sprawdzone przez sokolnikow :P :? :/
sprawdzone przez sokolnikow :P :? :/
jedna z osob podeslala mi taki link z zapytaniem czy sie tego uzywa w sokolnictwie. Szczerze to nie slyszalem a jaesze bardziej smiem watpic w skutecznosc takiego "urzadzenia do inwentaryzacji" zapewne śrutem w domyśle... Czyżby cos na zasadzie odstraszacza do golebi ktory emituje dzwiek wrzeszczacego myszolowa ? Widac znow do roboty wział się inzynier bez znajomości zasad panujących w przyrodzie - wogole to myslałem ze do działu humor to dac:)
http://www.wabiki.pl/include/wabiki_item.php?art_id=33
http://www.wabiki.pl/include/wabiki_item.php?art_id=33
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
- Mbartnik
- młodszy sokolnik
- Posty: 280
- Rejestracja: śr sie 27, 2008 9:32 pm
- Lokalizacja: Wzgórza Strzelińskie
- Kontakt:
Ja tego używam do wabienia myszaków i prowokowania gołębiarzy do odzywania się podczas inwentaryzacji w lesie.
Na myszaki w 100% skuteczne (nawet w zabudowaniach) na AG sporo trzeba cierpliwości i umiejętności.
Człowiek, który to sprowadza do polski jest jednocześnie świetnym wabiarzem i wie co poleca:
wabiki.pl
Na myszaki w 100% skuteczne (nawet w zabudowaniach) na AG sporo trzeba cierpliwości i umiejętności.
Człowiek, który to sprowadza do polski jest jednocześnie świetnym wabiarzem i wie co poleca:
wabiki.pl
no tos mnie zaskoczyl bo nie chce mi sie za bardzo wierzyc w skutecznosc tego urządzenia, wiem ze to twoj krajaniec bo strone przejrzalem i nie neguje ze nie jest swietnym wabicielem ale nadal mam spore watpliwosci. Nie slyszalem nigdy by w jakikolwiek sposob mozna bylo "wabić" ptaki drapieżne ale czlowiek sie uczy cale zycie. Jedyny pewny sposob na przywabienie jastrzebia jaki do tej pory znalem to samica w wolierze w okresie godowym:)
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
No takiej rekomendacji nie można się oprzeć ....myślałem ,że to ,,ściema'' ,a tak jak ktoś chce się pobawić w oglądanie z bliska drapieżników to wnioskuje ,że to dobry sposób ......Mbartnik pisze:Ja tego używam do wabienia myszaków i prowokowania gołębiarzy do odzywania się podczas inwentaryzacji w lesie.
Na myszaki w 100% skuteczne (nawet w zabudowaniach) na AG sporo trzeba cierpliwości i umiejętności.
Człowiek, który to sprowadza do polski jest jednocześnie świetnym wabiarzem i wie co poleca:
wabiki.pl
Adam można wabić i prowokować do odzywania się w terenie gdzie ptak ma swoje terytorium lęgowe nie tylko tym urządzenie ale i naśladując głos bez urzeczenie ( własne gardło ) tylko trzeba być w tym naprawdę w dobrym i dużo trenować znam kilku ornitologów którzy tak robią i działa to na Myszaki jastrzębia krogulca
- Mbartnik
- młodszy sokolnik
- Posty: 280
- Rejestracja: śr sie 27, 2008 9:32 pm
- Lokalizacja: Wzgórza Strzelińskie
- Kontakt:
chętnie zobaczył bym kogoś, kto potrafi wabić "gębowo". Cenna umiejętność, a ja mam chyba niewprawny aparat gębowy.
A do wabików wracając - dużo przydatniejszy jest wabik "hubertus" - też od P.Bilińskiego - doskonale imituje puszczyki i liczenia podczas pełni stają sie przyjemnością, a nie bieganiem z magnetofonem. Poza tym można sie fajnie"pokłócić" z drapolami.
Na początku też byłem sceptyczny, ale po spotkaniu i demonstracji szczęka mi opadła.
A do wabików wracając - dużo przydatniejszy jest wabik "hubertus" - też od P.Bilińskiego - doskonale imituje puszczyki i liczenia podczas pełni stają sie przyjemnością, a nie bieganiem z magnetofonem. Poza tym można sie fajnie"pokłócić" z drapolami.
Na początku też byłem sceptyczny, ale po spotkaniu i demonstracji szczęka mi opadła.
-
- początkujący
- Posty: 66
- Rejestracja: śr sty 04, 2012 8:17 pm
- Lokalizacja: wieś
Mbartnik, czy ma Pan na myśli ten wabik (http://wabiki.pl/index.php?id=20)? Od nie dawna również biegam po lesie i po polach z aparatem za zwierzyną płową, ale chciałbym spróbować z ptakami.
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
telefon
Z dwa lata temu sam zrobiłem taki "test" nie słysząc o takich metodach.
Interesując się sokolnictwem nagrałem sobie odgłos myszołowa na telefon i ustawiłem jako dzwonek sms i dziwnym trafem zbiegło się to z obecnością myszaka.
Od tamtej pory niejedno krotnie udało mi się "skomunikować" z ptakiem.
Po pewnym czasie jednak zaprzestałem zacząłem się zastanawiać czy nie za bardzo ingeruję w przyrodę.
I czy nie zmieniam w ten sposób ich nastawienia nie wtrącam się w gody czy terytlorialność.
Jastrzębia usłyszeć nie miałem okazji ciężko u mnie z AG no ale za to hodowców gołębi dużo...
Ale tu już wybiegam poza temat.
Interesując się sokolnictwem nagrałem sobie odgłos myszołowa na telefon i ustawiłem jako dzwonek sms i dziwnym trafem zbiegło się to z obecnością myszaka.
Od tamtej pory niejedno krotnie udało mi się "skomunikować" z ptakiem.
Po pewnym czasie jednak zaprzestałem zacząłem się zastanawiać czy nie za bardzo ingeruję w przyrodę.
I czy nie zmieniam w ten sposób ich nastawienia nie wtrącam się w gody czy terytlorialność.
Jastrzębia usłyszeć nie miałem okazji ciężko u mnie z AG no ale za to hodowców gołębi dużo...
Ale tu już wybiegam poza temat.