Raróg górski czy Harris

Czyli miejsce gdzie latanie nie jest grzechem a polowanie niczym niezbędnym

Moderator: kuba08111994

Awatar użytkownika
DuMonde
pisklę
Posty: 6
Rejestracja: pt gru 02, 2011 7:51 pm
Lokalizacja: Przemyśl

Raróg górski czy Harris

Post autor: DuMonde »

Jako że to mój pierwszy post na forum, to witam wszystkich bardzo serdecznie.
Mam pytanie takie jak w temacie, który z tych dwóch gatunków lepiej nadaje się na pierwszego ptaka do latania ? Do jego kupna bardzo daleka droga, ale chciałbym wiedzieć na którym z tych dwóch gatunków miałbym się skupić i dowiadywać się wszystkiego na temat jak go układać no i o samym gatunku.
I to chyba tyle, z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam. :mrgreen:
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

najlepiej umów sie z jakimś sokolnikiem na wypad w pole i zobacz sam co Cie kręci bardziej- sokół czy jastrząb. Oba wymienione gatunki nadają sie na początek jednak ic układanie to dwie różne bajki.
Awatar użytkownika
DuMonde
pisklę
Posty: 6
Rejestracja: pt gru 02, 2011 7:51 pm
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: DuMonde »

Po nowym roku planuje odwiedzać kogo się da i dowiadywać ile się da. Na razie to skupiam się na teorii... Nie chce sięz tym wszystkim spieszyć.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

latanie z harrisem to latanie z drzewa na rekawice i z rekawicy na drzewo - zwykle blisko i bez wielkich predkosci co nie znaczy ze nie moze byc przyjemne bo np towarzyszacy harris to moze byc fajny "spacerek". Z kolei sokol przebijajacy wabidlo (nawet jesli to laner) jest bardziej dynamiczny. Zobacz na youtube czym sie to rozni. Generalnie z lannerem jest tez tak ze telemetria jest niezbedna.
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 1:00 am przez garbus2, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
DuMonde
pisklę
Posty: 6
Rejestracja: pt gru 02, 2011 7:51 pm
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: DuMonde »

O, takie porównanie mi wystarczy. Chyba skupie się na Harrisie, a jak nabiorę wprawy przy ptakach wtedy popatrzę w stronę sokołów. Na razie pozostaje mi czytanie i może jakieś odwiedziny.
Wielkie dzięki za odpowiedzi :wink:
jerzy226
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: śr wrz 23, 2009 7:02 pm

rarog/haris

Post autor: jerzy226 »

witam /rarog to ptak do dynamicznego latania /potrzebna telemetria ,i niebardzo nadaje sie jako pierwszy ptak ,ale haris to co innego, dobrze ulozony potrafi latac prawie caly dzien ,towazyszy niczym pies lata niczym jego kuzyn /jastrzab /potrafi byc szybki i wolny niczym myszolow ,nawet w locie chwyta gawrony .super ptak na likendowe latanie ,poprostu jest do wszystkiego .pieknym ptakiem jest myszolow rdzawosterny ,,to duzy ptak samica wazy ponad 2300gr i nieboi sie niczego sam mam pare i niesa az tak grozne jaka maja slawe .ptak lagodny ale trzeba go doceniac szpony ma niczym orzel moze nie tak duze ale i tak grozne ,lataja ladnie . ale jako pierwszego ptaka najlepszy bedzie napewno mlody harris hawk .
mirek1
stażysta
Posty: 110
Rejestracja: wt gru 28, 2010 11:05 am
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: mirek1 »

witam
popieram słowa jerzego.latanie z sokołem wymaga więcej czasu i poświęcenia niż latanie z harisem.wiem z swojego doświadczenia.Jest czas że cały tydzień mam zajęty i nie mam tyle czasu a haris w sobotę czy niedzielę lata idealnie,towarzyszy i wyprawia inne cuda jakie tam sobie wymyślimy.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

garbus2 pisze:latanie s harrisem to latanie z drzewa na rekawice i z rekawicy na drzewo - zwykle blisko i bez wielkich predkosci co nie znaczy ze nie moze byc przyjemne bo np towarzyszacy harris to moze byc fajny "spacerek"
I jak tu się nie zgodzić ?! :lol: Ja swojemu harrisowi nie odpuszczam i bez względu na pogodę ,,swoje '' musi wylatać w wietrzną pogodę ma długie przeloty i lata wysoko ...nie wiem czy jest to cecha osobnicza czy efekt innego ,,prowadzenia '' niż poprzedniego samczyka /który trafił do woliery rozpłodowej / Harris pilnuje opiekuna i czynnie go szuka puszczany w polu czy w mieście ,nauczony latania z samochodu -wraca niczym bumerang ,wlatując przez okno do środka -sokoły nie są skore do tak dalece idącej współpracy.Zważywszy ,że jednak harrisy to takie małe cwaniaki jednak trzeba trzymać dyscyplinę by nie zaczęły ,,rządzić '' opiekunem. Bezwzględnie polecam te ptaki jako pierwszy kontakt z sokolnictwem ! :wink:
Natomiast Ci co układali już jastrzębia zrobią z harrisa niezawodną ,,maszynkę ''
Awatar użytkownika
DuMonde
pisklę
Posty: 6
Rejestracja: pt gru 02, 2011 7:51 pm
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: DuMonde »

Na początku będzie Harris...Jak już ogarnę trochę układanie i te wszystkie sprawy to wezmę się za egzaminy żeby móc polować z ptakami, i wtedy poszukam jakiegoś sokoła. To chyba najlepsze rozwiązanie.. :razz:
Na razie zostaje mi tylko przyswajanie teorii... :mrgreen:
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

litości... 10 lat temu na krajowym rynku harrisów nie było i jakoś ludzie sobie radzili. bzdurą jest że rdzawosterny jest ptakiem do rekreacji- ludzie którzy mają z nimi większe doswiadczenie mówią ze niepolujący rdzawosterny to wyjatkowo wredne i agresywne bydle. Z sokołem wcale nie trzeba latać dzień w dzień i wcale trudny nie jest, zwłaszcza lanner (zaraz sie odezwie kilku którym nie wyszlo z sokolami i jastrzebiami a teraz sa orędownikami harrisów). pisanie o tym ze harris świetnie łapie gawrony w locie w dziale o rekreacyjnym sokolnictwie, w kraju w którym prawo tego zabrania i w dodatku odpowiadając na pytanie kogoś kto pisze ze polowac nie chce to już gruba pomyłka.
Tak dla jasności- zdecydowanie szybciej przypadkowo upoluje coś harris nawet jesli bedziesz tego unikał niż lanner.
Ja tu widzę koło wzajemne adoracji i agitowanie przez użytkowników gatunków które sami hodują. niesmaczne i żenujące to sie robi.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze:litości... 10 lat temu na krajowym rynku harrisów nie było i jakoś ludzie sobie radzili.
no takim tokiem myslenia to po co bylo z jaskiń wychodzić i ogień rozpalać...20 lat temu nie bylo tez telemetrii wiec po co ja uzywasz? I druga sprawa jak nie harris to co proponujesz? Tylko uwazaj zeby to nie bylo cos co hodujesz bo posadza cie o adoracje. Takie opinie sa niemniej zenujace....

haggard pisze: bzdurą jest że rdzawosterny jest ptakiem do rekreacji- ludzie którzy mają z nimi większe doswiadczenie mówią ze niepolujący rdzawosterny to wyjatkowo wredne i agresywne bydle.
popieram choć znam ten gatunek glownie z literatury - jesli kilku autorow pisze to samo to cos na pewno to oznacza
haggard pisze: Z sokołem wcale nie trzeba latać dzień w dzień i wcale trudny nie jest, zwłaszcza lanner (zaraz sie odezwie kilku którym nie wyszlo z sokolami i jastrzebiami a teraz sa orędownikami harrisów).
ja z kolei znam kilka osob ktorym wyszlo z jastrzebiami i mimo to mają harrisa. Nie wiem po co ten upor w jastrzebie - czy nie lepszy spokojny harris niz poldziki jastrzab na ktorego ktos nie ma czasu? juz nie mowiac o tym ze jastrzab do rekreacji absolutnie sie nie nadaje...

haggard pisze: pisanie o tym ze harris świetnie łapie gawrony w locie w dziale o rekreacyjnym sokolnictwie, w kraju w którym prawo tego zabrania i w dodatku odpowiadając na pytanie kogoś kto pisze ze polowac nie chce to już gruba pomyłka.
przeczytalem dwa razy i nie widze??
haggard pisze: Tak dla jasności- zdecydowanie szybciej przypadkowo upoluje coś harris nawet jesli bedziesz tego unikał niż lanner.
zgadzam sie absolutnie - najczesciej żaby ktore sa chronione wiec to juz jawny powod do eksterminacji tego gatunku ze światowego sokolnictwa (co z tego ze jest to najpopularniejszy ptak sokolniczy na swiecie - u nas w Polsce musi byc inaczej!.....)
haggard pisze:Ja tu widzę koło wzajemne adoracji i agitowanie przez użytkowników gatunków które sami hodują. niesmaczne i żenujące to sie robi.
a ja widze niezrozumiala frustracje...
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

garbus2 pisze: haggard napisał/a:
pisanie o tym ze harris świetnie łapie gawrony w locie w dziale o rekreacyjnym sokolnictwie, w kraju w którym prawo tego zabrania i w dodatku odpowiadając na pytanie kogoś kto pisze ze polowac nie chce to już gruba pomyłka.

przeczytalem dwa razy i nie widze??
jerzy226 pisze:witam /rarog to ptak do dynamicznego latania /potrzebna telemetria ,i niebardzo nadaje sie jako pierwszy ptak ,ale haris to co innego, dobrze ulozony potrafi latac prawie caly dzien ,towazyszy niczym pies lata niczym jego kuzyn /jastrzab /potrafi byc szybki i wolny niczym myszolow ,nawet w locie chwyta gawrony .super ptak na likendowe latanie ,poprostu jest do wszystkiego .
za frustrata sie nie uważam ale dziękuję za troskę o moje zdrowie psychiczne.
garbus2 pisze: zgadzam sie absolutnie - najczesciej żaby ktore sa chronione wiec to juz jawny powod do eksterminacji tego gatunku ze światowego sokolnictwa (co z tego ze jest to najpopularniejszy ptak sokolniczy na swiecie - u nas w Polsce musi byc inaczej!.....)
To że jest najpopularniejszy nie znaczy że jedyny słuszny. Kolega z tego co widzę rozwazał też lannera ale z tego przyjemnego i mądrego sokoła tez już na siłę robi sie arcytrudnego ptaka.
garbus2 pisze:ja z kolei znam kilka osob ktorym wyszlo z jastrzebiami i mimo to mają harrisa. Nie wiem po co ten upor w jastrzebie - czy nie lepszy spokojny harris niz poldziki jastrzab na ktorego ktos nie ma czasu? juz nie mowiac o tym ze jastrzab do rekreacji absolutnie sie nie nadaje...
nie twierdzę że jest inaczej. Jastrzab to dobry wybór na początek dla kogoś kto chce i może polować. w innym przypadku harris jest jak najbardziej na miejscu zresztą jeśli przeczytasz mój pierwszy post w tym temacie to zauwazysz że nic o jastrzębiach nie wspominam. wszakże to dział o rekreacyjnym lataniu z ptakiem. Sam mam 3 harrisy i złego słowa o nich nie powiem co zresztą ;powtarzałem już wielokrotnie. nie wiem Adam czy Twoje harrisy ganiaja wyłącznie żaby ale nasze ganiały jeszcze zanim sie rozpolowały dokładnie wszystko zaczynając od wróblaków kończąc na sarnie. Taka już ich oportunistyczna natura. Słyszałem już od pewnego czasu o sprzedawaniu w Polsce kompletnym laikom za mocno zawyżoną cenę "ułożonych harrisów" gotowych do lansowania sie z nimi w terenie. Może dlatego mam alergię na tą mocno naciąganą promocję tego gatunku. Zwłaszcza że Ci którzy najgłośniej go promują to ich hodowcy. Jeśli doczekam sie lęgu jedna rzecz bedzie pewna- pójdą w odpowiedzialne ręce przygotowanych do tego ludzi. O tym że z harrisem można osiągnąć niesamowite efekty wie z autopsji kilku ludzi w kraju (pozdro Nisus). Ale nie zmienia to faktu ze nie jest to jedyna słuszna opcja. Bo widzę że już nawet lanner jest beee....
mirek1
stażysta
Posty: 110
Rejestracja: wt gru 28, 2010 11:05 am
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: mirek1 »

Witam
Autor tego postu zadał proste pytanie i osoby które chciały to odpowiedziały na pytanie i tyle.
Dlaczego komuś mam proponować na pierwszego ptaka jastrzębia po to tylko aby go zrazić do sokolnictwa albo mu utrudnić?Proponuję to co sam wybrałem i tyle a czy ktoś jest przygotowany na ptaka by go mieć to już on sam wie najlepiej.
A teraz tak, który jastrząb co siedzi np. 9 dni w wolierce z powodu choroby sokolnika po tych 9 dniach lata bezproblemowo?ja takiego jeszcze nie widziałem(po wyciągnięciu z woliery będzie wisiał jak nietoperz z rękawicy-te typy tak mają), a haris może siedzieć tak i 19 dni i po wyciągnięciu z woliery lata tak jak by latał bez przerwy myślę, że lepszego porównania już nie ma tak z doświadczenia żółtodzioba.(hahaha)
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem... gdzie ja w tym temacie napisałem żeby brał jastrzębia? Jestem absolutnym przeciwnikiem używania jastrzębia do rekreacji.
mirek1 pisze:A teraz tak, który jastrząb co siedzi np. 9 dni w wolierce z powodu choroby sokolnika po tych 9 dniach lata bezproblemowo?ja takiego jeszcze nie widziałem(po wyciągnięciu z woliery będzie wisiał jak nietoperz z rękawicy-te typy tak mają)
to słabe jasrzębie najwyraźniej widziałeś. A może jestes kolejnym który sobie nie poradził. odpowiedz sobie sam. Dobrze ułożony jastrząb (mówię o imprincie) nie bedzie miał problemu z powrotem do formy nawet po dwutygodniowej przerwie i wystarczy dwa trzy dni i jest jak przed przerwą.
Widzę że dzisiaj na topie sa ptaki bezobsługowe. Które same sie układają, nie dziczeją i mozna odstawić kiedy sie nie ma czasu. Taki sokolniczy odpowiednik baru szybkiej obsługi. Bo z tego co widze nikt tu sie nie zachwyca tym jakie sa inteligentne i jak ciekawe maja zachowanie tylko zewsząd ochy i achy że ptak jest łatwy i niewiele wymaga od sokolnika. Można latać bez wysiadania z auta i mona w miedzy czasie big macka druga ręką wcinać. Ta własnie moda i takie podejscie psują wizerunek prawdziwego "Harrisowego sokolnictwa". Mnie wkurzyło to ze już nawet lanner jest zbyt trudny na początek wg. niektórych. nie wiem czy z biegiem lat ptaki stały sie dużo trudniejsze czy ludzie bardziej głupi i leniwi...
mirek1
stażysta
Posty: 110
Rejestracja: wt gru 28, 2010 11:05 am
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: mirek1 »

Myślę że nie głupi i nie leniwi tylko takie czasy nastały że ludzie bardzo dużo czasu spędzają w pracy takie jest życie.Właśnie przez to ludzie go wybierają (harisa),że jest tak inteligentny i szybko się uczy.
Harisowe sokolnictwo?ciekawe ile ludzi którzy mają harisy z tego forum z nimi poluje?myślę że kilku?wiadomo nie że by nie chcieli ale przez to że prawo takie a nie inne.
A i jeszcze nie układałem jastrzębia i nie mam zamiaru bo mi go szkoda tak po prostu(może jak będę na emeryturze)a robienie z ptaków ludzi (imprint) mnie nie kręci.
"dwa trzy dni i jest jak przed przerwą ?właśnie trzy dni a haris jest gotów od razu i na tym ta cała zabawa polega i bez nadajnika-sokoła raczej bez nadajnika sobie nie wyobrażam ale kilka lat wstecz też nie było nadajników a ptaki latały
pozdrawiam
ODPOWIEDZ