to nie tylko są opinie kolegów z mojego Koła Łowieckiego,ale inni myśliwi z różnych regionów kraju,podczas moich rozmów to samo twierdzą.
Dlatego mam pytanie do kolegów sokolników co sądzą o polowaniu z psem PODSOKOLIM i jak się im układa współpraca na lini:
SOKOLNIK-PTAK ŁOWCZY-PIES PODSOKOLI
Sam osobiście poluje z trzema Pointerami,którepochodzą z dobrych hodowlii krajowych i są sprawdzone na PRÓBACH(4 x 1-lokaty)i konkursach(1 x dyplom 2-stopnia i 2 x dyplom 3-stopnia) i intensywnie polują o każdej porze roku tak pod "dubeltówką" jak i pod jastrzebiem kiedy to byłem posiadaczem pieknej samiczki EMI ( od czterech sezonów nieposiadam "drapola",ale mam nadzeje,że w tym sezonie będze prawdopodobnie już HARIS od znajomych ze Słowacji)
CZEKAM NA OPINIE KOLEGÓW I PORUSZENIE SPRAW DOTYCZĄCYCH PSÓW PODSOKOLICH I KYNOLOGII MYŚLIWSKIEJ
iskra
młodszy sokolnik
Posty: 259
Rejestracja: czw cze 15, 2006 7:09 pm

Post autor: iskra »

Uważam że pies to raczej nieodłączna część myśliwego.
Nie wspominając o peanach na cześć czworonożnych kompanów (ileż to opowiadań powstało właśnie o towarzyszach łowów), nie wspominając już nawet o czymś tak ważnym jak tradycja, uważam, że dobry pies (powtarzam DOBRY) to chluba i radość myśliwego.
Jednakże nie będę wspominać ile szkód może wyrządzić pies źle ułożony, a już szczególnie przy pracy z ptakiem łowczym.
Moim skromnym zdaniem współcześni myśliwi mało dbają o kynologię myśliwską a to niedobrze, bo co z tego jeśli nawet myśliwy ma swojego psa, kiedy w polu nie wykarze sie wcale a być może nawet trzeba będzie się za niego wstydzić. :evil:
Także nakłaniam kolegów do poświęcania więcej czasu swoim czworonożnym towarzyszom a nawewno praca i czas włożony we właściwe układanie zaowocują.
Pozdrawiam.
Właścicielka pięknej żywiołowej pointerki :D
pointer
początkujący
Posty: 64
Rejestracja: pt mar 02, 2007 3:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz-okolice

NŁzP...

Post autor: pointer »

Iskra napisz cos wiecej o swojej pointerce:
-jakiej jest maści
-w którym jest polu
-z jakiej pochodzi hodowlii
-czy poluje pod ptakiem łow...
-jak sie sprawowała na probach lub konkursach
Pytam sie nie dlatego,ze jestem wscipski,tylko dlatego,że interesuje sie własnie ta rasą psa myśliwskiego i lubie posłuchac co inni menerzy i hodowcy mają do powiedzenia o swoich pointerkach.
POZDRAWIAM
iskra
młodszy sokolnik
Posty: 259
Rejestracja: czw cze 15, 2006 7:09 pm

Post autor: iskra »

Moja pointerka jest jeszcze młodziutka i rozbrykana.
Jest bez rodowodu więc konkursy i inne odpadają niestety.
Spisuje sie dobrze, ale czasem za daleko odchodzi (wkońcu to pies na wrzosowiska angielskie).
Masz na to jakieś lekarstwo?
I podstawowe pytanie: czy przy swoich psach używasz obroży szokowej?
iskra
młodszy sokolnik
Posty: 259
Rejestracja: czw cze 15, 2006 7:09 pm

Post autor: iskra »

a może masz zdjęcia swoich psów? :D
pointer
początkujący
Posty: 64
Rejestracja: pt mar 02, 2007 3:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz-okolice

Post autor: pointer »

Jeśli mówisz,że jest jeszcze młodzutka to z tym oddalaniem bym sie narazie niemartwił.Ta rasa psów powinna podczas szukania szeroko i daleko okładać pole(nawet do 150 m) i chwytać odwiatr zwierzyny gornym wiatrem z pełnego galopu powinna też przechodzic do stójki.Według regulaminu FIELD-TRIALSÓW pointer w czasie szukania z wiatrem odbiega jak najdalej od przewodnika z wiatrem i zaczyna okładać pole,szukanie musi zawsze odbywać się cwałem lub galopem,który ma być wytrwały i szybki.Im lepszy węch,tym pies może szybciej i dalej przekładać pole.Jeśli jednak chcesz,żeby twój pointer pracował blisko ciebie,to jedną z metod układania jest zastosowanie długiej i mocnej liny(30-50m)przymocowujesz jeden koniec do obroży psa a drugi czymasz w reku pies oddalający sie od ciebie na dalszą odległość niż dlugosc liny zostanie automatycznie przezciebie energicznym szarpnieciem zatrzymany,w tym miejscu nagradzasz psa słownie i smakołykiem poparu takich treningach pies zakoduje sobie,że dalsze odbieganie od menera jest niekorzystne(mocne szarpniecie no i brak nagrody)Chcąc dowiedzeć sie wiecej o układaniu pointerów zkontaktuj sie z MICHAŁEM MATYJEWICZEM jest naprawde jednym z lepszych hodowców i menerów w kraju,ktorzy hodują i układają pointery,zkątaktować się możesz dzwoniąc na numer 692501324.A wracając do określenia,że pointer jest psem angielskich wrzosowisk,to możemy użyć tego twierdzenia tak naprawde jak mówisz w anglii gdzie pointer jest używany jako pies przedstrzałem a aport wykonuje przeważnie za niego golden.U nas w kraju w dzisiejszym łowiectwie pointer stał sie psem wielostronnym a czasami wszechstronnym,uwierz mi naprawde widzałem na konkursach i w łowisku pointery pracujące znakomicie w dużym polu jak i w małym(włoczka ptaka łownego i zająca) znakomicie też aportują ptactwo z głębokiej wody i buszują w szuwarach,przykladem niech bedą pointery prowadzone przez kolegów sokolników Sylwka T i Tomka W.
iskra
młodszy sokolnik
Posty: 259
Rejestracja: czw cze 15, 2006 7:09 pm

Post autor: iskra »

No cóż, moja sunia ma mocny charakterek, także czasem ciężko jest ją prowadzić. Szukam rozwiązania pewnego problemu:
jak jestem z nią sama w polu to słucha sie raczej bezbłędnie a jeśli jest ktoś ze mną albo broń boże inny pies to wyglada tak jakby poprostu nie mogła skupić sie na wydawanych komendach.
Jak temu przeciwdziałać?
Chciałabym zatrzeć tą róznice zachowań.
pannacotta
pisklę
Posty: 2
Rejestracja: czw mar 21, 2019 2:16 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pannacotta »

Przede wszystkim zadbałabym o odpowiednie żywienie - warto dobierać karmy tak, by pies nie miał za dużo energii, bo to prosta droga do nieprzewidzianych zachowań w najmniej spodziewanych momentach. Mój znajomy miał podobny problem i zmienił karmę dla psów na Dolina Noteci Pure . Zmiana diety w połączeniu z treningiem posłuszeństwa dała bardzo dobre efekty :)
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 1:00 am przez pannacotta, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ