Niezawodny i wierny przyjaciel. Tłum. z www. turkmenistan.ru

Psy myśliwkie oraz ich wykorzystanie na cele sokolnicze
ro-jan
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 7:19 pm
Lokalizacja: Szczecin

Niezawodny i wierny przyjaciel. Tłum. z www. turkmenistan.ru

Post autor: ro-jan »

Niezawodny i wierny przyjaciel!

Chart-tazy- unikalna rasa turkmeńskich psów. Posiada starą historię, którą potwierdzają źródła folklorystyczne, literackie i historyczne. Wiele przypowieści, legend i eposów opisuje turkmeńskiego charta Tazy, jako wiernego pomocnika człowieka w polowaniach.
W VIII wieku, kiedy arabowie wtargnęli na teren Turkmenistanu, wywieźli z sobą turkmeńskie koce z ornamentem nazywanym „tazy guirugy”, co w tłumaczeniu oznacza „ogon tazy”. Na wykopaliskach w prastarej osadzie Altyn Depe, znaleziono statuetkę człowieka z ptakiem na ręce i chartem przy boku.
Dzisiaj, naukowo, kynologia potwierdziła czystość pochodzenia charta turkmeńskiego. Ten pies posiada duży potencjał wrodzonych cech: inteligencję, bystrość i szybkość reakcji.
W 1898 roku w carskiej Rosji odbyła się wystawa wyposażenia myśliwskiego. Zakaspijski rejon kraju reprezentowali delegaci-myśliwi z Turkmenistanu, Gara Amandierdyjew i Sary Bierdynijaz i demonstrowali ptaki łowne i tazy.
Przez wieki Turkmeńcy wypracowywali metody i sposoby polowania ptaków łownych z czworonożnym pomocnikiem. W piaskach Karakumow polowanie z ptakiem bez psa jest niewyobrażalne. Dla Turkmena dobry chart-to tylko chart potrafiący współpracować z sokołem.
Turkmeńscy sokolnicy zabierają swoje charty na polowania od 6 miesiąca życia. Tazy dobrze i prawidłowo doglądany pomaga myśliwemu przez 8-9 lat, a następnie
korzysta się z niego przy pracach selekcyjnych. Rasa ta w ciągu roku wydaje potomstwo jeden raz, a rzadko dwa. Z zasady jest to cztery, lub pięć szczeniaków.
W narodowym klubie sokolników Turkmenistanu funkcjonuje sekcja „tazy”, gdzie jest zarejestrowanych około 85 psów. Największe pogłowie skupione jest w „Bałkanskom wiełajtie” i w miastach Sierachs i Tiedżen.
Za granicą spotykamy częściowo w Kazachstanie, Kirgizji, Rosji, a także w Iranie parę głów turkmeńskich chartów tazy. Krzyżowanie chartów z innymi rasami prowadzi do utraty swoich wrodzonych instynktów.
Jednym z najbardziej doświadczonych charciarzy wydaje się być 74-letni Annaaman Mowliamow. Do teraz, w sezonie polowań, codziennie wyjeżdża na łowy z sokołem i 2-3 chartami tazy. W swoim życiu, ten doświadczony myśliwy wychował więcej jak 30 tazy. Jego chart nazywający się Garagusz występował w programie rosyjskiej telewizji „ W świecie zwierząt”, a także w filmie „Fragi-Rozłuczienyj so sczastiem” o wielkim turkmeńskim poecie Machtumkulim. Gargusz został założycielem silnej i pracowitej linii tych psów.
W mieście Sierdar mieszka Ata Tatarow właściciel tazy Akusz, Unar i Arkach. Od 7 lat prowadzi selekcyjną hodowlę, a jego pupile były pokazywane na wystawach w Aszchabadzie.
Chart turkmeński posiada odróżniające go cechy:
• Na uszach posiada dłuższą sierść (tzw. burki,uszy w rodzaju spaniela).
• Łapy bez tzw. szczotki, czyli długich twardszych włosów
• Posiada słabowyrażone pokrycie sierścią ogona

Nie jest łatwą rzeczą przygotowanie charta do polowań. Potrzebuje on uwagi i cierpliwości niczym małe dziecko. Koniecznością jest osobliwy reżym karmienia. Powinno odbywać się jednocześnie z karmieniem sokoła, tak, aby przyzwyczajać ich do pracy w parze. Przecież inne rasy psów gończych tylko nominalnie biorą udział w nagonkach. Chart turkmeński, w odróżnieniu od innych psów, nie tylko wygania dziczyznę z krzaczorów, lecz przy podejmowaniu zdobyczy, nie uszkadzając ptaka przegryza zajęczy grzbiet ratując życie sokołowi.
Tazy zimą ubiera się w czaprak, to znaczy, w specjalnie uszytą narzutkę. W czasie polowania, niedaleko od obozu, ryje się nory pod krzakami, a za ściółkę bierze się zwykle pustynną roślinność, tzw. selin. Wieczorami, psy, pomimo czapraka, dodatkowo przykrywa się. Karmienie odbywa się raz dziennie, i tylko wieczorem.
Od charta turkmeńskiego zależy, czy polowanie z sokolem będzie udane, czy nie. Także od tazy wymaga się zdolności topograficznych, to znaczy musi on pomóc swojemu panu odnaleźć drogę powrotną do obozu.
Pewno każdy z nas, będąc kiedyś w Karakułach, zauważył na samych szczytach wydm, celowo poukładane piramidy. Te sztuczne oznaczenia pasterzy, myśliwych i innych dawnych ludów pustyni pomagały zagubionym odnajdywać drogę do obozów, czasami ratując życie. Bardzo często też w trakcie polowania traci się orientację i wyręcza wtedy wierny przyjaciel, myśliwski pies. Umiejętność orientowania się jest cechą wielu zwierząt, domowych, i dzikich. Obserwacje i analizy potwierdzają mnogość „topograficznych” zdolności, pomagających im bezbłędnie odnajdywać drogę do domu.
Często po skończonym polowaniu trudno jest odnaleźć drogę powrotną, nawet przy pomocy lornetki, gdyż rozpiętość tylko jednego łowu ptaka wynosi 200-300 metrów. Należy śpieszyć się, ponieważ w przeciwnym wypadku wczesny zmierzch może kazać nocować pod gołym niebem. Otóż wierny przyjaciel znajdujący się przy boku sokolnika, po otrzymaniu komendy od swojego pana odszukuje najkrótszą drogę do obozu. Przyglądając się uważnie ścieżce charta tazy można tylko utwierdzać się w prawidłowości jego wyboru. Natomiast w momencie, kiedy myśliwy odnajduje już punkt orientacyjny, spuszcza psa, który całym swoim pędem biegnie na miejsce by powiadomić, ze jego pan jest już bezpieczny.
Umaszczenie psa często świadczy o jakości tazy. Najbardziej cenione są charty maści ciemnoszarej i czarnej.
Klub sokolników obecnie opracowuje sposoby organizowania biegów tazy.

Obrazek
Lesnik
żółtodziób
Posty: 31
Rejestracja: sob paź 15, 2005 12:46 pm
Lokalizacja: gdzies w pomorskim

Post autor: Lesnik »

ro-jan
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 7:19 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: ro-jan »

Wiem, wiem, mam taziutka i sledze bodaj wszystko co wokoło tego psiaka sie dzieje. Na moje oko to ma polowanie w genach, a po wiecej wiadomosci to odsułam do Forum Miłosników Chartów, tam w rasach niezrzeszonych w FCI odnajdziesz tazy i tajgany.

Robert
[/img]http://img108.imageshack.us/img108/627/ ... vq.jpg[img][/img]
ro-jan
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 7:19 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: ro-jan »

Wiem, wiem, mam taziutka i sledze bodaj wszystko co wokoło tego psiaka sie dzieje. Na moje oko to ma polowanie w genach, a po wiecej wiadomosci to odsułam do Forum Miłosników Chartów, tam w rasach niezrzeszonych w FCI odnajdziesz tazy i tajgany.

Robert
Obrazek
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Gdyby tylko mozna bylo w Polsce polowac z chartami ;/
Osobiscie jestem zauroczony naszym chartem polskim.
Lesnik
żółtodziób
Posty: 31
Rejestracja: sob paź 15, 2005 12:46 pm
Lokalizacja: gdzies w pomorskim

Post autor: Lesnik »

Osobiscie nie widze nic ciekawego w polowaniu z chartami, ale wyscigi dla mnie bomba.
Mysle ze nalezy bardziej propagowac taki sport, zwlaszcza ze jest o wiele tanszy w porownaniu z wyscigami konnymi a emocje podobne.


------------------------------------------------------
Obrazek
ro-jan
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 7:19 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: ro-jan »

Piękne dzięki za zainteresowanie!

Osobiście uważam, że polowanie chartem jest bardzo dyskusyjne, chociaż jak każdy kij ma dwa końce, tak i tu można by się wiele zastanawiać. Nie wolno to nie i już. Zastanawia mnie użycie psa jako partnera ptaka. Sam jestem w tym względzie zupełnym laikiem, a to, co Piszą na wschodzie i pokazuje telewizja jest tak ekscytujące, że muszę się doedukować. Gdzież lepiej można to zrobić jak u źródła?
Ponadto wiem ile zestrzelonych kaczek jest podnoszonych bez psów, a ile z psami. Myślę tu przede wszystkim o tych lądujących w na przykład w kukurydzy.
Podobnie ma się z lisami. Tutaj, odważny pies z pewnością miał by dużo powodów do chwały. Chart polski jest też moim ulubionym psiakiem, jednak jego przydatność do pomocy w polowaniu jest dla mnie wątpliwa. Po prostu ma problemy z aportowaniem i pozostawieniem zdobyczy w jednym kawałku. Aż strach myśleć o „współpracy” z sokołem. O węchu pisał nie będę. Inaczej ma tazy. Z zachowania to mi wyglada na jakąś piorunującą mieszankę płochacza i gończego, a przy tym jest bardzo pojętny i karny. Piszę o obserwacjach dotyczących młodego psa. Żadnej agresji do ludzi, doskonale toleruje dzieci i jest 2x mniejszy od cp, czytaj, bardziej ekonomiczny. Znam charta polskiego, przy którym „rotwailer to mały pikuś”. Mam pytanie: czy znacie może, jakiegoś sokolnika w okolicach Szczecina?

Pozdrawiam, Robert
Awatar użytkownika
Nisus
sokolnik
Posty: 824
Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:28 pm
Lokalizacja: Południe
Kontakt:

Post autor: Nisus »

Nie mam pojecia jak chart sie porusza w polu, jesli ma dobry wiatr to pewnie i bedzie ladnie ploszyl. Jak ploszenie to raczej nie wchodzi w rachube sokol a nasz jastrzab. Znow jak jastrzab to dobrze zeby plochacz nie zawachal sie przepedzic bazanta z krzaka gestej ostrezyny.

Jak na moj gust legawce daja tak duzy komfort psychiczny w postaci stojki, ze nie da sie ich zastapic czyms innym w naszym terenie ( jak dla mnie).

Stojeczka, podchodzisz na luzaka z kierunku w jakim chcesz ploszyc, ptak gotowy, DAJ i reszta jest oczywista. Z plochaczem nie ma tego i raczej nie zabardzo kontrolujesz kierunek lotu zwierzyny a i odleglosc od ciebie jest duzo duzo wieksza.

Ale bez watpienia wizja posiadania charta ktory nie zje naszego ukochanego sokola a co wiecej potrafi ploszyc jest bardzo :) bardzo ciekawa. Romantyczny obraz. Zaciekawiles mnie ta rasa, moze kiedys jak juz sie ustatkuje pokusze sie na dlugonoznego "geparda" o temperamencie spaniela :D
ro-jan
pisklę
Posty: 5
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 7:19 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: ro-jan »

Hej, to mój kawałek z forum miłośników chartów z lutego, tam wiecej na temat.

Kochany Wicher ma się dobrze.
Z pierwszych obserwacji wynika, że mam do czynienia z zupełnie innym charciątkiem.
Od kuzynów odróżnia go przede wszystkim nieustanna praca nosem. Nigdy dotąd, nie widziałem charta łapiącego wiatr, a rzadko spotykałem chęć chodzenia po tropie z głową przy ziemi. Taziuk czyni obie czynności nieustannie, niczym spaniel, i do tego z dużymi sukcesami.
Kontakt wzrokowy jest oczywiście i dla niego bardzo ważny, ale z pewnością powonienie zdominowało wzrok. Powodem takiej dominacji zmysłów jest cały szereg niespotykanych zachowań u chartów. Oczywiście, jak większość charcich kolegów jest zawołanym śpiochem, ale gdy tylko nadarzy się okazja może biegać bez końca. Obojętnie, czy sam, czy z towarzystwem, na zamkniętej przestrzeni, na otwartej, czy gdziekolwiek i jakkolwiek. Byle "polować", biegać i się wyspać.
Urodzony myśliwy. Prowadzony na smyczy jest trudny do opanowania, ponieważ bez przerwy poluje!!!, na kota, na ptaka, czy na kumpla z podwórka. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że polowanie takie wygląda bardzo poważnie i prowadzi do trudnych rozmów z właścicielami innych psów. Wygląda tak, że też niektóre stare psy odpowiadają odgrażając się. Bez smyczy, żartowniś i aniołek, jakich mało.
Nieco wolniejszy od pobratymców, ale ze względu na budowę (mniejszy i lżejszy od np. Ch. polskiego) bardziej zwinny i zwrotny. Polowanie u niego to cała taktyka. Najpierw wyszukuje „zwierza” nosem, później go tropi, by następnie po uzyskaniu kontaktu wzrokowego wykonać stójkę. Następnie nie odrywając wzroku od „ofiary” przypada do ziemi próbując podejść jak najbliżej niczym kot. Spostrzeżony atakuje dalej jak chart.
Fajnie, co? Mamy to na codzień .

http://www.psy.mgt.pl/psy/viewtopic.php ... sc&start=0

Obrazek
AKHAL TEKE
sympatyk
Posty: 18
Rejestracja: pt lut 11, 2011 10:37 pm
Lokalizacja: Stolyca

Post autor: AKHAL TEKE »

ro-jan pisze: Na myczy jest trudny do opanowania, ponieważ bez przerwy poluje!!!, na kota, na ptaka, czy na kumpla z podwórka. (...)Bez smyczy, żartowniś i aniołek, jakich mało.
(...) Polowanie u niego to cała taktyka. Najpierw wyszukuje „zwierza” nosem, później go tropi, by następnie po uzyskaniu kontaktu wzrokowego wykonać stójkę. Następnie nie odrywając wzroku od „ofiary” przypada do ziemi próbując podejść jak najbliżej niczym kot. Spostrzeżony atakuje dalej jak chart.
Mając porównanie z różnymi chartami uważam,żę tazi nie ma sobie równych "w domu i zagrodzie"
Tazi co rano /a czesto i nocą/ sprawdza teren swojego podwórka robiąc obchód wzdłuż ogrodzenia. Jeśli wykryje żę na jego teren przedostał się np. zając to wcześniej bądź później zając perfekcyjnie oskórowany /tusza nienaruszona/ i wypatroszony /włącznie z mózgiem/ trafi do właściciela/Pana. Tazi był dobierany pod kątem użytkowości i w Azji znany jest z tego że uratował od głodu wielu ludzi. Nie należy się więc dziwić że polowanie ma we krwi. Nie boi się niczego i nikogo. Wszystko go ciekawi a w domu trudno o bardziej ujmującego psa. "W polu" potrafi sam o siebie zadbać. Nie ma budy - to ją sobie wykopie. Woli jamę w korzeniach drzewa niż "miękkie piernaty". Minus ...naście za oknem - tazi cały dzień w śniegu. Upał - zagrzebie się w mokrej ziemi. Dodam - ma wolny wstęp na każdy fotel i do każdego łóżka! Jedyny ze znanych mi chartów tak mocno "zorientowany" na człowieka tzn. "co mogę jeszcze dla ciebie zrobić?"
Nawet trenerzy psów dla których nie istnieje nic poza Borderami się nim zachwycają.
Używane jako psy podsokole a wł. podorle.
Szkoda tylko że właściwie nie istnieją.... bo jest ich tak niewiele.
ask
pisklę
Posty: 4
Rejestracja: pt kwie 02, 2010 7:51 pm
Lokalizacja: kraków

Psy myśliwskie

Post autor: ask »

Sprzedam pointery po rodzicach polujących .608 718209
AKHAL TEKE
sympatyk
Posty: 18
Rejestracja: pt lut 11, 2011 10:37 pm
Lokalizacja: Stolyca

Post autor: AKHAL TEKE »

A ja pudle duże czarne.
Kontakt na PW.
ODPOWIEDZ