Kania ruda
-
- pisklę
- Posty: 3
- Rejestracja: pt lip 02, 2010 12:55 pm
Kania ruda
Witam mam na imię Agnieszka.Moim hobby jest obserwowanie w naturalnym środowisku ptaków drapieżnych.Mam do Was jedno zasadnicze pytanie- Dlaczego wy sokolnicy jesteście głównie zainteresowani w swoim fachu jastrzębiami, sokołami i harrisami(te ptaki co wymieniłam są głównymi których używacie).Dlaczego nie latacie z tak majestatycznymi ptakami jak kania ruda, czy czarna. Widziałam je dosyć często i to w świetnych akcjach: ) (pikuje niesamowicie, na myśli mam kanie ruda). Jakie są tego powody że tak mało ludzi je posiada.
Proszę o podanie kilku przyczyn ponieważ od dłuższego czasu sie nad tym zastanawiam.
Proszę o podanie kilku przyczyn ponieważ od dłuższego czasu sie nad tym zastanawiam.
Re: Kania ruda
bo sokolnictwo nie sprowadza sie do latania...Agnieszka25 pisze:Witam mam na imię Agnieszka.Moim hobby jest obserwowanie w naturalnym środowisku ptaków drapieżnych.Mam do Was jedno zasadnicze pytanie- Dlaczego wy sokolnicy jesteście głównie zainteresowani w swoim fachu jastrzębiami, sokołami i harrisami(te ptaki co wymieniłam są głównymi których używacie).Dlaczego nie latacie z tak majestatycznymi ptakami jak kania ruda, czy czarna. Widziałam je dosyć często i to w świetnych akcjach: ) (pikuje niesamowicie, na myśli mam kanie ruda). Jakie są tego powody że tak mało ludzi je posiada.
Proszę o podanie kilku przyczyn ponieważ od dłuższego czasu sie nad tym zastanawiam.
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
-
- pisklę
- Posty: 3
- Rejestracja: pt lip 02, 2010 12:55 pm
Dziękuję za wyrozumiałe odpowiedzi, acha ,,Garbus 2" to kieruję do Ciebie.Sorry bo nie wyraziłam się od razu jasno. Mając na myśli latanie miałam też w głowie polowania, lecz zapomniałam tego napisać
Co do twojej wypowiedzi ,,Kochelet" nie do końca bym się z nią zgadzała odnośnie polowań.
Znam miejsce gdzie 2 kanie rude (para) latają dosyć często. Obserwując je dłuższy czas można zobaczyć ich ataki na kruki, sójki itp. a nawet na dzikie króliki. Sadzę, że ten ptak gdyby zobaczył np. bażanta nie miał by większych problemów z jego zabiciem.
Ptaki te szybując nad polami wyglądają na bardzo delikatne. Natomiast gdy namierzą cel i pikują zamieniają się naprawdę godnego drapieżnika.Być przy takich sytuacjach to dla mnie prawdziwy zaszczyt.
Co do twojej wypowiedzi ,,Kochelet" nie do końca bym się z nią zgadzała odnośnie polowań.
Znam miejsce gdzie 2 kanie rude (para) latają dosyć często. Obserwując je dłuższy czas można zobaczyć ich ataki na kruki, sójki itp. a nawet na dzikie króliki. Sadzę, że ten ptak gdyby zobaczył np. bażanta nie miał by większych problemów z jego zabiciem.
Ptaki te szybując nad polami wyglądają na bardzo delikatne. Natomiast gdy namierzą cel i pikują zamieniają się naprawdę godnego drapieżnika.Być przy takich sytuacjach to dla mnie prawdziwy zaszczyt.
opisujesz wrazenia estetyczne a nie mozliwe scenariusze i niestety mocno sie mylisz. Kanie nie są ptakami któe mogłyby upolować kruka a już na pewno nie bażanta.... Bliżej im do myszołowa i stąd tez nie są popularne w sokolnictwie.Agnieszka25 pisze: Co do twojej wypowiedzi ,,Kochelet" nie do końca bym się z nią zgadzała odnośnie polowań.
Znam miejsce gdzie 2 kanie rude (para) latają dosyć często. Obserwując je dłuższy czas można zobaczyć ich ataki na kruki, sójki itp. a nawet na dzikie króliki. Sadzę, że ten ptak gdyby zobaczył np. bażanta nie miał by większych problemów z jego zabiciem.
Ptaki te szybując nad polami wyglądają na bardzo delikatne. Natomiast gdy namierzą cel i pikują zamieniają się naprawdę godnego drapieżnika.Być przy takich sytuacjach to dla mnie prawdziwy zaszczyt.
Absolutnie niezlosliwie nieraz widziałem jak jaskółki atakują posadzonego na berle sokoła co wcale nie oznacza ze go zabiją i zjedzą. Ptaki w ten sposób wyrażają niezadowolenie i usiłują przegonić intruza.
każdy kto widział kanie na własne oczy i przyjżał sie jej malutkim słabym łapkom wie że dorosły bażant czy królik musiałby konać żeby kania stanowiła dla niego realne zagrożenie. od dorosłego koguta dostała straszne baty (o kruku nawet nie wspominam). w indiach polowano niegdyś z rarogami i samicami wędrownego na kanie czarne. Walory łowieckie poszczególnych gatunków sa znane i sprawdzone od wieków. gdyby kanie nadawały sie do polowan to byłyby do tego uzywane. do pokazów owszem- ptaszysko piękne ale do polowania sie nie nadaje. no chyba że na norniki i żaby ewentualnie śniętą rybę ze stawu wyciągnąć
-
- pisklę
- Posty: 3
- Rejestracja: pt lip 02, 2010 12:55 pm
Co do bażanta owszem mogę się mylić.
Kilka razy widziałam jak kania atakuje dzikiego królika. (może ciągle to jest ten sam)Nie zaprzeczam. Tak jak mówisz, może to jest jej zachowanie terytorialne(nie widziałam jak kania go zabija tylko atakuje). Ale co do kruków to widziałam na własne oczy jak padają. Kiedy tam pojadę następnym razem to wezmę aparat, a jak będzie sie działo coś ciekawego to nagram film i podam do niego link na forum.
Ale w tym, że sokolnicy nie posiadają kani coś musi być, więc dlatego stworzyłam ten temat
I dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Kilka razy widziałam jak kania atakuje dzikiego królika. (może ciągle to jest ten sam)Nie zaprzeczam. Tak jak mówisz, może to jest jej zachowanie terytorialne(nie widziałam jak kania go zabija tylko atakuje). Ale co do kruków to widziałam na własne oczy jak padają. Kiedy tam pojadę następnym razem to wezmę aparat, a jak będzie sie działo coś ciekawego to nagram film i podam do niego link na forum.
Ale w tym, że sokolnicy nie posiadają kani coś musi być, więc dlatego stworzyłam ten temat
I dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
kruk czesto stanowi zagrozenie dla ptakow drapieznych wiec tym bardziej kania polujaca na kruki to gleboka fantazja. Wez pierwszy lepszy atlas orniotologiczny (np Sokołowskiego) i poczytaj czym sie zywi kania - bedziesz miala wowczas jasnosc
Dla wyjasnienia ów atakowania wystarczy przeczytac wikipedie:
Dla wyjasnienia ów atakowania wystarczy przeczytac wikipedie:
POŻYWIENIE
Drobne kręgowce, głównie ssaki jak krety i gryzonie, ale też jaszczurki, owady i dżdżownice, nie stroni od padliny i odpadków.
Dieta jest tak zróżnicowana jak siedliska, które zajmuje. Woli chwytać żywą zdobyczą w locie niż spożywać padlinę. Może atakować agresywnie inne drapieżniki, nawet gdy są od niej większe, aby odebrać im ofiarę. W ten sposób tłumaczy się znajdowane w żołądkach tych ptaków resztki zwierząt, których osobnik tej wielkości nie dałby rady sam złowić. Może spożywać ryby, zarówno te wyrzucone na brzeg, jak i biernie unoszone z prądem wody. Kani udaje się je sprawnie zbierać przy niskim locie nad wodą. W ten sposób też poluje na żywe ofiary. Drobne ssaki i bezkręgowce może wypatrywać nawet w czasie wolnego chodzenia po ziemi. Poluje na otwartych przestrzeniach pól uprawnych, obrzeżach dróg i wysypiskach śmieci.
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
Pamiętam kiedyś już się o to pytałem:)
http://sokolnictwo.pl/forum/viewtopic.php?t=680
Co do kani to ostatnio widziałem jak dostała baty od Myszaka. Ptaki wylądowały na ziemi. Myszak od razu odleciał jednak kani potrzeba było czasu by się pozbierała. Wszystko zaczęło się od padliny padłej Lochy. Kania zaczepnym jest ptakiem.
http://sokolnictwo.pl/forum/viewtopic.php?t=680
Co do kani to ostatnio widziałem jak dostała baty od Myszaka. Ptaki wylądowały na ziemi. Myszak od razu odleciał jednak kani potrzeba było czasu by się pozbierała. Wszystko zaczęło się od padliny padłej Lochy. Kania zaczepnym jest ptakiem.