Kolejny "nowy", po prostu proszę o rady

Informacje dla początkujących sokolników i osób chcących nimi zostać
Awatar użytkownika
Nowogrodzki
sokolnik
Posty: 662
Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
Lokalizacja: Tuchola
Kontakt:

Post autor: Nowogrodzki »

Fallen pisze:Hmm.. Co robić z drapolem kiedy na zewnątrz są -20 stopniowe mrozy??
Jeszcze przed chwilą byłeś całkiem "zielony" a teraz pytasz co robić z drapolem w duże mrozy?
Pisałeś, że jesteś pod opieką sokolnika-nieaktualne?
Wszystko to mało konsekwentne działanie.

Dobrze karmić, zapewnić osłonę przed wiatrem, musi mieć sucho, nie może dotykać metalu (widziałem kiedyś nogi jg posadzonego w mrozy na stalowej rurze). Jeśli to mały ptak to karmienie 2-3 razy dziennie.
Fallen
żółtodziób
Posty: 48
Rejestracja: ndz gru 26, 2010 2:19 pm
Lokalizacja: Czerna

Post autor: Fallen »

Pytanie czysto teoretyczne;)

Z owym sokolnikiem będę się widzieć dopiero po Święcie Trzech Króli.
Ostatnio mi to chodziło po głowie dlatego myślałem że warto zapytać na forum.

Dziękuje za odpowiedź.
andrzejek
stażysta
Posty: 140
Rejestracja: sob sty 14, 2006 8:21 pm
Lokalizacja: lodz

Post autor: andrzejek »

A może tak
- ludzie, człowieku zastanów się sto razy w co się chcesz wpakować, sokolnictwo to ciężka harówa, ciągłe zmartwienia, param się tym blisko ćwierć wieku, więc wiem co mówię. Ludzie, to co widzicie na obrazkach czy filmikach z internetu jak ładnie ptaszki latają to wynik wielu dni, tygodni a czasami miesięcy ciężkiej pracy i tak przez wiele lat. Uświadomcie sobie, że w tej branży nie ma świąt, Nowego Roku, Bożego Narodzenia itd. Codziennie trzeba być z ptakami, codziennie trzeba z nimi pracować, nawet jak uda nam się ustawić tak, że w jakiś dzień nie musimy karmić ptaków to i tak trzeba co najmniej do nich zajrzeć , beztroski urlop nie dotyczy sokolników, do tego ciągłe zmartwienie by ptaki były w jak najlepszej kondycji bez chorób, urazów a na łowy z sokołami to nawet ze złamaną sterówką wstyd jechać – dlatego się mówi, że sokolnictwo to sztuka nad sztuki.
pzdr
Awatar użytkownika
Stachu
sokolnik
Posty: 804
Rejestracja: sob sie 25, 2007 3:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stachu »

andrzejek pisze:A może tak
- ludzie, człowieku zastanów się sto razy w co się chcesz wpakować, sokolnictwo to ciężka harówa, ciągłe zmartwienia, param się tym blisko ćwierć wieku, więc wiem co mówię. Ludzie, to co widzicie na obrazkach czy filmikach z internetu jak ładnie ptaszki latają to wynik wielu dni, tygodni a czasami miesięcy ciężkiej pracy i tak przez wiele lat. Uświadomcie sobie, że w tej branży nie ma świąt, Nowego Roku, Bożego Narodzenia itd. Codziennie trzeba być z ptakami, codziennie trzeba z nimi pracować, nawet jak uda nam się ustawić tak, że w jakiś dzień nie musimy karmić ptaków to i tak trzeba co najmniej do nich zajrzeć , beztroski urlop nie dotyczy sokolników, do tego ciągłe zmartwienie by ptaki były w jak najlepszej kondycji bez chorób, urazów a na łowy z sokołami to nawet ze złamaną sterówką wstyd jechać – dlatego się mówi, że sokolnictwo to sztuka nad sztuki.
pzdr
MY to wiemy, ale ONI są impregnowani na wiedzę, jak to ktoś kiedyś mawiał. Cytując jednego takiego zatwardziałego fanatyka sokolnictwa, z jakim miałem wątpliwą przyjemność się spotkać, "przecież to wystarczy tylko żryć dać" :neutral:
Fallen
żółtodziób
Posty: 48
Rejestracja: ndz gru 26, 2010 2:19 pm
Lokalizacja: Czerna

Post autor: Fallen »

Stachu "MY" tzn kto...?
I kim są właściwie "ONI"?
Większość udaje się do tego forum z nadzieją że odnajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Z tego co widzę znajdujemy się w dziale "POCZĄTKUJĄCY"
Czyżbyś się za lepszego? :neutral:
Nie wiem dlaczego tak szufladkujesz ludzi.


Co do wypowiedzi Andrzejka, to zdaje sobie sprawę jak wielki to obowiązek, ale potrafię być odpowiedzialny i się zorganizować.
Awatar użytkownika
Stachu
sokolnik
Posty: 804
Rejestracja: sob sie 25, 2007 3:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stachu »

Fallen pisze:"MY" tzn kto...?
I kim są właściwie "ONI"?
MY już wiemy, czym TO pachnie. ONI jeszcze nie wiedzą.

Fallen pisze:Większość udaje się do tego forum z nadzieją że odnajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Nie neguję tego, aczkolwiek po to jest forum, aby się z nim zapoznać (a to jest najwłaściwszy sposób, aby znaleźć odpowiedzi na pytania), a nie co drugi dzień zajmować przestrzeń powtarzającymi się frazesami. Poza tym na jakiekolwiek uwagi, aby najpierw się zastanowić a dopiero potem zadawać pytania, nowi użytkownicy forum obruszają się niebywale, bo jak to? Przecież oni pytają i im się należy. Jakoś żadnemu z nich nie przyjdzie do głowy, aby użyć kilku szarych komórek podczas patrzenia na literki (czyli czytanie ze zrozumieniem).
adam zielinski
stażysta
Posty: 143
Rejestracja: czw wrz 01, 2005 10:19 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: adam zielinski »

Ty - Radosław. Jakbyś jeszcze tu "wszedł"; spróbuj pomyśleć tak; przez lata np. 2-5 przygotowujesz się do posiadania własnego ptaka, potem jest "ekstra" ale serio pracowicie. Mając ptaka masz sporo mniej czasu na inne sprawy. W tych 2-5 latach musisz ( choćby sporadycznie ) spotykać się z kimś kto ma ptaki + uzyskać uprawnienia. Powodzenia.
ps
Moja "ornitologia" zaczęła się gdy mając 10 lat zobaczyłem stado gili. Może Twoim "początkiem" będzie ten plakat.
ODPOWIEDZ