jastrząb a woda

Informacje dla początkujących sokolników i osób chcących nimi zostać
Katou
stażysta
Posty: 132
Rejestracja: wt cze 29, 2010 9:02 am
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: Katou »

No co... latająca amfibia
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

no widzisz Grzesiu. Cała zabawa polega na tym że ptak pokonywał te 100m bo nie miał wyjścia. on walczył o wydostanie sie na brzeg. Kąpiel w płytkiej wodzie przy brzegu jest czyms naturalnym i większość gniazdowników jastrzębia ją uwielbia. Ale tak na logikę- widziałęś kiedyś jastrzębia który pływa na otwartej głębokiej wodzie? pamiętaj że płytko dla Ciebie to nie znaczy ze dla ptaka. kiedy ty masz lustro wody na wysokosci kolan to twój ptak w tym miejscu już nie ma gruntu pod łapami. To dla nich nienaturalne i musi wywoływać strach. Oczywiście polując na kaczki ptakowi zdarzy sie wbić w lustro wody na nurkującą kaczką ratującą sie wodowaniem ale na ogół do brzegu jest kilka metrow które ptak bez trudu pokona. Na dużych zbiornikach na kaczki sie poluje tylko na niewielkich rzeczkach, rowach, stawach i oczkach. więc sens takich "zabiegów pływackich" jest żaden. Jeśli ptak lubi sie kąpać to weź siedzisko w jakieś spokojne miejsce na brzegu oczka czy strumienia z łatwym dojsciem, wbij je przy samym brzegu i pozwól sie ptakowi pluskać i moczyć ile tylko zechce. My tak z naszymi jastrzębiami robimy i mimo ze na basen nie chodziły i stylu motylkowego nie trenowały nie boją sie wody i za kaczką bez problemu w wodę sie wbiją jesli bedzie taka koniecznosć. To że ptak lubi wodę i lubi sie kąpać w kuwecie ( znakomita wiekszosc gniazdowników jastrzębia wręcz to uwielbia) nie oznacza że lubi pływać. to tak jabyś dziecko które lubi sie bawić w ogrodowym, dmuchanym baseniku wrzucił na srodek jeziora bo przeciez lubi wodę
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Z tego co widać było to na wakacjach -może to nie najmądrzejsze ale w końcu nie pływał z nią codziennie ?/chyba że jednak pływał / -przyznanie się na forum do głupiego epizodu powoduje lawinę krytyki i wielu na tej podstawie człowieka za ,,głupka '' /sadystę/ mają .Wniosek ......jak nawet ktoś zrobi coś nie mądrego celowo , czy nie -lepiej nie pisać o tym ani zdjęć nie zamieszczać .
Ps.
/Zmieniłem trochę sens swojej wypowiedzi ./
Ostatnio zmieniony czw paź 27, 2011 12:41 pm przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 2 razy.
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

ja pierdziu Waldek.... czy Ty zawsze na siłę musisz być "dobrym duchem forum" i obrońcą uciśnionych? wejdz sobie w ten link z fb i poczytaj. Kąpiele były regularne. O ile pamietam 100m codziennie.jak coś jest naganne to trzeba to ganić i tyle. może nie było to robione w złej wierze (jestem pewien ze nie) ale było naganne i tyle. a zdjęcia dobrze ze sie ukazały bo Grzesiek przemysli temat mam nadzieję a inni którzy to przeczytają błedu unikną. Krytyka jest potrzebna i tyle. Mamy widząc takie rzeczy na forum udawać ze wszystko jest ok? to jaki bedzie poziom tego forum za dwa lata?
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Dawid choć czasami bierzesz z byt dosłownie moje wypowiedzi -ale cóż słowo pisane nie oddaj całego spektrum wypowiedzi przekazywane osobiście .Ale sam widzisz ,że nie których ponoszą nerwy i nim dokładnie przemyślą wypowiedź -jadą z gościem jak ,,z burą suką '' Ten konkretny przypadek również i mnie ,delikatnie mówiąc ,,zadziwił '' Są przypadki mniej drastyczne które zdarzą się przez przypadek czy głupotę i tu warto się zastanowić ,,chwalić '' się czymś takim ściągając sobie na głowę lawinę krytyki lub ,,łatkę '' oszołoma lub nie !To było celem mojej wcześniejszej wypowiedzi .Oczywiście jeżeli ktoś zrobi ,,coś głupiego '' i jeszcze do tego uważa ,że jest to w porządku -to mu się należy to co zwykle takich ludzi spotyka .
Ostatnio zmieniony śr gru 14, 2011 9:12 pm przez Pudlak Waldemar, łącznie zmieniany 1 raz.
Vultar
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: wt paź 25, 2011 10:33 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Vultar »

OK, dzięki za cenne rady, przyznaje się do błędu. macie racje, może nie było zbyt mądre pływać z ptakiem, chciałem spróbować, zobaczyć jak pływa skoro tak bardzo lubi wodę, (choć w Bieszczadach wyraźnie nie lubiła tego, momentalnie wyskakiwała z wody, może za zimna). Na Mazurach wpierw blisko brzegu kąpałem ptaszynę (może to mnie zmyliło) bo spokojnie sobie "leżała" na wodzie kilka metrów od brzegu, stopnowo coraz dalej sie z nią zapuszczałem, ale na co chciałem zwrócić uwagę może i była dla niej duża odległość to nie było to na raz, po przepłynięciu kilkunastu metrów pozwalałem jej wejść na rękę chwile ja 'powiosłowałem' i znów razem, miała chwile żeby odpocząć, tak jak z lataniem, leci na jakieś 60-100m do drzewa i po chwili odpoczynku wraca do mnie. Wiadomo pływanie jest bardziej męczące (a ja w tym czasie dużo z nią nie latałem, nie było dobrych warunków). A tak dla ciekawych to wiecie ze jest bardzo szybka w wodzie, nawet w płetwach ciężko dogonić.
Kapałem się z nią 3dni pod rząd potem była była przerwa (padało cały dzień, może dwa dni) i znów chyba 2 dni pływania. Czuje się trochę jak w sądzie,
Postaram sie więcej tak nie robić.
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

Vultar- ptaszek jest niczego sobie i widać ze bardzo przyzwoicie rozlatany ale nie serwuj jej czegoś co jest dla niej nienaturalne. Myślę że kiedy leżała na otwartej wodzie nie czuła sie komfortowo i mogło ją to kosztować wiele stresu. W naturze taki jastrząb na otwartej wodzie mógłby sie stać łatwym łupem choćby bielika. Instynkt sie broni przed takim sytuacjami. dlatego piłowała ile sił do brzegu i była "szybka". Jastrząb na otwartej dużej wodzie ataku na kaczki nie podejmie bo wie ze jest bez szans.
ODPOWIEDZ