długo czy krótkoskrzydłe
Moderator: kuba08111994
długo czy krótkoskrzydłe
to moze zeby rozruszac nowy dział proponuje podyskutować co jest lepsze do rekreacji - długo czy krótkoskrzydły? Tak na moj chlopski rozum to mniej stresogenny będzie krótkoskrzydły bo nie odlatuje tak daleko, choc z drugiej strony przebijanie wabidła z sokołem to zupelnie inna sprawa
No to ja się dorzucę. Uważam. że i jedne, i drugie mogą być. Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od ptaka oraz jaki poziom wiedzy sokolniczej prezentujemy. Krótkoskrzydłe nie są tak dynamiczne w locie, za to są doskonałymi towarzyszami w treningach przeprowadzanych przy ścianie lasu lub w terenie z kępami lub pojedynczymi drzewami. Nie jest wymagana jakaś specjalna biegłość w posługiwaniu się wabidłem. Za to długoskrzydłe potrafią nam "zapodać" niezłą dawkę adrenaliny swoim dynamicznym lotem i fantazją w powietrzu. Potrzebna jest już jakaś wprawa w posługiwaniu się wabidłem. Tak czy inaczej uważam, że zabawa (czy też rekreacja-jak kto woli) na pewno będzie przednia.
wg. mnie krótkoskrzydłe to nie sa odpowiednie ptaki do rekreacji. w naszych warunkach przez krótkoskrzydłe rozumiemy jastrzebia i krogulca. to gatunki wybitnie do polowania. wybacz Stachu ale jesli krogulec czy dobry jastrząb jest mało dynamiczny to ja nie wiem co jest. do rekreacyjnego latania bardzo fajne sa szerokoskrzydłe. Np. red tail, Ferruginous czy harris. Jeśli chodzi o sokoły to zdecydowanie naodpowiedniejszy bedzie lanner ktory polować wcale nie musi by sie spełnic.Myślę ze lugger też byłby ok. można tez bez wiekszego problemu nabyć pustułkę ale te z racji wielkosci zarezerwowałbym dla ludzi którzy już mają jakies doswiadczenie. Raróg też nie jest najlepszym wyborem dla poczatkujacego bo ma charakterek ale jesli go sie specjalnie nie rozpolowuje to może być swietnym ptakiem do rekreacyjnego latania
Akurat miałem na myśli porównanie dynamiki jastrzębi i sokołów, choć to może niezbyt dobre porównanie. No i masz rację, że np. harris byłby świetnym kandydatem do rekreacyjnego sokolniczenia.haggard pisze:wybacz Stachu ale jesli krogulec czy dobry jastrząb jest mało dynamiczny to ja nie wiem co jest.
- Raven_Corvus
- sokolnik
- Posty: 747
- Rejestracja: ndz paź 15, 2006 5:15 pm
- Lokalizacja: Białystok
-
- młodszy sokolnik
- Posty: 225
- Rejestracja: sob cze 02, 2007 10:32 pm
kania na rekreacje jak najbardziej! biorac pod uwage ze niewiele innego mozna z nimi robic:)
ja bym nawet nie myslala o red tailu jakbym nie miala dobrych terenow do polowania! prawda jest taka ze jak ten gatunek nie poluje to jest sfrustwowany a ta frustracje wyladowuje na wlascicielu albo psu albo sasiedze....
ferrugi z innej beczki potrzebuje rutyny i jesli wie dokladnie co ma robic to jest dobrym ptakiem do zucenioa wiatr i powdziwiania lotu. nie zmienia rto faktu ze jesli zobacza zajaca gryzacego trawe to pewnie skozystaja z okazji;)
ja bawie sie z ptakami juz dosc dlugi czas i musze powiedziec ze jestem zupelna lebiega z wabidlem. nigdy nie uzywalam wabidla zeby rozlatac ptaka... wole nauczyc je chwyrtania jedzienia w powietrzu... bo szczerze mowiac- wabidlo niszcy palce:)
powiedzialabym ze zaden z acipiterow nie nadaje sie na relax
a co powiecie o sowach? duzo nie robia ale jak ma sie eagle owl sledzaca po drzewach albo barn owl latajaca dookola, albo howering hawk owl... sa ludzie ktorzy cos w tym stylu nazwaliby rekeacyjnym sokolnictwem:)
ja bym nawet nie myslala o red tailu jakbym nie miala dobrych terenow do polowania! prawda jest taka ze jak ten gatunek nie poluje to jest sfrustwowany a ta frustracje wyladowuje na wlascicielu albo psu albo sasiedze....
ferrugi z innej beczki potrzebuje rutyny i jesli wie dokladnie co ma robic to jest dobrym ptakiem do zucenioa wiatr i powdziwiania lotu. nie zmienia rto faktu ze jesli zobacza zajaca gryzacego trawe to pewnie skozystaja z okazji;)
ja bawie sie z ptakami juz dosc dlugi czas i musze powiedziec ze jestem zupelna lebiega z wabidlem. nigdy nie uzywalam wabidla zeby rozlatac ptaka... wole nauczyc je chwyrtania jedzienia w powietrzu... bo szczerze mowiac- wabidlo niszcy palce:)
powiedzialabym ze zaden z acipiterow nie nadaje sie na relax
a co powiecie o sowach? duzo nie robia ale jak ma sie eagle owl sledzaca po drzewach albo barn owl latajaca dookola, albo howering hawk owl... sa ludzie ktorzy cos w tym stylu nazwaliby rekeacyjnym sokolnictwem:)
Rozumiem, że rekreacyjnie...pobiegać sobie od drzewa do drzewa za przelatującym ptakiemWolperlira pisze:a co powiecie o sowach? duzo nie robia ale jak ma sie eagle owl sledzaca po drzewach albo barn owl latajaca dookola, albo howering hawk owl... sa ludzie ktorzy cos w tym stylu nazwaliby rekeacyjnym sokolnictwem:)
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Ja myślę ,że jednak harris jako ptak uniwersalny /przez wielu wyśmiewany / jest dobry do pracy na plantacjach ,skwerach w centrum miast ,na lotniskach ,do pokazów ,w dobrych rękach nie zły jako ptak łowczy .Do rekreacji nadaje się jak mało który ze względu na jego specyficzne zachowanie -podążanie za innymi członkami stada w naturze jest normą !
Człowiek jest ,,jego stadem ‘’ za którym podąża i którego będzie szukał nawet przez kilka dni
/ostatnio miałem tego przykład na ,,własnej skórze ‘’ / Więc Harris jest ptakiem uniwersalnym i łączącym większość zalet tak potrzebnych we współczesnym sokolnictwie .
Często niedoceniany ,a w wielu wypadkach nie zastąpiony !
Mam przykład na swoim ptaku !
Bardzo się pilnuje i im częściej się wychodzi tym większe ma do mnie zaufanie –nawet nie przywoływany pięknie towarzyszy .Dziś ,,zrobiliśmy’’ parę kilometrów i widzę że jest coraz lepiej rozlatany !!!
Człowiek jest ,,jego stadem ‘’ za którym podąża i którego będzie szukał nawet przez kilka dni
/ostatnio miałem tego przykład na ,,własnej skórze ‘’ / Więc Harris jest ptakiem uniwersalnym i łączącym większość zalet tak potrzebnych we współczesnym sokolnictwie .
Często niedoceniany ,a w wielu wypadkach nie zastąpiony !
Mam przykład na swoim ptaku !
Bardzo się pilnuje i im częściej się wychodzi tym większe ma do mnie zaufanie –nawet nie przywoływany pięknie towarzyszy .Dziś ,,zrobiliśmy’’ parę kilometrów i widzę że jest coraz lepiej rozlatany !!!
- Nowogrodzki
- sokolnik
- Posty: 662
- Rejestracja: śr lis 14, 2007 8:33 pm
- Lokalizacja: Tuchola
- Kontakt:
Niech będzie, że jestem upartym konserwatystą, ale jest sokolnictwo i rekreacja z ptakami. To tak, jak ktoś się uparł nazywając łowiectwo sportem. W którym miejscu to sport- sportowe dokarmianie kuropatw czy sportowe strzelanie(ubijanie) zwierząt?
Wracając do "rekreacyjnego sokolnictwa"-tworzenie takiego pojęcia uspakaja sumienie tych co to "nie chcą polować, ale tylko polatać z ptakami" , najlepiej hybrydami białozora lub wędrownymi. Po co mam się starać o pełne uprawnienia, przecież jestem sokolnikiem , takim rekreacyjnym.
Ano już wcześniej była o tym mowa-żeby spełnić oczekiwania ptaka i być w porządku wobec prawa należy być sokolnikiem( co nie wyklucza rekreacji) , przecież nie co dzień polujemy.
Wracając do "rekreacyjnego sokolnictwa"-tworzenie takiego pojęcia uspakaja sumienie tych co to "nie chcą polować, ale tylko polatać z ptakami" , najlepiej hybrydami białozora lub wędrownymi. Po co mam się starać o pełne uprawnienia, przecież jestem sokolnikiem , takim rekreacyjnym.
Ano już wcześniej była o tym mowa-żeby spełnić oczekiwania ptaka i być w porządku wobec prawa należy być sokolnikiem( co nie wyklucza rekreacji) , przecież nie co dzień polujemy.
- Pudlak Waldemar
- sokolnik
- Posty: 1292
- Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
- Lokalizacja: Racibórz
Fakt –ja również ,,poluje z ptakiem ‘’mam na ,,rozkładzie’’ jedną mysz i żabę .
Mój Harris nie interesuje się bażantami startującymi 3metry od niego spogląda za nimi i owszem ale nic poza tym ,gołębie ignoruje ,Nie przywołuje go co 20 metrów więc w miarę swobodnie przelatuje z drzewa na drzewo ,a niekiedy zrobi kilka kółek nad polem –wie że jedzonko jest u mnie i stara się mnie mieć ciągle na oku .Z sokołem czy jastrzębiem prawdo podobnie by to nie przeszło i prędzej czy później skończyło by się pogonią za czymś żywym !
Powiem szczerze ,że widok na niebie podążającego za mną ptaka jest niesamowity ,a możliwość zobaczenia go z bliska bezcenna –nie muszę się skradać z lornetką by zobaczyć coś co mogę mieć na wyciągnięcie ręki !
Mój Harris nie interesuje się bażantami startującymi 3metry od niego spogląda za nimi i owszem ale nic poza tym ,gołębie ignoruje ,Nie przywołuje go co 20 metrów więc w miarę swobodnie przelatuje z drzewa na drzewo ,a niekiedy zrobi kilka kółek nad polem –wie że jedzonko jest u mnie i stara się mnie mieć ciągle na oku .Z sokołem czy jastrzębiem prawdo podobnie by to nie przeszło i prędzej czy później skończyło by się pogonią za czymś żywym !
Powiem szczerze ,że widok na niebie podążającego za mną ptaka jest niesamowity ,a możliwość zobaczenia go z bliska bezcenna –nie muszę się skradać z lornetką by zobaczyć coś co mogę mieć na wyciągnięcie ręki !