Jak zachęcić ptaka drapieżnego do zamieszkania w ogrodzie?

Tematy ogólne związane z ptakami drapieżnymi
adder
pisklę
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 30, 2012 1:16 pm
Lokalizacja: Kraków

Jak zachęcić ptaka drapieżnego do zamieszkania w ogrodzie?

Post autor: adder »

Witam,
urodził się w mojej głowie pewien pomysł. Mianowicie dostałem w spadku działkę z dużym ogrodem (około 1ha) i od dwóch lat dość mocno inwestuję w ten teren. posadziłem masę nowych drzew owocowych, jednak zauważyłem że buszują po tym moim hrabstwie całymi masami szpaki, drozdy,kosy itp. .. przemyślałem różne warianty co z tym fantem zrobić i jakiś czas temu wpadłem na pomysł aby zaprosić na lęgi jakiegoś niedużego ptaka drapieżnego.
W tym celu zrobiłem sporą budkę w typie półotwartym dla pustułki według opisu J.Sokołowskiego, mam też fajne miejsce do zwieszenia jej. W weekend będę musiał się jakoś wspiąć na jednego z trzech wielkich jesionów które postanowiłem nie wycinać bo rosną blisko siebie i są górującymi punktami nad całym ranczo ;) Pytanie opcjonalne na jakiej wysokości zawiesić tę budkę? Najwyższy ma chyba ponad 25m wysokości.
Jest jakaś sztuczka żeby zwabić mieszkańców do nowego lokum?
Najchętniej byłby widziany krogulec z jego akrobatycznymi jastrzębimi przelotami między drzewami :D szpaki to by srały odrzutowo uciekając w panice..
Kilka lat temu po okolicznych polach widziałem grasujące pustułki.
W starej części sadu spotkałem kilka razy sowy i trochę "białych pasów startowych". tak że stary sad im pasuje :)
Acha, nie jestem tam zbyt często, bywam sporadycznie na weekendy. Może ktoś jest z okolic Gręboszowa pow. Dąbrowa Tarnowska i ma rozeznanie w terenie czy takie przedsięwzięcie ma jakieś szanse, czy są jeszcze na tych terenach pustułki czy krogulce?
Pozdrawiam Rafał
amber12
początkujący
Posty: 63
Rejestracja: czw wrz 01, 2011 11:50 am
Lokalizacja: warszawa

Post autor: amber12 »

Powiem, że temat bardzo ciekawy i sam bym chciał wiedzieć coś na ten temat, ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś zasiedlił u siebie ptaki drapieżne



Ale powodzenia
JoHn DuMbaR
sokolnik
Posty: 1867
Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
Lokalizacja: South Dakota

Post autor: JoHn DuMbaR »

O krogulcu mozesz smialo zapomniec
Katou
stażysta
Posty: 132
Rejestracja: wt cze 29, 2010 9:02 am
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: Katou »

Drzewa iglaste raczej wskazane. Najprędzej sowa
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

Można do krogulca oficjalne zaproszenie wystosować i zwolnić go z czynszu przez pierwszy rok :) tak szczerze to z budka na bank zostanie zasiedlona. Całkiem mozliwe że przez szpaki :D
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Re: Jak zachęcić ptaka drapieżnego do zamieszkania w ogrodzi

Post autor: garbus2 »

adder pisze: Może ktoś jest z okolic Gręboszowa pow. Dąbrowa Tarnowska i ma rozeznanie w terenie czy takie przedsięwzięcie ma jakieś szanse, czy są jeszcze na tych terenach pustułki czy krogulce?
Pozdrawiam Rafał
z okolic Gręboszowa nie jestem ale:
- krogulce gniazdują w tyczkowinach w zwartych drzewostanach więc jak sad zamienic w monokulture świerokową to i może krogulec się pojawi:)
- pustułka za szpakami i drozdami nie pogania ale za myszami i owszem
- z sowami jak powyzej

Wiec przedsiewzięcie nie ma większego sensu ale od drugiej strony tworząc dobre warunki dla małych ptaków pojawią się i drapiezniki które będą chciały je złapać.... Tyle ze to będzie okazjonalnie w ramach równowagi w ekosystemie. Tak więc pewnych rzeczy pomimo "mocnego inwestowania" nie przeskoczysz chyba ze zainwestujesz w sokolnika coby tej inwestycji pilnował tudzież w siatkę i ciecia coby siatki pilnował.
adder
pisklę
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 30, 2012 1:16 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: adder »

ok, dzięki za odp. Poświęciłem trochę czasu popołudniu na przewertowanie tematu pod kątem siedliskowania i behawiorystki tych drapieżnych ptaków. Faktycznie warunki jakie panują w tamtejszych terenach nie odpowiadają środowiskowo krogulcowi. Jest trochę starych iglaków, nowe rosną... ale to i tak za mało żeby taki jegomość się skusił.
Jeżeli już to pustułka miałaby dość fajne warunki. Spróbuję jak najwyżej zawiesić budkę, skoro ją już zrobiłem to co mi szkodzi. Punkt będzie górował na terenem, a za ogrodami mają sporo łąk i pól do harcowania. Może coś z tego będzie, choć pustułka i tak nie wykona zadania jakie jest do odwalenia.
ew. może mi ktoś opisać na jakich zasadach układa się współprace z sokolnikiem? zresztą sad nie jest założony w calach zarobkowych tylko hobbystycznie, z nastawieniem na eko.
Awatar użytkownika
Stachu
sokolnik
Posty: 804
Rejestracja: sob sie 25, 2007 3:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stachu »

Oczywiście pomijamy fakt, że w tym roku to już ciężko z zasiedleniem Twojej budki, bo okres lęgowy w pełni. No chyba że jakieś nietoperze znajdą sobie miejsce na nocleg :mrgreen: albo jakieś ptaki potraktują tę konstrukcję jako chwilowe schronienie.
adder pisze:może mi ktoś opisać na jakich zasadach układa się współprace z sokolnikiem
Jak się dogadacie, tak macie, tym bardziej, że (jak sam napisałeś) sad jest mały i założony hobbystycznie.
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Jak masz gdzieś sokolnika pod bokiem który ma mało miejsca na woliery .To wygospodaruj mu miejsce na lokum dla ptaków i będziesz miał go tam co dziennie ! :lol:
adder
pisklę
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 30, 2012 1:16 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: adder »

Pomysł z budką jest inwestycją w przyszłość. Drzewa owocowe na których ochronie mi zależy dopiero sobie rosną, do owocowania jeszcze kawał czasu. Lubię planować perspektywicznie. Wywieszenie budki traktuje jak mały progres, niech pracuje na swoje zainteresowanie.
Swoją drogą szkoda że hortulanus'ów nie da się tak wyuczyć, bo sprawę rozwiązałbym swoimi zapleczami.

Rozglądnę się po tamtejszych okolicach za sokolnikiem. Z opowiadań miejscowych wiem że jeszcze ok15lat temu notorycznie stołowały się tam po kurnikach jastrzębie. I choć wcale teren się nie zmienił na gorsze, już od tego czasu słuch o nich zaginął..

A tak już tylko z ciekawości, jak duży musi być obszar iglaków by zainteresować nim krogulca. (Wiem ;) pytanie z serii ciężko odpowiadalnych) Tak tylko głośno myślę, gdyż u jednego z sąsiadów za domem rośnie kilkanaście ładnych, wysokich świerków. Przy najbliższej butelce zagaję mu temat żeby coś u niego powiesić. Miejsca będą, bufet pełny tylko ptaków do szczęścia potrzeba :mrgreen:
Tu jeszcze filmiki kręcone lodówką z migaczami przez kolegę brata (niestety zawsze jak się zimą pojawiał na rewirze, kamerę musiałem mieć akurat po ciemnej stronie mocy)
http://www.youtube.com/user/1adder/videos
Miastowy :) raz ładnie polował przy karmnikach, ostatni raz go widziałem w marcu.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

tak to jest jak miastowy zaczyna planowanie. Czlowieku opanuj sie z zapędami naprawiania przyrody. Napisano ci jasno ze budke zasiedlą szpaki a o krogulcu nie ma mowy jesli nie bedzie ZWARTEJ tyczkowiny/drągowiny. ZWARTY drzewostan oznacza conajmniej kilka ha a nie trzy drzewa za plotem sąsiada. Troche wiecej wiedzy nim zaczniesz "inwestować" bo niepotrzebnie się zawiedziesz - przyroda to nie lokata oszczędnościowa a to ze krogulec poluje przy zabudowaniach nie oznacza ze bedzie tam gniazdować!
flayer
żółtodziób
Posty: 47
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 9:32 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: flayer »

Kup kota.
Brader
pisklę
Posty: 3
Rejestracja: śr gru 10, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Poznań/Buk

Post autor: Brader »

Witam wszystkich serdecznie. Jak większość wypowiadających się tutaj osób również ja trafiłem na to forum zafascynowany drapieżnymi ptakami. Bardzo chciałbym w przyszłości posiadać takiego skrzydlatego towarzysza ;) Póki co przez najbliższe 2-3 lata postanowiłem zgłębiać wiedzę w tematyce w czym przyznam niniejsze forum jest bardzo przydatnym źródłem :)
Ale do rzeczy: nie zakładam nowego tematu, gdyż myślę, że z moim wątkiem mogę się "wstrzelić " właśnie w ten. Od momentu przeprowadzenia się kilka lat temu do domu z ogródkiem na obrzeżach wioski regularnie obserwuję niebo nad okolicznymi łąkami i lasami ze szponiastych podziwiając najczęściej krążące myszołowy oraz dokarmiając przy tym niezliczone rzesze drobnego ptactwa. Maluchy takie jak mazurki czy sikorki szczególnie porą zimową kręcą się wokół czyniąc niemały raban aż do zmierzchu. Zapewne ich zachowanie oraz ilość sprowadziła przed kilkoma tygodniami do ogrodu oraz jego okolic drapieżnego gościa, a może i gości. W tej właśnie kwestii chciałem prosić o Waszą pomoc. Wydaje mi się, że wokół śmiało poczynają sobie dwa osobniki.
Pierwszy z nich przedstawiony jest na poniższym zdjęciu - stawiam na krogulca. Ptaszysko upodobało sobie zadaszony taras, a właściwie stojący na nim grill zrobiony ze starej ręcznej kuźni. Kiedy pierwszy raz zauważyłem w jego pobliżu resztki po ptasiej uczcie przejrzałem nagrania z monitoringu i oczom moim ukazała się kilkunastominutowa biesiada. Nagranie nie było jednak na tyle dokładne, aby móc precyzyjnie zidentyfikować ptaka. Zacząłem zwracać baczniejszą uwagę na to, co dzieje się za oknem - kolejnego dnia ptaszysko znów "wpadło" na grilla i to dosłownie, bo przysiadło na nim z upolowanym już "obiadem" spokojnie dokonując konsumpcji. Ustawiłem w związku z tym w oknie aparat fotograficzny z nadzieją, że uda mi się coś wartościowego uwiecznić. Drapieżnik odwiedza grilla regularnie - z uwagi na pracę nie mogę przesiadywać przy oknie całymi godzinami, ale co kilka dni gość zalatuje. Dzisiaj w końcu udał mi się zrobić załączone zdjęcia :)

Z drugim osobnikiem, który wydaje się harcować po okolicy mam większy problem. Ptaka widuję tylko przez ułamki sekund. Jest bardzo szybki, dostrzegam go tylko podczas przelotów tuż nad iglakami w których przebywa drobne ptactwo. Bardzo sprawnie manewruje pomiędzy drzewami oraz budynkami starając się wypłoszyć maluchy - wszystko odbywa się na bardzo niskim pułapie. Podczas jednego z nawrotów na wysokości moich oczu udało mi się u niego zaobserwować jedynie w miarę jednolite szaro-niebieskawe ubarwienie (z pewnością inne niż u przedstawionego na zdjęciu) oraz wyraźnie węższe i zaostrzone skrzydła. Z początku obstawiałem drzemlika, ale czy jest możliwe, aby te dwa drapole polowały wspólnie na stosunkowo niewielkim obszarze? Czy pora roku oraz obfitość pokarmu mogą generować tego typu zachowania? Czy prawdopodobne jest, że może to być samczyk krogulca (zimująca para?). Tak czy siak jestem niezmiernie zaszczycony faktem, że na czas kiedy nie jestem jeszcze przygotowany na dzielenie życia z własnym ptakiem drapieżnym, przyroda pozwoliła jednemu ze swoich "cudów" niemalże zapukać do mojego okna i po sąsiedzku spędzić z nim (oby jak najdłużej) ten zimowy czas :)
Pozdrawiam
Załączniki
01.jpg
02.jpg
03.jpg
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Na zdjęciach samiczka Krogulca -ten drugi to najprawdopodobniej samczyk -Zrobiłeś ,,stołówkę '' dla drobnicy to i amatorzy małych ptaszków się znaleźli .
Ps; W okolicach Poznania jest kilku sokolników - postaraj się o kontakt z nimi to się czegoś nauczysz .
Awatar użytkownika
Wilq
stażysta
Posty: 199
Rejestracja: pt mar 25, 2011 10:09 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Wilq »

teraz w Poznaniu były targi łowiectwa i kolega masz był na nich mogłeś zagadać może opowiedział by Ci co nie co :)
ODPOWIEDZ