To jest gerlin,poprzednie, A.ch x P.u. A to pierwszy widziany przeze mnie F.r.x F.p. ,,Tonga"(w pierwszym piórze widziałem ją w Czechach) Tak mnie zafascynowała (trzy mocne koguty jednego dnia),że alegorie namalowałem.Za 100 DM. oczywiście. Nie bardzo umiem to poustawiać ale się staram.
Niektóre mieszanki są w moim mniemaniu dobre inne wręcz przeciwnie. Później słyszymy o przeciwnikach sokolnictwa własnie w takim dziwnym kontekście hybryd ale skrajnych hybryd. Nie wiem czy to są wydumane ambicje ludzkie aby robić coś takiego czasami, czy jakieś inne powody tym kierują (mówi o skrajnych przypadkach) nie z przyczyn geograficzno klimatycznych. Można więc zadać sobie pytanie po co poprawiać coś co przyroda robiła przez tysiące lat ewolucji.
W latach 80 hybrydy były taką rzadkością,że je portretowano,Zrobiłem tego trochę.Za ,,Egona" 32x24 cm. dostałem piękną samice F.p. Zdechła dwa tygodnie temu.Odchowałem od niej kilkanaście młodych.Egon był pierwszym mieszańcem w Polsce. Ps.Do ,,Tongi" można dopisać jedno zero.