|
WWW.SOKOLNICTWO.PL Forum Dyskusyjne na tematy sokolnicze |
 |
SOKOLNICTWO STREFA MODEROWANA - Sokolnictwo w innych krajach
garbus2 - Nie Lis 07, 2010 11:33 am Temat postu: Sokolnictwo w innych krajach Ostatnie kilka dni wraz ze znajomymi spedziliśmy na Belgijskich Łowach z Sokołami. Trochę trzeba było się namęczyć w podróżym a niemiecka służba celna nie mogła odpuścić sobie kontroli ludzi jadących z sokolami i psami - tu od razu uwaga: jak wyjezdzacie z kraju citesy dla ptakow i paszporty dla psow to jeda z rzeczy jaka warto miec.
Podróż długa i dość męcząca ale czego to się nie robi w zwiazku z sokolnictwem - na pewno było to łatwiejsze i przyjemniejsze niż wyjazd na Ukraine rok temu.
Pochwalić trzeba za organizacje gdyż po dojechaniu na tablicy juz wszystkie nazwiska rozpisane z podzialem na grupy. Poniewaz w zasadzie kazdy mial GPS to fajnym pomyslem bylo wpisanie kazdemu adresu pod punkt zbiorczy przed wyjsciem w łowisku tak ze jak ktos bedzie musial stanac na swiatlach to nie zgubi reszty grupy - na pewno skuteczniejsze niz wstazki na samochodach widywane w Opocznie.
Łowy do wielkich zaliczyć nie można - około 40 sokolnikow z przekrojem ptakow: wędrowne, hybrydy (brak rarogów), orły przednie i orzełki południowe, jastrzębie i harrisy.
W łowiskach w grupach sokolich prowadzący kolejność lotów ustalali na podstawie losowanych karteczek co zdawalo sie swietnym pomyslem ukarcającym wszelkie dyskusje.
Jak w samym łowisku było to opisywać chyba nie potrzeba bo nie ma tu znacznych różnic, ptaki które Jacek i Sławek ze sobą mieli spisały się wyśmienicie pomimo 12h telepotania w samochodzie i bardzo silnego wiatru w łowiskach.
Z ciekawostek mozna dodac ze część łowisk była w Holandii, w której polowanie dozwolone jest tylko z sokołami wedrownymi lub z jastrzebiami. W samej Belgii takich ograniczen nie ma.
JoHn DuMbaR - Nie Lis 07, 2010 4:33 pm
Duzo jest w Belgii sokolnikow?
Jak mozesz wrzuc fotki z bonellie's
Nowogrodzki - Nie Lis 07, 2010 8:55 pm
garbus2 napisał/a: | - na pewno skuteczniejsze niz wstazki na samochodach widywane w Opocznie. |
Zawsze mnie to irytuje, więc się nie powstrzymam: wstążeczki z Opoczna skuteczniejsze niż brak czegokolwiek u nas. Mam nadzieję, że w tym roku organizatorzy pomyślą o oznakowaniu grup(chociażby wstążeczkami)
Dobrze, że "nasi" byli w Belgii. Warto wymieniać informacje. Jak zwierzyna? Dopisała?
garbus2 - Nie Lis 07, 2010 9:20 pm
JoHn DuMbaR napisał/a: | Duzo jest w Belgii sokolnikow?
Jak mozesz wrzuc fotki z bonellie's |
1. niewielu
2. poszukam i wrzuce pozniej. Bylismy u jednej osoby ktora je nawet hodowala
garbus2 - Nie Lis 07, 2010 9:23 pm
Nowogrodzki napisał/a: |
Zawsze mnie to irytuje, więc się nie powstrzymam: wstążeczki z Opoczna skuteczniejsze niż brak czegokolwiek u nas. Mam nadzieję, że w tym roku organizatorzy pomyślą o oznakowaniu grup(chociażby wstążeczkami)
|
warto dodac ze grup bylo duzo ale za to niewielkich. W naszej grupie jednego dnia byly 4 sokoly, drugiego dnia zrobiono na nasza prosbe "olbrzymia" jedna grupe skladajaca sie z 6 sokolow, oprocz tego widzielismy grupe orlarzy skladajaca sie z dwoch przednich
Raven_Corvus - Nie Lis 07, 2010 9:32 pm
W jaki regionach Belgii byly lowy? Pytam bo Belgie znam dosyc dobrze, macie szczescie Panowie, ze 12 godzin ja zazwyczaj od siebie jade kolo 20 godzin, Boneli tez z checia bym zobaczyl, w tym roku bylem u sokolnika z Belgi, ktory choduje Bialozory, wszelkiej masci od bialych po czarne, drzemliki, jastrzebie linie finskie i rosyjskie no i harrisy po importach z usa. Niestety nie mam zdjec nie chcialem byc niegrzeczny wpadajac tam z lustrzanka i fotografowac wszystkiego. Pan sokolnik Rudy Van Minenburgen okazal sie bardzo milym czlowiekiem i z checia odpowiadal mi na wieleeeee pytan. Fajnym miejscem ktore niestety wylaczone jest z polowan okazuje sie Bruksela, okolice atomium taka wielka budowla imitujaca atom na Expo ktorego tam roku, otoczona olbrzymimi parkami z niewyobrazalna iloscia krolikow :O
garbus2 - Nie Lis 07, 2010 9:40 pm
Baza łowów była w Sint Antonius, rejon Malle. Część łowisk jak pisałem była w Holandii co akurat było nieznacznym minusem bo długo się w łowiska jechało.
|
|