Płomykówka
-
- pisklę
- Posty: 8
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 7:45 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Płomykówka
Witam wszystkich, chciałbym skonsultować zachowanie mojej płomykówki która przyjechała do mnie z anglii 31 października. W tej chwili ma około 12 tygodni od pierwszego dnia była bardzo otwarta na nowe twarze, wieczorem w dniu przyjazdu juz przylatywała na ramie, jeżeli chodzi o jedzenie na rękawicy to nie mogła sie przełąmać przez 3 dni, dziś latała bez problemu na 30m, ale teraz druga strona medalu:
-prawie ciągłe skrzeczenie zwłaszcza na głos mój czy zony, nawet jak ucina sobie drzemkę
-wydaje się być nienajedzona, ciagle by jadła pomimo twardego żołądka, zjedzenie wiekszości przepiórki i np 2 myszy wystarcza na niewielki czas .( stad pewnie większość skrzeczenia)
-czesto obija sie o drzwi woliery próbując wyjść , przy nas grzeczna, spokojna ale hałaśliwa
Czy to normalne, czy nie każda sowa jest w miarę cicha, czy może jakiś błąd hodowcy przy karmieniu bo ewidentnie widzi w ludziach tylko skład z mięsem?
Chwal Ćwik
-prawie ciągłe skrzeczenie zwłaszcza na głos mój czy zony, nawet jak ucina sobie drzemkę
-wydaje się być nienajedzona, ciagle by jadła pomimo twardego żołądka, zjedzenie wiekszości przepiórki i np 2 myszy wystarcza na niewielki czas .( stad pewnie większość skrzeczenia)
-czesto obija sie o drzwi woliery próbując wyjść , przy nas grzeczna, spokojna ale hałaśliwa
Czy to normalne, czy nie każda sowa jest w miarę cicha, czy może jakiś błąd hodowcy przy karmieniu bo ewidentnie widzi w ludziach tylko skład z mięsem?
Chwal Ćwik
chyba przesadzasz kolego z tymi przepiórką i 2 myszami czy Ty kontrolujesz wogóle wage czy tylko walisz kiedy tylko za skrzeczy sowy jak i inne ptaki potrafia zjeść dużo ale to ty masz kontrolować wage ptaka i dawkowac jedzenie. A czy ktoś kiedyś pisał że sowy są super ciche muszą się odezwać do tego przecież to w IMPRINT wiec dziwisz się że uwaza was za "skłąd mięsa" widzi w was rodziców, jeśli są bardzo głosne ciągle to twoja wina bo waga za duża jak tak pasiesz
-
- pisklę
- Posty: 8
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 7:45 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Płomykówka
dla mnie nie oznacza to ze podałeś raz tak jak teraz piszesz tylko że cały czas tak robisz czy wage ptaka kontrolujesz. Czytałes wogóle jakieś chociaż książki o podstawach? Sowa skrzeczy bo pewnie jest w za wysokiej wadzeSebastian C pisze: -wydaje się być nienajedzona, ciagle by jadła pomimo twardego żołądka, zjedzenie wiekszości przepiórki i np 2 myszy wystarcza na niewielki czas .
Sowy ogólnie się odzywają ale nie żeby było to ciągłe i nie do zniesienia.
Grzegorz, co ma wysoka waga do skrzeczenia? Chyba logiczne jest, że to dokładnie odwrotnie.
A ty kolego który posiadasz sowę., jak się nie wie co się bierze to lepiej tego nie ruszać. Tym bardziej jeżeli to żyje i się rusza i skrzeczy. Kontrola wagi jest najważniejsza. Widzę że uprawiasz jazdę bez trzymanki.
Irek
A ty kolego który posiadasz sowę., jak się nie wie co się bierze to lepiej tego nie ruszać. Tym bardziej jeżeli to żyje i się rusza i skrzeczy. Kontrola wagi jest najważniejsza. Widzę że uprawiasz jazdę bez trzymanki.
Irek
-
- pisklę
- Posty: 8
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 7:45 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jest tak jak napisałem, przykład z ilościa podałem bo zaskoczył mnie czas po jakim probowała "wyłudzić" kolejny posiłem, wage kontroluje ,inaczej cieżko by było liczyć na jej skupienia podczas latania. A książke przeczytałem i to niejedna ale głównie o sokołach i jastrzebiach, dlatego pytam o zachowanie sowy bo byłem przekonany ze ich zachowanie może byc inne w niektórych rzeczach. Najważniejsze jest dla mnie zdrowie pupila dlatego prosze mnie nie oskarżać odrazu o kłamstwa prosze jedynie o pomoc ludzi doświadczonych którzy niejedno widzieli, bo w książkach tez wszystko nie pisze i niemożna zdobyć doświadczenia przegladając kartki.
Uważasz żę sowa zjada nawet poiwedzmy 1/2 przepiórki i 2 myszy jest w niskiej wadze nie wydaje mi się żeby płomykówka po takim zjedzeniu miała niską. Po 2 myszach juz skacze waga u mojego samca od tej prawidłowej o nie wiele ale jest . Mówisz że sowa przejedzona nie bedzie skrzeczeć ? pytam bo też jestem początkującym ale KONTROLA WAGI jest u mnie podstawą .
ZaP, piszesz o wagach samicy czy samca? I czemu bezsensowne jest karminie Płomyka przepiórką? (pytam z czystej ciekawości)
Skrzeczenie Płomyka jest rzeczą ponoć normalną, przy zimprintowanej sowie. Jakby miała za wysoką wagę to pewnie skrzeczałaby mniej ale też nie reagowałaby na rękawicę. Nasz Płomyk od kiedy zakapował że skrzeczeć można, skrzeczy cały czas i właśnie głównie jak usłyszy nasze głosy - karmicieli - wymusza jedzenie. Mimo to wagę mocno kontrolujemy, tak jak i porcje żywieniowe (płomyk bardzo ładnie przylatuje do rękawicy).
PS. Grzegorz - Z całym szacunkiem... mam wrażenie że Twoja wiedza jest równie szczątkowa co kolegi który założył ten temat...
Skrzeczenie Płomyka jest rzeczą ponoć normalną, przy zimprintowanej sowie. Jakby miała za wysoką wagę to pewnie skrzeczałaby mniej ale też nie reagowałaby na rękawicę. Nasz Płomyk od kiedy zakapował że skrzeczeć można, skrzeczy cały czas i właśnie głównie jak usłyszy nasze głosy - karmicieli - wymusza jedzenie. Mimo to wagę mocno kontrolujemy, tak jak i porcje żywieniowe (płomyk bardzo ładnie przylatuje do rękawicy).
PS. Grzegorz - Z całym szacunkiem... mam wrażenie że Twoja wiedza jest równie szczątkowa co kolegi który założył ten temat...
-
- sokolnik
- Posty: 832
- Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
- Kontakt:
różnice w wadze samcow i samic są minimalne wiec podane wagi w przybliżeniu podane są dla obu płci. Rozmnażam płomykówki od 5 lat i nawet wdrukowane sowy nie skrzeczą... Nie wiem kto i jak je wdrukowywał ale nie jest to normalne.
A czemu nie karmić przepiorką otóż zobacz jakie ma kości przepiórka a jakie mysz - połknięcie całego skrzydła albo nogi z przepiórki i masz wielki problem albo nie masz ptaka - to nie jastrząb...
ZaP
A czemu nie karmić przepiorką otóż zobacz jakie ma kości przepiórka a jakie mysz - połknięcie całego skrzydła albo nogi z przepiórki i masz wielki problem albo nie masz ptaka - to nie jastrząb...
ZaP
-
- pisklę
- Posty: 8
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 7:45 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Moja lata jak narazie max do 320 - 322, redukcji poniżej 280g nie robiłem, w tej chwili waży 344g (tyto alba), jak waga zacznie spadać poniżej 315 zaczyna domagać sie jedzenia i skrzeczy, dlatego zadałem pytanie o skrzeczenia bo oparłem się na wypowiedzi Pana Zapa że nawet wydrukowane nie skrzeczą i tyle, ale i tak dziekuje wszystkim za słowa krytyki wkoncu na tym forum to norma
Przepiórkę używam tylko do latania i porcjuję ja do wielkości małego paznokcia, kości tnę nożyczkami dzięki czemu sie kruszą i sa bardzo drobniutkie a każdy niepewny kawałek odrzucam.
Chwal Ćwik
Przepiórkę używam tylko do latania i porcjuję ja do wielkości małego paznokcia, kości tnę nożyczkami dzięki czemu sie kruszą i sa bardzo drobniutkie a każdy niepewny kawałek odrzucam.
Chwal Ćwik
Sugerujesz że nasze ptaki są źle wdrukowane?ZaP pisze:Nie wiem kto i jak je wdrukowywał ale nie jest to normalne.
Może nie jest normalne dla kogoś, kto posiada taką wielką ilość ptaków jak Ty i trzyma je ciągle w wolierze...
Jak widać po przypadku moim i kolegi Sebastiana C (co tylko potwierdza moją teorię) - posiadanie jednego ptaka o którego się non stop zabiega, "nosi na barana i głaszcze po pupci" i poświęca tylko temu jednemu full czasu powoduje takie a nie inne efekty wdrukowania. Ale oczywiście mogę się mylić...
-
- pisklę
- Posty: 8
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 7:45 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
-
- sokolnik
- Posty: 832
- Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
- Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
- Kontakt:
Tyto alba albo to podgatunek nominatywny a nie zwyczajny i nie występujący w naturze na terenie Polski. W Polsce gniazduje i rozmnaża się Tyto alba gutata.
Droga Pani "Irys" nie wiem co wiesz o moich ptakach ich ilości i warunkach skoro tak stwierdzasz, ze są tylko w wolierach... Powiem inaczej NIC nie wiesz pisząc takie bzdury, bo moje ptaki to nie niewolnicy ogrodu zoologicznego bądź zabawki do poaptrzenia i "głaskania po pupci"
ZaP
Droga Pani "Irys" nie wiem co wiesz o moich ptakach ich ilości i warunkach skoro tak stwierdzasz, ze są tylko w wolierach... Powiem inaczej NIC nie wiesz pisząc takie bzdury, bo moje ptaki to nie niewolnicy ogrodu zoologicznego bądź zabawki do poaptrzenia i "głaskania po pupci"
ZaP