Pisklę puszczyka |
Autor |
Wiadomość |
koko
pisklę
Dołączyła: 23 Kwi 2014 Posty: 6 Skąd: jarocin
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 2:04 pm Pisklę puszczyka
|
|
|
Witam na forum. Chciałabym zapytać ile powinno zjadać dziennie pisklę puszczyka ważące 200g. |
|
|
|
 |
Stachu
sokolnik

Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 804 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 2:56 pm
|
|
|
Matko jedyna... Znalazlas pisklaka i koniecznie chcialas pomoc? Znalezionych pisklakow sie nie dotyka!!! Rodzice go pilnuja i karmia, nawet jak nie siedzi na gniezdzie. Zaczal sie kolejny sezon "ekologow"... |
|
|
|
 |
koko
pisklę
Dołączyła: 23 Kwi 2014 Posty: 6 Skąd: jarocin
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 3:04 pm
|
|
|
Nie znalazłam, dostałam. Chciałabym wiedzieć ile mam go karmić, żeby ani go nie przekarmić ani nie zagłodzić. |
|
|
|
 |
Stachu
sokolnik

Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 804 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 3:13 pm
|
|
|
Milosnicy przyrody kurza twarz... Jesli masz mozliwosc to odstaw go do Czempinia do osrodka PZL. Tam sie nim zajma jal nalezy. Ja sie na sowach nie znam ale wydaje mi sie ze 3-4 myszy dziennie powinno wystarczyc. I powtorz znajomym zeby nie brali do domu pisklakow i podlotkow. Mam znajomego, do ktorego co roku trafia kilkanascie takich "uratowanych" ptakow... |
|
|
|
 |
koko
pisklę
Dołączyła: 23 Kwi 2014 Posty: 6 Skąd: jarocin
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 3:21 pm
|
|
|
Dziękuję za odpowiedź. Zastanawiam się czy po dwóch dniach jest sens jeszcze szukać miejsca, w którym był znaleziony.
A jesli chodzi o karmienie, to ile to będzie procent jego masy? Mieszkam pod lasem więc wiem, że myszy mogą mieć bardzo różne rozmiary. |
|
|
|
 |
Stachu
sokolnik

Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 804 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 3:30 pm
|
|
|
2 dni?? Czy on jadl cokolwiek przez ten czas? Nie jestem skonczonym idiota i wiem ze myszy moga byc wieksze i mniejsze. Powiedzmy ze mialem na mysli srednie. Nie mysl nad szukaniem miejsca znalezienia tylko odstaw go jak najszybciej do kogos kto potrafi sie zajac takim zwierzakiem, a Czempin jest najblizej. |
|
|
|
 |
koko
pisklę
Dołączyła: 23 Kwi 2014 Posty: 6 Skąd: jarocin
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 3:39 pm
|
|
|
Oczywiscie, że jadł, zastanawiam się tylko czy nie za mało. |
|
|
|
 |
Stachu
sokolnik

Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 804 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 3:57 pm
|
|
|
Jak za malo to bedzie sie domagal wiecej. Mam nadzieje ze jadl cos innego niz kielbase i ryby z puszki... |
|
|
|
 |
koko
pisklę
Dołączyła: 23 Kwi 2014 Posty: 6 Skąd: jarocin
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 4:03 pm
|
|
|
Nie, nie wpadłabym na to dostawał mięso w kawałeczkach, dałam mu też trochę glukozy |
|
|
|
 |
Stachu
sokolnik

Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 804 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 4:16 pm
|
|
|
Do miesa przydalyby sie drobne kosteczki. Maly potrzebuje wapnia bo rosna mu kosci... I zlituj sie nad nim i nade mna i oddaj malego komus kompetentnemu... |
|
|
|
 |
koko
pisklę
Dołączyła: 23 Kwi 2014 Posty: 6 Skąd: jarocin
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 4:21 pm
|
|
|
Myslę nad tym. A co do wapnia to dałam mu utłuczoną w moździeżu skorupkę jajka. |
|
|
|
 |
garbus2
Site Admin
Pomógł: 18 razy Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 2083 Skąd: KRK
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 8:29 pm
|
|
|
koko napisał/a: | dałam mu też trochę glukozy | to ma bliżej na tamten świat jak dostanie więcej - dobrze ci radzą pomijając fakt że łamiesz prawo bo dzikich ptaków nie wolno trzymać a dwa dni to czas o wiele dłuższy niż konieczny by go oddać do najbliższego ośrodka rehabilitacji |
|
|
|
 |
Pudlak Waldemar
sokolnik Drapole

Pomógł: 8 razy Wiek: 56 Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 1292 Skąd: Racibórz
|
|
|
|
 |
|