Witam!
Myślałem, że nigdy nie wystąpie na tym forum ale wypowiedż jednego z kolegów zirytowała mnie bardzo.
Kolego ,,Irek'' z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś znakomitym sokolnikiem jeżeli jest tak na pewno, przyjedz na Łowy w przyszłym roku ze swoim ptakiem bede miał do Ciebie dużo pytań np. jakich metod treningu używasz że masz tak wyśmienitego ptaka? Jak wygląda twoja woliera pierzeniowa? jak załatwiłeś wszystkie sprawy formalno prawne? Ile czasu poświęcasz sokolnictwu? Jeżeli odpowiesz mi na te pytania i jeżeli twój ptak coś ładnego pokaże wtedy podam Ci ręke i powiem,że jesteś dobry bo inaczej nie uwierze. Jeśli Irek to Twoje prawdziwe imie jakoś nigdy nie słyszałem o Irku który ma dobre ptaki, a na Łowy przyjeżdżam od 20 lat. Pozdrawiam
Łowy 2006
Koledzy, nie denerwujcie się.Temu człowieczkowi o to chodzi.To jest jakiś agent WSI,bo wszystko wie i na wszystkim się zna.
Ewolucja się jednak dla niektórych nie skończyła! Bóg cały czas eksperymentuje.
Mam wrażenie że" irlandzki IREK" tyle wie o sokolnictwie ,co ja o życiu pozagrobowym.
Pozdrawiam i żyjmy wspomnieniami z Łowów do nastepnego roku."Psy szczekają karawana jedzie dalej"
Ewolucja się jednak dla niektórych nie skończyła! Bóg cały czas eksperymentuje.
Mam wrażenie że" irlandzki IREK" tyle wie o sokolnictwie ,co ja o życiu pozagrobowym.
Pozdrawiam i żyjmy wspomnieniami z Łowów do nastepnego roku."Psy szczekają karawana jedzie dalej"
Koledzy spokojnie z tą nagonką i przepychanką. Prawda jak zwykle lezy po środkui warto czasami ugryźć się w palce zanim wyślemy posta. Niezaleznie od tego kto jaki poziom reprezentuje ( a wiedziec trzeba ze karygodna jest tylko jedna postawa - kiedy sie stwierdza ze wie i umie sie wszystko zapominając o dalszym doskonaleniu) to zbaczamy z tematu - a mialo byc o lowach:) Podsumowujac tegoroczne coz by dodac - zapewne trzeba wznowic poszukiwania lepszych lowisk bo co prawda nam (II grupa sokolow) przez dwa dni zwierzyna dopisywala ale z relacji innych kolegow wiem ze u innych grup bywalo kiepsko. Mam nadzieje ze nadrobimy zaleglosci w przyszlym roku:) Tymczasem jeszcze spory kawalek sezonu przed nami...
Myślę że Łowy to nie tylko łowiska, liczy się atmosfera i wspólne spotkanie.Zazdroszczę że w Opocnie maja takie miejsce i piękną scenerię.
Co do zwierzyny to można sprawić aby było jej więcej.Problem raczej jest w lokalizacji bazy,aby ptaki i psy były bezpieczne.Tutaj mam dobre wspomnienia z Bolimowa i Soczewki. Kiedyś było więcej spotkań i polowań w "grupach", regionalnie. Takie "mini" Łowy powinny wrócić do naszej tradycji.
Co do zwierzyny to można sprawić aby było jej więcej.Problem raczej jest w lokalizacji bazy,aby ptaki i psy były bezpieczne.Tutaj mam dobre wspomnienia z Bolimowa i Soczewki. Kiedyś było więcej spotkań i polowań w "grupach", regionalnie. Takie "mini" Łowy powinny wrócić do naszej tradycji.