Bażanty w Łowisku

Tematy ogólne związane z ptakami drapieżnymi
adam zielinski
stażysta
Posty: 143
Rejestracja: czw wrz 01, 2005 10:19 pm
Lokalizacja: Gliwice

Bażanty w Łowisku

Post autor: adam zielinski »

Koledzy, tak jakoś z niepokojem chodzę ( z psem ) po polach ostatnio - mało bażantów spotykam.
Pewnie więcej będzie widocznych po żniwach ale myślę, że to ciekawy wątek do wymiany doświadczeń.
Przecież ptak musi mieć dużo okazji do polowania a nie ma nic bardziej frustrującego niż sokół na dobrym pułapie a tu nie ma na co polować.
Przygody z podpuszczanymi bażantami to jednak nie jest polowanie a bardziej egzekucja.
W uproszczeniu jak utrzymać w łowisku dobry stan bażantów ? ( Bez wpuszczania 200 sztuk co roku )
Awatar użytkownika
Pudlak Waldemar
sokolnik
Posty: 1292
Rejestracja: pn mar 01, 2010 2:14 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Pudlak Waldemar »

Adam - ( Bez wpuszczania 200 sztuk co roku )-Będzie ciężko ! :cool: Ale bez obaw , młodzież jeszcze mała i ciężko je zmusić do startu -dlatego ich nie widać ,jak zaczną latać to się okaże ,że nie jest tak źle ! :wink:
dariadaria
stażysta
Posty: 114
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 6:20 pm
Lokalizacja: pomorze

Post autor: dariadaria »

jest kilka podpunktów które są na równi ważne a które trzeba by było spełnić aby utrzymać stany ..ominięcie któregoś nich może nie dać takich efektów jakich człowiek by się spodziewał ..
- utrzymanie remiz śródpolnych
- nie doprowadzać do monokultur wielkopowierzchniowych
- rolnicy musieliby trochę odpuścić z ilością oprysków (utopijne)
- dokarmianie zimowe (głównie podsypy)
- no i na koniec regularny odstrzał drapieżników ..
myślę że to tak z ważniejszych rzeczy tak sądzę ..
adam zielinski
stażysta
Posty: 143
Rejestracja: czw wrz 01, 2005 10:19 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: adam zielinski »

No tak. "Wystarczy" dotrzymać warunków z listy. :-).
Raczej nie ma złotego środka i tylko całoroczna praca może dać efekt.

A słyszeliście coś o skuteczności ( legalnych ) pułapek żywołownych ?
Czy ktoś z Was je stosuje w łowisku ?
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

ja do znudzenia bede powielał super pomysł z wolierkami i kuropatwami. wiem ze zaraz gro osob stwierdzi ze to utopia bo w naszych warunkach polowe wypuszcza a polowe rozkradna ale czy ktos wogole probowal?
adam zielinski
stażysta
Posty: 143
Rejestracja: czw wrz 01, 2005 10:19 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: adam zielinski »

Adam, w sumie w świętokrzyskim mam warunki na prywatnym terenie, żeby spróbować.
Czy możesz napisać "instrukcję" ?
Może w ten sposób wkupię się w łaski tamtejszego kółka i popolować pozwolą.
Adam
dariadaria
stażysta
Posty: 114
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 6:20 pm
Lokalizacja: pomorze

Post autor: dariadaria »

Panie Garbusie nie taka całkiem utopia .. jakiś czas temu oglądałam zdjęcia z jednego z portali łowieckich z takiej powiedzmy woliery dla zajęcy .. na rogach takiej woliery stały ambony (podejrzewam że teren jest 'pod ostrzałem' :)) więc drapieżniki mają trudności ..no jak chce się coś mieć w łowisku cennego to trzeba się starać
gorzej że niektóre pomorskie koła że tak powiem olały sprawę, bo niby kuropatwy u nas nie ma ..jak dla mnie ogromny błąd

ps Panie Adamie czasem i rok to za mało żeby efekty widzieć ;)
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

gdzies pisalem ale dla ciebie powtorze. Poza oczywista generalna "infrastruktura" dla zwierzyny jak zarosla, poletka karmowe itp stawiasz w pewnej znacznej odleglosci od siebie 4 wolierki z automatycznym karmidlem (zwykla sprezyna z pasza) i poidlem (beczka z poidłem). Do wolierek wpuszczasz np 10 kuropatw (do kazdej) a na zewnatrz zostawiasz 6 do 8 sztuk. Wazne by w wolierze bylo wiecej kuropatw niz na zewnatrz bo tylko to bedzie te na zewnatrz trzymac w okolicy wolierek. Zostawiasz towarzystwo na kilkanascie dni (im dluzej tym lepiej) i masz zwierzyne. Jak upolujesz cos z zewnatrz to kupujesz nowa kuropatwe, wsadzasz ja do wolierki a z wolierki wyjmujesz jedna na zewnatrz.
Uzupelniasz podsypy i pojniki oraz karmidla przy wolierkach. I caly przepis
Vega
młodszy sokolnik
Posty: 249
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:24 pm
Lokalizacja: Płock

;/

Post autor: Vega »

mówiąc szczerze bywało tak ze bylo u mnie po 30 bażantów przed domem na chwilę obecną 7 to rekord coś sie dzieje nie tak
adam zielinski
stażysta
Posty: 143
Rejestracja: czw wrz 01, 2005 10:19 pm
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: adam zielinski »

Vega, zrób podsyp pod domem dla tych siedmiu sztuk. W kolejnym roku powinno być ich więcej. Ja "mam" takie treningowe stadko koło domu. Dokarmianie zimowe utrzymuje stan i mimo, że jest to taka "populacja" poza zasięgiem myśliwskim bo między domami i ogródkami. To liczę, że część potomstwa przenosi się na pola/remizy.
Adam - jednak brzmi to dość skomplikowanie/pracochłonnie, pewnie dlatego nie ma odzewu, że ktoś spróbował.
Ps Czy można liczyć na rozmnożenie kuropatw w takich wolierach ?
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

czy ja wiem czy pracochlonne - tylko na poczatku trzeba zrobic ow wolierki pozniej uzupelnianie raz na jakis czas podsypow i karmidel to nie jakas mega praca. Mysle ze u nas sa inne powody - zostaw gdzies wolierke kuropatw wieczorem a nastepnego dnia rano pol wsi bedzie sie kuropatwami zajadalo :P
Awatar użytkownika
mirek
młodszy sokolnik
Posty: 359
Rejestracja: sob lut 14, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Szydłowiec

Post autor: mirek »

mój kumpel wsiedlił tak dzikie króliki a kuropatwy są w trakcie tylko trzeba mieć żeczywiscie miejsce bo jest jednak dużo niebezpieczeństw czyhających na nie od drapieżników które przybywają na stołówkę tylko że kuropatwa to nie takie słabe i wolne stworzonko wiec sobie radzą
przez to że poszły na wolne to jest je widać i jest ich sporo wystarczy tylko tak jak przedmówcy napisali troche pracy i jest super jeśli wola i ochota zapraszam popatrzeć

chciał bym aby jeszcze tylko zając powrócił na dobre bo jednak jest go mało w moich okolicach i tak jest lepiej niż było ale mogło by być lepiej
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

z kuropatwami jest o tyle lepiej ze jak sie wsiedli wieksze stadko w jednym miejscu wowczas dzikie kuropatwy ściągają
Vega
młodszy sokolnik
Posty: 249
Rejestracja: sob lip 23, 2011 9:24 pm
Lokalizacja: Płock

Odp.

Post autor: Vega »

Dokarmiać dokarmiam podsypuję postawiłem im karmik.. Staram się utrzymać te bażanty, myśliwi mi pomagają i nawet puszczają z hodowli sztuki. Lecz zastanawiam się jaka jest przyczyna braku tych ptaków co się stało z tak licznym stadem tu myśliwi nie strzelają ich! Bo blisko domów a dalej nie strzelają bo tak sobie wymyślili że nie chcą. Musi być coś co je niszczy albo co gorsza ktoś :/ !
Awatar użytkownika
Stachu
sokolnik
Posty: 804
Rejestracja: sob sie 25, 2007 3:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stachu »

Najchętniej pociągnąłbym takiemu delikwentowi z bani..... Czytasz forum? Czy tylko smarujesz kolejne posty? http://sokolnictwo.pl/forum/viewtopic.p ... =rolnictwo To przykładowy temat na naszym forum, w którym roztrząsaliśmy dlaczego jest tak, a nie inaczej. Oczywiście są jakieś spory (każdy może mieć swój punkt widzenia), ale meritum sprawy jest jedno.
ODPOWIEDZ