Jaki ptak
Moderator: JoHn DuMbaR
To ja napisze coś od siebie żeby nie było że w temacie jaki ptak dla początkującego wypowiadali się sami starzy wyjadacze.
Na razie tylko zdobywam jak najwięcej wiedzy by być jak najlepiej przygotowanym na pierwszego drapola. A będzie nim na pewno Jastrząb. Choć będę musiał jeszcze trochę na niego poczekać. Na razie jestem zwykłym zjadaczem chleba a żeby móc posiadać AG musze posiadać uprawnienia łowiecki by móc z nim polować. I z racji tego ze czasu przy jastrzębiu jest najważniejszy, wole poczekać kilka sezonów i mieć właśnie Jastrzębia chociaż mógł bym już teraz latać z Harrisa lub Rarogiem górskim. A poza tym u mnie główną zwierzyna łowną jest kaczka, kuropatwy w porównaniu z kilkunastoma latami wstecz to na sztuki( choć jestem ciekaw jak by to było jak by przeczesać pole z wyżłem), bażanta brak, teren głównie zalesiony z poprzecinanymi polami.
Nic tylko Jastrzębia brać i szkolić samego siebie by ułożyć jak najlepiej AG by na łowach nie były same Harisy.
Choć wydaje się mi ze ułożenie harisa do latania a do polowania to całkiem dwa inne światy.
Pozdrawiam
CHWAL ĆWIK
Na razie tylko zdobywam jak najwięcej wiedzy by być jak najlepiej przygotowanym na pierwszego drapola. A będzie nim na pewno Jastrząb. Choć będę musiał jeszcze trochę na niego poczekać. Na razie jestem zwykłym zjadaczem chleba a żeby móc posiadać AG musze posiadać uprawnienia łowiecki by móc z nim polować. I z racji tego ze czasu przy jastrzębiu jest najważniejszy, wole poczekać kilka sezonów i mieć właśnie Jastrzębia chociaż mógł bym już teraz latać z Harrisa lub Rarogiem górskim. A poza tym u mnie główną zwierzyna łowną jest kaczka, kuropatwy w porównaniu z kilkunastoma latami wstecz to na sztuki( choć jestem ciekaw jak by to było jak by przeczesać pole z wyżłem), bażanta brak, teren głównie zalesiony z poprzecinanymi polami.
Nic tylko Jastrzębia brać i szkolić samego siebie by ułożyć jak najlepiej AG by na łowach nie były same Harisy.
Choć wydaje się mi ze ułożenie harisa do latania a do polowania to całkiem dwa inne światy.
Pozdrawiam
CHWAL ĆWIK
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Jastrząb ma podstawową ,,wadę '' dla nowicjusza jest to ptak który w większości wypadków uznaje bliskość tylko jednego opiekuna -mimo socjalizacji nawet z wieloma ludźmi /np.rodzina i osoby ciągle kręcące się w pobliżu niego/
Ma tendencje do ,,rwania '' i próby ucieczki przed każdym kto nie jest jego opiekunem -nawet zmiana ubioru czasami wywołuje w nim panikę .
Postępowanie z nim jest o wiele trudniejsze niż z hh który ma większą tolerancje na ,,obcych''-u człowieka który zaczął by od jastrzębia wywołuje to frustracje i błędne przekonanie, iż ten ,,dzikus'' przy najbliższej okazji odleci w ,,siną dal '' co owocuje następnymi błędami w postępowaniu z nim !
Jak pisał haggard -wbrew pozorom psychika jastrzębia jest prosta -atakować wszystko co ucieka i jest odpowiedniej wielkości i wiać w sytuacji która wydaje mu się zagrożeniem -nim pomyśli to już zrobi .....Na polowaniu ma to swoje + jak i minusy -szybki atak jest podstawą sukcesu ,ale równie łatwo może nastąpić sytuacja wywołująca panikę skutkująca zgubieniem ptaka .Zakładając ,że coś takiego przytrafiło by się HH to ten po chwili zacznie szukać sokolnika -jastrząb już nie koniecznie !Ludzie doświadczeni /obyci z ptakami drapieżnymi/ potrafią przewidzieć większość sytuacji i albo im zapobiegną za w czasu ,albo wiedzą co zrobić gdy już to nastąpi.
Według mnie ,,uczenie się'' na jastrzębiu podstaw to tak jak by robienie kursu na prawo jazdy w bolidzie z 500 konnym silnikiem i krótkim przełożeniom skrzyni biegów -efekt -parkowanie w najbliższej ścianie wręcz murowane .Konkluzja -możemy zaczynać nawet z ,,czymś'' nawet dość ,,mocnym'' ale bardziej ,,przyjaznym '' co nie doprowadzi do ,,tragedii'' ani człowieka ani ptaka .
Takie jest moje prywatne zdanie -mam porównanie jeżeli chodzi o zachowanie jastrzębi ,myszołowów ,sokołów,a aktualnie Harrisa którego obserwuje od paru miesięcy .Jastrząb jako następny ptak -jak najbardziej ale jakie takie obycie z drapieżnikami według mnie jest niezbędne .
Ps .Zdarzają się pary człowiek jastrząb które nie polują /pewnie brak zwierzyny lub odpowiedniej okazji/ a tylko latają !
Oj znam kolegę co mi za to ,,tylko latanie '' przy najbliższej okazji do d..... nakopie !
Ma tendencje do ,,rwania '' i próby ucieczki przed każdym kto nie jest jego opiekunem -nawet zmiana ubioru czasami wywołuje w nim panikę .
Postępowanie z nim jest o wiele trudniejsze niż z hh który ma większą tolerancje na ,,obcych''-u człowieka który zaczął by od jastrzębia wywołuje to frustracje i błędne przekonanie, iż ten ,,dzikus'' przy najbliższej okazji odleci w ,,siną dal '' co owocuje następnymi błędami w postępowaniu z nim !
Jak pisał haggard -wbrew pozorom psychika jastrzębia jest prosta -atakować wszystko co ucieka i jest odpowiedniej wielkości i wiać w sytuacji która wydaje mu się zagrożeniem -nim pomyśli to już zrobi .....Na polowaniu ma to swoje + jak i minusy -szybki atak jest podstawą sukcesu ,ale równie łatwo może nastąpić sytuacja wywołująca panikę skutkująca zgubieniem ptaka .Zakładając ,że coś takiego przytrafiło by się HH to ten po chwili zacznie szukać sokolnika -jastrząb już nie koniecznie !Ludzie doświadczeni /obyci z ptakami drapieżnymi/ potrafią przewidzieć większość sytuacji i albo im zapobiegną za w czasu ,albo wiedzą co zrobić gdy już to nastąpi.
Według mnie ,,uczenie się'' na jastrzębiu podstaw to tak jak by robienie kursu na prawo jazdy w bolidzie z 500 konnym silnikiem i krótkim przełożeniom skrzyni biegów -efekt -parkowanie w najbliższej ścianie wręcz murowane .Konkluzja -możemy zaczynać nawet z ,,czymś'' nawet dość ,,mocnym'' ale bardziej ,,przyjaznym '' co nie doprowadzi do ,,tragedii'' ani człowieka ani ptaka .
Takie jest moje prywatne zdanie -mam porównanie jeżeli chodzi o zachowanie jastrzębi ,myszołowów ,sokołów,a aktualnie Harrisa którego obserwuje od paru miesięcy .Jastrząb jako następny ptak -jak najbardziej ale jakie takie obycie z drapieżnikami według mnie jest niezbędne .
Ps .Zdarzają się pary człowiek jastrząb które nie polują /pewnie brak zwierzyny lub odpowiedniej okazji/ a tylko latają !
Oj znam kolegę co mi za to ,,tylko latanie '' przy najbliższej okazji do d..... nakopie !
Ostatnio zmieniony pt lut 11, 2011 10:39 am przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 2 razy.
Waldek litości.... a po co ptak ma tolerowac innych skoro to ty z nim latasz? zamierzasz pozyczac ptaka sąsiadowi na niedzielny spacer? na łowach jest mnóstwo obcych ludzi psów, samochodow itp a jastrzebie latają i polują ( na ogół z duzo lepszymi rozkladami niż harrisy). o tym wlasnie mowie. o robieniu z jastrzębia jakiegos arcytrudnego ptaka. bzdura na kółkach. do lat 90 dla 90% polskich sokolnikow przygoda zaczynala sie od jastrzębia i ludzie potrafili rozpolowac juz pierwszego ptaka w życiu. To czy jastrząb jest panikarzem czy nie to kwestia ukrócenia ptaka i czasu który poświęcisz na ten element treningu. Tuchola swego czasu przyjezdzala na łowy z świetnie ulozonymi jastrzebiami i pamietam jak dzis jak w jechalismy razem tramwajem pelnym ludzi przez miasto a ptaki siedzialy grzecznie na rekawicy bez jakiegokolwiek stresu i zrywania. przestancie powielac mit jastrzębia-psychopaty.
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
-Pudlak Waldemar pisze:Jastrząb jako następny ptak
Waldek, a co z pierwszym? Tym tropem to za chwilę będę miał 4 ptaki. Znam i rozumiem
tą chorobę, ale chyba rozsądek to coś co zawsze się przyda. Mój pierwszy kontakt z drapolem to AG. W 90 roku w szkole nie było innego. Dziś stoję przed wyborem, a wierz mi nie będę co roku wydawał ....... złotych. Na nowego ptaka.
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Chciałbym z tobą porozmawiać na ten temat za 2-3 lata !Krog pisze:[ Dziś stoję przed wyborem, a wierz mi nie będę co roku wydawał ....... złotych. Na nowego ptaka.
ps
Doświadczenie masz -Ja również uwielbiam naszego rodzimego AG
więc ....Hyba ,że szukasz nowych doświadczeń to jednak hh one są również świetne ....Zależy do czego Ci ten ptak potrzebny!
To jest jak z wyborem psa Chcesz mieć obrońce i przyjaciela bierzesz owczarka niemieckiego -chcesz mieć tylko przyjaciela bierz labradora. Jednemu i drugiemu zalet nikt nie odmówi .
Na pewno nie takie jak bym chciał mieć. Możesz się śmiać, ale tak jak na pisałem znam i rozumiem tą chorobę. Czytam co piszą haggard, igarbus2, i staram się wyciągnąć wnioski. Nie mam 15 lat i mój zapał nie płonie jak sterta liści. Ale zanim podejmę decyzję chcę rozważyć wszystkie argumenty: czas, praca, łowisko, członkostwo w PZŁ, potencjalna pomoc ludzi doświadczonych. Z kilku źródeł otrzymałem wyraźne wskazanie na AG.Pudlak Waldemar pisze:Doświadczenie masz
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
Waldek widze tak juz sie zadurzyl w swojej wronie, ze zapomina o wlasnych poczatkach, tobie sie udawalo z roznymi ptakami ''wybitnie nie dla poczatkujacego'' a przeciez nie miales wielkiego doswiadczenia, pomocy, wiedzy... dlaczego odmawiasz innym ludziom by poszli droga jaka sam przeszedles, osoby zainteresowane AGG same deklaruja chec polowania, sa w temacie od lat, ba nawet wola poczekac na niego niz uprawiac jaselka...Powinienes to chwalic a nie szukac dla nich okreznej drogi, moze i ten twoj harris jest fajny ale to wlasnie jastrzebia wspominasz z rozrzewnieniem...
Ps gratuluje odwagi z tym 500 konnym bolidem teraz juz wiem czemu na podkarpaciu wszedzie sciany i mury poobijane
Ps gratuluje odwagi z tym 500 konnym bolidem teraz juz wiem czemu na podkarpaciu wszedzie sciany i mury poobijane
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Dobrym pomysłem przy wyborze ptaka byłoby przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji kontakt z kimś bardziej doświadczonym.
Każdy sokolnik do którego przyjdzie młodziak mógłby doradzić czy to ma być jastrząb, pustułka czy Harris.
Moim zdaniem jest to kwestia gustu ale musi być uzgodniona z kimś kto ma większe doświadczenie.
Kupowanie ptaka w oparciu o opinie z forum TO NIE TO.
Każdy sokolnik do którego przyjdzie młodziak mógłby doradzić czy to ma być jastrząb, pustułka czy Harris.
Moim zdaniem jest to kwestia gustu ale musi być uzgodniona z kimś kto ma większe doświadczenie.
Kupowanie ptaka w oparciu o opinie z forum TO NIE TO.
Orły i bieliki to nie temat dla nowicjusza. Bielika można nabyć choć bardzo rzadko i ceny sa bardzo wysokie. Raróg na pierwszego sokoła też może okazac sie pomyłką choć wcale nie musi jeśli będziesz miał pod ręką kogoś kto ma doświadczenie z rarogami. Zamierzasz polować czy tylko rekreacyjnie latać z ptakiem? bo to kluczowe przy wyborze gatunku