POLOWANIE Z PTAKIEM!

Informacje dla początkujących sokolników i osób chcących nimi zostać
Awatar użytkownika
Nowogrodzki
sokolnik
Posty: 662
Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
Lokalizacja: Tuchola
Kontakt:

Post autor: Nowogrodzki »

valdi99 pisze:Mam nadzieję, że piszesz tak tylko z goryczy, w myśl powiedzenia "na złość mamie odmrożę sobie uszy"... Jeśli jednak to co piszesz, w jakimkolwiek procencie jest zgodne z prawdą, to powinieneś od sokolnictwa trzymać się jak najdalej!
Chyba go żle zrozumiałeś, Opiolus miał na myśli bezsens głodzenia ptaka a nie to, że ma zamiar tak zrobić.
MN
opiolus
stażysta
Posty: 105
Rejestracja: wt paź 30, 2007 10:47 pm
Lokalizacja: śląsk

Post autor: opiolus »

wszystko i na temat panie Nowogrodzki!!
w zyciu bym ptaka niezglodzil odnioslem sie do wypowiedzi
" Mój argument, że ptak zagłodzony nie poleci bo nie ma siły na latanie," bodajze Maryny, to jej nierozumiem!
takze valdi99 z sokolnictwa NAPEWNO nie zrezygnuje!!!!
co zlego to nie ja!
chwal ćwik.
Awatar użytkownika
valdi99
młodszy sokolnik
Posty: 208
Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
Lokalizacja: Mazowsze
Kontakt:

Post autor: valdi99 »

OK, widać źle zrozumiałem, sorry.
Maryna
sympatyk
Posty: 24
Rejestracja: czw mar 17, 2005 2:44 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maryna »

O rety, Opiolus, nie dziel włosa na czworo. Mozna w nieskończonośc chwytac sie za słówka zamiast konkretów. Przytoczyłam opinie mysliwych. Nie spodziewamy sie od nich specjalnej sympati ani tez wiedzy o sokolnictwie. "sokolnicy zagladzaja ptaki na śmierc", to opinia laika, ale taka idzie w świat i obiega. Zaprzeczajac tej opinii powiedziałam jak wyzej i to juz przeszłość. Jak jestes taki mądry to podaj lepsze argumenty. Weż takze pod uwagę, całkiem irracjonalną, opozycję mysliwych wobec sokolnictwa.
Jak by nie było uważam, że najlepszą drogą do porozumienia na drodze myśliwy ze strzelbą - sokolnicy jest integracja i wszelkie mozliwe sposoby wzajemnego porozumienia. Mnie się to udaje.
opiolus
stażysta
Posty: 105
Rejestracja: wt paź 30, 2007 10:47 pm
Lokalizacja: śląsk

Post autor: opiolus »

"ptak zagłodzony nie mi poleci" tu cyt. twoje(??) słowa! to przytoczylem i do ninch sie odnioslem i czepialem-po co zagladac ptaka???
i co ci dadza inne argumenty??? naskaiwac na sibie bedziemy??!! nioe mam zamiaru! Spokoj nas uratuje( nie jestesmy tu po to aby madrowac!)

mysliwi z bronia-z ta bronia nawet na drapole ida!!! i jak tu sie dogadac?!
chwal cwik :wink:
LEON
żółtodziób
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 26, 2007 5:32 pm
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: LEON »

Moim zdaniem można sie dogadac trzeba tylko zdziebko edukacj na temat ptaków drapieżnych i sokolnictwa wcisnąć w te mało pojetne łebki zatwardziałych myśliwych.
A opinie o sobie sami wystawiamy i nie należy sie sugerować wypowiedziami myśliwych kturzy często z prawdą mocno sie mijają
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

ja i mój kolega zaproponowaliśmy zarządowi koła łowieckiego że zrobimy pokaz treningu ptaków łowczych po zakończeniu zbiorowego polowania na kaczki.pomysł im sie spodobał i sam pokaz również.po prezentacji lotu raroga zrobiliśmy krókką pogadankę o sokolnictwie.spotkaliśmy się z bardzo miłym przyjęciem i kiedy zapytaliśmy łowczego i prezesa czy mozemy trenowac ptaki na jednym z obwodów sąsiadujących z miejscem zamieszkania zgodzili się bez wahania.może tędy droga :?: :grin:
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Zgadzam sie :) Kiedys ze znajmomi robilismy pokazy dla jednego kola po zakonczeniu polowan dewizowych. W zamiam mielismy sporo odstrzalow na terenie obwodu w ktorym nie strzelaja, bo sa domy za blisko i ulica. Masa bazantow, masa zabawy i wszyscy zadowoleni.
LEON
żółtodziób
Posty: 40
Rejestracja: pn lis 26, 2007 5:32 pm
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: LEON »

Witam!
U mnie to wyglądało troche inaczej, 2 dni polowania.
1- ze srednim strzelcem z koła do którego należał obwód
2-ja kilka osób z koła i mój jastrząb
Wynik- barzantów masa, strzelec strzelił 4 ja niestety nie miałem takiego szcescia i wróciłem z niczym ale przez to mysliwi sie uspokoili bo chyba z moim pojawieniem sie na ich terenie spodziewali sie zagłady mjejsowej populacj bażanta.
Obecnie nie mam z nimi kłopotów i czesto jestem zapraszany na polowania. Wszystko przebiega na zasadzie zdrowej wsółpracy.
ZaP
sokolnik
Posty: 832
Rejestracja: wt sie 23, 2005 8:12 am
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Kontakt:

Post autor: ZaP »

baŻantów
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Oj daj spokoj. Widzisz, ze przypadkowo wklepal bo dalej ma dobrze napisane.
A bazanty pisane przez rz czy przez ż w polu niczym sie nie różnią :)
ODPOWIEDZ