Harris doświadczenia "użytkowników"
- kuba08111994
- młodszy sokolnik
- Posty: 309
- Rejestracja: wt paź 28, 2008 7:05 pm
- Lokalizacja: Podkarpacie
Z tego co ja się orientuje to trzeba zakładac obrączke i podczas przeglądu weterynarz wystawia świadectwo hodowlane, może wystawić jedno zaświadnenie na wszystkie ptaki ale jeżeli zamierzamy młode sprzedać to coś dopłacamy i wystawia na każde młode oddzielne, tak robie z papugami ale u drapoli tez tak powinno być . A obrączka jest potrzeba po to żeby można było zidentyfikowac osobnika na którego jest wystawiony papier.
nie mieszaj - to nie jest uzaleznione od tego czy jest to papuga czy ptak drapiezny ale od gatunku a w wypadku harrisa jest jak pisalemkuba08111994 pisze:Z tego co ja się orientuje to trzeba zakładac obrączke i podczas przeglądu weterynarz wystawia świadectwo hodowlane, może wystawić jedno zaświadnenie na wszystkie ptaki ale jeżeli zamierzamy młode sprzedać to coś dopłacamy i wystawia na każde młode oddzielne, tak robie z papugami ale u drapoli tez tak powinno być . A obrączka jest potrzeba po to żeby można było zidentyfikowac osobnika na którego jest wystawiony papier.
Tydzień temu szukałem harrisa dla znajomego i trafiłą się para, samica obrączkowana, samiec bez obrączki, miał chipa. Jednak obydwa ptaki nie miały papierów, i nici z transakcji. Bo w polsce jednak jak wiem, nie chcą wszędzie ich rejestrować. A na obrączkach znajdują się rózne rzeczy, czasem numer IBR a czasem pełne nazwisko hodowcy, z czym też się spotkałem.
- valdi99
- młodszy sokolnik
- Posty: 208
- Rejestracja: sob lut 05, 2005 7:50 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Byłem niedawno w UK i widziałem sporo Harrisów bez obrączek. Generalnie brak papierów na Harrisy nie jest tam rzadkością. Ale mile zaskoczony byłem ilością małych 'przydomowych' hodowli. I małych nie znaczy wcale że złych, tylko że w maciupeńkim ogródeczku na przedmieściach stoi niewielka, ale wychuchana wolierka, a w niej jedna para lęgowa.
Dla kontrastu byłem też w sporej hodowli Białozorów - kilkanaście par lęgowych i imprinty do inseminacji, wszystko w blaszanych barakach i wrażenia mam... takie sobie. Przypominało to bardziej kombinat drobiarski za tow. Gierka
Dla kontrastu byłem też w sporej hodowli Białozorów - kilkanaście par lęgowych i imprinty do inseminacji, wszystko w blaszanych barakach i wrażenia mam... takie sobie. Przypominało to bardziej kombinat drobiarski za tow. Gierka
Waldi nie mówie że nie ,lecz niechciał bym ptaka bez obraczki ,moja samica pochodzi z profesjonalnej hodowli,a na obrączce jest tylko numer tel.tej hodowli i w świadestwie jest ujety ten nr.jako jej nr.rejestracyjny i ok.na podstawie tego nr.praktycznie wszystko można sprawdzic,i jak wrazie ptak się zgubi jest gdzie sie skontaktować,a bez obraczki itp .niezrobi sie nic tak jak Irek pisze.PZ KOL.
wygląd wolier to sprawa drugorzędna. ważna jest linia. w UK trzeba uważac przy zakupie hh jeśli chcesz ptaka do polowania bo mnóstwo jest bylejakich ptaków. warto popytac i sprawdzic czy ptaki z danej hodowli polują. wychuchana woliera nie zrekompensuje ci ptaka który okaże sie łowieckim beztalenciem choć dobrze świadczy o hodowcy.valdi99 pisze:Byłem niedawno w UK i widziałem sporo Harrisów bez obrączek. Generalnie brak papierów na Harrisy nie jest tam rzadkością. Ale mile zaskoczony byłem ilością małych 'przydomowych' hodowli. I małych nie znaczy wcale że złych, tylko że w maciupeńkim ogródeczku na przedmieściach stoi niewielka, ale wychuchana wolierka, a w niej jedna para lęgowa.
Dla kontrastu byłem też w sporej hodowli Białozorów - kilkanaście par lęgowych i imprinty do inseminacji, wszystko w blaszanych barakach i wrażenia mam... takie sobie. Przypominało to bardziej kombinat drobiarski za tow. Gierka
-
- młodszy sokolnik
- Posty: 225
- Rejestracja: sob cze 02, 2007 10:32 pm
haggard pisze:wygląd wolier to sprawa drugorzędna. ważna jest linia. w UK trzeba uważac przy zakupie hh jeśli chcesz ptaka do polowania bo mnóstwo jest bylejakich ptaków. warto popytac i sprawdzic czy ptaki z danej hodowli polują. wychuchana woliera nie zrekompensuje ci ptaka który okaże sie łowieckim beztalenciem choć dobrze świadczy o hodowcy.valdi99 pisze:Byłem niedawno w UK i widziałem sporo Harrisów bez obrączek. Generalnie brak papierów na Harrisy nie jest tam rzadkością. Ale mile zaskoczony byłem ilością małych 'przydomowych' hodowli. I małych nie znaczy wcale że złych, tylko że w maciupeńkim ogródeczku na przedmieściach stoi niewielka, ale wychuchana wolierka, a w niej jedna para lęgowa.
Dla kontrastu byłem też w sporej hodowli Białozorów - kilkanaście par lęgowych i imprinty do inseminacji, wszystko w blaszanych barakach i wrażenia mam... takie sobie. Przypominało to bardziej kombinat drobiarski za tow. Gierka
wyglag wolier to sprawa bardziej istotna nic to czy sa spokrewnuione czy nie. biorac pod uwage ze harrisy w angli sa nie dluzej niz 30/35 (a potrafia sie rozmnazac do 18) lat naprawde nie wyrywalabym sobie wlosow.
nie rozumiem czemu ludzie panikuja na sama wzmianke rozmnazania spokrewnionych ptakow/zwiezat? czy nie rozumiecie czemu ludzie to robia? zasada jest taka ze wklada sie razem ptaki o podobnych... zaletach. i prubuje sie je wyolbrzymic... to nie prowadzi do skarlocenia i wegetarianizmu... przestancie panikowac!
i jeszcze jedno- mialabym wiecej zaufania dla "back garder" hodowcow. oni przynajmniej latali wlasne ptaki i wiedza czy sa dobre czy nie.
i niezapominajmy ze nawet tepego psa da sie wytresowac. zamuje to dluzej ale da sie zrobic. zamiast wnioskowac , ze to ...genetyka dajcie szanse gluptasom! (nawet z sowami da sie polowac:P)
wyglad woliery jest naprawde isotny. i nie tylko wyglad - wilgotnosc i temperatura. dla mnie zawsze najwazniejsze jest "water proofing" i "feather condition". to daje znac czy patk jest zdrowy i czy bedzie szybki w locie.
http://www.harris-hawks.de/images/Jagdt/DSCN0092.JPG
http://www.harris-hawks.de/images/Jagdt/DSCN0091.JPG
Jeden z najlepszych niemieckich hodowcow, Harris wymiata.
http://www.harris-hawks.de/images/Jagdt/DSCN0091.JPG
Jeden z najlepszych niemieckich hodowcow, Harris wymiata.
- jarek
- młodszy sokolnik
- Posty: 230
- Rejestracja: pt lut 18, 2005 2:26 pm
- Lokalizacja: Podebłocie
- Kontakt:
Warto chyba w tym miejscu zacytować fragment opisu Harrisa z naszej najnowszej sokolniczej literatury:Nisus pisze: Harris wymiata.
...Marek Cieślikowski - 'Sokolnictwo' pisze: Jest to ulubiony gatunek organizatorów pokazów sokolniczych. Rasowy sokolnik raczej nie pokaże się z harrisem na rękawicy.
-
- młodszy sokolnik
- Posty: 225
- Rejestracja: sob cze 02, 2007 10:32 pm