Edward ma borelioze.

Psy myśliwkie oraz ich wykorzystanie na cele sokolnicze
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Edward ma borelioze.

Post autor: Nisus »

Moj maly Edwardzik zachorowal na Bolieroze :(( Pieprzone kleszcze.
Nosi oborze, po kazdym spacerze szczotkowany specjalnym grzebygiem do zdejmowania kleszczy. I dupa jeden byl zarazony.

Wczesnie to wykrylem i jest sopra szansa na wyleczenie. Podjada troche pije wode wiec jest calkiem niezle. Wieczorem przyjedzie z Janowa antybiotyk. Jak nie pomoze to trasfuzja krwi :( 5 dzialek.

Uwazajcie na kleszcze, szczegolnie w Centralnej Polsce. Bylem u Irka w Pultusku szkolic go na kuropatwy, swietnie je wyczuwal robil stojeczki. Troche zrywal ale lina pomogla. Po jednym wyjsciu na 4 godziny w pole mial na sobie 22 kleszcze, dzieki obrozy zaden sie nie wbil. Wyczesalem wszystkie. Jednak ostatniego dnia zalapal chyba jednego ktorego nie zauwazylem i sick :((

Trzymajcie kciuki, zeby wyzdrowial.

Adrian
borki
początkujący
Posty: 88
Rejestracja: czw mar 03, 2005 8:56 am
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: borki »

Ja trzymam.
Moja Diana po kazdym spacerze na ze trzy wbite. Obroża nie pomaga bede probowal kropelki. Cholerne robactwo!!!
Trzymaj sie Edwardzie, a Ty Adrianie melduj o jego stanie.
Łukasz
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Jest dobrze

2 dni temu mial 40,5 temperature spadla mu dzisiaj do 39,5. Je juz prawie normalnie, dostaje duzo surowego. Wstrzykujemy mu antybiotyk na te pierwotniaki, zaczyna juz lazic i zgladac. JEszcze slaby, ale jestem dobrej mysli.
Mocz juz ma kolor naturalny, nie bordowy ani krwawy.

Co rano ma serje zastrzykow, tabletki, syropy itd

Jak narazie same poprawy wiec jesli tak dalej to bedzie wszystko dobrze.

Teraz spi, najadl sie co daje powody do zadowolenia.
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Hura :) !!!

CHoroba usunieta z laciatego Edwarda.
Mial dosyc ostry przebieg choroby i mu watrobe pojechalo i pecherz, jednak cytologia i morfologia skacze w gore ku normie. Zachowoje sie juz normalnie, utyl 3 kg od siedzenia w domu.

Wszystko idzie w dobra strone, biore na krotkie spacery, na jednym wystawil (paprzysko co prawda) ale ladnie i dlugo.

Ptak juz wyzucil 6 lotek, nie moge sie doczekac sezonu.

Pozdrawiam

Adrian
Awatar użytkownika
Maskotka
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: czw lut 10, 2005 7:05 pm

Post autor: Maskotka »

to ja sobie pozwole przepisać tutaj to, co na liście miłośników seterów powiedziano:

Najlepiej ponoć na profilaktykę kleszczowo - pcrzeciwpchelną nadaje sięcombo złożone z obroży przeciwpchielnej preventic (nie bayer) i do tego kropli frontline, które działają na ok. 4 tygodnie...

O obroży preventica sienaczytałam, bo podobno bayerowska to badziew niestety.

Pozdrawiam i życzę zdrowych psów i braku kleszczy!

Maskotka
ZaP
sokolnik
Posty: 832
Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Kontakt:

Post autor: ZaP »

co do psów to i ja się wtrącę - Frontline jest OK i działa na klescze ok 3 tygodni (nie tak jak piszą w ulotce) a na pchły 11 tygodni. Z Frontline miałem niestety podobną historię jak przedmówca bo moja suka złapała klescza i cudem wyzdrowiala (akurat miala szczenieta 1 tygodniowe). Reasumując jest polski zamiennik Frontline - kosztuje połowe a jest o niebo skuteczniejszy - substancja aktywna niby ta sama a z pchłami nie ma problemu przez 4 miesiące - a z klesczami testowane 2 miesiące - dalej nie chciałem ryzykowac - czysto..
Pozdrawiam
ZaP
Matteo.kowal
pisklę
Posty: 8
Rejestracja: czw lis 23, 2017 5:07 pm
Lokalizacja: Okolice raciborza

Post autor: Matteo.kowal »

Na przyszłość polecam kupić taki przyrząd do usuwania kleszczy

http://allegro.pl/trixie-przyrzad-do-us ... ml#thumb/3
ODPOWIEDZ