MOJE Przygody z Ptakami
Wiadomo, że w każdej rodzinie znajdzie sie czarna owca Dodam, że ja byłem w te wakacje na jednym pokazie i tam nie było żadnych ostrzeżeń, żeby nie wprowadzać psów. Mimo to nikt psa nie przyprowadził, a pokaz był bardzo dobry i odbył sie bez przeszkód. Nie pamiętam całego przedstawianego składu, ale między innymi właśnei był Harris, który zdawał sie ignorować całe otoczenie. Dodam, że był to mój pierwszy i dotychczas jedyny bliski kontakt z drapolami(nie licząc podglądanych pustułek na łączce niedaleko )
To chyba bardziej kwestia osobnicza a nie gatunkowa, nienormalne mogą być zarówno psy jak i ptaki. Żaden z moich ptaków nie "atakował" psów . HH też się ich nie boi ani nie zaczepia. Zarówno psy jak i ptaki przewijały się przez dom najróżniejsze i nigdy nic się nie stało. A może moje ptaki i psy są takie do "d..y"
A swoją drogą to niektórzy maja trochę dziwne podejście do tematu. Jak ptak dorwie małego zwierzaka ( psa , kota ...) to jest ok - winny jest pies lub jego właściciel . A jak na tej samej zasadzie pies załatwi ptaka, to winny jest pies lub jego właściciel i wtedy to już nie jest ok???
A swoją drogą to niektórzy maja trochę dziwne podejście do tematu. Jak ptak dorwie małego zwierzaka ( psa , kota ...) to jest ok - winny jest pies lub jego właściciel . A jak na tej samej zasadzie pies załatwi ptaka, to winny jest pies lub jego właściciel i wtedy to już nie jest ok???
widome jest od dawna że h na pokazach czesto wystepuje jako ptak maskotka bo one lubia take polatanki i nic nie przeszkadz czy to tłum czy garstka ludzi ,szuka rekawicy i opiekuna.DER.haggartd-w takim razie jesli owa madam tak na pewnego weszła na miejsce przeznaczone tylko i wyłacznie do pokazów to smiało można stwierdzic ze to jakaś pani sokolnik chciała sie pozbyć gada.... Pz.kol.
Nie chodzi o pokazy tylko puszczanie ptaków w miejscach które jak widać bezpieczne dla nich nie są. Na tej posesji mogło się zdarzyć wszystko. Zgadzam się z tymPudlak Waldemar pisze:Zerwał się do ucieczki ,a ja za nimi .......przegalopował z 50 m i nie zatrzymując się przecisną przez nie domkniętą furtkę na teren prywatnej posesji z ciągle uwieszonym na nim harrisem.Wpadłem za nimi i pod drzwiami chwyciłem Jaśka za skrzydło uwalniając psa .Następnie z Harrisem pod pachą -udając ,że się nic nie stało pomaszerowałem do samochodu -na szczęście ptakowi nic się nie stało ,a i pieskowi ucierpiała tylko duma i ,,najadł się strachu''
Pudlak Waldemar pisze:Trzeba uważać i przewidywać nawet rzeczy które wydają się nie możliwe
pod koniec grudnia poszedłem polatac z moim samcem gyr pere. dzień był bardzo mroźny, pobliska rzeczka zamarzła wiec o kaczkach mogłem zapomnieć. pozostało mi puścić ptaka żeby rozprostował skrzydła. odpaliłem nadajnik i rozpetałem Fiodora. po zdjęciu karnala ptak sie otrzepał i szpula z rękawicy po chwili zatrzymał wznoszenie na wysokości ok 80m i zaczał czatowac. nagle zapikował w pobliskie topole. okazało sie że objektem ataku był dorosły samiec jastrzębia. co gorsza niedoszła ofiara stwierdziła że złapie mojego sokoła. sokół pikował co chwilę a jastrząb wyciągał łapy w ostatnim momencie chcąc go związać. za którymś pikowaniem ptaki złapały sie szponami i z wrzaskiem zaczeły spadac. pare m nad ziemią puściły się. sokoł zaczał uciekac w moim kierunku i udało mi sie ściągnąć go na wabidło. jastrząb usiadł na płocie kilkanaście metrów ode mnie. jestem niemal pewny że ptak był buteoidesem. jedyne co sie stało mojemu sokołowi to niewielkie rozcięcie na jednym z palców. szczęściarz
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
.
Witam by nie zaczynać nowego tematu podkleję się tutaj ze swoją historia i pytaniami mianowicie. Wczoraj i dzisiaj byłem na wycieczce.. Na biegówkach.. Nie muszę chyba tłumaczyć co to jest. Ruszyłem spod domu polem w "nieznanie" piszę w cudzysłowie ponieważ to tereny okoliczne mojego domu lecz.. Nie spodziewałem się że są aż tak sokolnicze:/ Ze tak powiem.. ;] Otwarta dluga przestrzeń pól i łąk.. I gdzie nie gdzie tak zwane remizy.. "Lecąc" sobie tak przez pola mijałem bażanty zające drobne ptactwo.. Lecz wiadomo liczyłem na zobaczenie jakiegokolwiek Drapola. :] Wracając powoli do domu ok 8km od domu... W drodze powrotnej zobaczyłem Ptaka drapieżnego pokaźnych rozmiarów. Ponieważ było to blisko zabudowań i był to ptak (z daleka) brązowy.. Obstawiam że to Myszołów.. I mam do kolegów pytania ale to zaraz.. Wracając już w sumie koło domu widziałem na młodej wierzbie dwa ptaki podobnych rozmiarów .. i kolorów.. Zganiały się z wierzby i siadały.. i tak w kółko.. W pewnej chwili jeden skierował swój lot w moją stronę zastygłem momentalnie w bezruchu by go nie spłoszyć i cicho pod nosem modliłem się i prosiłem o ptaka by przeleciał jak najbliżej mnie. Udało się przeleciał dosłownie równiutko nade mną. Więc skoro nie bał się ąz tak człowieka to pewnie myszołów. Wróciłem do domu.. Następnego dnia. Dziś. Wyskoczyłem z dziewczyną na identyczną wycieczkę. I znów biegając ok 2h widziałem praktycznie na okrągło ptaki.. Lecz jedne miały jasne pióra spod spodu inne ciemne.. Jedne jaśniejsze inne znów ciemniejsze.Lecz mogła to być tylko sprawka słońca a nie różnica gatunku. Widziałem niski lolt nad samą ziemią siadanie na wierzchołku drzew i znów to samo. I pytania wyciągnięte z tej wycieczki.. Czy macie koledzy jakieś materiały i pomoce co do rozpoznawania ptaków czy to w locie czy siedzące? Chodzi mi np o różnice miedzy Gołębiarzem a np Myszołowem. Jakie macie metody by rozpoznać ptaki.. Jak dla mnie rozpoznanie AG w pierwszym piórze czy drugim a myszołowem to jest nie możliwe w locie czy na drzewie. Jakie macie metody.. Jutro ruszam znów i chciałbym zobaczyć co za okazy mam u siebie:) Z góry dzięki
PS. Świetny środek "lokomocji" Do podglądania natury:)
PS. Świetny środek "lokomocji" Do podglądania natury:)
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz