Pomogę.
Pomogę.
Witam Wszystkich, ktorzy mimo dzialu poczatkujacy, zajrzeli do mojego posta.
Dlaczego taki temat? Bo czesciej ludzi interesuje jak ktos moze im pomoc, niz jak oni moga pomoc temu komus wiec szansa ze ktos tu zajrzy jest wieksza.
Bez zbednego filozofowania, przejde do konkretow.
Posiadam dosc duze gospodarstwo [dzialy specjalne produkcji rolnej] + 15ha ziemi, z uwagi na dosc czesty kontakt z kontrahentami w Holandii zaintrygowala mnie hodowla drapieznych ptakow [ u kilku widze potezne woliery i po kilkanascie sztuk].
Przegladam sobie od kilku dni stronki internetowe, czytam jakies artykuly i zastanawiam sie czy sokolnictwo wystepuje w skali "przemyslowej" w polsce, przynajmniej rozrod i odchowanie mlodych?, czy ludzie zarabiaja na tym pieniadze? czy jest to poprostu elitarne hobby? pewnie to wyda sie smieszne, albo glupie pytania i jak widze czesto wylewacie na nowych kubel pomyi jesli jednak ktos bylby laskaw poinstruowac mnie czy takie "fermy" istnieja w polsce a jesli nie w polsce to gdzie ludzie kupuja mlode, jak wyglada cala ta procedura, bo zakladam ze ptaki te maja certyfikaty, jakies "ksiazeczki" zdrowia czy sa w polsce weterynarze majacy pojecie o drapieznikach?
Ogolnie mowiac jak wyglada sokolnictwo od strony biznesu? Czy ludzie bawia sie w hodowle na sprzedaz?
A ciezka prace szanuje i doceniam bo moja branza wymaga ode mnie zaangazowania kazdego dnia przez okragly rok, wiec wiem jak ciezki to kawalek chleba, zwlaszcza jak znajomi wyjezdzaja a my niestety nie mozemy bo mamy nasza uprawe, ktora trzeba monitorowac.
Pozdrawiam Wszystkich. Dla mnie to elitarne hobby, wiec gleboki uklon w wasza strone, czapka z glowy !
Antoni Skrajny
Dlaczego taki temat? Bo czesciej ludzi interesuje jak ktos moze im pomoc, niz jak oni moga pomoc temu komus wiec szansa ze ktos tu zajrzy jest wieksza.
Bez zbednego filozofowania, przejde do konkretow.
Posiadam dosc duze gospodarstwo [dzialy specjalne produkcji rolnej] + 15ha ziemi, z uwagi na dosc czesty kontakt z kontrahentami w Holandii zaintrygowala mnie hodowla drapieznych ptakow [ u kilku widze potezne woliery i po kilkanascie sztuk].
Przegladam sobie od kilku dni stronki internetowe, czytam jakies artykuly i zastanawiam sie czy sokolnictwo wystepuje w skali "przemyslowej" w polsce, przynajmniej rozrod i odchowanie mlodych?, czy ludzie zarabiaja na tym pieniadze? czy jest to poprostu elitarne hobby? pewnie to wyda sie smieszne, albo glupie pytania i jak widze czesto wylewacie na nowych kubel pomyi jesli jednak ktos bylby laskaw poinstruowac mnie czy takie "fermy" istnieja w polsce a jesli nie w polsce to gdzie ludzie kupuja mlode, jak wyglada cala ta procedura, bo zakladam ze ptaki te maja certyfikaty, jakies "ksiazeczki" zdrowia czy sa w polsce weterynarze majacy pojecie o drapieznikach?
Ogolnie mowiac jak wyglada sokolnictwo od strony biznesu? Czy ludzie bawia sie w hodowle na sprzedaz?
A ciezka prace szanuje i doceniam bo moja branza wymaga ode mnie zaangazowania kazdego dnia przez okragly rok, wiec wiem jak ciezki to kawalek chleba, zwlaszcza jak znajomi wyjezdzaja a my niestety nie mozemy bo mamy nasza uprawe, ktora trzeba monitorowac.
Pozdrawiam Wszystkich. Dla mnie to elitarne hobby, wiec gleboki uklon w wasza strone, czapka z glowy !
Antoni Skrajny
w Polsce z powodu takich a nie innych uwarunkowan prawnych nie widze szans na przemysłowe hodowle jakie sa na zachodzie (rozmnaza sie tam glownie duze sokoly na potrzeby arabskich sokolnikow) ale moge sie mylic i jakis oblakany entuzjasta nie znajacy realiow Ministerstwa Srodowiska moze probowac . Ksiazeczka o ktora pytasz to tzw cites i bylo to kilka razy poruszane - stanowczo za wolno wydaje sie je w Polsce aby mozna bylo rozwazac o handlu ptakami. Biznes sokolniczy w Polsce to glownie firmy swiadczace uslugi sokolnicze. Hodowli stricte biznesowych nie ma - traktuje sie to raczej jako hobby.
Przewrotnosc tematu nie potrzebna. Wystarczylo zatytulowac gdzie i za ile kupic ptaka i by wyswietlen w godzine bylo kilkaset
Przewrotnosc tematu nie potrzebna. Wystarczylo zatytulowac gdzie i za ile kupic ptaka i by wyswietlen w godzine bylo kilkaset
Czyli generalnie sokolnicy borykaja sie z szara codziennoscia w naszym pieknym kraju, nasza rozdmuchana administracja skutecznie rzuca im klody pod nogi.
U jednego z klientow widzialem, chyba hodowle, bo nie sadze zeby ktos sam dla siebie trzymal kilkanascie sztuk, duzego drapieznego ptaka o prawie jednolitym czarnym upierzeniu nie wiem co to moglo byc ale byl piekny. Pozniej go puszczali i mierzyli czas, ale rowniez nie wiem czego i w jakim celu.
Czy moglibyscie mi poradzic ksiazke traktujaca o odmianach, gatunkach, fizjonomii, fizjologii ptakow drapieznych? najlepiej gdyby byla w jezyku polskim aczkolwiek angielski nie przeraza. Czy sa w polsce specjalisci weterynarze, jesli tak to czy moze ktos polecic kogos?
Pozdrawiam
U jednego z klientow widzialem, chyba hodowle, bo nie sadze zeby ktos sam dla siebie trzymal kilkanascie sztuk, duzego drapieznego ptaka o prawie jednolitym czarnym upierzeniu nie wiem co to moglo byc ale byl piekny. Pozniej go puszczali i mierzyli czas, ale rowniez nie wiem czego i w jakim celu.
Czy moglibyscie mi poradzic ksiazke traktujaca o odmianach, gatunkach, fizjonomii, fizjologii ptakow drapieznych? najlepiej gdyby byla w jezyku polskim aczkolwiek angielski nie przeraza. Czy sa w polsce specjalisci weterynarze, jesli tak to czy moze ktos polecic kogos?
Pozdrawiam
wydaje mi sie ze podejscie biznesowe jest niewłasciwe- hodowla to zajęcie wymagające ogromnej wiedzy i zaangażowania. trzeba być absolutnym zajawkowiczem i fascynatem. droga na ogół wygląda tak że zaczynasz od teorii potem latasz pod czyimś okiem z ptakiem, potem polujesz z ptakiem i na koncu hodowla. doświadczenia z codziennego latania, polowania itp procentują przy hodowli. Jesli komus sie wydaje że zbuduje woliery, wrzuci do środka ptaki i bedą sie rozmnażać jak króliki a młode bedzie mozna sprzedać za ciężką kase. w sumie nie znam hodowcy który sam nie byłby sokolnikiem. to nie tak działa. Ptaki drapieżne to nie indyki. sokolnictwo to nie supermarket.
Nie jestem tym czlowiekiem ktory wpadl na forum zobaczyl ladne ptaszki na zdjeciach i chce miec jednego, zajrzalem tu przypadkowo, i tak z czystej ciekawosci zapytalem grzecznie czy cos takiego jak "biznes" ptakow drapieznych istnieje w polsce.
Dlaczego pytanie o weterynarza, podejrzewam ze sa z tym trudnosci, nie chce leczyc ptaka bo do jego posiadania jeszcze nie doroslem i nawet nie wiem czy chce posiadac, poki co chcialem tylko zasiegnac jezyka.
Przepraszam jesli pytania sa glupie, sadzilem ze to odpowiedni dzial na pytania poczatkuajcego a raczej raczkujacego.
Pozdrawiam i prosze o wyrozumialosc.
Dlaczego pytanie o weterynarza, podejrzewam ze sa z tym trudnosci, nie chce leczyc ptaka bo do jego posiadania jeszcze nie doroslem i nawet nie wiem czy chce posiadac, poki co chcialem tylko zasiegnac jezyka.
Przepraszam jesli pytania sa glupie, sadzilem ze to odpowiedni dzial na pytania poczatkuajcego a raczej raczkujacego.
Pozdrawiam i prosze o wyrozumialosc.
- Mbartnik
- młodszy sokolnik
- Posty: 280
- Rejestracja: śr sie 27, 2008 9:32 pm
- Lokalizacja: Wzgórza Strzelińskie
- Kontakt:
1. Biznes takowy nie ma w Polsce racji bytu z uwagi na przepisy (i jeszcze parę innych bzdetów...)
2. Jest w polsce tylko kilku weterynarzy znających się na drapolach (do policzenia na palcach jednej ręki)
3. Pytanie nie jest głupie, tylko sokolnicy mają trochę obniżoną odporność dzięki młodocianym i napalonym małolatom.
W razie czego pytaj do skutku...
2. Jest w polsce tylko kilku weterynarzy znających się na drapolach (do policzenia na palcach jednej ręki)
3. Pytanie nie jest głupie, tylko sokolnicy mają trochę obniżoną odporność dzięki młodocianym i napalonym małolatom.
W razie czego pytaj do skutku...
Taka wiedza na za pas chyba nie przeszkadza. Powinno się być przygotowanym na każdą sytuację.DZIK pisze:Po co Ci weterynarze, jeszcze nie masz ptaków a już chcesz je leczyc....?
Ja polecam:
"ptaki drapieżne" - Dorota Zawadzka, Jan Lontkowski.
Może jeszcze "przewodnik - PTAKI DRAPIEŻNE EUROPY" - Theodor Mebs
Jednak nie wiem jak jest teraz z ich dostępnością.
A jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej na temat sokolnictwa proponuje zajrzeć do sklepiku. Albo pozostaje Ci przewertować forum;)
-
- stażysta
- Posty: 143
- Rejestracja: czw wrz 01, 2005 10:19 pm
- Lokalizacja: Gliwice
Skrajny, zastanów się czy sam chciałbyś zostać sokolnikiem. Jeśli tak to możesz w ogóle zacząć myśleć o hodowli. W sumie rozwijam post haggarda; Nie można prowadzić hodowli jeśli samemu nie jest sie sokolnikiem-pasjonatem. Sam zauważyłeś, że Holender nie ogranicza się do trzymania ptaków w wolierach ale też z nimi lata. Według mnie hodowla jest o wiele trudniejsza niż np. sokolnik z jednym ptakiem, nawet polującym. Jeśli miałbyś być kolejnym, w dobrym tego słowa znaczeniu hodowcą ptaków drapieżnych, to np. mnie tylko by to ucieszyło.
ps
No i jeśli byłbyś sokolnikiem to ułatwi ( o ile nie w ogóle umożliwi ) Ci to kontakt z potencjalnymi klientami. Hodowcy nie sprzedają ptaków każdemu kto do nich zadzwoni.
ps
No i jeśli byłbyś sokolnikiem to ułatwi ( o ile nie w ogóle umożliwi ) Ci to kontakt z potencjalnymi klientami. Hodowcy nie sprzedają ptaków każdemu kto do nich zadzwoni.
ja tu widzę jedno- ktos tu sie dopatrzyl ze splawia sie mlodych napalencow ktorzy chcą kupic ptaka i wyczul potencjalny rynek zbytu. słowa "ferma" "pieniądze" i "na sprzedaż" najlepiej o tym świadczą. Boże uchowaj ptaki drapieżne od takich ludzi. załóż ferme drobiu. myślę ze z tego jest lepszy pieniądz bo przecież o niego tu chodzi prawda? w dodatku tytułownie tematu "pomogę"... czy tylko mi sie wydaje ze to zakrawa na kpinę?
Najbardzej przykre jest to ze uzywacie socjotechnicznych sposobow zeby kogos zaatakowac, tak naprawde to niektorzy z was sadza ze juz wszystkie rozumy pozjadali a tak nie jest sympatyczny Panie Haggard oj nie jest, nalezy czytac teksty ze zrozumieniem, i conajwazniejsze nie wybiorczo.
Ja tylko grzecznie zapytalem czy w Polsce cos takiego istnieje, napisalem ze nawet nie rozwazam posiadania jednego ptaka poprostu zaintrygowal mnie ten temat dlatego napisalem do profesjonalistow i od nich oczekiwalem fachowej odpowiedzi.
A tu na czlowieka rzucaja sie sepy odrazu bo chca blysnac w oczach kolegow.
Ludziom ktorzy rzeczowo odpowiedzieli bardzo dziekuje, poczytalem rozne fora i rozumiem w czym trudnosc z wychowaniem ptakow ile to wymaga czasu i poswiecenia.
Dzieki temu ze nie ma takich "ferm" jak to powiedzial Pan powyzej to hobby jest elitarne. Jesli zaczna takie powstawac spowszednieje.
Prosze nie traktowac kazdego nowego jak wroga, bo skutecznie odstraszacie tym wszystkich a jesli ktos bedzie chcial kupic ptaszka to i tak to zrobi, wiec chyba lepiej ludzi w normalny, kulturalny sposob uswiadamiac niz odrazu atakowac.
Pozdrawiam
Ja tylko grzecznie zapytalem czy w Polsce cos takiego istnieje, napisalem ze nawet nie rozwazam posiadania jednego ptaka poprostu zaintrygowal mnie ten temat dlatego napisalem do profesjonalistow i od nich oczekiwalem fachowej odpowiedzi.
A tu na czlowieka rzucaja sie sepy odrazu bo chca blysnac w oczach kolegow.
Ludziom ktorzy rzeczowo odpowiedzieli bardzo dziekuje, poczytalem rozne fora i rozumiem w czym trudnosc z wychowaniem ptakow ile to wymaga czasu i poswiecenia.
Dzieki temu ze nie ma takich "ferm" jak to powiedzial Pan powyzej to hobby jest elitarne. Jesli zaczna takie powstawac spowszednieje.
Prosze nie traktowac kazdego nowego jak wroga, bo skutecznie odstraszacie tym wszystkich a jesli ktos bedzie chcial kupic ptaszka to i tak to zrobi, wiec chyba lepiej ludzi w normalny, kulturalny sposob uswiadamiac niz odrazu atakowac.
Pozdrawiam
-
- stażysta
- Posty: 114
- Rejestracja: ndz mar 28, 2010 6:20 pm
- Lokalizacja: pomorze
nie chodzi tu o elitarnosc. sokolnicy to nie jakas zamknieta kasta z nosami w chmurach. kilku ludziom pomogłem zacząć przygodę z sokolnictwem podobnie jak mi ktos kiedys pomogl ale jedyne czego oczekuję to zdrowe podejscie, chęć nauki i zapał.Ci którzy mnie znają wiedzą że chetnie pomagam i dzielę sie wiedzą. z Twojego postu jednak jasno wynika że twój target to biznes i kasa.pisząc cos takiego nie zaskarbisz sobie sympatii w tym środowisku. hodowcy, zwłaszcza ci na dużą skalę to sokolnicy z przynajmniej kilkunastoletnim bagażem doświadczeń. i wierz mi że dobry hodowca ktory ma dobre ptaki nie sprzeda ptaka laikowi. jeśli ktoś patrzy na sokolnictwo przez pryzmat pieniędzy to nie jest to zajęcie dla niego.tak jak napisała Daria- priorytetem jest dobro ptakow. widocznie kilku forumowiczow chwilowo nie wchodzi na forum bo wierz mi że znam takich ktorzy pojechali by po Tobie bardziej niz ja gdyby to przeczytali. nie ma w tym antypatii. poprostu uświadamiam Ci że twój tok myślenia jest niewłasciwy i że nie tędy droga.