Potrzeba suplementacji pokarmu

Koniec z OffTopami - tu moderator bezlitośnie skasuje każdy post nie w temacie

Moderator: JoHn DuMbaR

garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Potrzeba suplementacji pokarmu

Post autor: garbus2 »

Chciałbym wywołać nieco dyskusji na temat stosowania suplementów w diecie ptaków drapieżnych. Wstęp pozwolę sobie skopiować z książki N. Forbesa:
Jako podstawową zasadę trzeba przyjąć, że każdy gatunek drapieżnika przez wieki ewoluował by wypełnić specyficzną niszę ekologiczną (Brue 1994). Konsumpcja zwierzyny przez ptaki drapieżne wymusza na nich pobieranie wraz z pokarmem materiału na wypluwki (pióra i sierść), mięśni, kości, trzewi oraz zawartości jelit ofiary. Dlatego przy podawaniu suplementu należy rozważyć wszystkie te elementy. Każde odstępstwo od optymalnej diety ptaka, nawet dotyczące jednego gatunku zwierzyny, zarówno u dziko żyjących jak i trzymanych w niewoli drapieżników może zaowocować zachwianiem relatywnych proporcji tych elementów.
No właśnie. Podawać suplement czy nie? Będąc świadomym, że najlepsza dietą jest ta jak najbardziej zbliżona do naturalnej niejednokrotnie mimo chęci mamy problemy z zapewnieniem takowej. Ze swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że stosowanie suplementu w tym roku zaowocowało u mnie zwiększeniem udatności lęgu (100% u pary lannerów) i co więcej nawet ilości jaj (uzyskałem 4+4 zamiast zwykle 4+3) więc z tego punktu widzenia wiem, że było warto.
Niemniej może ktoś ma inne doświadczenia i chciałby się takowymi podzielić?
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

Suplementacja ma sens tylko wtedy kiedy nie możemy zapewnić naszym podopiecznym zróżnicowanego pokarmu zbliżonego do naturalnego dla danego gatunku. Dawni sokolnicy stosowali żółtko jajka jako dodatek do karmy, stosowałem również i ja w czasach kiedy mięso było na kartki, z bardzo dobrym efektem. Dziś mamy tak nieograniczony dostęp do zróżnicowanej karmy, że utrzymanie dowolnego gatunku drapieżnika nie powinno stanowić dla profesjonalisty najmniejszego problemu.
Sprawa wygląda nieco inaczej kiedy ktoś chce od danego osobnika czy pary wyciągnąć nieco więcej niżeli natura na to pozwala, wtedy suplementy stają się swego rodzaju dopalaczami. Suplementy diety bardzo pomogły by stało się normalnością coś co w naturze jest wyjątkiem np. regularne podwójne lęgi podczas gdy naturalnie dany gatunek ma jeden lęg w roku a drugi jest „zarezerwowany” na nadzwyczajne okoliczności.
Suplementy są dla mnie o tyle dobre, że wole je stosować jako rekompensatę za niekarmienie gołębiami , które zawsze uważałem i uważam za główne źródło chorób.
Birkut06
młodszy sokolnik
Posty: 404
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 10:11 am

Post autor: Birkut06 »

Ten temat bardzo zbiegł się z pojawieniem się suplementów dla drapoli w pewnym sklepiku sokolniczym... Bez obaw - będziemy kupować:-)
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

.......olala a ja wcześnie nie zajrzałem do sklepiku i się produkowałem ...olala reklama dźwignią handlu :)
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

Birkut06 pisze:Ten temat bardzo zbiegł się z pojawieniem się suplementów dla drapoli w pewnym sklepiku sokolniczym... Bez obaw - będziemy kupować:-)
e no bez przesady choć zastanawiałem się kto pierwszy wbije nóż w ten ton:). Są prostsze sposoby zareklamowania i te można łatwiej użyć (ba nawet ich użyłem). Wracając do tematu zaciekawiło mnie po prostu jak to wygląda u innych - czy wogóle stosowanie suplementów jest czeste a jeśli tak to jakich. Ja zaczałem suplementy stosować jakieś dwa lata temu natomiast w tym roku w okresie lęgów miałem pierwszy namacalny dowód (a przynajmniej tak mi sie wydaje) ich stosowania. Niemniej ta sama książka, którą przytoczyłem również mocno przestrzega przed efektami stosowania nieprawidłowych suplementów w niepoprawnych ilościach i zaleca przede wszystkim urozmaiconą dietę.
Cieszy jednak, że ktoś to zauważył choćby nawet w kontekście teorii spisku:) A skoro już o teorii spisku to możnaby się zdziwić co wykazały analizy niektórych "uznanych" produktów zza granicy vs deklarowany skład no i koszt faktyczny vs koszt rzeczywisty.
Kwestie moralne podwójnego lęgu pozostawie bez komentarza jako offtop i ciekawy temat do dyskusji choć w szczególności w kontekście patrzenia przez pryzmat jako właściciela ptaka czy też jako hodowcy...
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Uzywam Vitahawk i witaminizowanego Ca gdy rosna moje imprinty, piora maja 2x wieksza wytrzymalosc na zlamania i wygiecia niz gdybym nie uzywal suplementow. Nawet juvenalne piora raroga sa wyjatkowo mocne i twarde.
Przy pierzeniu rowniez witaminizuje pokarm, natomiast jesli sokoł jest latany lub poluje, zabieg ten wykonuje raz na tydzien, lub rzadziej.
kowalkem
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: czw lut 23, 2006 12:38 pm
Lokalizacja: Kościerzyna

Post autor: kowalkem »

Moim zdaniem mówienie o diecie najbardziej zbliżonej do naturalnej jest dobre, jeśli mówimy o ptaku dzikim żyjącym na wolności. Kwestia witamin rozbija się właśnie raczej o sposób użytkowania ptaka, etap jego rozwoju itd. itp. Wystarczy spojrzeć na podwójne lęgi.
Suplementy diety raczej są dla ptaków bezpieczne - uwagę trzeba zwrócić na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K), bo przy ich stosowaniu stosunkowo łatwiej o hiperwitaminozę (ale i tak trzeba się o to postarać). Organizm ptaka ma duże możliwości samoregulacji i witaminy trafiające w nadmiarze są po prostu wydalane. Dopiero po przekroczeniu możliwości wydalania mogą pojawić się objawy. Więc suplementów nie ma co demonizować, ale przesadzać też raczej nie należy.
Myślę, że dla polującego ptaka rzeczywiście najlepszy jest schemat nisusa.
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

znam kilka osób które mając warunki do przetrzymywania gołębi i przepiórek na karmę nie podają suplementów bezpośredni swoim drapolom tylko podają suplementy ptakom przeznaczonym na karmę. Jaka jest skutecznosc takich zabiegów nie mam pojęcia ale brzmi dość logicznie. Przy podawaniu ptakom Falcon Top zauważalna był poprawa wydolności, przyspieszenie metabolizmu i ptaki znacznie poprawiły swoje czasy do latawca. Więc coś na rzeczy jest :). Słyszałem już o środku ze sklepiku i wiem ze inicjatorem jego powstania był kolega Zbyszek Bonczar więc myślę że moge w ciemno go polecic i sam planuję również zakup
Awatar użytkownika
mirek
młodszy sokolnik
Posty: 359
Rejestracja: sob lut 14, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Szydłowiec

Post autor: mirek »

i jak ktoś już wypróbował ten dolfalcon pod kontem latania a nie lęgów ?
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

to nie jest dodatek stricte legowy - te mają zwiększoną ilość wit E (w planach dolfos ma zamiar zrobic dedykowane suplementy). Dolfalcon jest do ogolnego stosowania (w tm rowniez w okresie legowym)
Awatar użytkownika
mirek
młodszy sokolnik
Posty: 359
Rejestracja: sob lut 14, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Szydłowiec

Post autor: mirek »

chodzi mi bardziej o to jak dawid wyżej wspomina że po falcon top jest widzialny efekt
a czy ktoś już jakiś czas testuje ten dolfalcon i czy jest w stanie wypowiedzieć się bardziej
i co mają jeszcze wprowadzić
bo nie ukrywam że łatwa dostępność i nie wielka suma w zamian za sporą ilość
i tu się nasuwa pytanie czy warto?
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

mirek pisze: i tu się nasuwa pytanie czy warto?
sęk w tym ze po analizach niektorych angielskich suplementow wyszlo ze:
- ilosci konkretnych suplementow są bardzo rozne
- niektore drozsze skladniki sa w ilosciach sladowych a wypelniacz jest glownym skladnikiem
- koszt skladnikow (niektorych) jest relatywnie niski i nie ma uzasadnienia do trzymania tak wysokich cen

Falcon top o ktorym piszesz jest suplementem wysiłkowym i ciezko porownywac go z suplementem do uzywania codziennego, ktorego podawanie widoczne jest w dluzszym okresie czasu w postaci czy to wytrzymalszych pior, czy zwiekszonej odpornosci ptaka na zmeczenie/choroby. To troche jakby porownywać auto sportowe i kombi tej samej marki - oba sa dobre ale kazdy w innym kontekście.
Ja odstawiłem Nekton i stosuje dolfalcon u swoich par i mineło już kilka miesięcy a nie widać zmian poza kosztami bo Dolfalcon jest tańszy (a że nie jest to produkcja nieznanej firmy jak w wypadku kilku suplementów z UK z jakimi się spotkałem to z pewnością i lepszy - ISO do czegoś zobowiązuje, zresztą markę Dolfosu znają hodowcy w Polsce i jest ogólnie rzecz ujmując bardzo dobrze postrzegana)
Oczywiście zaraz padnie gdzieś oskarżenie o stronniczość bo tym handluję - można kupić bezpośrednio z Dolfosu jeśli kogoś ma żółć zalać co nie zmienia faktu że produkt jest według mnie jest dobry i ma uczciwą cene. Nekton oczywiście ma swoje zalety (np produkcja w Niemczech i również uznana europejska firma) ale jest robiony z myślą o papugach a nie ptakach drapieżnych - zresztą był równiez po częsci wzorcem dolfalconu, zaś cenowo wychodzi bardzo drogo i w rozmowach ze specjalistami w tym zakresie dowiedziałem się, że koszt produkcji również w jego wypadku nie uzasadnia tak wysokiej ceny (można to tłumaczyć kursem euro i marżą dystrybutorów po drodze).
Nie ma się również co oszukiwać ze występuje tu pewien paradox - zbyt niska cena suplementu budzi podejrzenia, że nie jest to produkt wystarczająco dobry dlatego też producenci zwykli zawyżać ceny takich produktów by szeroko rozumiany klient miał wrażenie że kupuje produkt premium. Tymczasem bez analizy ciężko dowieść oszustw których mogą dopuszczać się jakies pomniejsze firemki.
Co ciekawe sam fakt stworzenia etykiet przez dolfos świadczy iż dolfalcon jest robiony bardziej z myślą o promocji marki niż czerpaniu realnych zysków - kto kiedyś miał nieco doczynienia z etykietami i zna koszty takich operacji będzie wiedział o czym mówię.
irek
młodszy sokolnik
Posty: 370
Rejestracja: sob paź 22, 2005 11:00 pm
Lokalizacja: irlandia

Post autor: irek »

garbus2 pisze:
mirek pisze: i tu się nasuwa pytanie czy warto?

Falcon top o ktorym piszesz jest suplementem wysiłkowym i ciezko porownywac go z suplementem do uzywania codziennego, ktorego podawanie widoczne jest w dluzszym okresie czasu w postaci czy to wytrzymalszych pior, czy zwiekszonej odpornosci ptaka na zmeczenie/choroby. To troche jakby porownywać auto sportowe i kombi tej samej marki - oba sa dobre ale kazdy w innym kontekście.

Witam
Falcon TOP jest preparatem ogólnym, nie wysiłkowym. Wzmacnia odporność i przy okazji podnosi przemianę materii. Typowo wysiłkowy jest Falcon POWER który ma również cukry proste i daje "kopa"
Do pierzenia Jest Falcon M i świetnie się sprawdza. Ale generalnie Top można używać cały rok i tez jest ok.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

a to musilao mi sie cos pomieszac - wydawalo mi sie ze top jest wysikowy. W takim wydaniu warto je porownac:)
ODPOWIEDZ