komu uciekł sokół wędrowny ?
-
- pisklę
- Posty: 10
- Rejestracja: czw mar 31, 2011 10:48 am
- Lokalizacja: Żarów
komu uciekł sokół wędrowny ?
Witam.
Jestem tu nowy i dopiero zaczynam swoją przygode z sokolnictwem,tzn. interesuje się tym od jakiegoś czasu ale nie mam własnego ptaka,mam też nadzieje że zdobęde tu odpowiednią wiedzę i nawiąże kontakty z doświadczonymi sokolnikami którzy mi ewentualnie pomogą rozwijać się w tej pasji. Od jakiegoś miesiąca,może dłużej przylatuje do mnie sokół z pętami. Karmie go bo wydaje mi się że się zgubił albo komuś uciekł (zawsze jest głodny),przyznam że niewiem kto w mojej miejscowości zajmował się albo zajmuje drapolami,mieszkam w Żarowie,Dolny Śląsk,mam 50 km do Wrocławia i ok. 40 km do Wałbrzycha. Nie chce go łapać,w cudzysłowiu bo je mi z ''ręki'',ale nie chce wyjść na złodzieja. Dlatego informuje,może po prostu komuś uciekł,zgubił się albo po prostu jakiś zapeleniec go wyrzucił. Dodam jeszcze,że nie widze go codziennie,przylatuje co pare dni,co tydzien,dwa tygodnie i dziś też był,zawsze z tymi samymi pętami i głodny.
Pozdrawiam.
Jestem tu nowy i dopiero zaczynam swoją przygode z sokolnictwem,tzn. interesuje się tym od jakiegoś czasu ale nie mam własnego ptaka,mam też nadzieje że zdobęde tu odpowiednią wiedzę i nawiąże kontakty z doświadczonymi sokolnikami którzy mi ewentualnie pomogą rozwijać się w tej pasji. Od jakiegoś miesiąca,może dłużej przylatuje do mnie sokół z pętami. Karmie go bo wydaje mi się że się zgubił albo komuś uciekł (zawsze jest głodny),przyznam że niewiem kto w mojej miejscowości zajmował się albo zajmuje drapolami,mieszkam w Żarowie,Dolny Śląsk,mam 50 km do Wrocławia i ok. 40 km do Wałbrzycha. Nie chce go łapać,w cudzysłowiu bo je mi z ''ręki'',ale nie chce wyjść na złodzieja. Dlatego informuje,może po prostu komuś uciekł,zgubił się albo po prostu jakiś zapeleniec go wyrzucił. Dodam jeszcze,że nie widze go codziennie,przylatuje co pare dni,co tydzien,dwa tygodnie i dziś też był,zawsze z tymi samymi pętami i głodny.
Pozdrawiam.
Rzuć okiem na te pęta, czy nie ma tam jakiejś tabliczki z numerem telefonu itp i jakby co, to dzwoń pod ten numer z tabliczki. Poza tym, skoro je Tobie z ręki, to możesz go złapać (chociaż to słowo brzmi trochę "złodziejsko", jak sam powiedziałeś), sprawdzić nr obrączki (bo tabliczka z numerem telefonu mogła odpaść) i zapodać na tym forum. Duża szansa, że się właściciel znajdzie. A jak już będziesz go miał w rękach, to przez dzień czy dwa możesz go w domu przetrzymać do czasu przybycia właściciela.
mi uciekła samica ale to już było dawno więc wątpie
http://www.sokolnictwo.pl/forum/viewtop ... start=1320
tu jest jej zdjęcie była w tym samym wyposażeniu co na zdjeciu
http://www.sokolnictwo.pl/forum/viewtop ... start=1320
tu jest jej zdjęcie była w tym samym wyposażeniu co na zdjeciu
-
- pisklę
- Posty: 10
- Rejestracja: czw mar 31, 2011 10:48 am
- Lokalizacja: Żarów
Sokoł ma obrączke-zacisk,numer jest dośc mocno przetarty i widać tylko końcówke numeru (84),nie ma zadnego numeru tel. itd. Mirek to nie ten,sokól który przylatuje ma dojrzałe upierzenie,tzn. jak sokół wędrowny czyli typowe ubarwienie,zresztą po tym go rozpoznałem,ubarwienie spodu,dziób i skrzydła. To na 100% sokół. Może nie znam się jak wy ale na tyle umiem rozpoznac i odróznić drapola.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
http://www.sokolnictwo.pl/forum/download.php?id=810
To jest właśnie dorosły sokół wędrowny kolegi Mirka
To jest właśnie dorosły sokół wędrowny kolegi Mirka
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Re: komu uciekł sokół wędrowny ?
sokolnik85 pisze: Od jakiegoś miesiąca,może dłużej przylatuje do mnie sokół z pętami. Karmie go bo wydaje mi się że się zgubił Dodam jeszcze,że nie widze go codziennie,przylatuje co pare dni,co tydzien,dwa tygodnie i dziś też był,zawsze z tymi samymi pętami i głodny.
Pozdrawiam.
Jakiś dziwny ten ,,sokół'' przez miesiąc przylatuje do obcej osoby ?Nie poluje samodzielnie mimo ,że jest już ,,dorosły ''?Trzyma się jednego miejsca tak długo jak myszołów lub jastrząb ?
A nie masz jakiś zdjęć tego ptaka ?