Kruk... pare pytan
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Kruk... pare pytan
Na poczatek chcial ybm wszystkich serdecznie powitac jestem tutaj nowy swierzo zarejestrowny przewertowalem juz troche to forum jedenk jeszcze nie w taki stopniu jak bym chcial, ale pokoleji. Ostatnio kolega zafascynowal mnie krukiem jako ptakiek ktorego chcial by ulozyc jest calkowicie zielony nie byl jeszcze pewnie na tej stronie, wiec chcial bym zadac kilka pytan powiedzmy ze w jego imieniu, choc mnie interesuje ten temat rownie mocno. mysle ze jak kazdy na tym forum zainteresowany jestem ptakami drapieznymi, przezycie z dziecinstwa ktore mnie poruszylo:] Zawszemazylem o ptaku ale co czas przyniesie to sie jeszcze okaze. Wracajac do tematu po tym krotkim wstepie, hmmm nie wiem czy to zgodne z prawem ale moj kolega nie mowie tu osobie choc tak to moze brzemic ma zamir co ja mu osobiscie odradzam wyjecia pisklecia z gniazda... wedlug mnie to nie jest dobry pomysl bo po pierwsze niby jak on je wychowa od takiego pisklecia do doroslego ptaka, nie chce dac sobie wybic tego pomyslu z glowy wiec pomyslalem ze moze choc jakos pomoge tej ptaszynie i zasiegne infrmacji wiem juz ze to bardzo madry ptak jak ktos juz tu pisal za madry. Po dluzszym rozwiniecu pora na konkretne pytania.
1: Jak zywic takie piskle wiem ze zywia sie one przewaznie miesem padlina drobnymi gryzoniami i ptakami i tu mam wtapliwosc czy mieso nie powinno byc rozdrobnine w sensie zmiksowane zby latwiej dla pisklecia bylo je przyjac! (nie wiem wiec pytam, moja zasada)
2. Jak jest z ulozeniem ptaka i jaka woilere mu zpaewnic jest on slusznych rozmiarow wkoncu oko 1.5m rozpietrosci skrzydel to niekruszynka
3.Co z witaminami, czy mozna je gdzies dostac wnkncu trzbea jakos dbac o tego ptaszka!
Narazie chcial bym poobserwowac tego posta nie krzyczcie zebym tego nie robil w sensie nie wybieral pisklat z gniazda bo to nie ja jak juz wspomnialem postaram sie to odradzic od kolegi ewentualnie czy znacie kogos w polsce kto sie zajmuje, ewentualnie prowadzi hodowle krukow bo podruz na czechy z podlasia to nie zbyt przyjemna drog podejrzewam.
Chcial bym przeprosic za bledy w pisowni z dyzortografia trzeba jakos zyc i nie piszczie ze to nie legalne bo ja o tym wiem doskonale, jednak proisl bym o jakies rady, najbardziej zalezy mi na radach dotyczacych wykarmienia piskelcia zeby ten kolek nie zabil niewinnego ptaszka z gory dziekuje, torszke to obszerne wyslo no cuz lepiej pytac nie wiedzac nic niz radzic po omacku! dziekowalem juz? chyba nie to dziekuje zakrecone wyszlo jeszcze raz rpzepraszam :]
1: Jak zywic takie piskle wiem ze zywia sie one przewaznie miesem padlina drobnymi gryzoniami i ptakami i tu mam wtapliwosc czy mieso nie powinno byc rozdrobnine w sensie zmiksowane zby latwiej dla pisklecia bylo je przyjac! (nie wiem wiec pytam, moja zasada)
2. Jak jest z ulozeniem ptaka i jaka woilere mu zpaewnic jest on slusznych rozmiarow wkoncu oko 1.5m rozpietrosci skrzydel to niekruszynka
3.Co z witaminami, czy mozna je gdzies dostac wnkncu trzbea jakos dbac o tego ptaszka!
Narazie chcial bym poobserwowac tego posta nie krzyczcie zebym tego nie robil w sensie nie wybieral pisklat z gniazda bo to nie ja jak juz wspomnialem postaram sie to odradzic od kolegi ewentualnie czy znacie kogos w polsce kto sie zajmuje, ewentualnie prowadzi hodowle krukow bo podruz na czechy z podlasia to nie zbyt przyjemna drog podejrzewam.
Chcial bym przeprosic za bledy w pisowni z dyzortografia trzeba jakos zyc i nie piszczie ze to nie legalne bo ja o tym wiem doskonale, jednak proisl bym o jakies rady, najbardziej zalezy mi na radach dotyczacych wykarmienia piskelcia zeby ten kolek nie zabil niewinnego ptaszka z gory dziekuje, torszke to obszerne wyslo no cuz lepiej pytac nie wiedzac nic niz radzic po omacku! dziekowalem juz? chyba nie to dziekuje zakrecone wyszlo jeszcze raz rpzepraszam :]
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
Twój tekst jest bardzo kontrowersyjny...wiesz??
Po pierwsze: skoro tak dobrze orietujesz sie w sytuacji prawnej tzn. wiesz ze to nielegalne etc. to po co zadajesz te wszystkie pytania odnosnie karmienia i opieki?? Nie sadze, biorac pod uwage forme twojego postu, aby ktorykolwiek z uzytkownikow tego forum mial najmniejsza ochote na szczegolowe opowiadanie ci o calym procesie odchowu pisklat.
Dla mnie osobiscie forma twojego postu jest irytujaca, bo choc wiesz "co i jak" i zarzekasz sie ze zachowanie ww "kolegi" uznajesz ze naganne to sprawe stawiasz tak jakby wyrok juz dawno zapadl... Jesli lezy ci na sercu ochrona przyrody i tak jak piszesz na prawde interesujesz sie tematyka sokolnicza to wiesz co powinienes zrobic. Twoim zadaniem jest uswiadomienie owemu koledze ze jego "desperacki plan" jest w calkowitej sprzecznosci z prawem.
Jesli wiec uwaza sie on za milosnika ptakow (to dotyczy rowniez ciebie) powinien miec na sercu przede wszystkim ich dobro a nie kierowac sie wlasnymi egoistycznymi zachciankami... Jesli to zas nie pomoze jedynym rozwiazaniem jest postawienia sobie prostego pytania "Czy ja na prawde jestem milosnikiem przyrody i czy w hierarchii moich wartosci stoi ona ponad relacjami z owa osoba". Jesli odpowiedz bedzie pozytywna to bedziesz wiedzial co z tym problemem zrobic...
P.S. Być może moja odpowiedz jest zbyt emocjonalna, ale majac pewne doswiadczenia z nielegalnym przetrzymywania krokow przez osobe.. mowiac oglednie "bez kwalifikacji" nie moglem zareagowac inaczej...
Pozdrawiam i zycze wytrwalosc wszystkim pragnacym kiedyc miec wlasnego ptaka.
Po pierwsze: skoro tak dobrze orietujesz sie w sytuacji prawnej tzn. wiesz ze to nielegalne etc. to po co zadajesz te wszystkie pytania odnosnie karmienia i opieki?? Nie sadze, biorac pod uwage forme twojego postu, aby ktorykolwiek z uzytkownikow tego forum mial najmniejsza ochote na szczegolowe opowiadanie ci o calym procesie odchowu pisklat.
Dla mnie osobiscie forma twojego postu jest irytujaca, bo choc wiesz "co i jak" i zarzekasz sie ze zachowanie ww "kolegi" uznajesz ze naganne to sprawe stawiasz tak jakby wyrok juz dawno zapadl... Jesli lezy ci na sercu ochrona przyrody i tak jak piszesz na prawde interesujesz sie tematyka sokolnicza to wiesz co powinienes zrobic. Twoim zadaniem jest uswiadomienie owemu koledze ze jego "desperacki plan" jest w calkowitej sprzecznosci z prawem.
Jesli wiec uwaza sie on za milosnika ptakow (to dotyczy rowniez ciebie) powinien miec na sercu przede wszystkim ich dobro a nie kierowac sie wlasnymi egoistycznymi zachciankami... Jesli to zas nie pomoze jedynym rozwiazaniem jest postawienia sobie prostego pytania "Czy ja na prawde jestem milosnikiem przyrody i czy w hierarchii moich wartosci stoi ona ponad relacjami z owa osoba". Jesli odpowiedz bedzie pozytywna to bedziesz wiedzial co z tym problemem zrobic...
P.S. Być może moja odpowiedz jest zbyt emocjonalna, ale majac pewne doswiadczenia z nielegalnym przetrzymywania krokow przez osobe.. mowiac oglednie "bez kwalifikacji" nie moglem zareagowac inaczej...
Pozdrawiam i zycze wytrwalosc wszystkim pragnacym kiedyc miec wlasnego ptaka.
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Sluchaj kolego wiem ze sie orientuje i przykro mi ze uwarzasz to zairytujace, ale ja naprawde mu juz to tlumaczylem a nie doniose na niego na policje ani do urzedu ochrony zwierzat! wkoncu to moj kolega tylko szkoda mi tego ptaka wiec szukam i prubuje cokolwiek jakiejs rozsadnego wyjsca z sytuacja ja nic nie postawoilem tylko on wiec! nie pisz ze Cie irytuje! i tak dziekuje za Twoja odpowiedz :] pozdrawiam
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Sluchajcie wszyscy zeby byla jasnasc ja sie bede staral mu to wytlumaczyc nie wiem na ile mi sie to uda, nie uwarzjacie mnie za jakiegos niszczyciela przyrody i wybieracza jaj! Bo ne jestem taka osoba sprubuje mu to odradzic postaram sie ale ten temat mnie interesuje zwlaszcza karmienie mlodych ptakow bo kiedys zamierzam miec wlasnego z zupelnielegalnych zrodel! a takiego postu na forum nie znalazlem, zreszta dziwi mnie ze oceniacie mnie wogule mnie nie znajac na podstarwie jedego postu. Sprubuje udzileac sie na tym forum i nabeirac doswiadzczenia zebyscie zmienili zdanie mimo wszystko dziekuje za odpowiedz! Pozdrawiam
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Sokolnictwo, ukladanie ptakow i wogole caly ten romantyzm wyglada naprawde super cool rewelacja wow yea.
Zdaj sobie sprawe jednak, ze to jest droga pelna poswiecen.
A skoro problemem dla ciebie i dla kolegi jest wyjazd na czechy czy slowacje i kupienie legalnie kruka. To za przeproszeniem "ch.j nie robota"
Zaluzmy nawet jesli ten "milosnik wielki przyrody i wogole latajacych i super rewelacja ptakow" w drodze nielegalnego procederu badz co badz zwanego ZBRODNIA PRZECIWKO GATUNKOWI zdobedzie mlodego kruka, on sam nie wie czy jest w stanie podolac temu zadaniu, ni ch.ja wie o ptakach nawet nie wie czym je karmic
TO tak jak bys chcial sobie kupic nowiutkie Porche i pytac sie czy on jezdzi na olej slonecznikowy. A tak wogole to do czego sluzy te kolko przed siedzieniem. Tragedia murowana.
Taaak uczyc sie trzeba na bledach, ale nie ryzykujac zdrowie jakiego kolwiek zwierzecia.
Niech kolega, wykaze minimum zangazowania. Zdobedzie kwalifikacje sokolnicze, skonczy kursy ble ble i cala reszte. Jak dalej bedzie go to krecic to juz sam bedzie wiedzial co robic.
Juz kiedys na GG meczyl mnie podobny "zapaleniec", nie wiedzial co i jak ale za wszelka cene chcial namiary na chodowle Harrisa.
Riposta moja byla jakze uniwersalna, " Zaczynasz od dupy strony".
To samo nasuwa mi sie w tej sytuacji.
Wiec co, starz w kole, starz w gniezdzie. egzamin egazmin egazmin Jak rura nie zmieknie to dam koledze krzyrzyk na droge.
Zdaj sobie sprawe jednak, ze to jest droga pelna poswiecen.
A skoro problemem dla ciebie i dla kolegi jest wyjazd na czechy czy slowacje i kupienie legalnie kruka. To za przeproszeniem "ch.j nie robota"
Zaluzmy nawet jesli ten "milosnik wielki przyrody i wogole latajacych i super rewelacja ptakow" w drodze nielegalnego procederu badz co badz zwanego ZBRODNIA PRZECIWKO GATUNKOWI zdobedzie mlodego kruka, on sam nie wie czy jest w stanie podolac temu zadaniu, ni ch.ja wie o ptakach nawet nie wie czym je karmic
TO tak jak bys chcial sobie kupic nowiutkie Porche i pytac sie czy on jezdzi na olej slonecznikowy. A tak wogole to do czego sluzy te kolko przed siedzieniem. Tragedia murowana.
Taaak uczyc sie trzeba na bledach, ale nie ryzykujac zdrowie jakiego kolwiek zwierzecia.
Niech kolega, wykaze minimum zangazowania. Zdobedzie kwalifikacje sokolnicze, skonczy kursy ble ble i cala reszte. Jak dalej bedzie go to krecic to juz sam bedzie wiedzial co robic.
Juz kiedys na GG meczyl mnie podobny "zapaleniec", nie wiedzial co i jak ale za wszelka cene chcial namiary na chodowle Harrisa.
Riposta moja byla jakze uniwersalna, " Zaczynasz od dupy strony".
To samo nasuwa mi sie w tej sytuacji.
Wiec co, starz w kole, starz w gniezdzie. egzamin egazmin egazmin Jak rura nie zmieknie to dam koledze krzyrzyk na droge.
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
Spokojnie juz nie macie sie o co martwic panowie sokolnicy odwiodlem go od tego pomyslu i zainteresowalem wasza strona, mysle ze sumienie go ruszylo i grozba tej grzywny hehhe nie a tak na serio zainteresowal sie tym tematem mianowicie sokolnictwa. Co mnie osobiscie cieszy, gdyz uwarza ta pasje za jedna z bardziej dostojnych i interesujacych. Co do tych czech tez zaczal o tym pobakiwac ale tego to jeszcze nie wiem. Na pczatek poradzilem mu jakas duza papuge! choc to zaden drapieznik to wkoncu ptak wiec moze jakiejs oglady nabierze wiem ze rozni sie jak wspomniane porse i przykaldowy maluch ale pracy na poczatek i tak bedzie mial przy niej wiele, wiec z waszych odwiedzin nici a i do wiezienia tez mi sie nie spieszy
ps. Mam pytanie czy na podlasiu jest duzo sokolnikow i czy mozna porsic o jakis kontakt z nimi, macie racje ze lepiej poznac a nie zaczynac od "dupy strony" pozdrawiam Raven
ps. Mam pytanie czy na podlasiu jest duzo sokolnikow i czy mozna porsic o jakis kontakt z nimi, macie racje ze lepiej poznac a nie zaczynac od "dupy strony" pozdrawiam Raven
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota