Trening ptaków łowczych
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
- kuba08111994
- młodszy sokolnik
- Posty: 309
- Rejestracja: wt paź 28, 2008 7:05 pm
- Lokalizacja: Podkarpacie
troszkę odświeżę temat
trening ptaków łowczych z naciskiem na sokoły
a może coś więcej na temat treningu krótko skrzydłych
z naciskiem na budowanie masy mięśniowej
taki temat może ktoś ma ciekawe pomysły itp o czym warto pogadać
ja zacznę tym
wykorzystywanie wzniesień o dużym nachyleniu i przywoływanie ptaka pod górę
jeśli wzniesienia są wystarczająco strome i duże to ptaka potrafi się bardzo szybko zmęczyć
a i można fajnie oglądać rezultaty i osiągi
jednym słowem proste na pewno znane przez wielu i skuteczne
trening ptaków łowczych z naciskiem na sokoły
a może coś więcej na temat treningu krótko skrzydłych
z naciskiem na budowanie masy mięśniowej
taki temat może ktoś ma ciekawe pomysły itp o czym warto pogadać
ja zacznę tym
wykorzystywanie wzniesień o dużym nachyleniu i przywoływanie ptaka pod górę
jeśli wzniesienia są wystarczająco strome i duże to ptaka potrafi się bardzo szybko zmęczyć
a i można fajnie oglądać rezultaty i osiągi
jednym słowem proste na pewno znane przez wielu i skuteczne
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Ja opiszę sposób puszczania ptaka z samochodu /niby taki beee i nie sportowo/ ale jak najbardziej przydatne .
Po pierwsze trzeba sobie zrobić odpowiednie siedzisko na siedzenie pasażera ; http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5a ... 20aaf.html
No i sprawić sobie prawą rękawicę /nie musi być jakaś wyjątkowa -byle była dostatecznie gruba /zawsze to jakieś zabezpieczenie przed pazurami / i w miarę luźna by można było ją łatwo zakładać i ściągać .
Wyszukujemy miejsce w miarę odosobnione z pasem drzew w odległości paru metrów od drogi .
Dobrze mieć samochód z elektrycznie opuszczanymi szybami -Po opuszczeniu szyby bierzemy ptaka na rękę i wystawiamy go za okno -zwykle ptak leci do najbliższych drzew -następnie kładziemy na rękawicy kawałek mięsa i wystawiamy rękę przez okno gwizdem przywołujemy ptaka !Przypomina to zwykłe przywoływanie jak podczas treningu na dłużcu!Jak ma to już opanowane /przylatuje za każdym razem jak automat / powoli ruszamy kontynuując trening!Ujmę to tak jak już wracam do samochodu i mam jakieś 100 m do niego to mój Karolek już tam leci i czeka na dachu !
Po pierwsze trzeba sobie zrobić odpowiednie siedzisko na siedzenie pasażera ; http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5a ... 20aaf.html
No i sprawić sobie prawą rękawicę /nie musi być jakaś wyjątkowa -byle była dostatecznie gruba /zawsze to jakieś zabezpieczenie przed pazurami / i w miarę luźna by można było ją łatwo zakładać i ściągać .
Wyszukujemy miejsce w miarę odosobnione z pasem drzew w odległości paru metrów od drogi .
Dobrze mieć samochód z elektrycznie opuszczanymi szybami -Po opuszczeniu szyby bierzemy ptaka na rękę i wystawiamy go za okno -zwykle ptak leci do najbliższych drzew -następnie kładziemy na rękawicy kawałek mięsa i wystawiamy rękę przez okno gwizdem przywołujemy ptaka !Przypomina to zwykłe przywoływanie jak podczas treningu na dłużcu!Jak ma to już opanowane /przylatuje za każdym razem jak automat / powoli ruszamy kontynuując trening!Ujmę to tak jak już wracam do samochodu i mam jakieś 100 m do niego to mój Karolek już tam leci i czeka na dachu !
Widzę Waldek ze po raz kolejny wprowadzasz nowe kanony. jeżdzisz samochodem z rozpętanym jastrzębiem na siedzisku?! wystarczy gołąb lub gawron na poboczu i twój ptak rąbnie w szybę z takim impetem ze bedzie po nim. jednemu z kolegów który wazył zawsze rozpetane ptaki samica jastrzębia zabiła sie uderzając przt wazeniu w okno. Jak juz koniecznie chcesz wołać do auta to najlepiej znajdz sobie kierowce. jeśli nie masz takiej osoby to dobrze jeśli ptak sie kapturzy bo kontrolujesz moment zerwania. W innym przypadku to czysta głupota
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Waldek proszę Cię... każdy harris, zwłaszcza samiec nie wytrzyma jeśli przy drodze zobaczy stado kawek. Nawet niepolujący ptak na ogół zerwie sie w takiej sytuacji. mam harrisy i nie dam sobie kitu wstawiać. dla mnie to niepotrzebne ryzyko. Podobnie jak używanie złych akcesoriów i trzymanie ptaków na źle skonstruowanych siedziskach. Ci którzy tak robia zawsze mówią że dotąd nic złego sie nie stało. Do momentu. Po co takie ryzyko? i jeszcze chwalenie sie tym na forum i stawiania ludziom za wzór?
Wracając do meritum sprawy- najlepszy trening dla jastrzębii i harrisów wg mnie to kompilacja towarzyszenia w urozmaiconym terenie, wysokich pionowych przylotów i dalekich przylotów (powyżej 300m) pod wiatr. Jeśli chodzi o sokoły to zalezy do czego sokoła układasz. Jeśli ptak ma polowac spod kaptura to klasyczny trening pikowań na wabidło jest niezastąpiony ale jeśli ktoś ma miejsce i warunki (nie obedzie sie bez pomocnika) to można robić pościgi za wabidłem na wedce trzymanej przez pasażera jadącego auta.
Jeśli chcesz ptaka do polowania z czatów na dzień dzisiejszy nie widzę lepszej metody niż latawiec lub balon ale nawet dla takich ptaków robię wczesniej wprowadzenie do klasycznych pikowań na wabidło. Dzięki temu ptak potrafi juz fajnie podkążać i korzystać z wiatru. Jest to o tyle wazne ze niektóre ptaki (zwłaszcza młode wedrowne) próbują czasem iść do wabidła w lini prostej pionowo do góry co oczywiscie skazane jest na porazkę. Wczesniejsze lekcje pikowań do wabidła niwelują ten problem.
Jeśli chcesz ptaka do polowania z czatów na dzień dzisiejszy nie widzę lepszej metody niż latawiec lub balon ale nawet dla takich ptaków robię wczesniej wprowadzenie do klasycznych pikowań na wabidło. Dzięki temu ptak potrafi juz fajnie podkążać i korzystać z wiatru. Jest to o tyle wazne ze niektóre ptaki (zwłaszcza młode wedrowne) próbują czasem iść do wabidła w lini prostej pionowo do góry co oczywiscie skazane jest na porazkę. Wczesniejsze lekcje pikowań do wabidła niwelują ten problem.
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Ujmę to krótko -siedzisko jest BARDZO DOBRE -zdaje egzamin od 2 lat -ptak który da rade się zabić o szybę z 50 cm -to bzdura !U mnie to działa i u paru znajomych -więc wpierw zrób sobie coś takiego sprawdź a potem mów ,że to złe !haggard pisze:Waldek proszę Cię... każdy harris, zwłaszcza samiec nie wytrzyma jeśli przy drodze zobaczy stado kawek. Nawet niepolujący ptak na ogół zerwie sie w takiej sytuacji. mam harrisy i nie dam sobie kitu wstawiać. dla mnie to niepotrzebne ryzyko. Podobnie jak używanie złych akcesoriów i trzymanie ptaków na źle skonstruowanych siedziskach.
Z tyłu jest oczko z karabińczykiem gdzie można ptaka przypiąć ,ewentualnie go zakapturzyć http://www.fotosik.pl/u/pudlak/album/875568 - nie zarzucaj mi ,że robię to źle bo Twoje PRZYPUSZCZENIA -nie mają nic wspólnego z rzeczywistością !
Niech to ........... trafi- jeżeli ktoś nie zechce tego tak robić to nie i już .....
Dawid nie bądź zawsze wyrocznią -daj ludziom wybór !
Ostatnio zmieniony śr gru 14, 2011 6:59 am przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 1 raz.
Waldek nie rozśmieszaj mnie proszę... Ja wyrocznią? Od pewnego czasu kazdy temat który jest zakładany to własnie Ty próbujesz być ową wyrocznią. Podobnie było z układaniem psów i jeszcze w kilku tematach. Szkoda że na ogół w sprzecznosci z ogólnie przyjetymi kanonami. dobre rozwiązanie zawsze warto chwalić i doceniać a złe trzeba ganić i tyle. Może to kłuje w Twoje ego bo mam wrazenie Waldek przy całej sympatii do Twojej osoby ze bardzo próbujesz zaistnieć jako wszechwiedzący guru. Być może ptak na ogół jeździ przywiązany ale faktem jest ze pierwszą fotę wrzuciłes z ptakiem siedzącym luzem a jeśli czyta to laik to stwierdzi że to dobre rozwiązanie. Wiec wypada to natychmiast sprostować. Pomijam fakt ze ptak siedzący luzem którego nagle coś spłoszy i zacznie sie ciskać po całej kabinie podczas jazdy moze stać sie przyczyną wypadku.
quote="Pudlak Waldemar"]wpierw zrób sobie coś takiego sprawdź a potem mów ,że to złe ! [/quote].
podziękuję. samo siedzisko jest jak najbardziej ok. Ale wożenie ptaka luzem bez kaptura to dla mnie czysta głupota.
Jaki wybór? ryzykować zyciem ptaka czy nie?Pudlak Waldemar pisze:Dawid nie bądź zawsze wyrocznią -daj ludziom wybór !
uderz sobie głową w ścianę z odległości pół metra dość energicznie i sie potem sam siebie zapytaj czy nic Ci nie jest. Ptak nie powie ze bolało wypada żeby takie rzeczy przewidzieć za niegoPudlak Waldemar pisze:Ujmę to krótko -siedzisko jest BARDZO DOBRE -zdaje egzamin od 2 lat -ptak który da rade się zabić o szybę z 50 cm -to bzdura !
quote="Pudlak Waldemar"]wpierw zrób sobie coś takiego sprawdź a potem mów ,że to złe ! [/quote].
podziękuję. samo siedzisko jest jak najbardziej ok. Ale wożenie ptaka luzem bez kaptura to dla mnie czysta głupota.