Jak zwabić drapeżnika w celach oberwacyjnych? |
Autor |
Wiadomość |
yejel
pisklę
Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 10:44 am Jak zwabić drapeżnika w celach oberwacyjnych?
|
|
|
Witam wszystkich,
Nie jestem sokolnikiem, ale interesuje sie ptakami. Mieszkam na skraju Mazowieckego Parku krajobrazowego i sporo ptaków obserwuje. Ostatnio zostawilem przypadkowo metrowa rure od parasolu na srodku ogrodu i nastepnego dnia znalazlem pod nia martwa mysz i resztki drugiej. Bardzo mnie to zaintrygowalo dlatego mam kilka pytan i bede wdzieczny za odpowiedzi od tak szacownego i doswiadczonego grona.
1. Jaki to moze byc drapeznik?
Widzialem wielokrotnie na moim domem parke myszolowów, ale zawsze bardzo wysoko. Ponadto wiem, ze myszolowy sa bardzo plochliwe. Czy moze byc to sowa - nigdy nie widzalem zadnej w okolicy.
2. Czy mozna zachecic tego drapieznika do powrotu? Na przyklad wieszajac na wspomnianej rurze jakas przynete - kawalek miesa czy cos podobnego.
3. Czy to jest etyczne tak dokarmiac i zachecac ptaka? Moze to jest dla niego szkodliwe z jakiegos wzgledu.
Licze na zyczliwe odpowiedzi. |
|
|
|
 |
garbus2
Site Admin
Pomógł: 18 razy Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 2083 Skąd: KRK
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 10:09 pm Re: Jak zwabić drapeżnika w celach oberwacyjnych?
|
|
|
yejel napisał/a: |
1. Jaki to moze byc drapeznik?
Widzialem wielokrotnie na moim domem parke myszolowów, ale zawsze bardzo wysoko. Ponadto wiem, ze myszolowy sa bardzo plochliwe. Czy moze byc to sowa - nigdy nie widzalem zadnej w okolicy.
2. Czy mozna zachecic tego drapieznika do powrotu? Na przyklad wieszajac na wspomnianej rurze jakas przynete - kawalek miesa czy cos podobnego.
3. Czy to jest etyczne tak dokarmiac i zachecac ptaka? Moze to jest dla niego szkodliwe z jakiegos wzgledu.
Licze na zyczliwe odpowiedzi. |
1. prawdopodobnie kot ktory zostawił ta mysz (a w zasadzie nornice) bo zdaje sie koty nornic nie lubia i jedynie je usmiercają zostawiajac gdzies. Zdrowy ptak nie zostawiłby częściowo a tym bardziej calkowicie niezjedzonej ofiary - przyroda nie lubi marnotrastwa.
2. mieso sie zesmiardnie i tyle z tego bedzie. jesli nie ma w okolicy wyzszych miejsc to mozna zrobic taka tyczke w ksztalcie literki T na ktorej ptak bedzie mogl przesiadywac i wypatrywac zdobyczy ale musi to byc z dala od domów
3.zalezy czym sie go dokarmia ale wskazane na pewno nie jest. Lepiej jest tworzyc idealne warunki dla zdobyczy ow drapieznikow czyli np jesli chcialoby sie ogladac krogulca to zrobic karmiki i krzaczki i wodopoj dla malych ptaskow ziarnojadow - z czasem pojawi sie i krogulec |
|
|
|
 |
yejel
pisklę
Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 3:28 pm
|
|
|
Dzięki za odpowiedź.
Co do kota to w pierwszej chwili tez tak pomyślałem, ale dlaczego akurat zostawiłby pod metrową tyczką? A czy w okolicach Warszawy występują wogle jakieś sowy? |
|
|
|
 |
Stachu
sokolnik

Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 804 Skąd: Kraków
|
|
|
|
 |
Pudlak Waldemar
sokolnik Drapole

Pomógł: 8 razy Wiek: 56 Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 1292 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 3:43 pm
|
|
|
yejel napisał/a: | A czy w okolicach Warszawy występują wogle jakieś sowy? |
Sowy ,,występują'' w nocy Na terenie całej polski ,w miastach wsiach i na terenach niezurbanizowanych ! |
_________________ Ptaki są moją pasją - sokolnictwo to ukoronowanie tej pasji!!!! |
|
|
|
 |
yejel
pisklę
Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 4:28 pm
|
|
|
No to mam nowe ptasie wyzwanie - wytropić sowy w moim lesie, w nocy |
|
|
|
 |
garbus2
Site Admin
Pomógł: 18 razy Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 2083 Skąd: KRK
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 8:58 pm
|
|
|
yejel napisał/a: | Dzięki za odpowiedź.
Co do kota to w pierwszej chwili tez tak pomyślałem, ale dlaczego akurat zostawiłby pod metrową tyczką? A czy w okolicach Warszawy występują wogle jakieś sowy? |
a czemu nie? skoro potrafi przynieść pod drzwi to i pod tyczką może zostawić |
|
|
|
 |
mini sowiarz
początkujący Ranga się nie liczy
Wiek: 22 Dołączył: 04 Sty 2012 Posty: 66 Skąd: wieś
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 7:54 pm
|
|
|
garbus2 napisał/a: | 2. mieso sie zesmiardnie i tyle z tego bedzie. jesli nie ma w okolicy wyzszych miejsc to mozna zrobic taka tyczke w ksztalcie literki T na ktorej ptak bedzie mogl przesiadywac i wypatrywac zdobyczy ale musi to byc z dala od domów |
Witam, w moich okolicach również spotykam myszołowy i mam pytanie jaka powinna być optymalna wysokość tej tyczki?
Mam też pytanie czy w okolicach tej tyczki zamiast dawania mięsa, które zepsuje się po jakimś czasie możnaby było wyłożyć słomę i zasypać ją ziarnem? Możliwe, że przyciągnęłoby to myszy, a co za tym idzie i ptaki? Pozdrawiam
Edit (do Wilq):
W poście nie chodzi mi, aby zboże cały czas leżało, ale aby było zmieniane zapobiegając pleśnieniu. |
Ostatnio zmieniony przez mini sowiarz Czw Lip 19, 2012 10:17 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Pudlak Waldemar
sokolnik Drapole

Pomógł: 8 razy Wiek: 56 Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 1292 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 9:23 pm
|
|
|
A nie prościej kupić sobie lornetkę i połazić po polach najlepiej bladym świtem ? |
_________________ Ptaki są moją pasją - sokolnictwo to ukoronowanie tej pasji!!!! |
|
|
|
 |
Vega
młodszy sokolnik Szponiaste<3
Pomógł: 1 raz Wiek: 29 Dołączył: 23 Lip 2011 Posty: 249 Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 10:01 pm :]
|
|
|
A moim zdaniem najlepiej się wabi ptaki drapieżne... DRAPIEŻNIKAMI :]
Najwięcej najczęściej widywałem widuję dzikie ptaki w naturze gdy latam ptaki:] Wtedy dzikie drapiezniki podlatują by zobaczyć :] Czasem sa na przysłowiowe wyciągniecie ręki |
|
|
|
 |
mini sowiarz
początkujący Ranga się nie liczy
Wiek: 22 Dołączył: 04 Sty 2012 Posty: 66 Skąd: wieś
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 10:14 pm
|
|
|
Pudlak Waldemar napisał/a: | A nie prościej kupić sobie lornetkę i połazić po polach najlepiej bladym świtem ? |
Metoda przeze mnie również stosowana, ale tamten pomysł z ''nasypem'' może byłby pomocny dla ptaków zimą. Chociaż lornetka byłaby tańsza . |
|
|
|
 |
KraKraKra
pisklę
Wiek: 35 Dołączył: 19 Kwi 2012 Posty: 7 Skąd: Z Daleka
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 7:49 am
|
|
|
A ja mam taką propozycje którą stosuje jak chcem pooglądać ptaki "A nie prościej kupić sobie lornetkę i połazić po polach najlepiej bladym świtem ?". A dokarmianie i inne takie dziwne żeczy radził bym zostawić w spokoju ptaki w naturze dadzą sobie rade bez ingerencji człowieka. A my zajmijmy się własnymi ptakami i to na nich skupmy swoją uwage |
|
|
|
 |
Lech
pisklę
Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 7 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2012 6:08 am
|
|
|
Najlepiej w zimie gdy widze krogulca czy jastrzębia na pobliskim drzewie przywiązuje wróbla albo gołębia za łapy do czegoś ciężkiego i długo nie trzeba czekać. Wtedy trzeba odczekać aż zacznie jeść mięso i można powoli podchodzić na początku sie zrywa z przywiązaną zdobyczą ale jak sie uspokoi można podejść nawet na 10; metrów Tej zimy krogulec przylatywał do tego samego gołębia przez trzy dni tylko na noc zabrać zeby nie zamarzł |
|
|
|
 |
mini sowiarz
początkujący Ranga się nie liczy
Wiek: 22 Dołączył: 04 Sty 2012 Posty: 66 Skąd: wieś
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2012 3:06 pm
|
|
|
W czasie kiedy zima jest ciężka (u mnie np. w grudniu 2011 było około 40cm śniegu) chciałem właśnie podłożyć takiego gołębia, ale nie wiedziałem czy tym nie zaszkodzę. Teraz już wiem, że jest to skuteczne i można będzie zastosować. Chciałbym jeszcze spytać czy sposób preferowany przez fotografików przyrody nie szkodziłby ptakom? Chodzi mi o wykładanie porcji rosołowych i codzienne zmienianie ich przy stanowiskach ptaków. Na forach fotograficznych praktycznie każdy ma inne zdanie. Pozdrawiam |
|
|
|
 |
JoHn DuMbaR
sokolnik
Pomógł: 2 razy Wiek: 21 Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 1867 Skąd: South Dakota
|
|
|
|
 |
|