Raróg górski czy Harris

Czyli miejsce gdzie latanie nie jest grzechem a polowanie niczym niezbędnym

Moderator: kuba08111994

Awatar użytkownika
kris_stg
stażysta
Posty: 107
Rejestracja: sob lut 02, 2008 4:56 pm
Lokalizacja: starogard gdanski

Post autor: kris_stg »

Zgadzam się z hagardem.
To że haris jest odporny na dłuższe przerwy to napewno nie powinien być argument aby go wybierać na początek.Każdy ptak to duża odpowiedzialność ,a wszystkie ptaki bezwzględu na gatunek stworzone są do latania.
Awatar użytkownika
kris_stg
stażysta
Posty: 107
Rejestracja: sob lut 02, 2008 4:56 pm
Lokalizacja: starogard gdanski

Post autor: kris_stg »

mirek1 pisze:Myślę że nie głupi i nie leniwi tylko takie czasy nastały że ludzie bardzo dużo czasu spędzają w pracy takie jest życie.Właśnie przez to ludzie go wybierają (harisa),że jest tak inteligentny i szybko się uczy.
Ja powiem tak jak ktoś niema czasu to niepowinien się sokolnictwem zajmować, takie jest zycie ,bo jak się zajmuje to jest to tylko jego zachcianka, bo jak bym niemiał czasu to bym żadnego ptaka nie brał bo by mi go było szkoda.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze: Widzę że dzisiaj na topie sa ptaki bezobsługowe. Które same sie układają, nie dziczeją i mozna odstawić kiedy sie nie ma czasu. Taki sokolniczy odpowiednik baru szybkiej obsługi. Bo z tego co widze nikt tu sie nie zachwyca tym jakie sa inteligentne i jak ciekawe maja zachowanie tylko zewsząd ochy i achy że ptak jest łatwy i niewiele wymaga od sokolnika. Można latać bez wysiadania z auta i mona w miedzy czasie big macka druga ręką wcinać. Ta własnie moda i takie podejscie psują wizerunek prawdziwego "Harrisowego sokolnictwa". Mnie wkurzyło to ze już nawet lanner jest zbyt trudny na początek wg. niektórych. nie wiem czy z biegiem lat ptaki stały sie dużo trudniejsze czy ludzie bardziej głupi i leniwi...
zapominasz o jednej waznej rzeczy - ludzie pytajacy o ptaka do rekreacji chca i potrzebuja ptaka ktory da im przyjemnosc z latania bez szarpania sie i taki wlasnie jest harris. Nikt tu nie napisal ze lanner jest be - po prostu wymaga innego sposobu ukladania i telemetrii oraz nieco mocniejszych nerwow i rowniez nadaje sie na ptaka dla poczatkujacych co bylo i jest wielokrotnie podkreslane. W swoim poscie zaatakowales udzielenie rady aby zaczac od harrisa - do rekreacji ne ma lepszego ptaka i to jest fakt. Osoby ktore chca latac nie maja aspiracji do harrisowego sokolnictwa a po prostu chca ptaka ktorego mozna zabrac na przyjemny spacer i ja w tym nic zlego nie widze. Nie slyszalem o sprzedawaniu ulozonych ptakow poczatkujacym a nawet jesli takie cos sie dzieje dowodzi to jakiegos wypaczenia istosty sokolnictwa i szybko msci sie na obu zarowno na sprzedajacym jak i kupujacym. Ten pierwszy pewnie uslyszy pretensje za tydzien ze ptak zwiał lub padł, a ten drugi nie bedzie mial szansy poczuc zadowolenia z faktu ze samodzielnie ulozyl ptaka.
Awatar użytkownika
mirek
młodszy sokolnik
Posty: 359
Rejestracja: sob lut 14, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Szydłowiec

Post autor: mirek »

panowie nie ma się co sprzeczać
najwięcej i tak padło nazw typu harris więc on na pewno w tym rankingu na (wygodnego) ptaka góruje
a młodzi ludzie czy to latacze czy sokolnicy wybierają ptaki jak nie pod względem wyglądu to bo się nasłuchali lub naoglądali na yt ze ptak jest super
jeśli będą wytrwali to poradzą sobie z każdym tylko muszą mieć wiedzę aby nie podziwiać ptaka który wybrał wolność :)
nawet takie małe ptaki jak pustułka były by dobre bo jak ktoś chce oszukać przeznaczenie to posadzi ją sobie obok komputera
sra jak sokół jest mała więc nie problematyczna jej temperament tez nie jest za duży
a jak nie jest idiota to i waga nie będzie problemem bo z wagą to idiota i jastrzębia wyśle do piachu bo powie że spuszcza go z wagi a mu ptak nie lata :)
warto się zastanowić nawet już nie nad samym ptakiem a nad tym jaki ma się teren czy chce się z nim latać w niedzielę tylko czy chce się wydać troszkę więcej kasy np na telemetrie czy też latać bez
wiedzę musisz mieć tak czy siak bo po prostu zgubisz nawet imprinta
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

kris_stg pisze: Ja powiem tak jak ktoś niema czasu to niepowinien się sokolnictwem zajmować, takie jest zycie ,bo jak się zajmuje to jest to tylko jego zachcianka, bo jak bym niemiał czasu to bym żadnego ptaka nie brał bo by mi go było szkoda.
zalezy co definiujesz jako brak czasu. Ja pracujac 9-17 w biurze mam czas by nakarmic ptaka w ciagu tygodnia na rekawicy a w weekend z nim polatac. Jastrzab czy nawet sokol wedrowny po takiej kuracji dziczeje ale harris ma sie calkiem niezle choc nie jest na tyle wylatany by moc z nim polowac. Co wiecej trzymam go w wysokiej kondycji wiec poza przylatywaniem na rekawice nie ma ochoty niczego gonic.
kris_stg pisze:wszystkie ptaki bezwzględu na gatunek stworzone są do latania
bzdura do potęgi - spróbuj "latać" (w sensie rekreacyjnym) z orłem przednim albo wspomnianym jastrzębiem to sie przekonasz ze tak nie jest
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 1:00 am przez garbus2, łącznie zmieniany 1 raz.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

mirek pisze: warto się zastanowić nawet już nie nad samym ptakiem a nad tym jaki ma się teren czy chce się z nim latać w niedzielę tylko czy chce się wydać troszkę więcej kasy np na telemetrie czy też latać bez
wiedzę musisz mieć tak czy siak bo po prostu zgubisz nawet imprinta
popieram jak najbardziej choc ze zdaniami o pustułce sie nie zgodze bo lepiej by poczatkujacy trzymal sie od niej z dala
Awatar użytkownika
mirek
młodszy sokolnik
Posty: 359
Rejestracja: sob lut 14, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Szydłowiec

Post autor: mirek »

tak Adamie wiedziałem że to powiesz ale pamiętaj że mówimy tu o człowieku który umie ogarnąć w ogólnym sensie ptaka i utrzymanie pustułki w wadze tak aby była w świetnej kondycji to raczej dla rozważnych nie powinien być problem
podkreślam że mówię tu o osobach które na prawdę chcą a nie wydaje im się że chcą
Awatar użytkownika
kris_stg
stażysta
Posty: 107
Rejestracja: sob lut 02, 2008 4:56 pm
Lokalizacja: starogard gdanski

Post autor: kris_stg »

Ja bym się zastanowił nad tym popieraniem latania z ptakiem tylko w niedziele!
Może doradzajmy tak:kup harisa trzymaj w szafce a wyciągaj tylko wtedy jak koledzy przyjdą?
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

kris_stg pisze:Ja bym się zastanowił nad tym popieraniem latania z ptakiem tylko w niedziele!
Może doradzajmy tak:kup harisa trzymaj w szafce a wyciągaj tylko wtedy jak koledzy przyjdą?
a po co czekac na przyjscie kolegow, w koncu chodzi o to by sokolniczyc czy tez latac sobie dla swojej przyjemnosci. Ja wychodze na spacer zwykle sam z harrisem i nie czekam na kolegow - a nawet gdyby sie pojawili to co w tym zlego? Ze sie im pokaze ze ma sie inna pasje niz zbieranie znaczkow? Oczywiscie warunek taki by ptak jak i ów latanie było na poziomie.
Awatar użytkownika
mirek
młodszy sokolnik
Posty: 359
Rejestracja: sob lut 14, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Szydłowiec

Post autor: mirek »

wyciąganie ptaka w niedziele hmmm?
nie wiem co w tym dziwnego?
przecież bywa różnie czasem jest praca np którą wykonujesz i nie koliduje ci w lataniu z ptakiem a czasem musisz się pogodzić z tym że możesz latać tylko w sobotę i w niedziele a czasem nawet tylko w niedzielę nie każdy ma przywilej pracować jako sokolnik i latać w ramach pracy
o ile w lato jest wykonalne latanie po pracy (powiedzmy )
ale w zimę to już raczej trudne zadanie i nie mówię tu o lataniu w stodole przy sztucznym świetle lub jakimś innym tego typu treningu tylko normalnie
a trzeba pamiętać że niektórzy mają dzieci żony itp które chcąc nie chcąc zmuszają do tego że jest czasem ciężko latać często
wielu sokolników tak ma
Awatar użytkownika
kris_stg
stażysta
Posty: 107
Rejestracja: sob lut 02, 2008 4:56 pm
Lokalizacja: starogard gdanski

Post autor: kris_stg »

Według mnie totalnie chybione jest stwierdzenie "ptak na początek" to kreuje takie myślenie jak w motoryzacji; kupie malucha na początek a potem jak się nauczę jezdzić to kupie inny ,lepszy.
Powinno być tak że początkujący uczy się praktyki u jakiegoś sokolnika albo w szkolnej sokolarni i jak już załapie o co chodzi to wtedy decyduje się na ptaka i wtedy zajmuje się nim na 100% a jak jest ptak na początek to można troche olać zostawić w wolierze na kilka dni bo przecież to ptak na początek?!
Nie okłamujmy się żeby się ptakiem pożądnie zajmować to rok praktyki u kogoś kto ma ptaki i cię kontroluje to mało! A dopiero przynajmniej po takim czasie możesz wiedzieć co cię kręci i na co masz warunki.Nie kreujmy takiego czegoś jak ptaki na początek bo jest to ze szkodą dla tych drapoli.Traćcie raczej energie na pomoc początkującym w odnajdywaniu miejsc praktyki a nie dyskusją jaki ptak na początek.
Abym wyraził się jasno to ja kupiłem pierwszego swojego ptaka po pięciu latach.I był to ten ostateczny a nie jakiś na początek.
No wiadomo to długo a młodzi się rwą do pracy ,ale to jedyna droga według mnie.
A pamiętajmy że ptaki to żywe stworzenia i jesteśmy im to winni aby się jak najlepiej przygotować. Ale się nie poddawajcie bo warto czekać bo to naprawde fajna jazda!
Awatar użytkownika
kris_stg
stażysta
Posty: 107
Rejestracja: sob lut 02, 2008 4:56 pm
Lokalizacja: starogard gdanski

Post autor: kris_stg »

Jak bym niemiał czasu i latał z ptakiem tylko w niedziele to bym się tym na forum nie chwalił.
Jak komuś coś wyskoczy i nie może latać codziennie to rozumiem ale jak ktoś pracuje cały dzień i bierze ptaka bo ma w niedziele czas to jest to smutne.
Awatar użytkownika
kris_stg
stażysta
Posty: 107
Rejestracja: sob lut 02, 2008 4:56 pm
Lokalizacja: starogard gdanski

Post autor: kris_stg »

garbus2 pisze:
kris_stg pisze:wszystkie ptaki bezwzględu na gatunek stworzone są do latania
bzdura do potęgi - spróbuj "latać" (w sensie rekreacyjnym) z orłem przednim albo wspomnianym jastrzębiem to sie przekonasz ze tak nie jest
A mi o sens rekreacyjny nie chodziło tylko o to że nie są stworzone do siedzenia w wolierze
jerzy226
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: śr wrz 23, 2009 7:02 pm

harris /rarog

Post autor: jerzy226 »

panowie /co kazda wypowiedz to inne zdanie ,pamietacie kazdy z was zaczynal od poczatku choc by przeszedl kursy jakie sa na temat ptakow i mial ich ukonczenie to i tak to niezastapi wlasnej praktyki . moim zdaniem zaden nie robi z harrisa wszechstronnego ptaka ,kupuje ptaka jaki jest mu potrzebny ,jedni do polowania a ci drudzy do latania ,wy ktorzy pracujecie przy ploszeniu zyjecie napewno z tej pracy ,bo w dzisiejszych czasach nieda sie latac dziennie bo praca trwa od rana do wieczora i co pozostaje [likendowe latanie ].odnosnie wspomnialego myszolowa rdzawosternego ,to moja samica lata jak haris je z reki i przylatuje bez problemu diabel niestraszny tak jak go maluja .wszystkie ptaki sa piekne zalezy do czego komu sa potrzebne ..//pozdrawiam
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

kris_stg pisze:Jak bym niemiał czasu i latał z ptakiem tylko w niedziele to bym się tym na forum nie chwalił.
Jak komuś coś wyskoczy i nie może latać codziennie to rozumiem ale jak ktoś pracuje cały dzień i bierze ptaka bo ma w niedziele czas to jest to smutne.
pogadamy za kilka lat:)
ODPOWIEDZ