Cos dla Harrisiarzy
Cos dla Harrisiarzy
Dostepna jest barrdzo ciekawa ksiazka, nie czytalem jej ale sam autor Harry McElroy gwarantuje wysoki poziom.
http://www.mikesfalconry.com/product.asp?specific=1296
Pierwsze 8 z 16 rozdzialow sa poswiecone Harrisa i polowaniu z nimi na kilka gatunkow przepiorek. Nie spodziewal bym sie stricte recepty ukladania ptakow hodowlanych gdyz, bazuja na dziczkach, a dziczki harrisow to maszynki jakich malo. Podobna sytuacja jak z dziczkami lanerow ktore wala wszystko co sie rusza, a z hodowlanymi niewielu potrafi (chce?) cokolwiek zdzialac. Nie mniej jednak sam fakt napisania takiej ksiazki swiadczy o tym ze, harris moze byc rewelacyjnie skuteczny na zdobycz o niebo trudniejsza niz bazanty. Osobiscie mialem przyjemnosc polowac kilka miesiecy z samcem na californijskie przepiorki i jedyne z czym mogl bym wiecej nalapac to samczyk coopera, tylko ze cooper to latajaca jaszczurka a harris to pies.
Druga czesc ksiazki poswiecone rowniez polowaniu na przepiorki ale z femorialisem. Zapowiada sie jeszcze ciekawszy rozdzial. Mysle ze, jest to bardzo dobra pozycja do sokolniczej biblioteki.
http://www.mikesfalconry.com/product.asp?specific=1296
Pierwsze 8 z 16 rozdzialow sa poswiecone Harrisa i polowaniu z nimi na kilka gatunkow przepiorek. Nie spodziewal bym sie stricte recepty ukladania ptakow hodowlanych gdyz, bazuja na dziczkach, a dziczki harrisow to maszynki jakich malo. Podobna sytuacja jak z dziczkami lanerow ktore wala wszystko co sie rusza, a z hodowlanymi niewielu potrafi (chce?) cokolwiek zdzialac. Nie mniej jednak sam fakt napisania takiej ksiazki swiadczy o tym ze, harris moze byc rewelacyjnie skuteczny na zdobycz o niebo trudniejsza niz bazanty. Osobiscie mialem przyjemnosc polowac kilka miesiecy z samcem na californijskie przepiorki i jedyne z czym mogl bym wiecej nalapac to samczyk coopera, tylko ze cooper to latajaca jaszczurka a harris to pies.
Druga czesc ksiazki poswiecone rowniez polowaniu na przepiorki ale z femorialisem. Zapowiada sie jeszcze ciekawszy rozdzial. Mysle ze, jest to bardzo dobra pozycja do sokolniczej biblioteki.
Pozycja wydaje się ciekawa a cena raczej nie powala, po przeliczeniu na nasze to niecałe 200zł. Problemem jak zwykle pozostaje język. W prawdzie wielu z nas go zna (wczoraj musiałem to udowadniać na pewnym egzaminie) to jakoś mnie nie ciągnie do przeczytania ponad 300 stron po angielsku. Poczekam na tłumaczenie i wtedy jeszcze raz porządnie się zastanowię. (Chyba, że coś mnie najdzie i zacznę tłumaczyć samemu)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- sokolnik
- Posty: 1867
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 2:52 pm
- Lokalizacja: South Dakota
Czekajac na tlumaczenie, predzej doczekasz sie siwych wlosow pod pachami, a w tym czasie wyjda juz nowe patenty i bedziesz do tylu i tak ksiazka jest dosyc stara. Specjalistycznie potraktowane zagadnienia naprawde czyta sie bardzo przyjemnie i zawsze podszlifujesz jezyk. A bez angielskiego to tak troche jak niedorozwiniety w dzisiejszych czasach.
-
- początkujący
- Posty: 97
- Rejestracja: śr sty 09, 2008 9:58 am
- Lokalizacja: Gdynia
Ja ostatnio dorwałam "Raptors in Captivity" Lori R. Arent. z 2007 roku
Książka napisana w USA i co za tym idzie dla "tamtejszych" i nieco laikowata może sie wydawać, ale wiele rzeczy przydatnych też w niej można znaleźć. Chociażby rozdział o chorobach i nagłych wypadkach. Wiem że mnóstwo publikacji można na ten temat znaleźć ale nigdy nie zaszkodzi mieć kilka stron wiecej na ten właśnie temat Jeżeli są jacyś chętni to mogę parę stron potłumaczyć, albo wrzucić gdzieś kilka zdjeć w oryginale.
Książka napisana w USA i co za tym idzie dla "tamtejszych" i nieco laikowata może sie wydawać, ale wiele rzeczy przydatnych też w niej można znaleźć. Chociażby rozdział o chorobach i nagłych wypadkach. Wiem że mnóstwo publikacji można na ten temat znaleźć ale nigdy nie zaszkodzi mieć kilka stron wiecej na ten właśnie temat Jeżeli są jacyś chętni to mogę parę stron potłumaczyć, albo wrzucić gdzieś kilka zdjeć w oryginale.
jakby ktoś miał ochotę potłumaczyć bo ja niestety nie mam kompletnie nie mam na to czasu chętnie użyczę książkę "Complete Falconer" Franka Beebe. jest tam sporo na temat metod polowania z sokołem na rozmaite rodzaje zwierzyny. książka cieszy sie za oceanem dużym uznaniem. jeśli ktoś by sie podjął mogę mu podesłać orginał książki.sądzę że z pożytkiem dla wszystkich