Nowa
Nowa
Witam,
forum przeglądam już od 2-3 miesięcy przyznaję że nie przeczytałam od deski do deski ale coś tam wiem, nie planuję ptaka tylko na razie wciągam wiedzę. Jest już w transporcie do mnie książka Marka Cieślikowskiego pt. "Sokolnictwo". I mam nurtujące mnie pytanie które Wam może wydać się śmieszne czyli: Po co są frędzelki przy każdej rękawicy?
A tak o sobie:
Na co dzień jestem terrarystką hoduję gekony orzęsione. Jeżeli coś napisałam nie tak z góry bardzo przepraszam.
Chwal Ćwik
Szira2000
forum przeglądam już od 2-3 miesięcy przyznaję że nie przeczytałam od deski do deski ale coś tam wiem, nie planuję ptaka tylko na razie wciągam wiedzę. Jest już w transporcie do mnie książka Marka Cieślikowskiego pt. "Sokolnictwo". I mam nurtujące mnie pytanie które Wam może wydać się śmieszne czyli: Po co są frędzelki przy każdej rękawicy?
A tak o sobie:
Na co dzień jestem terrarystką hoduję gekony orzęsione. Jeżeli coś napisałam nie tak z góry bardzo przepraszam.
Chwal Ćwik
Szira2000
Ostatnio zmieniony ndz gru 25, 2011 11:29 am przez Szira2000, łącznie zmieniany 1 raz.
tradycyjna ozdoba- ot co chwost może sie przydać do krecenia rękawicą nad głową aby sokół wiedział że ma sie ustawić na pułapie nad sokolnikiem. Jeśli polujesz z sokołem i za kazdym razem przed wypłoszeniem mu zwierzyny machasz mu rekawicą trzymaną za chwost ptak szybko skojarzy fakty i bedzie wiedzial ze taki sygnał od sokolnika oznacza że moze sie spodziewać zwierzyny.Szira2000 pisze: I mam nurtujące mnie pytanie które Wam może wydać się śmieszne czyli: Po co są frędzelki przy każdej rękawicy?
Bardzo dziękuję za bardzo szczegółową odpowiedź, tak mi się kojarzyło że frędzelki są do dawania jakiś znaków drapolowi ponieważ w pewnym filmiku widziałam jak pewien człowiek nawoływał ptaka ciągnąc frędzle po ziemi.
Mam jeszcze pytanie czy w województwie Pomorskim znajduję się sokolarnia wiem że są sokolnicy ale sokolarni wujcio Google nie znalazł. A jeżeli w ogóle nie ma sokolarni czy jest miejsce w którym miałabym styczność spotkania się z ptakami, (wiem że w Gdańsku jest duże zoo z drapolami ale czekam na inne propozycje)
Mam jeszcze pytanie czy w województwie Pomorskim znajduję się sokolarnia wiem że są sokolnicy ale sokolarni wujcio Google nie znalazł. A jeżeli w ogóle nie ma sokolarni czy jest miejsce w którym miałabym styczność spotkania się z ptakami, (wiem że w Gdańsku jest duże zoo z drapolami ale czekam na inne propozycje)
Gwoli ścisłości za te frędzelki trzymasz i kręcisz rękawicą.Szira2000 pisze:tak mi się kojarzyło że frędzelki są do dawania jakiś znaków drapolowi
Ciężko by było ciągnąć te frędzelki po ziemi, mając jednocześnie rękawicę na ręku Po ziemi, jak już, to ciągnął ów człowieczek bałwanka (sprawdź w słowniczku sokolniczym, co to ).Szira2000 pisze:w pewnym filmiku widziałam jak pewien człowiek nawoływał ptaka ciągnąc frędzle po ziemi.
Jak są sokolnicy, to i znajdzie się sokolarnia. Jak sobie wyobrażasz utrzymanie ptaków bez sokolarni? Przecież sokolarnia to specjalne pomieszczenie służące do przetrzymywania ptaków drapieżnych. Przecież nikt nie trzyma ptaków w salonie. Inną sprawą jest to, że nie wszyscy sokolnicy akurat posiadają ptaki. Zatem z drapolami możesz się spotkać u większości sokolników.Szira2000 pisze:czy w województwie Pomorskim znajduję się sokolarnia wiem że są sokolnicy ale sokolarni wujcio Google nie znalazł
Dziękuję Stachu za odpowiedź, akurat chodziło mi o osobne frędzelki nie od rękawicy ale tak czy siak dziękuję (możliwe że był to bałwanek). Ze słowiczkiem zapoznałam się już kilkukrotnie naprawdę warto było przeczytać. Bez znania słowiczka sokolniczego czasami ciężko było mi się połapać o czym Wy piszecie.
generalnie nie za bardzo choc zalezy na co polujesz bo np jesli masz łowisko pod kaczki z duża ilością sadzawek to mozesz probowac bez psa choc tu ciezko bedzie te kaczki ruszyc z wody. Z kolei na bazanty polowac byloby bardzo ciezko chyba ze w lowisku masz "pewne" miejsca wowczas mozesz probowac puszczac ptaka w ciemno co rowniez zwykle bedzie go psuło w jakims stopniu.amber12 pisze:Mam pytania.
Otóż po lekturze 'sokolnictwo' M. Cieślikowskiego doszedłem do wniosku(nie wiem czy słusznego), że polowanie z sokołem na czatach jest możliwe jedynie z psem podsokolim.
I teraz chciałbym się zapytać czy ktoś poluje może w inny sposób?
Co do sokolnikow na polnocy to moze wujek google nie znajduje ale wujek mapa uzytkownikow forum cos tam pokazujeSzira2000 pisze: czy w województwie Pomorskim znajduję się sokolarnia wiem że są sokolnicy ale sokolarni wujcio Google nie znalazł
generalnie nie za bardzo choc zalezy na co polujesz bo np jesli masz łowisko pod kaczki z duża ilością sadzawek to mozesz probowac bez psa choc tu ciezko bedzie te kaczki ruszyc z wody. Z kolei na bazanty polowac byloby bardzo ciezko chyba ze w lowisku masz "pewne" miejsca wowczas mozesz probowac puszczac ptaka w ciemno co rowniez zwykle bedzie go psuło w jakims stopniu.
Dziękuje za odpowiedz, ale nie pojmuje(oczywiście moja wiedza w większości opiera się na podstawie "Sokolnictwa" i tegoż oto forum) czemu polowanie bez psa miało by psuć sokoła ?
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 1:00 am przez amber12, łącznie zmieniany 2 razy.
poniewaz jesli nie masz psa to nigdy nie masz pewnosci czy zwierzyna bedzie a puszczenie sokola by wyszedl do czatow i nie wyploszenie mu zwierzyny w odpowiednim momencie (co bez psa jest generalnie dosc trudne nawet wiedzac ze zwierzyna jest w miejscu x) powoduje iz ptak moze zaczac szukac czegos na wlasna reke lub po prostu zacznie obnizac lot itpamber12 pisze: Dziękuje za odpowiedz, ale nie pojmuje(oczywiście moja wiedza w większości opiera się na podstawie "Sokolnictwa" i tegoż oto forum) czemu polowanie bez psa miało by psuć sokoła ?