QUO VADIS
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
PAKO bądź rozważny, pamiętaj, że ci którzy nas czytają, niekoniecznie są nam przyjaźni (sokolnikom).
Swoje zdanie już wypowiedziałem-współpraca osób i organizacji zainteresowanych ptakami drapieżnymi. Wszędzie są oszołomieni i ekstremum. Nam potrzeba spokojnej rozmowy np. Sławek i Janusz robią dobrą robotę w sprawach sokolich i trzeba ich wspierać. Zakon nie konkuruje z "Gniazdem" i chętnie będzie współpracował z każdym, komu dobro ptaków leży na sercu. Trzeba rozmawiać z młodymi "Jastrząbkami" bo się miotają i gubią drogę do gniazda (cokolwiek to znaczy)
MN
Swoje zdanie już wypowiedziałem-współpraca osób i organizacji zainteresowanych ptakami drapieżnymi. Wszędzie są oszołomieni i ekstremum. Nam potrzeba spokojnej rozmowy np. Sławek i Janusz robią dobrą robotę w sprawach sokolich i trzeba ich wspierać. Zakon nie konkuruje z "Gniazdem" i chętnie będzie współpracował z każdym, komu dobro ptaków leży na sercu. Trzeba rozmawiać z młodymi "Jastrząbkami" bo się miotają i gubią drogę do gniazda (cokolwiek to znaczy)
MN
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Ja jestem mlody ale nie jestem sokolnikiem, w przyszlosci mam nadzieje nim zostac(nie mowie na pewno bo nigdy nic nie wiadomo) i uwarzam, ze Ci ktorzy pasjonuja sie ptakami drapieznymi powinni rozmawiac ze soba i dazyc do tego by pasja ta rozwijala sie tak jak sie powinna rozwijac. Przeciez nie ma to az takiego znaczenia czy jest sie w Gniezdzie czy nalezy sie do Zakonu, czy hoduje sie ptaki czy z nimi tylko "lata" wykladnikiem sokolnictwa nie moze byc to do jakiej grupy sie nalezy(ze wzgledu na wiek, organizacje, itp). Wszystkim nam zalezy na dobrze ptakow i nie zapominajmy przy tych wszystkich spornych kwestiach co jest najwazniesze, nie nasza urazona duma, czy krytyka z czyjejs strony. Czesto czytajac to wszystkie posty, zaczynam myslec ze zatracany jest prawdziwy przekaz tego forum, rozmowy schodza na dziwne tory takie jak docinki i klutnie, bez sensu. Ptaki drapiezne to nasza pasja to nas laczy i tego sie trzymajmy, a to ze ktos nie nalezy do PZŁ, to jesli to kogos boli to niech pomysli jak to wszystko bedzie wygladalo za kilka lat. Nie mozna sie ograniczac na dzisiaj, trzeba myslec przyszlosciowo i zastanowic... Kto sie zajmie tym jak was juz nie bedzie? Postawmy sprawe jasno w sokolnictwie przydala by sie mloda krew, ale mloda krew jest czesto zbyt goraca, wiec trzeba ja ostudzic, czemu sluzyc ma stara(im starsza tym leprza) krew sokolnikow. Najlepiej bylo by zachowac rownowage, ale to oczywiscie jest bardzo ciezkie do utrzymania. Toche krwawe te moje wywody ale mysle, ze dosyc jasne. Chcial bym zaznaczyc ze to moja osobista opinia i jak juz wiele razy podkreslalem nikt nie musi sie z nia zgadzac.
ps. Co do zmniejszonej aktywnosci mlodych jastrzabkow Panie Nowogrodzki, to Zima idze , a tak bez zartow nie dziwie sie temu trudno dyskutowac z kims kto ma od Ciebie duzo wieksza wiedze i o niebo wiecej lat doswiadczenia.
Chwal Ćwik
ps. Co do zmniejszonej aktywnosci mlodych jastrzabkow Panie Nowogrodzki, to Zima idze , a tak bez zartow nie dziwie sie temu trudno dyskutowac z kims kto ma od Ciebie duzo wieksza wiedze i o niebo wiecej lat doswiadczenia.
Chwal Ćwik
- Henryk Mąka
- SOKOLNICZY
- Posty: 14
- Rejestracja: śr paź 11, 2006 8:28 pm
- Lokalizacja: Czempiń
Witam (po przerwie) wszystkich Forumowiczów!
Dzisiejsza wizyta jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Pojawiła się nadzieja, że dyskusje nabiorą wreszcie normalnego i rzeczowego charakteru, w co już zwątpiłem. Jeśli tak będzie to chętnie się do nich przyłączę, choć nie za szeroko bo czas ciągle mnie gania. Myślałem że po Łowach trochę odetchnę ale … gdzie tam! Trzeba nadgonić sprawy zostawione z powodu Łowów, już ktoś coś potrzebuję, znów coś muszę itd. A więc krótko.
Na początek mała praktyczna uwaga – ten rozdział dyskusji (bardzo trafny tytuł) ma początek w temacie Łowy 2007 i zaczyna się wypowiedzią Kol. Mariusza. Ktoś, kto wejdzie najpierw tutaj, nie bardzo będzie wiedział skąd ta dyskusja. Proponuję więc Adminowi przenieść (lub skopiować) tę część tutaj, aby wszystko było w komplecie. Pako – bardzo dobrze tonujesz dyskusje, tak trzymać.
Mariusz – cieszę się, że pojawiłeś się na tym Forum, chociaż rozmawialiśmy o 4 etapach tej aktywności. Ja przeszedłem tu wszystkie i wracam na II-III, jeśli na nich wytrwamy to będzie dobrze dla wszystkich. Mam nadzieję, że Twoja i moja tu obecność zlikwiduje upatrywany przez niektórych dystans między Gniazdem a Zakonem i wspólnie ułożymy sprawy sokolnictwa w taki sposób, aby każdy znalazł w nim miejsce dla siebie. Dotyczy to zarówno „gniazdowników” jak i „zakonników”, doświadczonych i początkujących, polujących z ptakami jak i z kamerą czy aparatem, mało tego! – nawet nie polujących z niczym.
Wszystkich uczestników Forum, w tym także początkujących, których często „mędrcy” zniechęcali lub odrzucali, zapraszam - piszcie czego od nas i naszych organizacji oczekujecie. Będziemy brali pod uwagę wszystkie rzeczowe uwagi i propozycje – i chociaż trudno byłoby tu zagwarantować spełnienie wszystkich życzeń, to postaramy się wyjść naprzeciw waszym oczekiwaniom.
Życzę owocnych dyskusji i ciekawych pomysłów, odezwę się niebawem.
z sokolniczym Chwal Ćwik! - Henryk Mąka
PS. Do uczestników ostatnich Łowów:
Redakcje - Łowca Polskiego, Łowca Świętokrzyskiego i Psów myśliwskich pilnie oczekują dobrych reportaży z Łowów. Najlepiej aby były lepsze od innych i poparte zdjęciami lepszymi od innych. Jest ktoś chętny?!
Dzisiejsza wizyta jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Pojawiła się nadzieja, że dyskusje nabiorą wreszcie normalnego i rzeczowego charakteru, w co już zwątpiłem. Jeśli tak będzie to chętnie się do nich przyłączę, choć nie za szeroko bo czas ciągle mnie gania. Myślałem że po Łowach trochę odetchnę ale … gdzie tam! Trzeba nadgonić sprawy zostawione z powodu Łowów, już ktoś coś potrzebuję, znów coś muszę itd. A więc krótko.
Na początek mała praktyczna uwaga – ten rozdział dyskusji (bardzo trafny tytuł) ma początek w temacie Łowy 2007 i zaczyna się wypowiedzią Kol. Mariusza. Ktoś, kto wejdzie najpierw tutaj, nie bardzo będzie wiedział skąd ta dyskusja. Proponuję więc Adminowi przenieść (lub skopiować) tę część tutaj, aby wszystko było w komplecie. Pako – bardzo dobrze tonujesz dyskusje, tak trzymać.
Mariusz – cieszę się, że pojawiłeś się na tym Forum, chociaż rozmawialiśmy o 4 etapach tej aktywności. Ja przeszedłem tu wszystkie i wracam na II-III, jeśli na nich wytrwamy to będzie dobrze dla wszystkich. Mam nadzieję, że Twoja i moja tu obecność zlikwiduje upatrywany przez niektórych dystans między Gniazdem a Zakonem i wspólnie ułożymy sprawy sokolnictwa w taki sposób, aby każdy znalazł w nim miejsce dla siebie. Dotyczy to zarówno „gniazdowników” jak i „zakonników”, doświadczonych i początkujących, polujących z ptakami jak i z kamerą czy aparatem, mało tego! – nawet nie polujących z niczym.
Wszystkich uczestników Forum, w tym także początkujących, których często „mędrcy” zniechęcali lub odrzucali, zapraszam - piszcie czego od nas i naszych organizacji oczekujecie. Będziemy brali pod uwagę wszystkie rzeczowe uwagi i propozycje – i chociaż trudno byłoby tu zagwarantować spełnienie wszystkich życzeń, to postaramy się wyjść naprzeciw waszym oczekiwaniom.
Życzę owocnych dyskusji i ciekawych pomysłów, odezwę się niebawem.
z sokolniczym Chwal Ćwik! - Henryk Mąka
PS. Do uczestników ostatnich Łowów:
Redakcje - Łowca Polskiego, Łowca Świętokrzyskiego i Psów myśliwskich pilnie oczekują dobrych reportaży z Łowów. Najlepiej aby były lepsze od innych i poparte zdjęciami lepszymi od innych. Jest ktoś chętny?!
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Moim zdaniem mozna by tu wtracic troche o festynie na temat ktorego rozmawialismy. Jesli jest mozliwosc porozmawiania na temat tego czego chcialo by sie doswiadczyc, ze tak powiem "ze strony" Polskiego Sokolnictwa.
Chcial bym powiedziec, ze jako Niesokolnik chetnie widzial bym wykaz miejsc w roznych rejonach Polski gdzie mozna zetknac sie z Sokolnictwem.
Chetnie wybral bym sie tez np na cos w rodzaju warsztatow, organizowanych przez ktoras z organizacji. Cos w rodzaju praktycznych cwiczen np w zakladaniu pet, np ogulnej pracy z ptakami, w zamian za pomoc przy ptakach.
Ciekawym pomyslem bylo by tez organizowanie czegos w rodzaju ze tak powiem wypraw w plener, np. podgladanie ptakow drapieznych.
Jak na ta chwile to wszystko, ale jak na cos wpadne jeszcze to z pewnoscia dopisze.
Chcial bym powiedziec, ze jako Niesokolnik chetnie widzial bym wykaz miejsc w roznych rejonach Polski gdzie mozna zetknac sie z Sokolnictwem.
Chetnie wybral bym sie tez np na cos w rodzaju warsztatow, organizowanych przez ktoras z organizacji. Cos w rodzaju praktycznych cwiczen np w zakladaniu pet, np ogulnej pracy z ptakami, w zamian za pomoc przy ptakach.
Ciekawym pomyslem bylo by tez organizowanie czegos w rodzaju ze tak powiem wypraw w plener, np. podgladanie ptakow drapieznych.
Jak na ta chwile to wszystko, ale jak na cos wpadne jeszcze to z pewnoscia dopisze.
-
- sokolnik
- Posty: 832
- Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
- Kontakt:
dobry temat,
na łowach byłęm jako zaproszony człowiek i niestety niemiło się rozczarowałem...
Grupki osób, z każdej strony tylko texty - ten sie nie zna, ten za młody, ten za stary, ten kombinuje, ten jest taki a tamten inny. Zero konstruktywnej dyskusji, każdy obgaduje każdego.. cóż .. taki naród... zawsze są lepsi i najlepsi. Pojechałem z myślą, że porozmawiam o hodowli, zywieniu - a jak powiedziałem że puchacz musi jeść kapustę to głupie śmiechy - dziwne, że CI najmądrzejśi nie wiedzą, że ptak ten potrzebuje błonnika i liście kapusty mu go dostarczają i bardzo chętnie je zjada. Ale lepiej popukać się w czoło - bo po co sie uczyć, najmądrzejśi sie nie uczą przecież tylkośmiać się potrafią. Spotkanie to pokazał mi po raz kolejny jakie jest polskie sokolnictwo, może jacy są ludzie, którzy tworzą taki jego obraz. Wiadomo nie wszyscy, ale jednak opinia moja się potwierdziła. Czemu jak jadę do niemiec hodowcy rozmawiają ze mną godzinami, tłumaczą wszystko po kolei i są po prostu ludźmi !! Dzisiaj byłęm u hodowców w czechach - przywozilem samicę płomykówki i znów to samo, życzliwość i przyjazna atmosfera - wzajemne zaproszenia i uprzejmości, bez zawiści i pokazywania kto jest najmądrzejszy. Widzę, że temat czyta zarówno Pan Mąka jak i PAn Nowogrodzki i dziwi mnie to, że zamiast łączyć ludzi - utrwalają te układy - może źle to odbieram, nie chce nikogo urazić, ale na łowach czuć tylko pogardę dla młodszych (bo niby nic nie widzą i sie nie znają) i stare układy. Panowie szanuje Was i CENIĘ, ale sami wiecie, kiedyś może Was nie być i to właśnie CI młodzi mogą przejąć wasze zachowania. Zobacznie na moim przykladzie - ptakami zajmuję sie 3 lata - jestem programistą i dumny jestem z tego co wiem (nie jest to wiele przy Waszej wiedzy) ale doszedłęm do tego dzieki ludziom życzliwym ale niestety nie polakom - za wyjątkeim 2 których znam i cenie. Czemu z czechami można rozmawiać i nie ważne w jakim wieku są - zawsze potrafią słuchać, to samo z niemcami i anglikami - pytając o coś Polaka dowiaduje się jednego - nie jesteś członikiem Gniazda i myśliwym to spadaj...
MOże za moją wypowiedź dostanę bana lub ktoś się obrazi ale musiałęm to napisać - ja nie zjadłem wszystkich rozumów i wiem, że są mądrzejsi ale to nie znaczy że to wszystkowiedzący BOGOWIE...
to tyle...
Ps - na koniec - możecie się śmiać lub nie ale PUCHACZE jedzą kapustę !! - polecam konsultację z A. Kruszewiczem, W. Krasowskim, hodowcami z niemiec i CZech - dla zainteresowanych podam konkretne namiary
PIotr Zadworny - www.drapole.pl
na łowach byłęm jako zaproszony człowiek i niestety niemiło się rozczarowałem...
Grupki osób, z każdej strony tylko texty - ten sie nie zna, ten za młody, ten za stary, ten kombinuje, ten jest taki a tamten inny. Zero konstruktywnej dyskusji, każdy obgaduje każdego.. cóż .. taki naród... zawsze są lepsi i najlepsi. Pojechałem z myślą, że porozmawiam o hodowli, zywieniu - a jak powiedziałem że puchacz musi jeść kapustę to głupie śmiechy - dziwne, że CI najmądrzejśi nie wiedzą, że ptak ten potrzebuje błonnika i liście kapusty mu go dostarczają i bardzo chętnie je zjada. Ale lepiej popukać się w czoło - bo po co sie uczyć, najmądrzejśi sie nie uczą przecież tylkośmiać się potrafią. Spotkanie to pokazał mi po raz kolejny jakie jest polskie sokolnictwo, może jacy są ludzie, którzy tworzą taki jego obraz. Wiadomo nie wszyscy, ale jednak opinia moja się potwierdziła. Czemu jak jadę do niemiec hodowcy rozmawiają ze mną godzinami, tłumaczą wszystko po kolei i są po prostu ludźmi !! Dzisiaj byłęm u hodowców w czechach - przywozilem samicę płomykówki i znów to samo, życzliwość i przyjazna atmosfera - wzajemne zaproszenia i uprzejmości, bez zawiści i pokazywania kto jest najmądrzejszy. Widzę, że temat czyta zarówno Pan Mąka jak i PAn Nowogrodzki i dziwi mnie to, że zamiast łączyć ludzi - utrwalają te układy - może źle to odbieram, nie chce nikogo urazić, ale na łowach czuć tylko pogardę dla młodszych (bo niby nic nie widzą i sie nie znają) i stare układy. Panowie szanuje Was i CENIĘ, ale sami wiecie, kiedyś może Was nie być i to właśnie CI młodzi mogą przejąć wasze zachowania. Zobacznie na moim przykladzie - ptakami zajmuję sie 3 lata - jestem programistą i dumny jestem z tego co wiem (nie jest to wiele przy Waszej wiedzy) ale doszedłęm do tego dzieki ludziom życzliwym ale niestety nie polakom - za wyjątkeim 2 których znam i cenie. Czemu z czechami można rozmawiać i nie ważne w jakim wieku są - zawsze potrafią słuchać, to samo z niemcami i anglikami - pytając o coś Polaka dowiaduje się jednego - nie jesteś członikiem Gniazda i myśliwym to spadaj...
MOże za moją wypowiedź dostanę bana lub ktoś się obrazi ale musiałęm to napisać - ja nie zjadłem wszystkich rozumów i wiem, że są mądrzejsi ale to nie znaczy że to wszystkowiedzący BOGOWIE...
to tyle...
Ps - na koniec - możecie się śmiać lub nie ale PUCHACZE jedzą kapustę !! - polecam konsultację z A. Kruszewiczem, W. Krasowskim, hodowcami z niemiec i CZech - dla zainteresowanych podam konkretne namiary
PIotr Zadworny - www.drapole.pl
Kolego ZAP.
Jestem pewien, że pan Henryk Mąka i pan Mariusz Nowogrodzki nie są zainteresowani utrwalaniem takiego stanu rzeczy jaki opisałeś. W interesie nas wszystkich jest "unormalnienie" naszych wzajemnych stosunków. Jednak problem leży w tym, że jak wiadomo w demokracji rządzi większość, a ona być może ma inne zapatrywania na przyszłość.
A tak z innej beczki to ciekaw jestem ilu kolegów zajrzało choć na moment na stronę ZAP-a. Jest ona po prostu świetna (przynajmniej moim zdaniem), widać rękę programisty. Szczególnie ważna jest jedna z pozycji oferty, a mianowicie "Pokazy sokolnicze i prezentacje ptaków dla dzieci i młodzieży szkolnej". Jest to wg mnie bardzo ważny element, który powinien być intensywnie rozwijany.
Jestem pewien, że pan Henryk Mąka i pan Mariusz Nowogrodzki nie są zainteresowani utrwalaniem takiego stanu rzeczy jaki opisałeś. W interesie nas wszystkich jest "unormalnienie" naszych wzajemnych stosunków. Jednak problem leży w tym, że jak wiadomo w demokracji rządzi większość, a ona być może ma inne zapatrywania na przyszłość.
A tak z innej beczki to ciekaw jestem ilu kolegów zajrzało choć na moment na stronę ZAP-a. Jest ona po prostu świetna (przynajmniej moim zdaniem), widać rękę programisty. Szczególnie ważna jest jedna z pozycji oferty, a mianowicie "Pokazy sokolnicze i prezentacje ptaków dla dzieci i młodzieży szkolnej". Jest to wg mnie bardzo ważny element, który powinien być intensywnie rozwijany.
No Kolego pojechałeś wszystkim Polakom! Mam wrażenie że Ty nie chcesz słuchać tylko mówić stąd problem z porozumieniem.Twoja ocena sokolników jest wielce niesprawiedliwa i subiektywna.
W polskim sokolnictwie panowała zasada że Młody terminował u Starego i to ten wprowadzał go w arkana tej sztuki. Dlatego nie znajdziesz książek o tej tematyce na polskim rynku. Skoro nie masz mistrza to nikt inny Ci nie pomoże.
"Pukajcie a będzie Wam otwarte"Więcej optymizmu.
W polskim sokolnictwie panowała zasada że Młody terminował u Starego i to ten wprowadzał go w arkana tej sztuki. Dlatego nie znajdziesz książek o tej tematyce na polskim rynku. Skoro nie masz mistrza to nikt inny Ci nie pomoże.
"Pukajcie a będzie Wam otwarte"Więcej optymizmu.
-
- sokolnik
- Posty: 832
- Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
- Kontakt:
oj oj oj - to Ty podszedleś subiektywnie a książek o sokolnictwie i ptakach drapieżnych od początku XXw wyszło co najmniej kilkanaście...
NIE mam może i nie chce mieć, bo widze jak jest - i po napisaniu tego posta dostalem odrazu takie odpowiedzi na gadu-gadu ludzi którzy oją sietutaj napisać ...
prosze przeczytać ..
"ja tylko na moment odnosnie twojej wypowiedzi na forum w pelni cie popieram nie raz doswiadczylem podobnych zachowan o ktorych pisales pozdrawiam a zdiecia na stronce super zazdroszcze ci twoich ptakow
news 21:00:16
to napisz to tam !!
news 21:00:26
dzisiaj bylem w czechach i chce sie zyc jak sie takich ludzi zna
XXXXX 21:00:59
zaraz mnie zlinczuja
news 21:01:21
a ja mam to w d@$%^^ - nie chca mnie to zaloze klub miłośników drapoli i pokaze że można inaczej !!
XXXXXX 21:01:31
wiem znam sokolnikow z ira sa naprawde zyczliwi"
NIE mam może i nie chce mieć, bo widze jak jest - i po napisaniu tego posta dostalem odrazu takie odpowiedzi na gadu-gadu ludzi którzy oją sietutaj napisać ...
prosze przeczytać ..
"ja tylko na moment odnosnie twojej wypowiedzi na forum w pelni cie popieram nie raz doswiadczylem podobnych zachowan o ktorych pisales pozdrawiam a zdiecia na stronce super zazdroszcze ci twoich ptakow
news 21:00:16
to napisz to tam !!
news 21:00:26
dzisiaj bylem w czechach i chce sie zyc jak sie takich ludzi zna
XXXXX 21:00:59
zaraz mnie zlinczuja
news 21:01:21
a ja mam to w d@$%^^ - nie chca mnie to zaloze klub miłośników drapoli i pokaze że można inaczej !!
XXXXXX 21:01:31
wiem znam sokolnikow z ira sa naprawde zyczliwi"