Niespełniony fascynat :)
- jacekwicher
- sympatyk
- Posty: 21
- Rejestracja: sob mar 31, 2007 12:29 pm
- Lokalizacja: łętowia-małopolska
Niespełniony fascynat :)
Witam wszystkich. Pochodzę z województwa małopolskiego, mieszkam 60 km na południe od Krakowa w Łętowni. Od lat interesuje się ptakami drapieżnymi. Obserwuje je już około 6 lat.
W tym rejonie spotykane są myszołowy zwyczajne, pustułki, krogulce jastrzębie, błotniaki, rzadko inne. Mogę obserwować je godzinami i nigdy mi sie to nie nudzi. Chciałbym sam opiekować sie ptakiem w przyszłości,jeszcze mam czas bo mam dopiero 15lat. Niestety od Tucholi mieszkam daleko, dojeżdżanie tam mogło by być dla mnie wielkim problemem. Przeczytałem książke zakupioną na tej stronie:
Emma Ford p.t. FALCONRY, ART AND PRACTICE więc znam podstawy sokolnictwa.
Nie wiem co mam dalej robić, do kogo sie kierować. Ptaki znam tylko z przyrody, a chciałbym mieć z nimi jakąś bliższa styczność. Zdaje sobie z tego sprawę ze to zajęcie wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i odpowiedzialności i mimo wszystko jestem zdecydowany że chce rozwijać to zainteresowanie tylko nie mam pojęcia jak to robić. Prosze o pomoc w tej sprawie. Myśle że jest dla mnie jakaś nadzieja. W moim przypadku powiedzenie ,,dla chcącego nic trudnego'' się nie sprawdza ale jestem cierpliwy.[/b]
W tym rejonie spotykane są myszołowy zwyczajne, pustułki, krogulce jastrzębie, błotniaki, rzadko inne. Mogę obserwować je godzinami i nigdy mi sie to nie nudzi. Chciałbym sam opiekować sie ptakiem w przyszłości,jeszcze mam czas bo mam dopiero 15lat. Niestety od Tucholi mieszkam daleko, dojeżdżanie tam mogło by być dla mnie wielkim problemem. Przeczytałem książke zakupioną na tej stronie:
Emma Ford p.t. FALCONRY, ART AND PRACTICE więc znam podstawy sokolnictwa.
Nie wiem co mam dalej robić, do kogo sie kierować. Ptaki znam tylko z przyrody, a chciałbym mieć z nimi jakąś bliższa styczność. Zdaje sobie z tego sprawę ze to zajęcie wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i odpowiedzialności i mimo wszystko jestem zdecydowany że chce rozwijać to zainteresowanie tylko nie mam pojęcia jak to robić. Prosze o pomoc w tej sprawie. Myśle że jest dla mnie jakaś nadzieja. W moim przypadku powiedzenie ,,dla chcącego nic trudnego'' się nie sprawdza ale jestem cierpliwy.[/b]
Ja mam 13 lat i też się interesuję ptakami drapieżnymi a w szczególności sokolnictwem. Mieszkam w okolicy w której sokolnik to osoba bardzo rzadko spotykana(Ruda Śląska). Miałem już stycznośc z sokolnikami i sam miałem "zaszczyt" uczestniczyc w pokazie w Ustroniu. To był moje pierwsze poważne spotkanie z sokolnictwem. Narazie szukam informacji w internecie, a gdy już upewnię niektóre osoby o tym, że to nie tylko chwilowe zainteresowanie wtedy zacznę wertowac różne książki. Największy problem będzie ze znalezieniem w okolicy sokolnika z prawdziwego zdarzenia . Gdyby ktoś kogoś takiego znał w okolicy Rudy Śląskiej to prosiłbym o kontakt. Z góry dziękuje. No ale to dopiero za jakiś czas.
- jacekwicher
- sympatyk
- Posty: 21
- Rejestracja: sob mar 31, 2007 12:29 pm
- Lokalizacja: łętowia-małopolska
Jeżeli jej jeszcze nie przeczytałeś to polecam ci książę Emmy Ford p.t. FALCONRY, ART AND PRACTICE. Jeden z sokolników już mi bardzo pomógł poprzez internet. Myśle że jak się wystarczająco postaramy, to się nam uda. Dla mnie to jest pasja, ale trzeba jeszcze przekonać o tym resztę sokolników, żeby dawali kolejne wskazówki. Narazie musi mi wystarczyć obserwowanie "drapoli" w przyrodzie:). Pozdrawiam.
nic straconego...
Witam Panowie!
chciałbym powiedziec, ze ja zaczynałem tak samo... Najpierw ornitoloiczne fascynacje, które później przydają się w sokolnictwie, a potem bliższy kontakt w szkolnej sokolarni... Jeśli jesteś zdeterminowany i cierpliwy do dobrze, bo myślę, że cierpliwość to najważniejsza cecha sokolnika
jeśli myślisz o szkole leśnej to wiedz, że Tuchola nie jest jedyna... W Zagnańsku koło Kielc znajduje się Technikum Leśne, przy którym znajduje się sokolarnia, w której można stawiać pierwsze kroki w tym kierunku... a to zdaje się, że około 200km od Ciebie... Poza tym w Krakowie jest kilku aktywnych sokolników więc myśle, że interesując się dalej masz szansę kiedyś się z nimi poznać...
marzenia są po to, by je spełniać!!!
dla chcącego nic trudnego...
Chetnie bym pomógł więcej, ale mieszkam na północy Polski...
Ps do ketiw: Na śląsku jest kilku aktywnie działających sokoliników...
chciałbym powiedziec, ze ja zaczynałem tak samo... Najpierw ornitoloiczne fascynacje, które później przydają się w sokolnictwie, a potem bliższy kontakt w szkolnej sokolarni... Jeśli jesteś zdeterminowany i cierpliwy do dobrze, bo myślę, że cierpliwość to najważniejsza cecha sokolnika
jeśli myślisz o szkole leśnej to wiedz, że Tuchola nie jest jedyna... W Zagnańsku koło Kielc znajduje się Technikum Leśne, przy którym znajduje się sokolarnia, w której można stawiać pierwsze kroki w tym kierunku... a to zdaje się, że około 200km od Ciebie... Poza tym w Krakowie jest kilku aktywnych sokolników więc myśle, że interesując się dalej masz szansę kiedyś się z nimi poznać...
marzenia są po to, by je spełniać!!!
dla chcącego nic trudnego...
Chetnie bym pomógł więcej, ale mieszkam na północy Polski...
Ps do ketiw: Na śląsku jest kilku aktywnie działających sokoliników...
Ja jestem sokolnikiem w Sokolarni przy TL Zagnańsk, zapraszam na stronę dotyczącą mojej sokolarni:
http://tech-les.webpark.pl/sokolnictwo.htm
Teraz pewnie bedziesz kończył gimnazjum, wiec pomyśl nad tym, może wybierzesz właśnie TL Zagnańsk jako szkołe średnią.
Pozdrawiam
Janek Jedliński
Chwal Ćwik!
http://tech-les.webpark.pl/sokolnictwo.htm
Teraz pewnie bedziesz kończył gimnazjum, wiec pomyśl nad tym, może wybierzesz właśnie TL Zagnańsk jako szkołe średnią.
Pozdrawiam
Janek Jedliński
Chwal Ćwik!