Małe sowy
Małe sowy
Witam,
Myślę o kupnie sowy - nie do polowań. I tu kilka pytań:
Do wybory sóweczka, syczek, pójdźka.
Spotkałem kilka wypowiedzi, żeby zaczynać od większych ptaków - puchaczy.
Dlaczego male gatunki sów są odradzane początkującym?
Taki puchacz to dużo je, większa woliera = wyższy koszt utrzymania. Większe zagrożenie tzn. bardziej może pokaleczyć. Ciężki albo przynajmniej cięższy. Tryb życia nocny.
Co przemawia za wyborem na start większych gatunków? Spokojniejsze?
Jak z dostępnością do powyższych małych gatunków sów w Polsce?
Inne pytania:
Czy wypuszcza się sowy/ptaki drapieżne z woliery na zasadzie jak gołębie - woliera otwarta, na wieczór się zlecą do niej same. Jeśli nie to dlaczego?(poza ewentualnym zagrożeniem dla zwierząt sąsiadów).
Czy w czasie godów samotny samiec nie podziękuje właścicielowi i pójdzie w świat na oblocie?
Czy faktycznie dużo daje posiadanie sowy od momentu wyklucia(do kilku dni po)?
Pozdrawiam,
Myślę o kupnie sowy - nie do polowań. I tu kilka pytań:
Do wybory sóweczka, syczek, pójdźka.
Spotkałem kilka wypowiedzi, żeby zaczynać od większych ptaków - puchaczy.
Dlaczego male gatunki sów są odradzane początkującym?
Taki puchacz to dużo je, większa woliera = wyższy koszt utrzymania. Większe zagrożenie tzn. bardziej może pokaleczyć. Ciężki albo przynajmniej cięższy. Tryb życia nocny.
Co przemawia za wyborem na start większych gatunków? Spokojniejsze?
Jak z dostępnością do powyższych małych gatunków sów w Polsce?
Inne pytania:
Czy wypuszcza się sowy/ptaki drapieżne z woliery na zasadzie jak gołębie - woliera otwarta, na wieczór się zlecą do niej same. Jeśli nie to dlaczego?(poza ewentualnym zagrożeniem dla zwierząt sąsiadów).
Czy w czasie godów samotny samiec nie podziękuje właścicielowi i pójdzie w świat na oblocie?
Czy faktycznie dużo daje posiadanie sowy od momentu wyklucia(do kilku dni po)?
Pozdrawiam,
Jedziemy...
Nie wiem, ile masz lat (sądząc po nicku-20), ale Twój post aż nazbyt dobitnie pokazuje, że poziom wiedzy masz nie "0", ale wręcz "-". Sam nie wiem, czy pisać po raz nie wiadomo który, co do czego w przypadku początkujących, czy usiąść i płakać, czy może rzucać mięsem naokoło Poczytaj trochę to forum, a zrozumiesz swoje błędy (a przynajmniej mam taką nadzieję).
1. Gdzie spotkałeś się z wypowiedziami, że małe ptaki nie nadają się dla początkujących? Jeśli tu na forum, to za każdym razem było napisane dlaczego.
2. Jeżeli chcesz jechać "po kosztach", to od razu mówię, że nie tędy droga. Jeśli chcesz dobrze zająć się ptakiem, to nie ma co ciąć kosztów (a Ty właściwie od tego chcesz zacząć, i nawet wiem dlaczego-bo mały ptak jest tańszy, z reguły).
3. Co do ostatniego akapitu "Inne pytania" to naprawdę leżę i płaczę, bo to jest masakra... Wspólna odpowiedź na te 3 pytania brzmi: ptaki drapiezne to nie gołębie.
Nie wiem, ile masz lat (sądząc po nicku-20), ale Twój post aż nazbyt dobitnie pokazuje, że poziom wiedzy masz nie "0", ale wręcz "-". Sam nie wiem, czy pisać po raz nie wiadomo który, co do czego w przypadku początkujących, czy usiąść i płakać, czy może rzucać mięsem naokoło Poczytaj trochę to forum, a zrozumiesz swoje błędy (a przynajmniej mam taką nadzieję).
1. Gdzie spotkałeś się z wypowiedziami, że małe ptaki nie nadają się dla początkujących? Jeśli tu na forum, to za każdym razem było napisane dlaczego.
2. Jeżeli chcesz jechać "po kosztach", to od razu mówię, że nie tędy droga. Jeśli chcesz dobrze zająć się ptakiem, to nie ma co ciąć kosztów (a Ty właściwie od tego chcesz zacząć, i nawet wiem dlaczego-bo mały ptak jest tańszy, z reguły).
3. Co do ostatniego akapitu "Inne pytania" to naprawdę leżę i płaczę, bo to jest masakra... Wspólna odpowiedź na te 3 pytania brzmi: ptaki drapiezne to nie gołębie.
Sowy nie sowy młody musi poczytać i tyle. A dlaczego małych raczej na początek się nie poleca? bo przy cięciach kosztów, o których piszesz na dzień dobry poprostu ją zagłodzisz. Resztę poczytaj zasady są podbne jak ze Szponiastymi z tą różnicą, że MUSISZ je wdrukować. Na wszystkie Twoje pytnia odpowiedzi są na forum- zapraszam do lektury
- Nabuhodonozor
- żółtodziób
- Posty: 57
- Rejestracja: wt mar 31, 2009 11:57 am
- Lokalizacja: Bytom
-
- sympatyk
- Posty: 29
- Rejestracja: czw kwie 04, 2013 7:44 pm
- Lokalizacja: Jastrzębia
Re: Małe sowy
lepiej nie w ten sposobkemaz20 pisze:Myślę
- Piotrek Lipski
- żółtodziób
- Posty: 37
- Rejestracja: sob kwie 25, 2015 12:33 pm
- Lokalizacja: Kraków
Dobiły mnie słowa o puchaczu... ,, no i tryb zycia nocny" jak koledzy napisali, poziom wiedzy -, ale powiem. Zwróć uwagę na kolor tęczówki który wskazuje na tryb polowań ciemne- nocny a jasne- dzienny i te drugie ma puchacz, a druga sprawa to to, ze u ptaka mniejszego zbyt łatwo zawalić kondycję dając juz o jednego kurczaka mniej lub więcej np u pójdźki i dlatego są one odradzane początkującym
- Piotrek Lipski
- żółtodziób
- Posty: 37
- Rejestracja: sob kwie 25, 2015 12:33 pm
- Lokalizacja: Kraków
Dobiły mnie słowa o puchaczu... ,, no i tryb zycia nocny" jak koledzy napisali, poziom wiedzy -, ale powiem. Zwróć uwagę na kolor tęczówki który wskazuje na tryb polowań ciemne- nocny a jasne- dzienny i te drugie ma puchacz, a druga sprawa to to, ze u ptaka mniejszego zbyt łatwo zawalić kondycję dając juz o jednego kurczaka mniej lub więcej np u pójdźki i dlatego są one odradzane początkującym
Tomhawk pisze:Witam! Moją pierwsza sową , była właśnie pójdźka. Wspaniała sowa, ale niestety ,bez odpowiedniej wiedzy, odradzam. Najpierw trzeba trochę sie wysilic i zdobyć trochę wiedzy o tym ptaku.
Witam, w jaki sposób zdobył pan odpowiednią wiedzę? można prości o linki do fachowej literatury? którą jak rozumiem, pan zgłębił. Mam pytanko jeszcze do pana, pierwszą sową była ,, pójdzka'' a druga i trzecia..? Z jakimi sowami miał pan przyjemność pracować? Pozdrawiam, Piotrek.
Ksiazek o układaniu sów jest znikoma ilośc. Ja miałem ta przyjemność , ze mieszkam blisko doświadczonego sokolnika. Mieszka on w Düsseldorfie. Poświecił mi dużo swego cennego czasu. Jeśli chodzi o sowy , to do "latania" , lepsze są,większe sowy. Ja proponowałbym płomykówke. To jest druga sowa jaką posiadam. Chętnie bym kupił inne, ale niestety ogranicza mnie brak miejsca na nowe woliery.
W Polsce stawiam dom na Kaszubach, z duża działka przy lesie i jeziorze. Tam będę mógł trzymać wiecej ptaków i mam nadzieje je rozmnażać. Ale to kwestia 2 lat.
W Polsce stawiam dom na Kaszubach, z duża działka przy lesie i jeziorze. Tam będę mógł trzymać wiecej ptaków i mam nadzieje je rozmnażać. Ale to kwestia 2 lat.
Prosił bym o konkretne tytuły, znane panu.Ksiazek o układaniu sów jest znikoma ilośc
Mógł by pan rozwinąć? dlaczego lepsze?Jeśli chodzi o sowy , to do "latania" , lepsze są,większe sowy
Kod: Zaznacz cały
Ja proponowałbym płomykówke
Pozdrawiam.
Piotr- płomiennie dociekliwy.
Książki masz tutaj w sklepie! Książek o samych sowach raczej nie znajdziesz. Są w niektórych książkach , rozdziały na temat sów.
Np. w książce Jemmimy Parry-Jones pt. Training Birds of Prey, lub Felix Heintzenberg " Sowy i ptaki szponiaste"
Z małymi sowami typu pojdzka , jest problem z utrzymaniem jej w odpowiedniej kondycji( wadze) żeby chciała współpracowac. Niedoświadczony właściciel , moze mieć z tym problem.
Radziłbym zapisać sie np. na kurs u admina i kupić u niego ptaka. Oczywiście , jeśli Ci sprzeda.
Oprócz tego kup książki ( to nigdy , nie zaszkodzi)
Np. w książce Jemmimy Parry-Jones pt. Training Birds of Prey, lub Felix Heintzenberg " Sowy i ptaki szponiaste"
Z małymi sowami typu pojdzka , jest problem z utrzymaniem jej w odpowiedniej kondycji( wadze) żeby chciała współpracowac. Niedoświadczony właściciel , moze mieć z tym problem.
Radziłbym zapisać sie np. na kurs u admina i kupić u niego ptaka. Oczywiście , jeśli Ci sprzeda.
Oprócz tego kup książki ( to nigdy , nie zaszkodzi)
Zdążyłem się zorientować ale dzięki za info .Książki masz tutaj w sklepie!
Chodziło mi o książki, do których mógłby się pan odnieść subiektywnie.
Z małymi sowami typu pojdzka , jest problem z utrzymaniem jej w odpowiedniej kondycji( wadze) żeby chciała współpracowac. Niedoświadczony właściciel , moze mieć z tym problem.
Tutaj zgadzam się z panem, chociaż o to akurat nie pytałem.
Radziłbym zapisać sie np. na kurs u admina i kupić u niego ptaka. Oczywiście , jeśli Ci sprzeda.
Oprócz tego kup książki ( to nigdy , nie zaszkodzi)
W przyszłości rozważę pańską radę , na dzień dzisiejszy jestem tylko sympatykiem sokolnictwa, nie planuję w najbliższej przyszłości kupować ptaka. Co do książek, żeby pan mógł odnieść się do chociaż jednej pozycji subiektywnie, polecić coś konkretnego.
Piotr-Sympatyczny sympatyk