Jaki ptak

Koniec z OffTopami - tu moderator bezlitośnie skasuje każdy post nie w temacie

Moderator: JoHn DuMbaR

Awatar użytkownika
kuba08111994
młodszy sokolnik
Posty: 309
Rejestracja: wt paź 28, 2008 7:05 pm
Lokalizacja: Podkarpacie

Jaki ptak

Post autor: kuba08111994 »

Jakie gatunki są najlepsze na początek ?
Jeżeli zdecydowaliśmy się na samo latanie to wybór na obecne polskie warunki jest stosunkowo mały, najlepsze do tego będą chyba dwa gatunki Haris hawk , lub jeżeli ciągnie nas w stronę długoskrzydłych to Raróg górski. Dlaczego właśnie one- dlatego że nie mają aż tak silnego instynktu łowczego . Oba gatunki są dosyć spokojne i nie powinny być aż nadto problematyczne w układaniu. W przypadku Raroga górskiego rzeczą niezbędną jest posiadanie telemetrii( urządzenie służące do namierzania miejsca przebywania naszego podopiecznego gdy się za bardzo oddali lub zgubi podczas treningu) gdyż jest to ptak wysokiego lotu , bywa tak że odleci za daleko chcąc po prostu z czystej ciekawości zobaczyć co jest np.za pagórkiem i nie zawsze potrafi odnaleźć swojego opiekuna i na odwrót, na znalezienie swojego sokoła bez telemetrii mamy dosyć małe szanse. Co innego z Harisem trzyma się dosyć blisko opiekuna i nie oddala się tak jak sokół i niby telemetria nie jest już jakąś koniecznością ale warto mieć ten komfort psychiczny wiedząc że w razie czego znajdziemy podopiecznego- nigdy nie wiadomo czego się przestraszy i ucieknie. Oba te gatunki są warte by były naszymi pierwszymi podopiecznymi , dzięki nim nabędziemy doświadczenie które jest niezbędne by kiedyś zająć się bardziej wymagającymi gatunkami.
Jeżeli od razu chcemy polować to niezbędne są nam do tego odpowiednie uprawnienia o których było już pisane na forum , ale wróćmy do ptaków. Wszystko zależy od terenu jakim dysponujemy oraz jakie gatunki łowne się tam znajdują. W przypadku rozległych pół to nie ma nic piękniejszego niż wspaniały i szlachetny Sokół wędrowny który 200 metrów nad nami czeka i liczy że opiekun wraz z czworonożnym członkiem drużyny stworzy mu możliwość polowania. Inaczej sprawa wygląda gdy nasz teren łowiecki jest mocno porośnięty i nie za bardzo sprzyja polowaniu z sokołem wtedy chyba najlepszym wyborem jest Jastrząb gołębiarz, który idealnie nadaje się do takiego terenu gdyż w takim najczęściej poluje w naturze. Styl polowania jastrzębia jest zdecydowanie inny niż sokoła, jastrząb wykorzystuje swoja szybkość i warunki terenowe po to by jak najbardziej z zaskoczenia zaatakować .
Awatar użytkownika
Stachu
sokolnik
Posty: 804
Rejestracja: sob sie 25, 2007 3:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stachu »

kuba08111994 pisze:Co innego z Harisem trzyma się dosyć blisko opiekuna i nie oddala się tak jak sokół i niby telemetria nie jest już jakąś koniecznością ale warto mieć ten komfort psychiczny wiedząc że w razie czego znajdziemy podopiecznego- nigdy nie wiadomo czego się przestraszy i ucieknie.
Dodam tylko, że telemetria jako komfort psychiczny jest elementem "wyposażenia" każdego ptaka, chociaż hardcorowcy mogą sobie latać i bez tego, ale to już inny temat. Natomiast nie należy traktować telemetrii jako "zamiennika" dla prawidłowego ułożenia ptaka. Źle lub niedostatecznie ułożony ptak w połączeniu z telemetrią (że niby znajdziemy go przecież, jak nam ucieknie) stanowi kompletnie niewłaściwą mieszankę. Nie dążymy przecież do tego, aby zapewnić sobie niepotrzebne nerwy, a w najgorszym razie utratę ptaka i nadajnika. Są to, jak by nie było, straty materialne, a ponad to na następnego ptaka musimy czekać aż do następnego sezonu rozrodczego. Natomiast dobrze ułożony ptak zawsze przyniesie nam o wiele więcej radości, gdy będzie dobrze latał, a przy tym nie będzie chciał nawiać.
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

wkurza mnie powszechnie lansowany pogląd ze jedynym słusznym wyborem na początek to harris. kiedys jednyym dostepnym wyborem był jastrząb i ludzie sobie radzili. Znam przypadki ze juz z pierwszego jastrzębia robili dobrego ptaka do polowania. trzeba byc naprawde inwalidą umysłowym żeby schrzanic jastrzebia. Są wprawdzie bardziej nerwowe ale mają dosc prosty sposób myślenia i jesli trzymasz sie pewnych założen to nie powinno być problemow. Polskie jastrzębiarstwo zawsze stalo na bardzo wysokim poziomie. obecnie jastrzab jest wypierany przez wszędobylskie harrisy (dodam ze na ogół kiepsko ulożone). troche to smutne. ja bym kazdemu na początek doradzil jastrzębia- jesli go ułożysz to poradzisz sobie z kazdym innym gatunkiem. co do telemetrii- rzecz użyteczna a przy sokolach wrecz niezbedna. tyle ze w czasach kiedy ludzie nauczyli sie łatwizny i wydaje im sie że wszystko to kwestia pieniedzy niektorym sie wydaje że telemetria zrekompensuje im brak wiedzy i błedy w układaniu. nic bardziej mylnego.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze:ja bym kazdemu na początek doradzil jastrzębia- jesli go ułożysz to poradzisz sobie z kazdym innym gatunkiem.
troche dziwne stwierdzenie. Rownie dobrze moznaby napisac jesli ulozysz drzemlika to tez sobie z kazdym innym gatunkiem poradzisz a jak nie ulozysz to ci najwyzej zdechnie?
Zapominasz o fakcie ze wiele osob nie ma czasu na jastrzebia. Powyzsze byloby sensowne pod warunkiem ze dana osoba planuje polowac i ma duuuuzo czasu bo tego wymaga jastrzab. Na pewno nie jest to ptak do weekendowego latania. Harris moze spelniac obie role. Sprawa druga dostepnosc gatunku i papierologia itp itd.
Wiec jesli o wkurzanie chodzi to mnie wkurza takie podejscie jak powyzej bo kiedys to bylo kiedys i czlowiek sie myszolowem ze zlamanym skrzydlem potrafil cieszyc a jedyna sluszna droga do sokolnictwa bylo skrobanie scian w sokolarni - przeciez te czasy minely
Awatar użytkownika
Stachu
sokolnik
Posty: 804
Rejestracja: sob sie 25, 2007 3:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stachu »

A ja bym się tak nie wściekał. Jak by nie było-gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie na dany temat. Wiadomo, że każdy ma swoje preferencje, ale to nie znaczy, że zaraz trzeba się lać o jedno nieopatrznie wypowiedziane słowo.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

jakie wsciekanie? po prostu uwaga. jedni twierdza ze jastrzab inni ze harris. Swoja droga chyba najwazniejsze by ptaka dobrac do terenu jaki sie posiada - nie ma sensu kupowac sokola pod lesisty teren i na odwrot z jastrzebiowatymi.
Wedlug mnie gatunek powinien byc konsekwencja tego:
- ile mamy czasu
- jaki mamy teren
- co chcemy z ptakiem robic (latac/polowac)
- jakie mamy doswiadczenie
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

a kto tu sie leje Stachu? :wink: na razie jest merytoryczna rozmowa. apropos drzemlika- nie to maiłem na myśli. chodzi mi o to że jastrząb jest świetnym sokolniczym prawidłem. harrisy są lansowane prze ludzi je hodują. reklama dzwignią handlu :) nie chodzi mi o to że harris jest złym rozwiązaniem. rzecz w tym że demonizuje sie jastrzębia mówiąc o nim jak o bardzo trudnym ptaku z psychiką nie do rozgryzienia. bzdura do kwadratu. mało tego- moim zdaniem harri jako oportunista szybciej coś skłusuje niż jastrząb. idąc polatac z hh masz co chwile ataki na rozmaitą zdobycz. jastrząb jest zdecydowanie bardziej wybiórczy i raczej nie goni z uporem maniaka wszystkiego co sie rusza. wystarczy zobaczyć na łowach w niemczech jakie są proporcje ilosciowe harris/jastrzab zeby uswiadomic sobie ze jastrzębie są wypierane przez harrisy. w UK wiele tych ptakow trafiło do początkujących bez zielonego pojęcie o temacie a wynikiem jest stwierdzona już dzika populacja hh założona przez uciekinierow. to bardzo zaradny gatunek z silnym instynktem łowieckim. Młodzi adepci już połknęli haczyk. przejżyjcie forum i sami zobaczcie ile jest tematów o harrisach a ile o jastrzębiach. dla mnie to niepokojące. za 5 lat pojade na łowy i na jednego jastrzebia bedzie przypadac 3 harrisy. zeby nie było- nie jestem przeciw harrisom. w końcu sam mam 3 ale tylko dlatego ze potrzebuję ich do pracy. gdybym miał wybór wolałbym jastrzębia. to kwestia głownie estetyki i troche regionalnego patriotyzmu :) w tym roku wracam do jastrzębia i prawdę mówiąc nie mogę sie doczekac. może nie mam aż tak radykalnego poglądu jak p.M.Cieślikowski który napisał że rasowy sokolnik nie pokaże sie z harrisem ale w pełni popieram to co pisze o jastrzebiach. układanie jastrzebia to nie obsługa rakiety kosmicznej. to świetne ptaki i bedę zachęcał każdego początkującego do zainteresowania sie tym gatunkiem. 90% obecnych sokolnikow w Polsce zaczęło od jastrzębi.
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

teren dla jastrzębia może być każdy z wyjątkiem zabudowan. jeśli chodzi o czas- nie moemy z gory zakładać że kazdy kto pyta nie ma czasu i bedzie latal w weekendy. poprostu wymieniając gatunki nie pomijajcie jastrzebia. sami od nich zaczynaliscie
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze: harrisy są lansowane prze ludzi je hodują. reklama dzwignią handlu :)
to jest bzdura do kwadratu i to samo mozna powiedziec o kazdym innym gatunku. jak rozumiem hodowcy jastrzebi nie lansuja jastrzebia? hoduje jedno i drugie i jak dzwoni do mnie facet chcacy polatac w weekend z ptakiem mam mu wciskac jastrzebia? Idac dalej to w zasadzie powinienem bo jest drozszy niz harris. Wiec ta dzwignie to sobie mozna wsadzic w pewne miejsce i nie bede pisal jakie.
haggard pisze: idąc polatac z hh masz co chwile ataki na rozmaitą zdobycz.
jak harris ma zylete to dokladnie tak sie zachowuje, jak podniesiesz kondycje nie bedzie nawet sie ogladal za bazantem wyskakujacym spod nogi. Co innego harris do latania a co innego do polowania. Pisalem i nie bede powtarzal. jastrzebia do latania nie zrobisz
haggard pisze: wystarczy zobaczyć na łowach w niemczech jakie są proporcje ilosciowe harris/jastrzab zeby uswiadomic sobie ze jastrzębie są wypierane przez harrisy.

a nie pomyslales ze cos jednak w tym ptaku musi byc poza "lansowaniem hodowcow" skoro jest tak popularny? moze to ze jak juz kilka razy pisalem jest uniwersalny i mniej czasopochlaniajacy w stosunku do jastrzebia?
haggard pisze: w UK wiele tych ptakow trafiło do początkujących bez zielonego pojęcie o temacie a wynikiem jest stwierdzona już dzika populacja hh założona przez uciekinierow. to bardzo zaradny gatunek z silnym instynktem łowieckim. Młodzi adepci już połknęli haczyk. przejżyjcie forum i sami zobaczcie ile jest tematów o harrisach a ile o jastrzębiach. dla mnie to niepokojące. za 5 lat pojade na łowy i na jednego jastrzebia bedzie przypadac 3 harrisy.

co do dzikiej polpulacji mowisz o szczatkowym fakcie istnienia kilku ptakow ktory ciezko nazwac populacja w kraju gdzie jest 20 tysiecy sokolnikow i gubi sie kilkaset ptakow rocznie. Co zlego w tym ze jastrzebia bedzie mniej na rekawicy? Uwazasz ze lepiej miec spapranego i nerwowego jastrzebia w wyniku braku poswiecenia mu odpowiedniej ilosci czasu niz w miare zachowujacego sie harrisa ktory nie szaleje jak nie bedziesz z nim spedzal pol dnia?
haggard pisze: zeby nie było- nie jestem przeciw harrisom. w końcu sam mam 3 ale tylko dlatego ze potrzebuję ich do pracy. gdybym miał wybór wolałbym jastrzębia. to kwestia głownie estetyki i troche regionalnego patriotyzmu :) w tym roku wracam do jastrzębia i prawdę mówiąc nie mogę sie doczekac. może nie mam aż tak radykalnego poglądu jak p.M.Cieślikowski który napisał że rasowy sokolnik nie pokaże sie z harrisem ale w pełni popieram to co pisze o jastrzebiach.
Wedlug p. M. Cieslikowskiego to pewnie nie wypada a znaczaca wiekszosc jastrzebiarzy na zachodzi przesiadla sie na harrisa i jakos nie widza w tym nic nagannego. O estetyce nie wspomne bo kazdy ma inny gust - np ja bym sie od uszu do kostek nie wydziarał a są osoby którym się to podoba.

haggard pisze:układanie jastrzebia to nie obsługa rakiety kosmicznej. to świetne ptaki i bedę zachęcał każdego początkującego do zainteresowania sie tym gatunkiem. 90% obecnych sokolnikow w Polsce zaczęło od jastrzębi.
bo nie bylo harrisow, rarogow, wedrownych, lannerow itp Bzdura jest naklanianie poczatkujacego ktory chce ptaka do polatania w weekend na jastrzebia ktory z powodu braku czasu bedzie mu wariowal.
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 1:00 am przez garbus2, łącznie zmieniany 1 raz.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze:teren dla jastrzębia może być każdy z wyjątkiem zabudowan. jeśli chodzi o czas- nie moemy z gory zakładać że kazdy kto pyta nie ma czasu i bedzie latal w weekendy. poprostu wymieniając gatunki nie pomijajcie jastrzebia. sami od nich zaczynaliscie
tak samo jak nie mozemy zakladac ze kazdy kto dzwoni bedzie mial czas i łowisko pod jastrzebia. A ze jest to dzial o ptaku dla poczatkujacych to napisalem czym sie nalezy kierowac. Jastrzab jest dla pewnej grupy poczatkujacych - w swietle tego czego doswiadczam znacznie wezszej niz harris bo 3/4 ludzi ma plan polatac narazie a pozniej sie zobaczy.
Smiem twierdzic ze mowimy o dwoch roznych grupach ludzi - ty pod katem mlodego mysliwego ktory ma czas i chce polowac, ja o ludziach ktorzy szukaja niecodziennego hobby i nie potrzebuja/nie mają pasji łwoeckiej
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

a po co tyle jadu i jakies personalne wycieczki? ja nigdy antyharrisiarzem nie byłem. poprostu nie podoba mi sie negowanie jastrzebia. nie wiem co mówisz ludziom którzy do ciebie dzwonią w sprawie zakupu ptak i mało mnie to interesuje w zasadzie. jesli ktos chce tylko latac to hh bedzie odpowiedni ale warto przedstawic ludziom alternatywę w postaci jastrzębia czy wedrownego i polowania. Jestem przekonany ze polskie jastrzębiarstwo jest na najwyższym światowym poziomie i szkoda byłoby gdyby to uległo zmianie. może nie znasz wszystich faktow Adam ale ja już znam w Polsce potwierdzone przypadki kiedy kompletnym laikom sprzedawano "ułożone" (czytaj zepsute) harrisy za ciężką kasę mowiąc ze do tego ptaka nie musisz nic umieć i czytac ksiązek. takie zjawisko już ma miejsce od pewnego czasu. tacy ludzie lansują hh jako swietne ptaki dla poczatkujących. od wyjecia z woliery do puszczenia na wolne ktoś kto ma pojęcie bedzie potrzebował u harrisa ok. tygodnia. potem wystarczy znależć jakiegoś nowobogackiego nabywce ktory chce sie dowartosciowac i polansowac i sianko płynie do kieszeni.
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

rzecz w tym że jastrząb będącym idealnym ptakiem na nasze warunki jest wogóle pomijany. kiedy ostatnio ktoś tu rozmawiał o jastrzebiach? w jakimkolwiek dziale. Trochę jakby jastrząb stawał sie Persona non grata współczesnego polskiego sokolnictwa. wszyscy zachłysnęli sie harrisami. nawet Ci początkujący ktorzy chcę polwac pytają mnie najczesciej o harrisy a nawet red taile. to chyba nasza cecha narodowa- jak coś jest rodzime to bee a jak z hameryki to musi być super.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze:a po co tyle jadu i jakies personalne wycieczki? ja nigdy antyharrisiarzem nie byłem. poprostu nie podoba mi sie negowanie jastrzebia. nie wiem co mówisz ludziom którzy do ciebie dzwonią w sprawie zakupu ptak i mało mnie to interesuje w zasadzie. jesli ktos chce tylko latac to hh bedzie odpowiedni ale warto przedstawic ludziom alternatywę w postaci jastrzębia czy wedrownego i polowania. Jestem przekonany ze polskie jastrzębiarstwo jest na najwyższym światowym poziomie i szkoda byłoby gdyby to uległo zmianie. może nie znasz wszystich faktow Adam ale ja już znam w Polsce potwierdzone przypadki kiedy kompletnym laikom sprzedawano "ułożone" (czytaj zepsute) harrisy za ciężką kasę mowiąc ze do tego ptaka nie musisz nic umieć i czytac ksiązek. takie zjawisko już ma miejsce od pewnego czasu. tacy ludzie lansują hh jako swietne ptaki dla poczatkujących. od wyjecia z woliery do puszczenia na wolne ktoś kto ma pojęcie bedzie potrzebował u harrisa ok. tygodnia. potem wystarczy znależć jakiegoś nowobogackiego nabywce ktory chce sie dowartosciowac i polansowac i sianko płynie do kieszeni.
jaki jad i personalne wycieczki? jak widze bzdure to pisze ze to bzdura - nic wiecej. Nikt nie neguje jastrzebia jako ptaka łowczego bo i po co, sam mialem jastrzebice i bardzo mile to wspominam. Niemniej jesli mowimy o ptaku dla poczatkujacego to nie mozna po prostu pisac ze kazdy ma od jastrzebia zaczynac i juz bo przyklad opisany powyzej mozna zastosowac do kazdego gatunku. Patologii doszukasz sie w kazdej dziedzinie wiec dobrze mowic o tym ze jest to patologia i zwalczac to co nie zmienia faktu predyspozycji danego gatunku, ktore w wypadku harrisa sa o wiele bardziej uniwersalne niz jastrzebia.
Moze cie nie obchodzi co mowie ludziom ale kiedy odbieram telefon i slysze "chcialbym ptaka kupic" to pierwsze pytanie jakie zadaje jest "po co ten ptak" i jak ktos mowi (a mowi w 75%) ze chce polatac to kieruje na harrisa lub lannera bo ani z wedrownym, ani z jastrzebiem spokojnie mu sie latac nie bedzie. W 25% wypadku dzwoni zwykle ktos kto dokladnie wie czego potrzebuje i wowczas nie ma sensu tlumaczenie bo zazwyczaj jest to trafna decyzja.
garbus2
Site Admin
Posty: 2092
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 10:54 am
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Post autor: garbus2 »

haggard pisze:rzecz w tym że jastrząb będącym idealnym ptakiem na nasze warunki jest wogóle pomijany. kiedy ostatnio ktoś tu rozmawiał o jastrzebiach? w jakimkolwiek dziale. Trochę jakby jastrząb stawał sie Persona non grata współczesnego polskiego sokolnictwa. wszyscy zachłysnęli sie harrisami. nawet Ci początkujący ktorzy chcę polwac pytają mnie najczesciej o harrisy a nawet red taile. to chyba nasza cecha narodowa- jak coś jest rodzime to bee a jak z hameryki to musi być super.
1. idealny jest do polowania a nie do latania to wazna roznica
2. przeciez to forum dla poczatkujacych a ze wiele osob woli zaczac od latania to i jastrzab nie jest za czesto dyskutowany (pomijajac kwestie czasu - bede powtarzal do bolu)
3. o jastrzebie zapewne jest tu wiecej niz o red tailu wiec by nie dramatyzowal

Mysle ze dla jasnosci mozna podkreslic dziesiaty raz:
JASTRZAB TAK ALE DO POLOWANIA, DO LATANIA NA POCZATEK HARRIS LUB LANNER
haggard
sokolnik
Posty: 2023
Rejestracja: pn gru 10, 2007 11:16 am
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: haggard »

no i mamy jakis konsensus. w kazdym razie spadek zainteresowania jastrzebiem jest bardzo wyraźny i troche to niepokojące. harris jak najbardziej ok ale nie róbmy z jastrzębia ptaka zarezerwowanego dla starych wyjadaczy. to nie grzechotnik. nie są specjalnie trudne. ktoś ko ułożył jastrzębia da sobie radę z sokołem czy rarogiem jeśli zna teorię bo pewne założenia treningowe są podobne. użytkownik harrisa niekoniecznie. może dlatego że układanie harrisa i założenia treningowe to całkiem inna bajka. wręcz powiedziałbym ze inne sokolnictwo.co do faktu że plować bedzą hh w żylecie- nasze ptaki żylety nie mają i latają w mocnej kondycji a co chwilę próbują sił na czymś. nasza samica bedąc w bardzo mocnej kondycji atakowała wszystko. od żaby zaczynając na sarnie kończąc. może to również kwestia linii ale obserwując nasze ptaki śmiem twierdzić że hh to nie maskotka i bardzo chce polowac. moze fakt że żyją w naturze na terenach pustynnych powoduje że nie przepuszczją żadnej okazji i zawsze próbują. potrafią zaatakować kopnięty kamień, leżącą w krzakach butelkę lub foliowy worek. pierwszego dnia na wolnych nasz stary samiec zaatakował z drzewa na pełnej prędkości kosa który na szczęście mu umknął. ptak w żylecie nie był i nigdy wczesniej nic nie zabił. one próbują bez przerwy. jesli zmarnują ileś tam okazji a na rekawicy bedzie zawsze odprawa to w koncu oleją całkowicie polowanie ale na początku próbują bez przerwy i nie trzeba ich do tego zachecac
ODPOWIEDZ