Przypadek czy przeznaczenie?
Przypadek czy przeznaczenie?
Witam z racji ze jestem amatorem i nie jestem w temacie mam nadzieje ze tu dowiem sie czegos wiecej....niecały tydzien temu byłem w lesie na grzyby, zamiast grzybów znalazłem drapieznego ptaka, najprawdopodobniej jastrząb...ptak był mały, nie był w pełni opierzony, nawet nie uciekał kiedy do niego podeszłem, siedział sobie pod drzewem...pewnie nie miałby szans na przezycie nawet nie umiac latac... zabrałem wiec go do domu...tego samego dnia zabrałem go do weterynarza ten stwierdził ze został najprawdopodobniej wyrzucony z gniazda, stwierdził tez ze ptak jest zdrowy...mineło kilka dni, karmie go i ptak nabiera sił...nawet nieźle sobie już radzi w powietrzu...pytanie czy moge go teraz jakoś wyszkolić i zatrzymac? nie mam w poblizu nikogo kto sie zajmuje ptakami drapieznymi, a sam od dawna chciałem miec jastrzebia...piszcie co mam zrobić? zamówiłem jakąś książke o układaniu jastrzebi ale nie sądze zebym sobie sam poradził mając tylko książke...pozdrawiam
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
To JASTRZAB czym go karmisz? mam nadzieje, ze nie kielubasa. Najlepiej bylo by go odc komus doswiadczonemu.... Bielsko Biala Nisus to chyba Towj rejon, jak bedziesz go zle karmil ptak moze dostac krzywicy i bedzie kaleka na cale zycie..., poza tym pretrzymywanie ptaka jest nielegalne mimo szczerych i dobych intencji, im dluzej go trzymasz tym mniejza szansa ze wruci na wolnosc, proponuje skontaktowac sie z uzytkownikiem forum, ktoryt wystepuje pod nickiem Nisus. Pozdrawiam, na chwile obecna mozesz nakarmic go sercmi kurzymi, jak masz dostep do kurczakow jednodniowych to tym, oczywiscie nie zywymi, do ulozenia ptaka potrebna jest praktyka u jakiegos sokolnika bo z ksiazki wszystkiego sie nie dowiesz, a mysle ze dobro tego ptaszka lezy Ci na sercu.
pozdrawiam Przemek
pozdrawiam Przemek
jak na razie karmie go surowymi piersiami z indyka...najchetniej oddałbym go komus zeby go ułożył...nie znam sie ale zdaje mi sie ze na wolnoci sobie juz nie poradzi...wypuścić go teraz jednak nie moge...dzis zabrałem go na reke, siedział chwile po czym odleciał...przeleciał 30m i opadł na ziemie...nie dało by rade go ułożyc?
-
- sokolnik
- Posty: 832
- Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
- Kontakt:
to jest krogulec patrząc na przebarwienia na nogawicach raczej samiec - nie moze to być jastrząb gdyż kreskowanie jest poprzeczne poza tym glowa..
Jeśli karnmisz go indyczą piersią to go krzywdzisz - odwapnienie kości ma już od CIebie w promocji ! gołab bedzi enajlepszy - najlepiej zmielony 2 razy w maszynce do miesa i karmic do pełna co najmniej 3 razy dziennie
Pozdrawiam
ZaP
Jeśli karnmisz go indyczą piersią to go krzywdzisz - odwapnienie kości ma już od CIebie w promocji ! gołab bedzi enajlepszy - najlepiej zmielony 2 razy w maszynce do miesa i karmic do pełna co najmniej 3 razy dziennie
Pozdrawiam
ZaP
Oj oj oj galezniczek krogulca.
Ja mieszkam pod Bielsko-Biala, na priva wysylam ci numer telefonu zadzwon albo napisz mi swoj. Obecnie jestem 150 kilometrow od bielska ale w takiej sytuacji moge po niego przyjechac. Zdrowie ptaka jest priorytetem, jesli jedyne co masz to te indycze piersi to skrosz do nisz mocno zmielone skorupki jajek, wczesniej skorupki wygotuj. Deficyt wapnia u krogulca = zgon. Jak mozesz to zawiez jutro ptaka do Parku Lesnych Niespodzianek w ustroniu, dam chlopaka cynk ze przyjedzie bezdomny krogulec. Przy kasie cie przepuszcza jak powiesz co masz, dostanie tam odpowiednie jedzenie. Postaramy sie go "wyprostowac".
Dzwon o dowolnej porze, jak tylko zobaczysz ta wiadomosc, moze jeszcze uda sie go naprostowac do stanu wypuszczenia.
Ja mieszkam pod Bielsko-Biala, na priva wysylam ci numer telefonu zadzwon albo napisz mi swoj. Obecnie jestem 150 kilometrow od bielska ale w takiej sytuacji moge po niego przyjechac. Zdrowie ptaka jest priorytetem, jesli jedyne co masz to te indycze piersi to skrosz do nisz mocno zmielone skorupki jajek, wczesniej skorupki wygotuj. Deficyt wapnia u krogulca = zgon. Jak mozesz to zawiez jutro ptaka do Parku Lesnych Niespodzianek w ustroniu, dam chlopaka cynk ze przyjedzie bezdomny krogulec. Przy kasie cie przepuszcza jak powiesz co masz, dostanie tam odpowiednie jedzenie. Postaramy sie go "wyprostowac".
Dzwon o dowolnej porze, jak tylko zobaczysz ta wiadomosc, moze jeszcze uda sie go naprostowac do stanu wypuszczenia.
Jeżeli twój mały jastrząb mieści się w dłoni, a jego skoki i palce są niewiele grubsze od wkładu od długopisu to z całą pewniością jest to krogulec. Samo mięso nawet najlepsze nie wystarczy-faktycznie najlepiej by było gdybyś karmił go właśnie mielonymi gołębiami, przynajmniej dwa razy dziennie. Wstaw mu jkieś naczynie z wodą -najlepiej płytki i na tyle duże żeby mógł do niego wejść żeby się wykąpać i napić wody. Najlepsze są duże podstawki pod donice-dostępne w marketach-nie garnki czy miski spożywcze.