Jaki ptak
Moderator: JoHn DuMbaR
:]
Bo ja wiem :] napewno by polować prawnie to dużo zachodu - na szczęscie
Wiesz chociaż co Cię bardziej "rajcuje" sokoły czy np jastrzębiowate ?
Chcesz Orła to weź namiastkę orła - Harrisa przynajmniej szeroko skrzydły ;D
Wiesz chociaż co Cię bardziej "rajcuje" sokoły czy np jastrzębiowate ?
Chcesz Orła to weź namiastkę orła - Harrisa przynajmniej szeroko skrzydły ;D
Z sokołow mamy: sokoła wędrownego, raroga (sakera), raroga górskiego (lannera), białozora i półtora miliona hybryd. Z Twoich słów wynika, że mówisz o wędrownym, ale ogólne pojmowanie sprawy widzę na poziomie okien od piwnicy. Przed Tobą długa droga, wyboista i kręta...Kuku1985 pisze: nie wiem jak wyglada kwestia z sokolem.Fakt ze jest to piekny ptak a biorac jeszcze pod uwage ze mozna pomoc wtedy brac udzial w odbudowie tego gatunku w Polsce
jesli nie chcesz polować to w zasadzie na początek wybór jest prosty. Jeśli jastrząb to harris a jeśli sokół to lanner. Oba gatunki bardzo przyjemne do rekreacyjnego latania. W przypadku sokoła nie obejdzie sie bez dodatkowego wydatku jakim jest telemetria. Warto tez kupic latawiec bo to świetna zabawa i trening. lannery sa w tym naprawdę dobre
http://sokolnictwo.pl/category/kategoria/ll-electronicsKuku1985 pisze: apropo telemetrii jak duzy jest to wydatek i czy jej obsluga jest trudna
http://sokolnictwo.pl/category/kategoria/marshall
Z tym atakiem lannera to pojechałeś...... Gwoli wyjaśnienia: sokół atakuje wabidło podwieszone pod latawcem na lince. Gdzieś na forum był tema dokładnie opisujący, jak ten cały patent działa, ale jakoś nie mogę znaleźć. Co do samego latawca to:Kuku1985 pisze:jesli chodzi o ten latawiec to jest zwykly latawiec czy raczej cos bardziej wyszukanego? (kwestia odpornosci na atak lannera)?
http://www.latawce.info/index.php?page= ... 1&vmcchk=1
Nie zakładając nowego tematu, pozwolę sobie przytoczyć historie (prawdziwą)?... ile w tym prawdy nie wiem . Starszy człowiek 65/70 lat opowiedział mi kiedyś jak to za czasów kiedy był jeszcze młody ,, bardzo młody'' wyjęli z bratem młodego jastrzębia gołębiarza z gniazda, czego nie pochwalam i nie popieram. Ptak był trzymany w czymś w rodzaju gołębnik? altana... jest to mniej ważne w całej historii którą usłyszałem, z opowiadania starszego pana wynikło że jastrząb był karmiony żabami,rybami,myszami, mięsem kurzym..
nigdy nie był uczony polowania, nie był zamykany i zawsze miał swobodnie otwartą ową altanę. Jastrząb podobno zabił kurę.. jedną potem drugą skończywszy na gołębiu, ofiary ptaka były własnością pana który snuł tą dziwną opowieść . Kiedy wszyscy mieli dosyć jastrzębia i jego poczynań wywiezli ptaka do lasu i wypuścili, wtedy ptak po wrócił do altany, był tam już dnia kolejnego... wracał tak kilka razy aż w końcu nie wrócił. Czy coś takiego mogło się zdarzyć? historyjka była ciekawa lecz bardzo nieprawdopodobna .
nigdy nie był uczony polowania, nie był zamykany i zawsze miał swobodnie otwartą ową altanę. Jastrząb podobno zabił kurę.. jedną potem drugą skończywszy na gołębiu, ofiary ptaka były własnością pana który snuł tą dziwną opowieść . Kiedy wszyscy mieli dosyć jastrzębia i jego poczynań wywiezli ptaka do lasu i wypuścili, wtedy ptak po wrócił do altany, był tam już dnia kolejnego... wracał tak kilka razy aż w końcu nie wrócił. Czy coś takiego mogło się zdarzyć? historyjka była ciekawa lecz bardzo nieprawdopodobna .
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Dziękuję panie Waldku za przedstawienie swojej koncepcji na ten temat, ja po prostu za chiny nie pomyślał bym że przecież to był tak na prawdę jeszcze bardzo młody ptak:).
Przedstawił pan argumenty które były oczywiste, a jednak nie wiem dlaczego ja cały czas wyobrażałem sobie... jak to, jastrząb dorosły (polujący), będąc bez opieki zdziczał by bardzo szybko, teraz zostałem oświecony że przecież był to jeszcze młodziak
Przedstawił pan argumenty które były oczywiste, a jednak nie wiem dlaczego ja cały czas wyobrażałem sobie... jak to, jastrząb dorosły (polujący), będąc bez opieki zdziczał by bardzo szybko, teraz zostałem oświecony że przecież był to jeszcze młodziak