Jak zacząć

Koniec z OffTopami - tu moderator bezlitośnie skasuje każdy post nie w temacie

Moderator: JoHn DuMbaR

Awatar użytkownika
kuba08111994
młodszy sokolnik
Posty: 309
Rejestracja: wt paź 28, 2008 7:05 pm
Lokalizacja: Podkarpacie

Jak zacząć

Post autor: kuba08111994 »

To pytanie padło na forum już bardzo wiele razy, ale w końcu postanowiono stworzyć jeden temat z początkowymi radami dla osób które dopiero zaczynają swoją przygodę z sokolnictwem . Na początku warto by przeczytać choćby jedną książkę, i po jej przeczytaniu poważnie zastanowić się czy mnie na to naprawdę stać , nie chodzi tu tylko o pieniądze ale o czas , którego przynajmniej na początku układania musimy poświęcić bardzo dużo. Podejmując się opieki nad ptakiem drapieżnym bierzemy na siebie bardzo dużą odpowiedzialność – ptak to nie zabawka która gdy nam się znudzi to po prostu kładziemy na bok. Droga do zostania sokolnikiem jest bardzo ciężka i niejednokrotnie bardzo wyboista. Po przeczytaniu kilku pozycji np. ze sklepiku na stronie Pana Adama spokojnie można zacząć szukać w swojej najbliższej okolicy sokolnika ( można to zrobić np. za pomocą nowej opcji na forum – mapy sokolników) dlaczego najpierw warto zacząć od książki ? odpowiedz jest prosta – nie każdy sokolnik będzie miał na tyle czasu by każdemu nowemu tłumaczyć błahe podstawy , a znając podstawowe zwroty sokolnicze w jakiś sposób pokazujemy że nam zależy i jesteśmy poważnie do tego nastawieni , taka postawa przedstawia wtedy osobę początkującą jako kogoś kogo naprawdę warto uczyć i poświęcić mu czas. Okres praktyki nie zawsze jest łatwy i przyjemny, czasami jest tak że do swojego nauczyciela musimy przejechać kawałek drogi, może się nawet zdarzyć ze trzeba będzie posprzątać wolierę co do najprzyjemniejszych nie należy- ale zawsze to jakiś kontakt z ptakami :grin: U sokolnika zwykle zobaczymy jak wygląda woliera oraz poszczególne akcesoria niektóre z nich nauczy nas robić samemu a co do innych poleci gdzie kupić. Teraz należy się zastanowić czy będziemy polować czy tylko latać z samym lataniem jest tak jak z gokartami i młodzieżą niby fajnie też jedzie i ma silnik ale to nie to samo co prawdziwa droga i dobre czarne BMW , tak samo jest z polowaniem , po jakimś czasie samo latanie nam się znudzi będziemy potrzebowali czegoś więcej będziemy chcieli wykorzystać możliwości drapola na 100%, a można to zrobić nie inaczej jak tylko przez polowanie. No gdy już posiadamy wiedze i doświadczenie zdobyte u sokolnika pora by można było samemu zacząć , czas wziąć się do roboty , trzeba wybudować odpowiednią wolierę , przygotować akcesoria i wtedy zadać sobie pytanie – jaki gatunek?
Awatar użytkownika
Tropiciel
pisklę
Posty: 2
Rejestracja: ndz sty 27, 2013 1:49 am
Lokalizacja: Krzyż Wielkopolski

Post autor: Tropiciel »

Witam, to mój pierwszy post na tym forum. Dużo już poczytałem, wiem, że trzeba zacząć od czytania książek itp itd, ale nie w tym rzecz.

Wiem, że do sprawy sokolnictwa trzeba podejść poważnie i załatwić związane z tym wszelkie niezbędne formalności jak m. in. odbycie stażu w kole łowieckim i egzaminach w PZŁ aby mieć możliwość polowania z ptakiem drapieżnym. Kwestię posiadania ptaka i układania go, pomijam, bo pewnie niezbędną wiedzę pozyskam z książek, albo od bardziej doświadczonych Kolegów prowadzących kursy, albo będących opiekunami stażu.

Nie ukrywam jestem studentem i chciałbym takowy staż odbyć. Czy to wygląda jak (sam nie wiem do czego to porównać) Praktyka zawodowa? Dzienniczek, codzienna praca, notatki i wystawienie "oceny" przez zarząd Koła w którym odbywa się praktyki, czy raczej jest to kwestia umowna między mną a Opiekunem/Kołem Łowieckim? Strasznie jestem na to nakręcony, ale mam mieszane uczucia związane z formalnościami. Rok stażu i całej biurokracji dla spełnienia marzeń jest niczym, ale liczy się w tym wypadku umiejętność/możliwość pogodzenia wszystkich obowiązków.

Chciałbym się dowiedzieć, czy Wy, drodzy Koledzy, odbywaliście swoje staże w sposób ciągły, czy może umowny z Kołem Łowieckim? A może zamiast stażu wystarczą tylko jakieś kursy organizowane okresowo przez niektórych sokolników/myśliwych tudzież inne instytucje jak samo Gniazdo.

Wiem, iż by zostać członkiem Gniazda trzeba być najpierw członkiem PZŁ, dlatego przeraża mnie wizja załatwiania wszystkich formalności w świecie dalekim (np.: adnotacja o osobistym odbiorze dziennika stażu i stawieniu się z Opiekunem przy wystawianiu opinii). Rozumiem, że sprawie tej trzeba poświęcać bardzo wiele swojego czasu gdyż zwierze to nie zabawka, tym bardziej posiadanie statusu myśliwego i członka PZŁ zobowiązuje do pewnych kwestii, ale nie szukam tu rozrywki na teraz. Marzyłem o tym od dziecka i stwierdzam, że dobrze jest zacząć już teraz realizować swoją pasję (w teorii i z załatwianiem biurokratyczniejąc formalności) by po ukończeniu studiów mieć dobry start z praktyką.
Jestem pojętnym człowiekiem i szybko się uczę.

Pytania moje odnośnie pogodzenia formalności z innymi obowiązkami są motywowane tym, iż posiadam łowcę w rodzinie i mógłbym ewentualnie poprosić go oraz jego Koło o opiekę, ale to PZŁ zajmujący się polowaniem z bronią palną, a nie z ptakami drapieżnymi, choć czytając te wszystkie regulaminy rozumiem, że przyjdzie mi i przez to przebrnąć.

Co do reszty spraw "początkującego"....
Interes jest dość kosztowny i czasochłonny, ale spełnienie marzeń nie ma ceny.
Rozumiem, by praktykować sokolnictwo, trzeba mieć miejsce, czas i warunki, mieć podstawy wiedzy, zwyczajów, obycie, ale wychodzę z założenia, że nim zacznę wszystko gromadzić i układać ptaka najpierw muszę ułożyć sam siebie byśmy kiedyś mogli stanowić integralną jedność na polowaniu.

Czytałem, że polecacie na początek podrośniętego ptaka w celu obycia. Nie orientowałem się jeszcze czy w mojej okolicy są sokolnicy (z tego co wiem okolice Ujścia i Gorzowa Wielkopolskiego) lub obecnie, gdyż studiuję w Poznaniu (Mosina etc). Wiadomo, że jako biedny student na ptaka pozwolić sobie teraz nie mogę i nawet nie chcę bo z braku wiedzy i doświadczenia zrobiłbym sobie i jemu, a nie daj Panie i innym krzywdę, dlatego miło byłoby móc odwiedzić Kolegów sokolników z okolic by podłapać trochę obycia z żywym stworzeniem, a nie tylko oglądać zdjęcia i filmy w książkach i internecie :)

Widzę również, że temat bardzo stary (sprzed lat), ale mimo to mam nadzieję, że ktoś odpowie na mój post. Jako początkujący jestem otwarty na wszelkie propozycje, uwagi, sugestie. Już teraz z góry dziękuję za każde pomocne słowo i wskazówki. Udanych łowów i wysokich lotów.
Chwal Ćwik!
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

podejscie dobre ale troche przesadzasz z tymi formalnosciami, Staz w kole w duzym stopniu zalezy od koła i nie jest zwiazany z codziennością - raczej kilka dni w miesiącu co najwyżej. Skoro studiujesz w Poznaniu to masz niedaleko do Czempinia gdzie jest siedziba Gniazda a tam na pewno opieke doświadczonego sokolnika znajdziesz.
Awatar użytkownika
Tropiciel
pisklę
Posty: 2
Rejestracja: ndz sty 27, 2013 1:49 am
Lokalizacja: Krzyż Wielkopolski

Post autor: Tropiciel »

Dzięki wielkie za odpowiedź.

Czytałem bardzo wiele na temat tego jak sformalizować swoje zamiłowanie, jednak zanim przez to przebrnąłem to zastał mnie blady świt i napędził strachu wzbudzając wątpliwości co do realizacji wszystkich biurokratycznych frazesów. Jednak nie zniechęciło mnie to. Przeciwnie, zmotywowało jeszcze bardziej by zaczerpnąć porać znajomych osób z grup łowieckich i podobnie opiniowali swoje praktyki i załatwianie formalności: "Wszystko zależy od koła"; "Kwestia kilku dni/godzin w tygodniu"; "trochę latania za papierami, jakieś testy nie-testy"...

Początki zawsze są trudne, zazwyczaj gdy nie ma się wzoru i mentora, a zaczyna się samemu od zera wszystkiego uczyć.

Dziękuję za wskazówki co do siedziby Gniazda. Przez wzgląd na czas sesji egzaminacyjnej nie mam czasu na cokolwiek, toteż piszę w ramach przerywnika od nauki :P Ale chętnie zaznajomię się bliżej w praktyce z tematem jeśli będę miał ku temu sposobność :) Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Wilq
stażysta
Posty: 199
Rejestracja: pt mar 25, 2011 10:09 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Wilq »

garbus2 pisze:podejscie dobre ale troche przesadzasz z tymi formalnosciami, Staz w kole w duzym stopniu zalezy od koła i nie jest zwiazany z codziennością - raczej kilka dni w miesiącu co najwyżej. Skoro studiujesz w Poznaniu to masz niedaleko do Czempinia gdzie jest siedziba Gniazda a tam na pewno opieke doświadczonego sokolnika znajdziesz.
Dokładnie zależny od koła ja jestem bardzo często ale ja to lubię, poza tym to jak się przykładasz do stażu owocuje wiedzą, no chyba że chcesz to tylko odbębnić to minimum.
ODPOWIEDZ